eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo1/2 mieszkania po Mamie i WALKA z siostrą › Re: 1/2 mieszkania po Mamie i WALKA z siostrą
  • Data: 2012-11-02 18:27:28
    Temat: Re: 1/2 mieszkania po Mamie i WALKA z siostrą
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ewelina wrote:
    > Napisałeś:
    >
    > "to sie załatwia sądownie.
    > możesz złożyć wniosek do sądu, albo o wykupienie przez siostrę twojego
    > udziału w mieszkaniu, albo o przymusową sprzedaż mieszkania".
    >
    > Którą opcję mógłbyś polecić? Która jest tańsza i skuteczniejsza?

    wszystko zalezy czy siostra ma kase
    jak siostra nie ma kasy na wykupienie to przeciez nie dodrukuje.
    wiec sprzedaz bedzie wygodniejsza w takim przypadku.

    ale przygotuj sie tez, że ona powie, ze nie ma kasy, ale mieszkania tez
    nie chce i bedzie chciała kasy od ciebie.


    >
    > I jak to dokładnie wygląda od momentu złożenia takiego wniosku?

    napisalem tez idz do prawnika :)

    >
    > Jak to będzie wyglądało w Sądzie?
    nie wiem, bo na takiej sprawie nie bylem
    sad slucha mysli i wydaje decyzję taka albo inna.


    > Co będzie, jeśli siostra nie zgodzi się wykupić mojego udziału w
    > mieszkaniu albo nie będzie chciała go sprzedać? A może siostra nie
    > będzie miała nic do gadania?

    jesli decyzje podejmie sąd to nie bedzie miała nic do gadania.

    wez tylko pod uwage to, ze jak tam ktos mieszka to ciezko bedzie
    sprzedac mieszkanie z lokatorem.

    dlatego napisalem, zebys poszla do prawnika, ktory zanim zlozy wniosek w
    sadzie najpierw. np. postara sie o zabezpieczenie mieszkania w taki
    sposób, zeby tam sie nikt w ostatniej chwili nie wprowadził.

    >
    > A jak siostra powie w Sądzie, że to ona się zajmowała mieszkaniem,
    > płaciła za mieszkanie itp. to wpłynie to niekorzystnie na moją sytuację?

    to ci juz Gotfryd opdowiedział.
    generalnie i tak połowę opłat jej wisisz.


    > Przypomnę, że siostra przez 3 lata nie dała mi kluczy do mieszkania,
    > więc nie mogłam się zajmować mieszkaniem. Poza tym, siostra wie, że nie
    > mam zbyt dużo pieniędzy (w przeciwieństwie do niej, bo ona śpi na
    > pieniądzach), ale mimo to nie chce sprzedać mieszkania, tylko obciąża
    > mnie kosztami za to mieszkanie, do którego nawet nie pozwala mi wejść
    > (od 3 lat nie dała mi kluczy do niego). Ostatnio groziła mi nawet, że
    > jeśli nie zapłacę za to mieszkanie, do którego nie pozwala mi wejść, to
    > pozwie mnie do Sądu.

    w kwestii opłat ma rację.
    odpowiedzialność jest wspólna.

    W obawie przed jej groźbą, zapłaciłam swoje
    > ostatnie pieniądze, ale poczułam się wykorzystana.

    to trzymaj jakies potwierdzenia tego.

    Nie wiem, kto dalej
    > będzie płacił za to mieszkanie, bo mnie nie stać na utrzymywanie
    > mieszkania, a ona nie chce go sprzedać.


    > Czy nie ma na nią jakiegoś haczyka?
    >
    jak wyzej podzielic sie nim jakos.
    skoro siostra nie chce go sprzedac a ma kase to wsadzie najszybciej
    przejdzie wniosek o wykupienie przez nią twoje czesci.


    > Czy mogę w ogóle nie płacić za to mieszkanie? Jakie będę miała
    > ewentualnie konsekwencje?

    nie mozesz. dzielicie sie kosztami i zyskami wspolnie.
    ewentualnie zobaczysz komornika jak ona pojdzie do sądu.

    >
    > Siostra powiedziała mi, że nikt nie zajmuje tego mieszkania, ale nie
    > wiem czy to prawda. To w ogóle ma jakieś znacznie?

    tylko tyle, ze jak tam ktos mieszka, to ma prawo dalej mieszkac.

    >
    > Kto w takiej sytuacji, jak moja (nie mam dostępu do mieszkania, bo
    > siostra mi nie chce dać kluczy) musi płacić za mieszkanie?
    >
    > Co mam zrobić? Gromadzić jakieś dowody, a jeśli tak, to jakie?
    >

    wszystkie


    >
    > Mówiłam, nie mam zbyt wiele pieniędzy. Jak to załatwić, że tak powiem,
    > jak najtaniej?

    poszukac jakis prawnikow, co to zrobią za darmo.
    bez tez mozna, ale troche ryzykowe bo mozna cos zrobic nie tak.

    >
    > Czy jest szansa, że sprawę wygram i Sąd sprzeda w krótkim czasie to
    > mieszkanie?

    szansa na wygranie jest
    na sprzedaz taka sama jakbys sprzedawala to na wolnym rynku.

    >
    > Za jaką cenę Sąd sprzeda to mieszkanie? Oczywiście, nikt tego nie powie,
    > ale na co mogę liczyć?
    >
    nie wiem dokładnie, kto zajmie sie sprzedażą
    pewnie jakis komornik
    sprzeda sie za tyle za ile ktos bedzie chciał kupic.




    > ---
    >
    > "nie bardzo masz jak korzystac.
    > prawo własnosci niekoniecznie ci daje swobodę korzystania".
    >
    > To, co ja mogę robić, a czego nie mogę robić z tym mieszkaniem?
    > Rozumiesz moją sytuację? Czuję się wykorzystywana przez siostrę, która
    > robi z mieszkaniem, co tylko jej się podoba. Ma klucze, wchodzi kiedy
    > chce, być może je nawet wynajmuje i zarabia na tym, a mnie straszy
    > Sądem, jak nie zapłacę za mieszkanie (ze swojej niewielkiej pensji), do
    > którego nie mam nawet wstępu, bo od 3 lat nie dała mi kluczy.
    >

    to jest zupełnie inna opowiesc.
    jak nikt nie mieszka to mozesz domagac sie wydania kluczy
    jak ktos mieszka, to mozesz zadac polowe czynszu na swoje konto

    szukaj prawnika, bo tego jest za duzo na raz na takie gdybanie.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1