-
1. Data: 2002-10-22 19:10:43
Temat: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: "Hatson" <v...@o...pl>
Witam.Mam taki problem ,ktory wynikl dzieki balaganowi jaki panuje w naszym
sądownictwie.Moj zmarly wujek ,przepisal mi w testamencie wszystko co mial
tzn.prakycznie nic ale zeby bylo wszystko wporzadku ,zglosilem sprawe
spadkowa i zglosilem na nia jego siostre.Odbyla sie rozprawa ,mimo obiekcji
siostry wujka ,bezdyskusyjnie wszystko przypadlo mnie.
Tak sie sklada ,ze mojemu wujkowi przysluguje odszkodowanie z trzeciej
rzeszy i ja jako spadkobierca ,zlozylem wszystkie wymagane dokumenty ,czyli
postanowienie sadu i wypelnione druki.
Wszystko pieknie.Kiedys poszedlem do sądu ,wyciagnac jeszcze jakies
dokumenty i szukalem w ksiedze sygnatury sprawy .Znalazlem ,podaje babce
numer ,a ta mi mowi ,ze sprawa jeszcze nie jest przeciez rozpatrzona i czego
ja chce.Okazalo sie ,ze siostra wujka zalozyla druga sprawe jako siostra
(ktorej normalnie przy braku testamentu przysluguje spadek) nie podajac mnie
jako spadkobierce.
Dostalem za nia opieprz ,ze tak sie nie robi ,ze to jest karalne itd.
Nie wiem dlaczego ja ,no ale ok. Jestem prawie pewien ,ze sprawa sie odbyla
i siostra wujka dostala drugie orzeczenie sadu w tej sprawie na swoja
korzysc.Wiem ,ze wyslala tez do fundacji polsko niemieckiej papiery.
Poradzcie co mam zrobic ? Nie moge przeciez isc do sądu i rzadac ,zeby
pokazali mi akta tej drugiej sprawy ,czy cos ?
Nie chodzi mi juz o to ,ze ciotka zgarnie kase z trzeciej rzeszy ale wkrzylo
mnie to na maxa.
pozdrawiam
Hatson
-
2. Data: 2002-10-22 20:10:30
Temat: Re: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Hatson napisa_(a):
>
> Poradzcie co mam zrobic ? Nie moge przeciez isc do sądu i rzadac ,zeby
> pokazali mi akta tej drugiej sprawy ,czy cos ?
> Nie chodzi mi juz o to ,ze ciotka zgarnie kase z trzeciej rzeszy ale wkrzylo
> mnie to na maxa.
Rozumiem, że chodzi o nabycie spadku.
Możesz iść do sądu i żądać udostępnienia akt sprawy wniesionej przez
ciotkę (zgodę powinien wydać przewodniczący, jeśli usprawiedliwisz taką
potrzebę (a raczej nie ma wątpliwości, że tak jest) - art.525 kpc), Jako
zainteresowany (spadkobierca testamentowy) możesz zażądać wznowienia
postępowania, jeśli to nastąpi, a powinno, będziesz mógł uczestniczyć w
postępowaniu wniosek ciotki zostanie odrzucony.
A karalność - jeśli chcesz, możesz złożyć doniesienie o popełnieniu
przestępstwa.
KG
-
3. Data: 2002-10-22 20:22:19
Temat: Odp: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
Hatson napisa_(a):
>
> Poradzcie co mam zrobic ? Nie moge przeciez isc do sądu i rzadac ,zeby
> pokazali mi akta tej drugiej sprawy ,czy cos ?
> Nie chodzi mi juz o to ,ze ciotka zgarnie kase z trzeciej rzeszy ale
wkrzylo
> mnie to na maxa.
Rozumiem, że chodzi o nabycie spadku.
Możesz iść do sądu i żądać udostępnienia akt sprawy wniesionej przez
ciotkę (zgodę powinien wydać przewodniczący, jeśli usprawiedliwisz taką
potrzebę (a raczej nie ma wątpliwości, że tak jest) - art.525 kpc),
czy napewno nie ma wątpliwości co do udostępnienia akt osobie,która nie jest
w tej konkretnej sprawie stroną?
Sandra
-
4. Data: 2002-10-22 20:41:02
Temat: Re: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Sandra napisa_(a):
> Możesz iść do sądu i żądać udostępnienia akt sprawy wniesionej przez
> ciotkę (zgodę powinien wydać przewodniczący, jeśli usprawiedliwisz taką
> potrzebę (a raczej nie ma wątpliwości, że tak jest) - art.525 kpc),
>
> czy napewno nie ma wątpliwości co do udostępnienia akt osobie,która nie jest
> w tej konkretnej sprawie stroną?
"Akta sprawy dostępne są uczestnikom postępowania oraz za zezwoleniem
przewodniczącego dla każdego kto potrzebę przejrzenia dostatecznie
usprawiedliwi"
Uważasz, że posiadanie, zapewne prawomocnego, postanowienia o nabyciu
spadku po tej samej osobie nie jest podstawą do przejrzenia akt w
kolejnym postępowaniu toczącym się w tej samej sprawie?
A jeśli sprawa jeszcze się nie zakończyła lub postanowienie się nie
uprawomocniło nasz spadkobierca może zgłosić swój udział w sprawie - np.
przez wniesienie apelacji - czyż nie?
