eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBoje sie - nawiązanie do pewnego posta:(Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
  • Data: 2003-02-05 13:55:55
    Temat: Re: Boje sie - nawiązanie do pewnego posta:(
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl> wrote in message
    news:b1r2ij$pm5$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> napisał w
    > wiadomości
    >
    > > > Bo moze po prostu zobaczył co się dzieje i ruszyło go sumienie? Lepiej
    > > późno
    > > > niz wcale...
    >
    > > Tak... lepiej pozniej wyciagnac lapki po mieszkanie niz wcale...
    >
    > Cytując Twoją wypowiedz " tego nie wiemy".

    Jak pisalem dalej podjalem sie na forum "obrony Agniki".
    NIe wiemy, lecz musimy taka mozliwosc wziac pod uwage..

    > Chyba nie sądzisz, ze Agnika
    > przedstawila nam obiektywny zarys sprawy?

    Kazdy chcac nie chcac podkoloruje... ALE...

    > Chce na siłe pozbyć sie babci z
    > mieszkania -

    O nie... Babcia jak na razie jest "pozbyta".
    To wujek chce ja tam "na sile" wstawic.

    > w tej sytuacji dzialania wujka, ktore temu zapobiegają są z
    > gruntu złe - ale sądzę, ze nie mamy przeslanek aby zakladac ze kieruje nim
    > jedynie chęć zawlaszczenia mieszkania.

    Nie wiem czym sie kieruje. Miloscia czy (bez)interesowna zawiscia.
    Ale nalezy byc ostroznym. Nie raz ktos trzyma staruszka "na rente".

    > > > I powiem Ci, ze biorąc pod uwagę fakty to chyba trzymałabym kciuki aby
    > mu
    > > > się udało bo jako jedyny z rodziny stara się cos zrobic dla chorej
    > matki.
    > >
    > > Albo dla siebie...
    >
    > tego nie wiemy

    Wiec zalecm ostroznosc...

    > > Nie moja sprawa. Nie mam przez socjal spranego mozgu
    > > wiec sie nie wtracam.
    >
    > Wygodne podejscie - ale tez nieobiektywne. Zbyt duzo osob mówi "nie moja
    > sprawa" - dlaczego więc wujek, który mówi "moja matka, moja sprawa" jest
    tym
    > złym?

    KIEDY o tym mowi ?
    NIe mowie ze nA PPEWNO jest "tym zlym" moze i dobrym "inaczej".

    > > Dziadkowie MIELI PRAWO mieszkac sami w mieszkaniu,
    > > ktore dali Agince. NIe moja a tym badziej nie socjalistow sprawa.
    >
    > A pytanie czy chcieli? Skoro wczesniej babcia juz wykazywala objawy
    zaburzen
    > psychicznych to moze nalezało wczesniej podjąc jakies kroki?

    No wlasnie... moze tu jest motyw ?
    Babcia z dziadkiem rozdali majatek... A tu nagle okazuje sie ze sa jakies
    zaburzenia...
    Moze by tak "zrobic porzadek" i cos "uniewaznic" ?
    Nie wiem od kiedy babci cos sie stalo i kiedy.

    > > Prawidlowo - po co mialo stac puste.
    > > Starych drzew sie ne przesada - prawda ?
    > > Miala "demolowac" Babci mieszkania jakie Babcia miala ?
    >
    > Czyli stara, chora kobieta może mieszkac w sypiacej się norze - nie warto
    > remontowac staruszce mieszkania bo przeciez i tak umrze?

    Nie.
    Czyli Babcia mieszka JAK CHCE bo to jest JEJ SWIETE PRAWO.
    Po co stresowac staruszke remontami by czula sie OBCO ?
    PO CO - by pomyslala soie , ze sie chce ja wyrzucic ?

    > > Po pierwsze KIEDYS...
    > > A po drugie meldunek nie upowaznia do zamieszkania.
    >
    > Bardzo humanitarne - moze doradz jeszcze Agnice jak wyeksmitowac staruszke
    z
    > mieszkania?

    Przeciez nie mieszka - po co eksmiowac...

    PO PIERWSZE trzeba sprawdzic, czy Babci istotnie dzieje sie krzywda.

    > > A po trzecie nie moja sprawa...
    >
    > Jak wyzej pisalam - zbyt wiele osób to mówi

    A zbyt wiele mowi MOJA gdy idzie o CUDZE pieniadze.

    > > Nie - sam jestem wujkiem...
    >
    > I co w zwiazku z tym? Pozwolilbys swoja chorą matke wyrzucic z mieszkania
    > tylko dlatego ze nie kontaktuje?

    Nie - wzialbym ja do siebie.

    > > Moze w umowie cos stoi , ale tego ne wiemy..
    >
    > Wielu rzeczy nie wiemy w tej sprawie

    Dlatego staram sie nie wydawac sadow kategorycznych.

    > > moja mama ma 70 lat i wlasnie chce sie "przesadzic"
    > > do mojego mieszkania.....
    >
    > A jesli np babcia nie chce się przesadzic? Nie ma zadnych praw Twoim
    > zdaniem?

    przeciez JEST PRZESADZONA..

