Szanowny/a Jacek Kochan wklepał/a:
> Użytkownik "metti" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:ff55cv$u75$1@bandai.magma-net.pl...
>> Witam.
>> Proszę o poradę. Firma zaproponowała mi swoje usługi, wysłała do mnie
>> emailem skan umowy, w celu akceptacji warunków tejże umowy. Na
>> podstawie tego emaila firma rości sobie prawo do żądania zapłaty za
>> usługę.
>> Podkreślam, otrzymałem jedynie skan umowy do akceptacji jej warunków,
>> NIGDY nie podpisywałem tej umowy, ponieważ nie otrzymałem oryginału do
>> podpisu. Jeśli firma zdecydowała się na ten rodzaj umowy (umowa
>> pisemna) to brak mojego podpisu jest równoznaczny z brakiem zawarcia
>> tej umowy.
>> Czy firma ma prawo żądać ode mnie zapłaty za usługę?
>> pozdrawiam
>
> No ciekawy jestem, w jaki sposob oni tlumacza, na jakiej podstawie
> zawarto umowe?
>

Hej.

Niestety, też chciałbym to wiedzieć. W dodatku na skanie - jpgu,
który mi przysłano, widnieje adnotacja, że podpisując umowę
(której nie dostałem), oświadczam, że zapoznałem się z
regulaminem na odwrocie. A skąd mam wiedzieć co jest na odwrocie,
skoro nie dostałem skanu drugiej strony? No, ale tak sobie
abstrahuję, przecież i tak nie podpisywałem umowy.

Nie wiem jaka jest specyfika działania firm windykacyjnych, ale
przecież aby przyjąć zlecenie, muszą mieć jakieś podstawy prawne
(umowę). Takiej umowy, jak wspomniałem wcześniej, nie ma.