Piotr [trzykoty] pisze:

>> A coś mniej skostniałego znasz?
>
> Nic mi nie przychodzi do głowy.
> http://www.dziennikarz.pl/index.php/2009/05/17/czy-j
est-cos-takiego-jak-dziennikarstwo-internetowe/

Dobre, dobre tylko nadal brak usytuowania tego wszyskiego w prawie.
Podobno Pawlak chcial cos z tym zrobic (nie znam sprawy dokladnie) ale
"przyschlo" i ja sie temu nie dziwie. Przeciez prawo w kraju ustala 460
blogersow z Wiejskiej a wiec do czasu gdy sprawa "dziennikarstwa
internetowego" jest nie do konca sprecyzowana jest wygodna dla sejmowych
pismakow ktorzy dowartosciowuja sie na swoich blogach.

Zapytam inaczej. Po nazwie firmy mam "agencja reklamowa". Moze do tego
mozna "dopasowc" cos z PKD co przynajmniej bedzie stawrzalo wrazenie ze
zajmujemy sie tez internetowa dzialalnoscia wydawnicza? Serwisy
informacyjne ktore prowadzimy praktycznie sa takowymi tyle ze dzialanie
bez jasno sprecyzowanej podstawy prawnej troche mnie podlamuje. Jezeli
np. (to chyba sie da) zmienie na "agencja wydawnicza" to z kolei mam
przechlapane z tym co robimy w dziale "reklama" a to jest wazniejsze niz
serwisy stanowiace raczej pewnego rodzaju "misje" a nie komercje.
Kuras w tym miejscu powiedzialby, ze chocby czlowiek krecil sie nie
wiadomo jak, dupa zawsze zostaje z tylu.


--
jedrus

Kiedy leje a brak chmurki, to ktos z Tobą leci w kulki.
http://lecawkulki.eu/ , a Mokotów jest tu: http://mokotow.btx.pl/