    > > Ktora pewnie "nie kontaktuje".
    >
    > "tego nie wiemy" - widziales ekspertyze lekarska bo ja nie.

    Nie, ale widzialem nie kontaktujace babcie.
    Pelny odlot... nie wiedza, ze jadly przed chwila
    (sam widzialem jak jadly) na corli mowia siostro,
    na ziecia - mezu....

    Ale widzialem tez KONTAKTUJACE.
    W sobote na poczcie dziadek 94 lata DZIEWIECDZIESIAT CZTERY....
    Nadal list polecony ale po drodze do domu pomyslal, ze zly adres.
    Bylem jak wrocii po drodze w domu sprawdziwszy jaki jest wlasciwy..

    CUDNY dzialdek, tez tak bym chcial.....

    > > Najpierw trzeba sie zastanowic CO LEPSZE dla Babci,
    > > a potem dopiero opluwac ludzi...
    >
    > A wydawało mi sie, z Twoich wypowiedzi ze babcia nie ma zadnych praw -
    liczy
    > sie tylko dobro osoby remontujacej mieszkanie.

    Jak widac maila Panio racje - wydawalo sie...

    > > WSZYSTCY przyjeli....
    >
    > Popraw mnie jesli sie myle, ale nie widzialam, zeby Agnika pisała ze wujek
    > dostal po rodzicach chociaz onucę.

    Rodzice Agniki tez......
    Mysle, choc nie wiem, ale wypowiedz sugerowala ze te wnuki to nie jest
    rodzenstwo...

    > > Dlatego pdjalem sie roli adwokata Aginki...
    >
    > Ja natomiast nie bawię sie w obrońce ani wujka ani babci - ciekawi mnie
    cos
    > takiego jak prawda obiektywna.

    Do tego trzeba wlasnie TEZ adwokata.

    > > Tego nie wiemy. Byc moze nie liczac sie z dobrem babci chce cos
    > osiagnac...
    >
    > "tego nie wiemy" Byc moze liczy sie tylko z dobrem babci i nie ma w
    planach
    > zadnej korzysci.

    Wiec nalezy ostrozniej wydawac sady..

    > > A ja tylko legalnymi...
    >
    > Jak eksmisja staruszki?

    Nie...
    Ale np "wszelkie"to moze byc lamanie nog....

    > > Najpierw trzeba troche wiecej wiedziec a dopiero potem pisac takie
    rzeczy.
    >
    > I vice versa
    >
    > > > Jak to mówią "Jeśli się nie chce, to gorzej niżby człowiek nie mógł".
    > >
    > > Nieraz naprawde sie nie da..
    >
    > A nieraz naprawdę się nie chce...

    To uznajmy za uzgodnione...

    > > A CZYJA TO WINA, ze topanstwo zabieralo babci i dziadkowi przez tyle
    lat,
    > > ze NADAL zabiera POLOWE zarobkow i obiecuje ze "jakby co..."...
    >
    > Sugerujesz, ze moja?:-)

    NIe.. ALe jak zabralo i obiecalo to iech teraz BULI (z moich skladek tez.)

    > > Podejrzewam, ze chetnie zaplaciliby te koszty gdyby Panstwo oddalo im
    > > skladk ubezpieczeniowe.
    >
    > A moze zamontowaliby złote kurki przy wannie a babcie i tak na bruk?

    Ale wtedy SLUSZNIE oburzalibysmy sie, ze babcia jest w osrodku PANSTWOWYM.

    > > Ilu sposrod nich to lenie
    > > i nieroby, pijacy i oszusci ktorzy z Aginki i jej Babci podatkow zyja
    > lepiej
    > > niz PANI ze swej pracy ?
    >
    > Abstrhujac od okreslenia "moi podopieczni", ktore z pewnych powodów jest
    > niewlasciwe to szczerze mówiac bylabym bardziej pobłazliwa dla ludzi z
    > marginesu zachowujacych sie w sposob patologiczny niz tzw "dobrych ludzi",
    > którzy zachowuja sie dokladnie tak samo. Jak to mówil Kwinto w "vabanku"
    > "zamiast krasc jako prezes lepiej kraść jako złodziej. Tak jest po prostu
    > uczciwiej"

    Dla mnie zlodziej to zodziej...oszust to oszust..
    Mysle ze predzej nalezy sie BABCI za to, co wplacala
    niz oszustowi nierobowi..

    > > Wyobraz sobie, ze wiem o czym pisze.
    >
    > Staram się to sobie wyobrazic:-))))
    >
    > HaNkA
    >
    > PS. Poniewaz dyskusja robi sie coraz bardziej akademicka proponuje albo ją
    > zakonczyc albo przeniesc na priv [vel gg 1119297] - przepychanki slowne
    > miedzy nami nie zmienia ani sytuacji babci ani nie zmienia decyzji Agniki
    > wiec jaki sens jest je prowadzic?:-)))))

    Mysle,z e wiekszosc "jest wyjasniona" w tym sensie,
    ze jedynie wyjasnienia Agniki moga tu jakies swiatlo rzucic.
    A tego na prov nie zalatwimy.

    Pozdrawiam

    Boguslaw


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1