eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Przestępca" prosi o poradę.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2005-05-14 22:27:07
    Temat: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: "Adam" <A...@w...pl>

    Witam grupę.

    Trochę długie za co przepraszam.
    Kupiłem monitor LCD - okazał się być wadliwy, sprzedawca początkowo zgodził
    się na zwrot gotówki, a potem zaczął mnie unikać i z zemsty "podesłał" mi
    kontrolę antypiracką w postaci 2 policjantów.
    Zarzut był "zwielokratnianie płyt DVD i CD" - nie trudnię się taką produkcją
    więc policjanci nie znaleźli tego czego szukali.
    Owszem było trochę starych płyt ze Stadionu z jakimiś przestarzałymi
    programami - skrupulatnie zwinęli, nawet płyty z gierkami kupionymi w Makro
    też ;)
    Poza tym było kilka starych kart Wizji TV i innych tego typu zabawek -
    przeszukujący ucieszyli się że jestem "piratem TV" i zapragnęli zabrać cały
    komputer.
    Jak Rejtan obroniłem go własną piersią, ale obydwa dyski twarde zabrali -
    jeden z systemem (legalnym) a drugi pusty.

    Zarekwirowali mi 2 legalne karty Cyfry i mimo udowodnienia przeze mnie w
    ciągu 5 dni od przeszukania ich legalności nie chcieli mi oddać aż przez
    miesiąc!
    W końcu po którejś mojej wizycie na Komendzie oddali te karty, ale nic
    więcej.
    Karty (przynajmniej jedna) były używane przez policjantów (zapewne w domu)
    bo po ich zarekwirowaniu poprosiłem Cyfrę o wyłączenie i jedna wróciła z
    Komendy wyłączona.

    Od przeszukania minęło już 9 tygodni!!!

    Z własnej inicjatywy byłem w tym czasie kilka razy na Komendzie chcąc złożyć
    jakieś wyjaśnienia, prosząc o przesłuchanie.
    Prowadzący sprawę ciągle nie ma dla mnie czasu i do tej pory nie zostałem
    nawet przez minutę przesłuchany, ani nie zostały mi postawione jakiekolwiek
    zarzuty.
    Legalnych kart Cyfry nie chciał oddać tłumacząc się, że to tylko Prokuratura
    może wydać takie postanowienie.
    W Prokuraturze mocno się zdziwili jak to usłyszeli i stwierdzili, że nie oni
    zabierali więc nie oni będą oddawać.

    Obecnie chciałem odzyskać dyski twarde i inne zakwestionowane przedmioty
    których legalność mogę łatwo udowodnić.
    Chociaż może nie tak łatwo bo w wydziale PG nie spotkałem nikogo kto by się
    znał na elektronice - nawet nie wiedzieli jak zbadać zawartość dysków....
    Od policjanta (kolegi prowadzącego) dowiedziałem się, że Prokuratura
    wyraziła zgodę na zbadanie dysków przez lokalnego biegłego.
    Kilka dni potem od prowadzacego dowiedziałem się że to nieprawda i dyski
    poszły do Komendy Wojewódzkiej w Radomiu, a spytany o to samo dziś (po kilku
    dniach od poprzedniego pytania) twierdzi, że dyski poszły do FOTY w
    Warszawie.
    Sprawa jest o tyle pilna że jeden z tych dysków w momencie rekwirowania był
    w trakcie naprawy i jakby się nie udało go naprawić to miałem go wysłać do
    gwaranta na wymianę.
    Dysk (kompletnie pusty - po paru formatowaniach i ze zlikwidowanymi
    partycjami) leży gdzieś na Policji a gwarancja biegnie nieubłaganie.

    Zresztą ja mu nie wierzę w tą FOTĘ bo przez 2 miesiace karton z moimi
    zabawkami leżał sobie w Komendzie i kompletnie nic w sprawie się nie działo,
    więc pewnie dalej tam leży, a prowadzący próbuje mnie zbyć tą FOTĄ.

    Moim zdaniem prowadzący gra na zwłokę - zastanawiająca jest zbieżność
    nazwisk tego sprzedawcy z którym jestem skonfliktowany i prowadzącego moją
    sprawę...

