Witam!

Mam nadzieje, ze ktos z grupowiczow moze mnie utwierdzic w przekonaniu, iz
dobrze oceniam swoja sytuacje
prawna odnosnie stosunku pracy.

Pod koniec ub.r. urodzilam dziecko, przebywam wiec jeszcze na urlopie
macierzynskim. Zatrudniona jestem w Oddziale duzego banku na czas
nieokreslony. Poniewaz Oddzial znajduje sie od pewnego czasu w fazie
"restrukturyzacji" i spodziewam sie, iz moj pracodawca po zakonczeniu urlopu
macierzynskiego zechce sie mnie pozbyc.

Dlatego nie zamierzam wracac do pracy, ale pojsc na urlop wychowawczy i za
jakis czas szukac innej pracy (bedzie to moze nieco latwiej jako
nie-bezrobotna, mam nadzieje).
Kilka dni temu zlozylam wniosek (listem
poleconym za pokwitowaniem do Centrali Banku) z kopia do wiadomosci
Dyrektora mojego Oddzialu. Dzisiaj odebralam telefon z Oddzialu z poleceniem
Centrali, abym przed urlopem wychowawczym wykorzystala jeszcze zalegly urlop
wypoczynkowy. Naciskaja oni, iz przepisy wymagaja wybrania zaleglego urlopu
wyp. przed rozpoczeciem urlopu wych.

Wiem, iz pracodawca nie moze w zasadzie wypowiadac mi umowy o prace w czasie
urlopu wypoczynkowego, ale obawiam sie iz wymysli on jakies nieprzewidywane
okolicznosci, ktore uprawniaja go do odwolania mnie z trwajacego urlopu
wypoczynkowego - celem doreczenia mi wtedy wypowiedzenia.

Czy uwazacie, ze moje podejrzenia i obawy sa uzasadnione? Czy pracodawca
moze
mnie zmuszac do wybrania urlopu wypoczynkowego? Czy moge kategorycznie
odmowic wybrania urlopu wyp. i domagac sie od pracodawcy udzielenia mi
urlopu wych. bezposrednio po zakonczeniu urlopu macierzyn.?

Serdecznie z gory dziekuje za pomoc!

Asia

d...@w...pl



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/