-
21. Data: 2007-05-25 16:47:42
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Sebcio wrote:
> Mówiąc obrazowo - mogę gnać 200km/h i jeśli wjadę w bok włączającego
> się do ruchu, będzie stwierdzona wyłącznie jego wina. Ja co najwyżej
> zostanę ukarany za jazdę z nadmierną prędkością.
>
> Ogólnie chodzi o to, że obowiązkiem włączającego się do ruchu jest
> upewnić się, że istnieją warunki zapewniające bezpieczeństwo manewru,
> wliczając w to wykrycie potencjalnych debili szarżujących z prędkością
> ponadświetlną :)
myślę jednak że z tą interpretacją mógłby sie nie zgodzić sąd szczególnie
gdyby na drodze głównej przed skrzyżowaniem było ograniczenie prędkości
wynikające np z bardzo ograniczonej widoczności drogi z drogi
podporządkowanej.
wtedy jazda kierowcy na głowenej z nadmierna prędkością może kompletnie
uniemożliwić bezpieczne włączenie się do ruchu z drogi podporządkowanej.
-
22. Data: 2007-05-25 17:57:18
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Sebcio napisał(a):
> Nawet jeśli jadący drogą z pierwszeństwem jechałby z nadmierną
> prędkością, w razie ewentualnej kolizji winny będzie wyłącznie
> włączający się do ruchu.
uważałbym z tym 'wyłącznie'
KG
-
23. Data: 2007-05-25 17:58:31
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Sebcio napisał(a):
> Mówiąc obrazowo - mogę gnać 200km/h i jeśli wjadę w bok włączającego
> się do ruchu, będzie stwierdzona wyłącznie jego wina. Ja co najwyżej
> zostanę ukarany za jazdę z nadmierną prędkością.
chyba że jadąc z dozwoloną prędkością mógłbyś uniknąć kolizji
> Ogólnie chodzi o to, że obowiązkiem włączającego się do ruchu jest
> upewnić się, że istnieją warunki zapewniające bezpieczeństwo manewru,
> wliczając w to wykrycie potencjalnych debili szarżujących z prędkością
> ponadświetlną :)
nie jest
KG
-
24. Data: 2007-05-25 19:21:04
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:f361ih$b3o$1@opal.futuro.pl...
>> wystarczająca i wjechał. Ja powiedzmy z 70 km/h muszę zredukować na 30
>> żeby
>> dostosować się do jego prędkości i nie wjechać w tył.
> a jaka byla dozwolona?
>> Czy to jest prawidłowe zachowanie się pojazdu włączającego się do ruchu?
> to zalezy od odpowiedzi na powyzsze pytanie
Dozwolona prędkości nie ma tu nic do rzeczy. Co najwyżej pytający popełnia
wykroczenie przekroczenia prędkości, ale ten fakt nie upoważnia nikogo do
zajeżdżania mu drogi.
-
25. Data: 2007-05-25 19:21:39
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <l...@i...eu> napisał w wiadomości
news:44d4.00000019.46568651@newsgate.onet.pl...
> Jadę drogą z pierwszeństwem przejazdu. Dojeżdżając do skrzyżowania,
> włącza się
> samochód z podporządkowanej w ten sposób, że zmusza mnie do znacznego
> zmniejszenia prędkości. Czyli krótko mówiąc zobaczył, że odległość jest
> wystarczająca i wjechał. Ja powiedzmy z 70 km/h muszę zredukować na 30
> żeby
> dostosować się do jego prędkości i nie wjechać w tył.
> Czy to jest prawidłowe zachowanie się pojazdu włączającego się do ruchu?
Nie, on nie ma prawa Cię zmuszać do "istotnej zmiany prędkości".
-
26. Data: 2007-05-25 19:23:00
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:bptii4-k5l.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Jedno z dwojga: albo włącza się do ruchu, albo mamy skrzyżowanie.
Teoretycznie w obrębie skrzyżowania można spokojnie włączyć sie do ruchu
zjeżdżając przykładowo z chodnika. :-)
-
27. Data: 2007-05-25 19:57:48
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:bptii4-k5l.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
>> Jedno z dwojga: albo włącza się do ruchu, albo mamy skrzyżowanie.
>
> Teoretycznie w obrębie skrzyżowania można spokojnie włączyć sie do ruchu
> zjeżdżając przykładowo z chodnika. :-)
Teoretycznie. Ale nie z drogi podporządkowanej, o której była mowa.
No, chyba że autor miał na myśli kogoś, kto wjeżdżał na skrzyżowanie z
chodnika przy drodze podporządkowanej ;)
-
28. Data: 2007-05-25 23:06:55
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 25-05-2007 o 14:30:35 Sebcio <s...@n...com> napisał(a):
> Policja na miejscu stwierdzi winę włączającego się do ruchu, jadący z
> pierwszeństwem co najwyżej dostanie mandat za przekroczenie prędkości o
> ile na miejscu będą ślady jednoznacznie na to wskazujące. W razie czego
> proponuję konsultację z policjantem WRD, to co napisałem powyżej nie
> jest moim wymysłem.
Wlasnie wynalazles najprostsza metode wyludzania od ubezpieczalni kasy.
Jechac caly czas prawym pasem 120km/h; a jak ktos sie wlaczy do ruchu to
przywalic mu w tyl. Najlepiej bez hamowania - w koncu i tak bedzie jego
wina... a ze stluczka miala miejsce 800 metrow za miejscem wlaczenia sie
do ruchu to tylko detal.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
29. Data: 2007-05-25 23:27:07
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 25.05.2007 kam <x#k...@w...pl#x> napisał/a:
>> Ogólnie chodzi o to, że obowiązkiem włączającego się do ruchu jest
>> upewnić się, że istnieją warunki zapewniające bezpieczeństwo manewru,
>> wliczając w to wykrycie potencjalnych debili szarżujących z prędkością
>> ponadświetlną :)
> nie jest
Art. 3?
--
Marcin
-
30. Data: 2007-05-26 00:07:01
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"szerszen" <s...@t...pl> wrote in message
news:f36qlh$ndv$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:f36oaq$40t$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Nie.
>
> tak jesli kolega jechal przepisowo
>
>> Wymusił pierwszeństwo przejazadu.
>
> nie, jesli kolega jechal onad norme, wyjezdzajacy mial prawo przypuszczac
> i slusznie, ze klega porusza sie np przepisowe 50 i i ze zdazy, a ze
> kolega jechal prawie polowe za duzo, to niestety
Nic nie miał prawa przypuszczać.
Jak nie umie ocenić szybkosci pojazdu, to niech poczeka aż będzie pusto.