-
21. Data: 2005-02-08 21:16:17
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Dnia Tue, 8 Feb 2005 20:52:42 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Trudno mi powiedzieć, na ile zamykanie malca w ubikacji jest właściwe wychowawczo.
Raczej na pewno nie jest.
RG
-
22. Data: 2005-02-08 23:45:35
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Zbychu wrote:
> Właśnie na nich chcę wywrzeć presję, aby się przyłożyli, a nie bronili
> koleżanki. Już sam wniosek o udostępnienie akt wywołał u nich zamieszanie.
Tak w ogóle to trafiłeś na dobry moment - jest szansa, że będzie Ci
łatwiej - szczególnie jeśli byłbyś z Warszawy, ale nie tylko.
W Warszawie właśnie wyszła sprawa dręczenia dzieci w przedszkolu nr 141
na Wiktorskiej.
Możesz sobie o tym poczytać na stronie:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=575&w=20050
875&v=2&s=0
oraz na grupie:
news://news.tpi.pl:119/ctok48$eut$1@atlantis.news.tp
i.pl
Wypowiadają się tam także rodzice z tamtego przedszkola - będziesz mógł
ich podpytać o to, jak oni sobie poradzili z problemami, z którymi się
zmagasz, w tym z Kuratorium.
W tamtym przedszkolu rodzice zgłosili rzecz także do Prokuratury.
Zaangażowali w sprawę również prasę.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
23. Data: 2005-02-08 23:57:07
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Zbychu wrote:
> 8) Czy w przypadku pozwu o pomówienie staje się stroną (p.1) i czy wtedy
> mogą ubiegać się dostęp do akt sprawy?
Przede wszystkim masz prawo zgłaszać skargi do Kuratorium i nie musisz
się obawiać żadnego procesu o zniesławienie, pomówienie itp.
W innym wypadku kontrola byłaby fikcją.
Równie dobrze złodziej oskarżany o kradzież mógłby wykrzykiwać podobne
oświadczenia, jak Twoja dyrektorka.
> Proszę też o poradę natury ogólnej jak wyegzekwować rzetelne podejście
> urzędów do sprawy.
Tu najlepiej doradzą Ci rodzice z przedszkola z Wiktorskiej, jeśli tylko
zdołasz się z nimi skontaktować (linki do wątków, w których się
wypowiadają podałam Ci wyżej). Skoro właśnie to przerabiają, a zaszli
nieco dalej, to najlepiej będą wiedzieli, jak Ci pomóc.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
24. Data: 2005-02-09 00:32:12
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Robert Tomasik wrote:
> Jestem dokładnie tego samego zdania. A jeśli już jakimś tam "przestępstwem",
> to najprędzej jakimś wykroczeniem dyscyplinarnym
Wręcz przeciwnie.
To klasyczny przykład przestępstwa z art. 207 § 1 Kodeksu Karnego
(znęcanie się nad małoletnim).
I to w związku z przestępstwem z art. 189 § 1 KK (pozbawienie wolności).
A po to są widełki (od 3 miesięcy do 5 lat), żeby można było zastosować
karę adekwatną do sytuacji.
Oba te przestępstwa mają formę zwykłą i kwalifikowaną.
W przypadku formy kwalifikowanej kara byłaby jeszcze wyższa.
Pozdrawiam,
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
25. Data: 2005-02-09 00:38:08
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Johnson wrote:
> Ależ co one tak STRASZNEGO zrobiły?
Złamały polskie prawo - popełniły przestępstwo z art. 207 § 1 KK w
związku z art. 189 § 1 KK.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
26. Data: 2005-02-09 00:41:52
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
news:cubljv$2os$1@atlantis.news.tpi.pl...
> To klasyczny przykład przestępstwa z art. 207 § 1 Kodeksu Karnego
> (znęcanie się nad małoletnim).
> I to w związku z przestępstwem z art. 189 § 1 KK (pozbawienie wolności).
> A po to są widełki (od 3 miesięcy do 5 lat), żeby można było zastosować
> karę adekwatną do sytuacji.
Polemizował bym dość mocno z tym poglądem. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to
zabronienie malcowi wyjścia bez kurteczki na podwórko w zimie też jest jakąś
tam formą pozbawienia go wolności. Bardziej nawet dolegliwą, bo przecież
trwa przez cały dzień. Przez cały dzień malec patrzy na ten piękny śnieg za
oknem i nie może pojeździć na sankach. Czy wiesz jakie to straszne? :-)
Na ile związane to było ze znęcaniem się, to już inna sprawa. Należało by
zbadać cel. Wstępnie chyba można założyć, że opiekunka nie miała na celu
znęcać się nad malcem, a osiągnąć jakiś tam cel wychowawczy. Czy to akurat
adekwatny sposób, to już inna sprawa. Ale niewłaściwość doboru środków
wychowawczych, to już pod 207 kk nie podlega. Moim zdaniem nadinterpretujesz
ten przepis. Zwłaszcza, że nie wiemy na jak długo te maluchy tam zamykano i
w jakich to było okolicznościach.
