eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCO ZROBIĆ Z OSOBĄ CHORĄ UMYSŁOWO?Re: CO ZROBIĆ Z OSOBĄ CHORĄ UMYSŁOWO?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Akulka" <s...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: CO ZROBIĆ Z OSOBĄ CHORĄ UMYSŁOWO?
    Date: Fri, 20 Jan 2006 00:44:12 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 59
    Message-ID: <dqp84l$fvs$1@inews.gazeta.pl>
    References: <dqma6f$qf0$1@atlantis.news.tpi.pl> <dqmd95$254$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <dqmghg$clv$1@nemesis.news.tpi.pl> <dqnisd$nm6$1@inews.gazeta.pl>
    <dqord4$lne$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 213-238-72-31.adsl.inetia.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1137714134 16380 213.238.72.31 (19 Jan 2006 23:42:14 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 19 Jan 2006 23:42:14 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-User: slodka_cytrynka
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:360004
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Kasia" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:dqord4$lne$1@atlantis.news.tpi.pl...

    Kasiu, weź na wstrzymanie, tzn. nie denerwuj się tak. Dobrze wiem co
    czujesz. Sama miałam, a raczej ciągle mam podobną sytuację. Babcia chora na
    Alzheimera. Przykro mi to mówić, ale to co opisujesz, to raczej bardziej
    przypomina właśnie tę chorobę, a nie schizofrenię. U mojej także choroba
    wyszła na jaw dopiero po śmierci mojego dziadka. Tak to jest, ze po
    traumatycznym przeżyciu choroba ta robi du.ze skoki.

    Jeśli rzeczywiście Twoja babcia ma alzeimera, to niestety psychiatra pomóc
    nie pomoże twojej babci, ale tylko tobie. Przepisze środki uspakajające -
    dzięki którym będzie mogła spać w nocy i nie będzie agresywna np. rispolept,
    haloperidol, a neotropil na poprawę krążenia mózgowego. Są ponoć leki, które
    spowalniają chorobę, ale są bardzo drogie - ok. 300-400 zł na miesiąc, a
    "nasz" psychiatra raczej stwierdził, że nie gwarantuje nawet, że będzie
    jakiś widoczny efekt ich używania. Jeśli więc wasz psychiatra stwierdzi u
    babci chorobę alzheimera, to musisz się zastanowić, czy jesteś w stanie
    sprostać opiece nad taką osobą, bo to swoisty krzyż, który trzeba nieść
    codziennie, a który robi się z dnia na dzień coraz cięższy - choroba
    postępuje wciąż nieubłaganie i zazwyczaj skokowo. Jeśli chcesz się doradzić
    lub będziesz chciała w przyszłości - pisz śmiało na priv.

    A wracając do twojej sprawy - co zrobić z osobą chorą umysłowo...... Jeśli
    okaże się, że naprawdę jest chora umysłowo, to można się starać ją leczyć na
    w zakładzie zamkniętym - wyrazi sama zgodę lub ją ubezwłasnowolnisz na czas
    leczenia lub na stałe. Ale musisz się liczyć z tym, że wtedy bierzesz pełną
    odpowiedzialność na siebie za jej los i wszystkie sprawy z nią związane
    (także prawne). Przynajmniej 1-2 razy do roku będziesz wzywana i
    "odpytywana" ze swojej opieki i dyspozycji finansowych. Babcia będzie miała
    też kuratora (nie ma co się martwić, to tylko figurant, ma obowiązek
    przychodzić do domu zdawać raporty, ale zazwyczaj dowiadujesz się jak
    wygląda na sprawie i tylko w sądzie go widujesz).

    Jeśli zaś babcia jest chora na alzheimera - musi to stwierdzić psychiatra,
    wtedy masz do wyboru 2 opcje. Starać się o umieszczenie w ośrodku pomocy
    społecznej (jeśli dochody babci nie starczają trzeba dołożyć z własnej
    kieszeni co miesiąc) albo ubezwłasnowolnić całkowicie i zająć się babcią do
    końca ich dni. Ja właśnie jestem w takiej sytuacji - nie jest lekko,
    zwłaszcza na początku nie było gdy żyła w świecie swoich wspomnień,
    denerwowała się bo coś schowała i nie wiedziała gdzie, nie chciała jeść bo
    sądziła, że chcemy ją otruć, uciekała z domu itp. Teraz to roślinka w
    pampersie na wózku inwalidzkim, karmiona papkami, cierpiąca na przykurcze,
    niedowłady kończyn, zanik mowy, brak kontaktu choćby wzrokowego i
    odleżyny..... Ufff. Trochę się rozpisałam, ale czasami warto, by ludzie
    chociaż wiedzieli co to za choroba. W razie pytań i wątpliwości, pisz
    śmiało.

    Oczywiście najbardziej ci życzę, aby wszelkie opisywane przez ciebie
    sytuacje były wywołane tylko szokiem emocjonalnym po stracie dziadka, albo
    zmianami miażdżycowymi - to można już jakoś bardziej lub mniej efektywnie
    leczyć. Ale szczerze mówiąc, wątpię....

    Pozdrawiam,
    Akulka




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1