eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlbo emeryturka, albo praca - nareszcie :) › Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
  • Data: 2009-09-19 13:32:23
    Temat: Re: Albo emeryturka, albo praca - nareszcie :)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:h90sja$mrh$1@nemesis.news.neostrada.pl Maciek
    <f...@e...one.nospam.pl> pisze:

    >>> Cały problem z tymi nibyprawicowcami jest w tym, że ich idee są mocno
    >>> socjalistyczne, żeby nie rzec faszystowskie.
    >> Nie przesadzasz aby z tym faszyzmem (vide definicja)?
    > Możliwe. Tyle, że to taka reakcja na to, że dla nich każdy kto urodził się
    > przed 1989 to podejrzany komuch.
    No to co? Niech sobie podejrzewają co chcą, tacy mali Macierewicze... :))
    Kto by sie tam takimi przejmował.

    >> Czy takie szufladkowanie ma sens?
    > Szufladkowanie zawsze jest uproszczeniem, ale czasem jest to potrzebne. ;)
    Szczególnie jeśli to są takie szufladki w kostnicy albo prosektorium. ;)

    >> Te podstawowe też nie są tylko na suchy chleb, vide Niemcy.
    >> Niemniej w ogóle sytem emerytalny oparty na przymusowej solidarności
    >> społeczno-pokoleniowej powoduje zobowiązanie państwa wobec obywateli.
    >> Państwo ma się wywiązać z tych zobowiązań i - jak to państwo, czyli
    >> nikt - łże, kręci, oszukuje, kradnie w poczuciu bezkarności.
    > Owszem, trochę to tak jest. Churchill powiedział, że demokracja to
    > najgorszy ze sposobów rządzenia państwem, tyle że nikt nie wymyślił nic
    > lepszego. Być może system obowiązkowych ubezpieczeń jest niedoskonały,
    > ale czy to znaczy, ze zastąpić go "niczym". W Stanach nie ma zdaje się
    > obowiązkowych ubezpieczeń, zatem można mieć "wolność" do tego by
    > zdechnąć z głodu, czy zdechnąć pod bramą szpitala - tyle że to jest
    > kwestia nie tylko wyboru, lecz czasem braku możliwości
    Nie ma co porównywać się do USA, to nonsens. Zupełnie inne warunki
    geopolityczne, demograficzne, gospodarcze, historyczne itd. Nie wiem jak tam
    rozwiązano ubezpieczenia, jak to wygląda dla pracowników służb państwowych,
    jak dla reszty.
    My się popatrzmy na nasz grajdoł euoropejski. I nie wszystko co cudze jest
    dobre, a nawet jak jest to wcale nie znaczy, że i u nas dobrze zadziała.

    >> Ale gdy ci zwolennicy dobrowolnych ubezpieczeń emerytalnych w różnych
    >> firemkach zostaną wydymani, utracą cały uciułany kapitał w upadłym
    >> towarzystwie i zaświeci im w oczy zima w przyosiedlowym węźle
    >> ciepłowniczym to roszczenia będą mieć do państwa.
    > Hm... Jakaś rola kontrolna państwa powinna w tym być...
    Nie wiem czemu, ale jakoś dziwnie nie pałam chęcią zostania napadniętym i
    obrabowanym (a może i zabitym) przez hordę bezdomnych, głodnych idiotów,
    którzy przez 30 lat odkładali na dobrowolną emeryturę a potem się okazało,
    że ich towarzystwo to kolejna piramidka Madoffa.

    --
    Jotte


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1