eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTylko skąd to zaskoczenie? › Re: Bo ci geje w sutannach to zakała WSZYSTKICH narodów ;)
  • Data: 2021-10-07 13:07:19
    Temat: Re: Bo ci geje w sutannach to zakała WSZYSTKICH narodów ;)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.10.2021 o 02:15, Marcin Debowski pisze:
    >> Śmiem twierdzić, że w wypadku tego typu przestępstw nikt tego nie jest w
    >> stanie powiedzieć. Kryminologia twierdzi, że tzw. "ciemna liczba" w
    >> wypadku takich przestępstw, to na poziomie 99%. Stąd prędzej się dowiemy
    >> , na ile chłopcy są bardziej skłonni do ujawniania "skrzywdzenia", niż
    >> dziewczynki, niż jaki jest stosunek płci wśród ofiar. Dodatkowo nie
    >> wiadomo, jaki jest poziom przyzwolenia u poszczególnych płci. Moim
    >> zdaniem w praktyce nie do ustalenia jest stosunek płci u ofiar w sposób
    >> wiarygodny. Dostaniesz jakąś liczbę, która dokładnie nic nie oznacza w
    >> omawianym tu kontekście.
    > Przyzwolenia, to chyba nie za fortunne słowo. Prędzej braku otwartego
    > oporu, wynikającego np. z różnych obaw, czy z oniesmielenia autorytetem
    > księdza.

    Będę bronił tego "przyzwolenia". Dokąd ofiara świadomie przyzwala na
    jakieś zachowania, to moim zdaniem problem ze świeckiego punktu widzenia
    nie istnieje. Celibat, to jakiś wewnętrzny wymysł Kościoła. Oczywiście
    mogę ślubować, że nie będę chodził w czerwonych skarpetkach, ale ich
    ubranie nie naraża mnie na odpowiedzialność karną, czy nawet społeczne
    potępienie. To, że ludzie chodzą w czerwonych skarpetach nie jest złe.

    Podobnie jest przy kontaktach damsko - męskich i to, że jedną z tych
    osób jest osoba duchowna po prostu zmienia jedynie poziom przyzwolenia
    na pewne zachowania. Żeby nie opierać się na duchownych. Ile mamy
    mężczyzn - przedszkolanek? Ja nie znam żadnego. Pewnie gdzieś są. Jak
    widzimy kobietę tulącą młodego chłopczyka, to mało kto w ogóle pomyśli,
    że to może być złe. A faceta?

    Dawniej ksiądz w gronie dzieci, to był przejaw ewangelizacji. Teraz
    zaraz ktoś się tu pedofilii dopatrzy, choć ksiądz może naprawdę nie mieć
    złych zamiarów. Mamy na grupie oszołomów, którzy z założenia uważają
    księży za dewiantów. Przy dzieciach dodatkowo dochodzi aspekt
    "świadomego przyzwolenia". Zakładamy, że dziecko do 15 roku życia nie
    jest w stanie świadomie przyzwolić na pewne zachowania. Czy słusznie?
    Czemu akurat 15 lat? Czy na pewno niektórzy 14-to latkowie (zwłaszcza
    dziewczynki) nie są w stanie tego ogarnąć? A 13-to latki? Jak
    stwierdzić, którzy tak, a którzy nie? Temat jest złożony.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1