    Z Prokuratury jak na razie dostałem (bo chciałem) jedynie zatwierdzenie
    przeszukania i nic więcej.

    Przechodzę do sedna czyli pytań "przestępcy":

    Czy są jakieś ustawowe terminy od przeszukania do przesłuchania i
    ewentualnego postawienia zarzutów?
    Skoro nie postawiono mi przez 9 tygodni żadnych zarzutów to czy mam prawo
    domagać się zwrotu moich "zabawek"?
    Ile wg prawa może trwać przeprowadzanie ekspertyz zarekwirowanego sprzętu?
    Czy jeśli nie oddadzą mi dysku przed końcem jego gwarancji czyli nie zdążę
    go wymienić mam prawo żądać od Policji zadośćuczynienia za straty?
    Czy mogę wnosić o zmianę prowadzacego moją sprawę i do kogo (Komendant, czy
    Prokuratura)?
    Gdzie mam sie udać aby zmobilizować prowadzącego czy też ogólnie Policję do
    oddania (przynajmniej większości) moich zabawek?

    Pozdrawiam.
    Adam (obecnie chyba przestępca)



  • 2. Data: 2005-05-15 15:50:15
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Adam" <A...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:d65uac$9sg$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Zabezpieczony materiał dowodowy w postaci dysków i płyt jest wysyłany do
    biegłego. To dopiero on określa co tam jest. Póki nie wrócą od biegłego,
    to ani Tobie zarzutu postawić się nie da, ani Ty nie jesteś w stanie
    udowodnić tego, że tam jest legalne oprogramowanie. No bo nie wiadomo co
    tam jest. Gdybyś nie nakazał im wyjmować tegoż komputera, to
    ewentualnie można by było ustalić rodzaj oprogramowania w samej
    komendzie w drodze oględzin. Wówczas operację by można przeprowadzić bez
    biegłego Twoim udziałem. Ale samych dysków w komendzie nikt nie będzie
    przeglądał, bonie ma takiej możliwości technicznej.

    Co do karty CYFRA+, to być może policjanci włożyli ją do jakiegoś
    terminala w celu uzyskania ich numeru.


  • 3. Data: 2005-05-15 17:44:06
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: "Adam" <A...@w...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d67rds$ktu$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Zabezpieczony materiał dowodowy w postaci dysków i płyt jest wysyłany do
    > biegłego.

    Dzięki za odzew.
    A nie ma jakiś przepisów określających w jakim czasie od przeszukania tenże
    materiał dowodowy MUSI być wysłany do biegłego?
    Bo leżą te moje graty zupełnie bezsensownie na komendzie już ponad 2
    miesiące...
    A część skonfliskowanych przedmiotów i plików na komputerze jest mi
    potrzebna do pracy.
    Następne pytanie powiązane - ile biegły ma czasu na zbadanie i odesłanie
    dysków?
    Są w tym temacie w ogóle jakieś ustawowe nieprzekraczalne terminy?




    > No bo nie wiadomo co tam jest. Gdybyś nie nakazał im wyjmować tegoż
    komputera, to
    > ewentualnie można by było ustalić rodzaj oprogramowania w samej
    > komendzie w drodze oględzin.

    To samo dałoby się zrobić w momencie przeszukania jak dyski były w kompie,
    tyle że nikomu nie chciało się zerknąć w "Program Files" czy inne katalogi.
    Zabrano je na wszelki wypadek bo może będzie się do czego przyczepić -
    najlepszy dowód to zabranie także kompletnie pustego dysku będącego w
    trakcie naprawy.
    Biorąc pod uwagę jak się to wszystko ślamazarnie toczy to twierdzę że dobrze
    zrobiłem nie wydając całego kompa - byłbym pewnie już ponad 2 miesiące bez
    komputera (i to nie byle jakiego bo półtora roku temu kosztował mnie 8 tyś
    zł!).


    > Co do karty CYFRA+, to być może policjanci włożyli ją do jakiegoś
    > terminala w celu uzyskania ich numeru.