KG
-
5. Data: 2002-10-22 21:25:13
Temat: Odp: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
"Akta sprawy dostępne są uczestnikom postępowania oraz za zezwoleniem
przewodniczącego dla każdego kto potrzebę przejrzenia dostatecznie
usprawiedliwi"
Uważasz, że posiadanie, zapewne prawomocnego, postanowienia o nabyciu
spadku po tej samej osobie nie jest podstawą do przejrzenia akt w
kolejnym postępowaniu toczącym się w tej samej sprawie?
po zgłoszeniu swojego udziału w sprawie owszem tak :-)
A jeśli sprawa jeszcze się nie zakończyła lub postanowienie się nie
uprawomocniło nasz spadkobierca może zgłosić swój udział w sprawie - np.
przez wniesienie apelacji - czyż nie?
oczywiście :-)
Sandra
-
6. Data: 2002-10-22 21:42:29
Temat: Re: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Sandra napisa_(a):
> "Akta sprawy dostępne są uczestnikom postępowania oraz za zezwoleniem
> przewodniczącego dla każdego kto potrzebę przejrzenia dostatecznie
> usprawiedliwi"
> Uważasz, że posiadanie, zapewne prawomocnego, postanowienia o nabyciu
> spadku po tej samej osobie nie jest podstawą do przejrzenia akt w
> kolejnym postępowaniu toczącym się w tej samej sprawie?
>
> po zgłoszeniu swojego udziału w sprawie owszem tak :-)
A przed nie?
Po zgłoszeniu to już nie ma dyskusji na temat udostępnienia i
usprawiedliwiania takiej potrzeby, tylko trzeba to zrobić.
KG
-
7. Data: 2002-10-22 21:53:18
Temat: Odp: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
A przed nie?
a przed to pod znakiem ???
są dokładnie wyszczególnione w przepisach osoby,instytucje, którym bez
szemrania wolno udostępnić akta bądź nawet wypożyczyć...więc uważam,że nie
odważyłabym się napisać,że w tej konkretnej nawet sprawie , nie będac jej
uczestnikiem dostane zgode tylko dlatego,że bylo wczesniej przeprowadzone
postepowanie dot. tej samej kwestii...
Po zgłoszeniu to już nie ma dyskusji na temat udostępnienia i
usprawiedliwiania takiej potrzeby, tylko trzeba to zrobić.
ale dopuszczenie do sprawy jest własnie tym czynnikiem,który zezwala mi na
przegladanie akt
Sandra
-
8. Data: 2002-10-22 21:58:45
Temat: Re: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Sandra napisa_(a):
> A przed nie?
>
> a przed to pod znakiem ???
> są dokładnie wyszczególnione w przepisach osoby,instytucje, którym bez
> szemrania wolno udostępnić akta bądź nawet wypożyczyć...
W jakich przepisach? Bo o dokładności tego co jest w kpc to trudno
mówić...
więc uważam,że nie
> odważyłabym się napisać,że w tej konkretnej nawet sprawie , nie będac jej
> uczestnikiem dostane zgode tylko dlatego,że bylo wczesniej przeprowadzone
> postepowanie dot. tej samej kwestii...
>
> Po zgłoszeniu to już nie ma dyskusji na temat udostępnienia i
> usprawiedliwiania takiej potrzeby, tylko trzeba to zrobić.
>
> ale dopuszczenie do sprawy jest własnie tym czynnikiem,który zezwala mi na
> przegladanie akt
Ale chodzi właśnie o dopuszczenie osoby, która uczestnikiem nie jest,
gdy uzasadni swoje żądanie. To kwestia ocenna, ale w tej sprawie
powiedziałbym, że jest ono jak najbardziej uzasadnione.
Nie mówiąc o tym, że gdyby w sądzie dokumentacja nie opierała się na
papierze i długopisie to do rozpatrywania wniosku ciotki nie powinno w
ogóle dojść...
KG
-
9. Data: 2002-10-22 22:15:38
Temat: Odp: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych > a przed to pod znakiem ???
> są dokładnie wyszczególnione w przepisach osoby,instytucje, którym bez
> szemrania wolno udostępnić akta bądź nawet wypożyczyć...
W jakich przepisach? Bo o dokładności tego co jest w kpc to trudno
mówić...
W Regulaminie węwnętrznym urzędowania sądów powszechnych rozd. chyba 7 jak
sie nie pomyliłam :-)
Ale chodzi właśnie o dopuszczenie osoby, która uczestnikiem nie jest,
po uwzglednieniu wniosku nie ma sprawy :-)
gdy uzasadni swoje żądanie. To kwestia ocenna, ale w tej sprawie
powiedziałbym, że jest ono jak najbardziej uzasadnione.
zgodze sie ,ze w tym konkretnym przypadku jest to uzasadnione.
Nie mówiąc o tym, że gdyby w sądzie dokumentacja nie opierała się na
papierze i długopisie to do rozpatrywania wniosku ciotki nie powinno w
ogóle dojść...
Każda sprawa zasadna czy nie,. podlega rozpoznaniu:-)
Sandra
-
10. Data: 2002-10-22 22:48:26
Temat: Re: Problem ze sprawa spadkowa - dlugie
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Sandra napisa_(a):
> W Regulaminie węwnętrznym urzędowania sądów powszechnych rozd. chyba 7 jak
> sie nie pomyliłam :-)
regulamin jako podstawa odmowy... a jak to się ma do konstytucji?
> Nie mówiąc o tym, że gdyby w sądzie dokumentacja nie opierała się na
> papierze i długopisie to do rozpatrywania wniosku ciotki nie powinno w
> ogóle dojść...
>
> Każda sprawa zasadna czy nie,. podlega rozpoznaniu:-)
Które powinno się skończyć na szybkim odrzuceniu...
Ale się czepiasz? ;)
KG