eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z "sąsiadem"....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 11. Data: 2014-10-06 07:10:42
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: aga <a...@n...eu>

    Jak to na co ma świadków, na to że wyzywał męża, straszył go itd, bo maz
    stał na balkonie, a ten furiat przed furtka, wiec ludzie slyszeli


  • 12. Data: 2014-10-06 07:13:17
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: aga <a...@n...eu>

    Jak sam przyjdzie i przeprosi to moze maz oleje sprawe, ale piwa sie z
    nim w chwili obecnej nie napije za takie chamskie zachowanie.


  • 13. Data: 2014-10-06 16:47:35
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2014-10-06 07:10, Użytkownik aga napisał:
    > Jak to na co ma świadków, na to że wyzywał męża, straszył go itd, bo maz
    > stał na balkonie, a ten furiat przed furtka, wiec ludzie slyszeli

    Nie udawaj animki i zacznij zauważać jak to wygląda z punktu
    widzenia osoby trzeciej.
    Ojciec dziewczynki przyszedł wystąpić w obronie 10 letniej córki
    przestraszonej przez jakiegoś pijaka z balkonu.
    Chcesz przed sądem udowadniać ze nie był pijany ?
    Bo że dziecko nakrzyczał i wystraszył z balkonu to fakt który
    już potwierdziłaś.


    Pozdrawiam


  • 14. Data: 2014-10-06 16:57:38
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: aga <a...@n...eu>

    W dniu 2014-10-06 16:47, RadoslawF pisze:
    > Dnia 2014-10-06 07:10, Użytkownik aga napisał:
    >> Jak to na co ma świadków, na to że wyzywał męża, straszył go itd, bo maz
    >> stał na balkonie, a ten furiat przed furtka, wiec ludzie slyszeli
    >
    > Nie udawaj animki i zacznij zauważać jak to wygląda z punktu
    > widzenia osoby trzeciej.
    > Ojciec dziewczynki przyszedł wystąpić w obronie 10 letniej córki
    > przestraszonej przez jakiegoś pijaka z balkonu.
    > Chcesz przed sądem udowadniać ze nie był pijany ?
    > Bo że dziecko nakrzyczał i wystraszył z balkonu to fakt który
    > już potwierdziłaś.
    >
    >
    > Pozdrawiam

    Akurat mój mąż jest nie pijący :)
    Mamy monitoring i dużo świadków.

    Przyszedł w obronie dziecka ?:) uśmiałam się, to jej powienien zwrócić
    uwage i przyjść z nią i przeprosić że tak się nie robi itd.
    A on nie powinien zachowywać się tak jak się zachowywał.


  • 15. Data: 2014-10-06 18:17:32
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "aga" <a...@n...eu> napisał w wiadomości
    news:5432ade2$0$18086$65785112@news.neostrada.pl...


    > Akurat mój mąż jest nie pijący :)
    > Mamy monitoring i dużo świadków.
    >
    > Przyszedł w obronie dziecka ?:) uśmiałam się, to jej powienien zwrócić
    > uwage i przyjść z nią i przeprosić że tak się nie robi itd.
    > A on nie powinien zachowywać się tak jak się zachowywał.


    Nawet, jeśli to dziecko faktycznie dzwoniło, to istnieje szereg sposobów
    zwrócenia mu uwagi inaczej, niż przez rzeszczenie przez balkon.


  • 16. Data: 2014-10-06 18:46:16
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: aga <a...@n...eu>


    >
    > Nawet, jeśli to dziecko faktycznie dzwoniło, to istnieje szereg sposobów
    > zwrócenia mu uwagi inaczej, niż przez rzeszczenie przez balkon.
    >

    Miała zwracaną uwagę, ale się tylko śmiała i robiła to samo.
    I 10-letnie dziecko wie chyba co to domofon. Bo dzwoniła i uciekała


  • 17. Data: 2014-10-06 20:37:08
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "aga" <a...@n...eu> napisał w wiadomości
    news:5432c758$0$18074$65785112@news.neostrada.pl...

    >> Nawet, jeśli to dziecko faktycznie dzwoniło, to istnieje szereg sposobów
    >> zwrócenia mu uwagi inaczej, niż przez rzeszczenie przez balkon.
    > Miała zwracaną uwagę, ale się tylko śmiała i robiła to samo.
    > I 10-letnie dziecko wie chyba co to domofon. Bo dzwoniła i uciekała

    To się zwraca uwagę jej rodzicom, a nie wrzeszczy za dzieckiem przez
    balkon.

    Tak, czy inaczej musicie się jakoś dogadać.


  • 18. Data: 2014-10-07 07:10:05
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: aga <a...@n...eu>

    W dniu 2014-10-06 20:37, Robert Tomasik pisze:
    > Użytkownik "aga" <a...@n...eu> napisał w wiadomości
    > news:5432c758$0$18074$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >>> Nawet, jeśli to dziecko faktycznie dzwoniło, to istnieje szereg sposobów
    >>> zwrócenia mu uwagi inaczej, niż przez rzeszczenie przez balkon.
    >> Miała zwracaną uwagę, ale się tylko śmiała i robiła to samo.
    >> I 10-letnie dziecko wie chyba co to domofon. Bo dzwoniła i uciekała
    >
    > To się zwraca uwagę jej rodzicom, a nie wrzeszczy za dzieckiem przez
    > balkon.
    >
    > Tak, czy inaczej musicie się jakoś dogadać.


    Jak mogl zwrocic uwage rodzicom jak nie wiedzial ze to z tamtego domu to
    dziecko, dopiero pozniej jak tatus przyszedl to sie dowiedzial


  • 19. Data: 2014-10-07 10:00:55
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2014-10-07 07:10, Użytkownik aga napisał:

    >>>> Nawet, jeśli to dziecko faktycznie dzwoniło, to istnieje szereg
    >>>> sposobów
    >>>> zwrócenia mu uwagi inaczej, niż przez rzeszczenie przez balkon.
    >>> Miała zwracaną uwagę, ale się tylko śmiała i robiła to samo.
    >>> I 10-letnie dziecko wie chyba co to domofon. Bo dzwoniła i uciekała
    >>
    >> To się zwraca uwagę jej rodzicom, a nie wrzeszczy za dzieckiem przez
    >> balkon.
    >>
    >> Tak, czy inaczej musicie się jakoś dogadać.
    >
    >
    > Jak mogl zwrocic uwage rodzicom jak nie wiedzial ze to z tamtego domu to
    > dziecko, dopiero pozniej jak tatus przyszedl to sie dowiedzial

    A wytłumacz go jeszcze dlaczego nawrzeszczał na 10 letnią dziewczynkę
    tylko za to że była w zasięgu wzroku ? Wariat, zboczeniec czy
    jeszcze inny przypadek ? Bo przecież nie widział kto dzwonił.


    Pozdrawiam


  • 20. Data: 2014-10-07 10:40:35
    Temat: Re: Problem z "sąsiadem"....
    Od: aga <a...@n...eu>


    >
    > A wytłumacz go jeszcze dlaczego nawrzeszczał na 10 letnią dziewczynkę
    > tylko za to że była w zasięgu wzroku ? Wariat, zboczeniec czy
    > jeszcze inny przypadek ? Bo przecież nie widział kto dzwonił.

    Ale Ja widziałam bo dzwoniła przez ok 10 sekund, a za drugim razem mąż
    też widział.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1