Uważam, że chwilowo spokojnie można tej sytuacji zaradzić środkami
administracyjnymi. Tym bardziej, że tak do końca pewnie nie uda się ustalić
okoliczności. Przesłuchanie 3-letniego malca, choć oczywiście możliwe i
prawem dopuszczalne, wcale prostą sztuką nie jest. A i otrzymanie rozsądnego
obrazu sytuacji może się okazać trudne. Mam w domu sześciolatkę i wiem, że
czasem opowiada niestworzone historie, które w wyniku weryfikacji okazują
się wierutnymi bzdurami.
To zamykanie w ubikacji może w końcu przerodzić się w nakaz wyjścia do
ubikacji i uspokojenia się. Na zasadzie "idź do ubikacji i jak przestaniesz
płakać, to wróć". Nie mnie oceniać, czy to najwłaściwsza metoda zwalczania
tęsknoty malca za rodzicami, bo się na tym nie znam. Na moją znajomość
pedagogiki, to chyba nie za bardzo właściwa. Ale próba zakwalifikowania tego
jako pozbawienie wolności, czy znęcanie się, to już moim zdaniem jest
przegięcie.
-
27. Data: 2005-02-09 00:43:46
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Mithos wrote:
> Odpowiedzialnosc karna zdecydowanie nie, ale sluzbowa
> (zwolenienie) imo jak najbardziej.
Odpowiedzialność karna wygląda różnie. To nie tylko wieloletnie
więzienie. Sąd może takich "pedagogów" skazać na 3 miesiące więzienia,
może też orzec "jedynie" wyrok w zawieszeniu. Dodatkowo może im zakazać
wykonywania zawodu przez kilka lat.
W końcu przestępstwo zostało popełnione.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
28. Data: 2005-02-09 01:02:33
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Johnson <j...@n...pl>
Stasio Podróżnik napisał(a):
>
> WIesz jak powstają patologie różnego rodzaju ? Na pewno nie z rozsądnych
> zachowań dorosłych ... WIesz skąd się biorą drechy i kanary ?
Wiem. Z bezstresowego wychowania.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
29. Data: 2005-02-09 01:20:37
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Robert Tomasik wrote:
> Polemizował bym dość mocno z tym poglądem. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to
> zabronienie malcowi wyjścia bez kurteczki na podwórko w zimie też jest jakąś
> tam formą pozbawienia go wolności.
Jest różnica między zamknięciem dzieci w łazience, za karę, bo płaczą, a
decydowaniem o jego ubiorze.
> Na ile związane to było ze znęcaniem się, to już inna sprawa. Należało by
> zbadać cel. Wstępnie chyba można założyć, że opiekunka nie miała na celu
> znęcać się nad malcem, a osiągnąć jakiś tam cel wychowawczy.
Kiepski argument. Tym bardziej, że zamykanie dzieci w łazience z zasady
jest antywychowawcze. To są już podstawy współczesnej pedagogiki.
> adekwatny sposób, to już inna sprawa. Ale niewłaściwość doboru środków
> wychowawczych, to już pod 207 kk nie podlega.
Próbujesz sugerować, że ktoś może popełnić przestępstwo, jeśli będzie
się tłumaczył wiedzą pedagogiczną, która już drugie stulecie jest
nieaktualna?
No i gdyby tak było, to przedszkolanka mogłaby równie dobrze Twoje
dziecko nawet skatować. Na szczęście nie może.
Pozdrawiam,
Ps. To jest przestępstwo z art. 207 KK w związku z art. 189 KK.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
30. Data: 2005-02-09 09:20:24
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <1...@4...net>, Roman G. wrote:
> Dnia Tue, 8 Feb 2005 20:52:42 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Trudno mi powiedzieć, na ile zamykanie malca w ubikacji jest właściwe wychowawczo.
>
> Raczej na pewno nie jest.
Widzę lekką sprzeczność w tym zdaniu, ale i tak miałam rację, że
możemy na Pana liczyć, więc nie ma co się tak obrażać o to, że ktoś
pokłada w nas nadzieję.
Renata