    Numer karty jest nadrukowany na samej karcie i nie jest wyświetlany przy
    odczycie w menu żadnego terminala używanego przez Cyfrę.
    Zresztą jak poszedłem na 5 dzień udowadniać legalność kart to się okazało że
    wszystkie inne moje graty są, a te 2 aktywne karty gdzieś wcięło.
    Dlatego poprosiłem Cyfrę o ich wyłączenie.
    Na Komendzie nie ma żadnego tunera zdolnego współpracować z kartą Cyfry
    czyli któryś z policjantów wziął sobie do domu celem pooglądania za darmo
    pełnego pakietu.
    Jestem w stanie to zrozumieć - policjant też człowiek, tylko dlaczego
    zwodzono mnie równo miesiąc z wydaniem kart których legalność została
    potwierdzona przez samą Cyfrę piątego dnia po przeszukaniu ?

    Przyzna kolega, że coś tu brzydko pachnie?
    Do tej pory darzyłem Policję dużym szacunkiem za ich trudną i niebezpieczną
    pracę, ale teraz im dłużej mnie zwodzą tym bardziej cały ten szacunek idzie
    w diabły.



    --
    Pozdrawiam.
    Adam



  • 4. Data: 2005-05-15 17:50:56
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: firma mm <f...@g...pl>

    to umożliwia przecież dowolne nadużycia, bo przecież wartość wykrytego
    nielegalnego oprogramowania może wynieść w wielu wypadkach mniej niż
    wartość zarekwirowanego sprzętu i starconych pieniędzy wskutek pzrestoju firmy


  • 5. Data: 2005-05-15 17:54:36
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: firma mm <f...@g...pl>

    Adam wrote:

