eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo5x 10 lat za gwalt › Re: 5x 10. Pieszy przy przejściu.
  • Data: 2019-05-26 20:59:58
    Temat: Re: 5x 10. Pieszy przy przejściu.
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.05.2019 o 16:33, Robert Tomasik pisze:

    > Tu jeszcze jest aspekt infrastruktury drogowej. Sporo jeżdżę po Słowacji
    > przykładowo. Tam masz w miejscowości na głównej drodze kilka przejść dla
    > pieszych i możesz na nich uważać.

    Czyli poza przejściami możesz nie uważać?

    > U nas przejścia są co kawałeczek,

    I bardzo dobrze.
    Przynajmniej dopóki się kierowcy nie ucywilizują. Miejscowość służy do
    mieszkania dla ludzi, a nie, że jak ktoś chce pójść na pocztę, to musi
    zapindalać na drugi koniec miejscowości do przejścia dla pieszych, albo
    przefrunąć nad drogą, bo jaśnie pan kierowca nie ogarnął, że mu się
    autostrada skończyła.
    Naszych kierowców należy najpierw wychować i wyedukować, skoro już się
    niefrasobliwie zapierdalczy z cegłą zamiast stopy na drogę wpuściło.

    Przejścia dla pieszych nie są dla normalnych kierowców. Normalnym
    kierowcom nie trzeba wyznaczać specjalnie oznakowanych miejsc w
    miejscowości "uwaga, tu mogą przechodzić ludzie".
    Przejścia dla pieszych są dla kierowców specjalnej troski.

    Sporo jeżdżę po Niemczech, tam typowa zebra to raczej ewenement, a nie
    norma. Zebry występują tylko w terenach zabudowanych i to tam, gdzie
    obowiązuje ograniczenie do 30 km/h.

    W pozostałych miejscach nie ma na przejściach ani zebry, ani nawet
    żadnego znaku.
    Spróbuj coś takiego zrobić w polskiej miejscowości...

    Tu masz to ładnie wytłumaczone:
    http://zm.org.pl/?a=nl_raffi_przejscia

    "Typowe przejście dla pieszych jest prawie niewidoczne (choć "zebry" też
    się czasem zdarzają). To uczy kierowców jazdy z bezpieczną prędkością i
    zachowaną uwagą. Kierowcy więc na pieszego uważają także, gdy nad
    jezdnią nie ma wielkich żółtych tablic, pulsujących świateł i innych
    zabaweczek z lubością stosowanych przez naszych specjalistów od
    bezpieczeństwa. Dzięki temu zamiast poprawy punktowej (w miejscach
    "dających po oczach") uzyskuje się poprawę systemową. Kierowca uważa
    wszędzie i spodziewa się pieszego zawsze."

    Nie wspominając o takich państwach jak Szwecja czy Wielka Brytania,
    gdzie możesz przejść przez jezdnię w dowolnym miejscu, a czerwone
    światło jest jedynie wskazówką dla pieszego, że ma uważać.
    W Norwegii pieszy może przejść na czerwonym całkowicie legalnie.

    Spróbuj to jakoś racjonalnie wytłumaczyć kolesiowi, który tłumaczy się
    przed sądem, że ktoś mu w mieście "wtargnął pod samochód, bo on przecież
    miał pierwszeństwo".

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1