Użytkownik "Karol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1tvi3xb44vp7d.sdrjteqkg8ze$.dlg@40tude.
net...
>Mieszkanka Dolnego Śląska przez cztery lata okradała banki nie
>wychodzą z
>domu - twierdzi prokuratura. Korzystając z internetu, min. z tzw.
>,,generatora numerów PESEL", wyłudzała bankowe pożyczki tworząc
>fikcyjne
>tożsamości kredytobiorców. Łącznie wyłudzić miała blisko 400 tysięcy
>złotych.

>Czytaj więcej:
>https://gk24.pl/okradala-banki-nie-wychodzac-z-domu
-zarabiala-ponad-8-tys-zl-miesiecznie/ar/13829600#do
m

>Zaczęło się w 2014 roku kiedy dostała 1000 złotych na dane osobowe
>swojej
>koleżanki. Potem posługiwała się zmyślonymi postaciami. Pomagał
>wspomniany
>już ,,generator". Znaleźliśmy taką stronę. Czytamy, że jest
>przeznaczona do
>,,generowaniu numerów PESEL do celów testowych

Ale co w tym dziwnego ?
Przeciez wiadomo jak Pesel jest zbudowany i zadnego generatora nie
trzeba.

To raczej przyklad naiwnosci bankow ... i wiary w skan dowodu
osobistego ?

Po prostu ktos ten system sp*, czy moze raczej - nie wykorzystal
mozliwosci.

Od lat 90-tych powinien zostac udostepniony na zasadzie, ze wpisujemy
imie, nazwisko, pesel, nr dowodu i dostajemy informacje:
-taka osoba nie istnieje,
-taka osoba istnieje
-dowod jest skradziony.

I moze jeszcze zdjecie z dowodu sie wyswietli.

Mozna sie zastanowic nad adresem - trzeba wpisac, aby uzyskac dane,
nie trzeba, czy mozna - i potwierdzi, ze to jest adres zameldowania.

A moze po prostu to przyklad na statystyke.
Pare sprytnych obywatelek ukradnie w ten sposob znacznie mniej niz
uczciwi klienci wplaca odsetek, wiec nie ma sie czym przejmowac :-)

Tzn bank nie musi, gorzej z obywatelem, do ktorego komornik przyjdzie,
bo sie sądom nie chce sprawdzic danych w komputerze ...

J.