    > Witam grupę.
    >
    > Trochę długie za co przepraszam.
    > Kupiłem monitor LCD - okazał się być wadliwy, sprzedawca początkowo zgodził
    > się na zwrot gotówki, a potem zaczął mnie unikać i z zemsty "podesłał" mi
    > kontrolę antypiracką w postaci 2 policjantów.
    > Zarzut był "zwielokratnianie płyt DVD i CD" - nie trudnię się taką produkcją
    > więc policjanci nie znaleźli tego czego szukali.
    > Owszem było trochę starych płyt ze Stadionu z jakimiś przestarzałymi
    > programami - skrupulatnie zwinęli, nawet płyty z gierkami kupionymi w Makro
    > też ;)
    > Poza tym było kilka starych kart Wizji TV i innych tego typu zabawek -
    > przeszukujący ucieszyli się że jestem "piratem TV" i zapragnęli zabrać cały
    > komputer.
    > Jak Rejtan obroniłem go własną piersią, ale obydwa dyski twarde zabrali -
    > jeden z systemem (legalnym) a drugi pusty.
    >
    > Zarekwirowali mi 2 legalne karty Cyfry i mimo udowodnienia przeze mnie w
    > ciągu 5 dni od przeszukania ich legalności nie chcieli mi oddać aż przez
    > miesiąc!
    > W końcu po którejś mojej wizycie na Komendzie oddali te karty, ale nic
    > więcej.
    > Karty (przynajmniej jedna) były używane przez policjantów (zapewne w domu)
    > bo po ich zarekwirowaniu poprosiłem Cyfrę o wyłączenie i jedna wróciła z
    > Komendy wyłączona.
    >
    > Od przeszukania minęło już 9 tygodni!!!
    >
    > Z własnej inicjatywy byłem w tym czasie kilka razy na Komendzie chcąc złożyć
    > jakieś wyjaśnienia, prosząc o przesłuchanie.
    > Prowadzący sprawę ciągle nie ma dla mnie czasu i do tej pory nie zostałem
    > nawet przez minutę przesłuchany, ani nie zostały mi postawione jakiekolwiek
    > zarzuty.
    > Legalnych kart Cyfry nie chciał oddać tłumacząc się, że to tylko Prokuratura
    > może wydać takie postanowienie.
    > W Prokuraturze mocno się zdziwili jak to usłyszeli i stwierdzili, że nie oni
    > zabierali więc nie oni będą oddawać.
    >
    > Obecnie chciałem odzyskać dyski twarde i inne zakwestionowane przedmioty
    > których legalność mogę łatwo udowodnić.
    > Chociaż może nie tak łatwo bo w wydziale PG nie spotkałem nikogo kto by się
    > znał na elektronice - nawet nie wiedzieli jak zbadać zawartość dysków....
    > Od policjanta (kolegi prowadzącego) dowiedziałem się, że Prokuratura
    > wyraziła zgodę na zbadanie dysków przez lokalnego biegłego.
    > Kilka dni potem od prowadzacego dowiedziałem się że to nieprawda i dyski
    > poszły do Komendy Wojewódzkiej w Radomiu, a spytany o to samo dziś (po kilku
    > dniach od poprzedniego pytania) twierdzi, że dyski poszły do FOTY w
    > Warszawie.
    > Sprawa jest o tyle pilna że jeden z tych dysków w momencie rekwirowania był
    > w trakcie naprawy i jakby się nie udało go naprawić to miałem go wysłać do
    > gwaranta na wymianę.
    > Dysk (kompletnie pusty - po paru formatowaniach i ze zlikwidowanymi
    > partycjami) leży gdzieś na Policji a gwarancja biegnie nieubłaganie.
    >
    > Zresztą ja mu nie wierzę w tą FOTĘ bo przez 2 miesiace karton z moimi
    > zabawkami leżał sobie w Komendzie i kompletnie nic w sprawie się nie działo,
    > więc pewnie dalej tam leży, a prowadzący próbuje mnie zbyć tą FOTĄ.
    >
    > Moim zdaniem prowadzący gra na zwłokę - zastanawiająca jest zbieżność
    > nazwisk tego sprzedawcy z którym jestem skonfliktowany i prowadzącego moją
    > sprawę...
    >
    > Z Prokuratury jak na razie dostałem (bo chciałem) jedynie zatwierdzenie
    > przeszukania i nic więcej.
    >
    > Przechodzę do sedna czyli pytań "przestępcy":
    >
    > Czy są jakieś ustawowe terminy od przeszukania do przesłuchania i
    > ewentualnego postawienia zarzutów?
    > Skoro nie postawiono mi przez 9 tygodni żadnych zarzutów to czy mam prawo
    > domagać się zwrotu moich "zabawek"?
    > Ile wg prawa może trwać przeprowadzanie ekspertyz zarekwirowanego sprzętu?
    > Czy jeśli nie oddadzą mi dysku przed końcem jego gwarancji czyli nie zdążę
    > go wymienić mam prawo żądać od Policji zadośćuczynienia za straty?
    > Czy mogę wnosić o zmianę prowadzacego moją sprawę i do kogo (Komendant, czy
    > Prokuratura)?
    > Gdzie mam sie udać aby zmobilizować prowadzącego czy też ogólnie Policję do
    > oddania (przynajmniej większości) moich zabawek?
    >
    > Pozdrawiam.
    > Adam (obecnie chyba przestępca)
    >
    >
    czy taka kontrola antypiracka ma prawo przeszukiwać i zabierać rzeczy bez
    nakazu rewizji ?


  • 6. Data: 2005-05-15 19:08:40
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: "zkruk [Lodz]" <z...@S...onet.pl>

    > czy taka kontrola antypiracka ma prawo przeszukiwać i zabierać rzeczy
    > bez nakazu rewizji ?

    1. Tnij cytaty - zacytowales caly tekst by dopisac jedno zdanie
    2. Cos mi sie kolata ze chyba masz racje, chyba ze chodzi o dzilalnosc...
    3. Ogolnie to sprawa smierdzi i prawde powiedziawszy udalbym sie do Faktu
    lub TVNu i mowie to calkiem serio -
    trzeba tepic takie smierdzace sprawy, zwlaszcza jak ktos wykorzystuje
    pozycje do zalatwiania rodzinnych spraw :|

    --
    pzdr
    www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
    www.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych



  • 7. Data: 2005-05-15 19:35:30
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: firma mm <f...@g...pl>

    jeśli działalność gospodarcza to już wolno ? uczyłem się w szkole że nie
    wolno zabierać nikomu przedmiotu który jest mu potrzebny do wykonywania
    pracy. nie pamiętam jakich sytuacji to dotyczy.


  • 8. Data: 2005-05-15 20:19:24
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: "Adam" <A...@w...pl>


    Użytkownik "firma mm" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d6820p$79g$2@srv.cyf-kr.edu.pl...

    > czy taka kontrola antypiracka ma prawo przeszukiwać i zabierać rzeczy bez
    > nakazu rewizji ?
    >

    W moim przypadku odbyło się to na podstawie nakazu przeszukania wystawionego
    przez panią Naczelnik Wydziały Przestępstw Gospodarczych.
    Nigdy nie miałem do czynienia z Policją i teraz oceniając to z perspektywy
    czasu chyba "dałem ciała" ponieważ nakaz był na inne imię (nazwisko się
    zgadzało).
    Zastanawiam się czy nie powinienem wówczas pożegnać panów policjantów i
    zaprosić ponownie z nakazem wydanym przez Prokuraturę na właściwe już dane
    osobowe.
    Ale nie znam się na niuansach prawnych, zresztą zarzut produkcji płyt DVD
    był dla mnie tak absurdalny, że zgodziłem się na przeszukanie - powiem
    więcej nawet pomagałem jak mogłem wychodząc z założenia że przeszukujący
    mają swoje do zrobienia i muszą to zrobić więc im szybciej to się skończy to
    i dla nich lepiej i dla mnie bo będę mógł się spokojnie zabrać do pracy.

    Właściwy nakaz przeszukania (a właściwie zatwierdzenie) dostałem z
    Prokuratury dopiero 2 tygodnie później z już inaczej sformułowanymi
    powodami.


    --
    Pozdrawiam.
    Adam



  • 9. Data: 2005-05-15 20:43:28
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: "Adam" <A...@w...pl>


    Użytkownik "zkruk [Lodz]" <z...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:d686nb$t0u$1@inews.gazeta.pl...
    (...)
    > 3. Ogolnie to sprawa smierdzi i prawde powiedziawszy udalbym sie do Faktu
    > lub TVNu i mowie to calkiem serio -
    > trzeba tepic takie smierdzace sprawy, zwlaszcza jak ktos wykorzystuje
    > pozycje do zalatwiania rodzinnych spraw :|


    Tak się składa, że niedawno miałem swoje "5 minut w TV" - właśnie w związku
    z tym monitorem LCD od którego wszystko sie zaczęło.
    Interweniowałem w Federacji Konsumentów, sprawę przejeła TVP2 a konkretnie
    program Konsument, nakręcili materiał, poszła emisja i nic to nie dało bo
    sprzedawca wadliwego monitora nadal unika uregulowania zobowiązań.
    Wobec tego wierzę jakby mniej w magię telewizji i jak mam się "szarpać" na
    przykład z miejscową Policją to teraz wolę w sądzie - może taka droga byłaby
    skuteczniejsza.
    Chociaż nie wiem, bo nigdy nikomu nie robiłem "sprawy" w sądzie ani mi też
    nikt nie robił.

    Ale mam nadzieję, że uda mi się zebrać parę paragrafów których naruszenia w
    moim przypadku dopuścili się miejscowi "supermeni" i może jak im to
    uświadomię uda się załatwić z nimi sprawę polubownie.
    Jestem "niespotykanie spokojnym człowiekiem", ale moja cierpliwość już się
    kończy i jak dalej będą mnie ignorowali to trzeba będzie napisać parę skarg
    na opieszałość w działaniu i związane z tym moje straty do:
    Komendanta miejscowej Komendy
    Komendy Głównej w Warszawie (mają chyba jakiś wydział kontroli wewnętrznej?)
    Prokuratury Rejonowej

    A prasę i TV to może na potem, bo póki co mam dość bycia "gwiazdą TV"....

    Chyba dziwny ze mnie przestępca - sam się dopomina o przesłuchania, sam
    nalega na przyśpieszenie sprawy zamiast siedzieć jak mysz pod miotłą licząc
    że zapomną o nim.




    --
    Pozdrawiam.
    Adam



  • 10. Data: 2005-05-15 20:52:51
    Temat: Re: "Przestępca" prosi o poradę.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    firma mm wrote:
    > jeśli działalność gospodarcza to już wolno ? uczyłem się w szkole że nie
    > wolno zabierać nikomu przedmiotu który jest mu potrzebny do wykonywania
    > pracy. nie pamiętam jakich sytuacji to dotyczy.
    >

    Administracyjnej egzekucji należności.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1