-
11. Data: 2010-03-22 09:58:28
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-03-22 10:53, prg pisze:
>
> Moim zdaniem powinien o takie znaki zadbac wlasciciel tych drog
> wewnetrznych.
> Absurdem by bylo wymagac od zarzadu drog publicznych, zeby ustawial
> znaki przy kazdym wyjezdzie z bramy, parkingu, drogi wewnetrznej itp.
W Zabrzu koło Bodzia Bodzio zadbał, a i tak gros kierowców ma to w rurze
wydechowej i wymuszają. Chyba świadomość znaczenia znaku ,,Koniec drogi
wewnętrznej'' jest zerowa.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
12. Data: 2010-03-22 10:29:14
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:ho6dl6$bnc$4@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:ho605k$jeb$1@news.onet.pl...
>>
>> Moim zdaniem podległość poszczególnych dróg nei ma znaczenia dla
>> peiwrszeństwa przejazdu. jeśli te poprzeczne ulice wyglądają jak normalne
>> drogi, to mamy skrzyżowanie dróg równorzędnych. Może to zmienić poprzez
>> ustawieniu stosownych znaków administrator kóejś z dróg, ale brak takich
>> działań nie będzie błędem.
>
>
> Nie o to mu biega zapewne. Też tak mam.
> Te "inne" drogi to drogi wewnetrzne, zapewne krótkie dojazdówki do
> parkingów osiedlowych i jadący nimi są traktowani jako włączający się do
> ruchu.
> Dlatego sądy orzekają tak a nie inaczej.
Te drogi to normalne ulice, o których statusie wiedzą nie wszyscy
mieszkańcy. Z wyglądu- żadna różnica, jednak np nie są odśnieżane przez
miasto.
Chodzi o to, że to niebezpieczne dla życia kierowców. I chcę, żeby ktoś
poustawiał znaki. Jak to zrobić?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
-
13. Data: 2010-03-22 10:31:20
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Użytkownik <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ho6vr8$k54$1@inews.gazeta.pl...
>A może należy przyczepić się do zarządcy nieruchomości (spółdzielnia, czy
>inna wspólnota) i
> wymusić na niej odpowiednie oznakowanie ulicy wewnętrznej/osiedlowej,
> której przecież jest zarządcą a
> może i właścicielem.
> Może też od nich dochodzić odszkodowania?
>
Pisałem- sąsiad napisał do prokuratury powołując się na możliwość
popełnienia przestępstwa poprzez celowe (bo wiedzą- dostali pisma z "GW")
doprowadzenie do katastrofy drogowej poprzez zaniechanie ustawienia znaków-
ale spuścili go na drzewo. To co robić?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
-
14. Data: 2010-03-22 10:34:15
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Znalazłem:
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,7180503,Postawia_
znaki__zanim_ktos_zginie_.html
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
-
15. Data: 2010-03-22 13:41:46
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ho635a$1pb$1@inews.gazeta.pl...
> Moim zdaniem podległość poszczególnych dróg nei ma znaczenia dla
> peiwrszeństwa przejazdu.
Przestań nieudolnie podszywać się za Roberta Tomasika (który cieszył sięt u
opinią solidnego dykutanta ) i nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Wyjeżdżając z drogi "niepoublicznej" na "publiczną" włączasz się do ruchu i
musisz ustąpić pierwszeństwo.
-
16. Data: 2010-03-22 14:45:12
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Chiron wrote:
> Chodzi o to, że to niebezpieczne dla życia kierowców. I chcę, żeby ktoś
> poustawiał znaki. Jak to zrobić?
>
zwykle o znakach decyduje jakas komorka w urzedzie miasta.
Wniosek poparty artykułem w wyborczej powinien pomóc.
-
17. Data: 2010-03-22 15:03:06
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: <s...@a...pl>
> ja slyszalem interpretacje w ktorej droga jest publiczna jezeli jest
> dostepna w taki sposob, ze mozna na niej legalnie przebywac (brak plotu,
> wyraznego oznaczenia itp)
Ale słyszane interpretacje (zazwyczaj) w PL nei obowiązują :)
Tak w ogóle to polecam lekturę bardzo ciekawego artykułu, dotyczącego dróg:
http://tiny.pl/hgdm2
-
18. Data: 2010-03-22 19:32:04
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości news:ho605k$jeb$1@news.onet.pl...
> Pytanie: czy można to jakoś załatwić? Czy działania urzędnicze, polegające
> na zaniechaniu ustawienia znaków drogowych nie można podciągnąć pod jakieś
> paragrafy i je wyegzekwować (rozmawiałem z sąsiadem, który napisał do
> prokuratury sugerując, ze urzędnik popełnił przestępstwo wywołania
> zagrożenia w ruchu lądowym, ale prokuratura spuściła go na drzewo)?
W sprawie znikających skrzyżowań uważam się za eksperta ;-)
Odpowiem tak:
Winien jest zarządca drogi i do niego trzeba kierować roszczenia. Ustawa o
drogach publicznych nakłada właśnie na zarządcę pulblicznego obowiązek
oznakowania takiego skrzyżowania. Niektórzy twierdzą, że to nie jest
skrzyżowanie szukając pokrętnych interpretacji i luk prawnych. Ale w/w
ustawa mówi wyraźnie o oznakowaniu skrzyżowania i jak je oznakują zgodnie z
odpowiednim rozporządzeniem, również będzie oznakowane jako
skrzyżowanie.Sądy niestety nie radzą sobie z Pord tak dobrze jak należałoby
się spodziewać i generują różne interpretacje nawet dotyczące tego samego
zdarzenia (tak jest w moim przypadku).
Ustawa o drogach publicznych z dn 21 marca 1985 roku (Dz.U. z 2007 nr.19 poz
115) ust 4. nakłada obowiązek oznakowania na zarządcę.
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 w sprawie
szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz
urządzeń bezpieczeństwa drogowego i warunków umieszczania na drogach,
załącznik nr 1 (Dz.U.nr 220 poz.2181)
W powyższym akcie jest opisane jak powinno być oznakowane takie
skrzyżowanie.
Syptomatyczne jest, że skrzyżowanie może się pojawiać i znikać w zależności
od tego kto został wybrany jako sprawca ;-) A nawet jak będzie oznakowane to
niektórzy będą uważać, że mogą robić w tym miejscu cuda które na
skrzyżowaniach są zabronione przy aprobacie organów orzekających.
Pzdr.
--
Gray
-
19. Data: 2010-03-22 20:30:09
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: cranky <d...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 21 Mar 2010 21:39:14 +0100, Chiron napisał(a):
Przy najbliższym wypadku należy skierować do sądu sprawę w której biegły
sądowy z dziedziny komunikacji określi jako przyczynę wypadku błedne
oznakowanie (brak) drogi przez zarządcę. Spowoduje to konieczność wypłaty
obu odszkodowań przez zarządcę i jestem pewien - spowoduje szybkie
uzupełnmienie oznakowania. Takich procesów już w Polsce parę było więc
myślę że się uda.
-
20. Data: 2010-03-22 20:47:58
Temat: Re: Prawo o ruchu drogowym?
Od: Sergiusz Rozanski <w...@s...com>
Dnia 21.03.2010 Chiron <e...@o...eu> napisał/a:
> Jest taka sytuacja: mieszkam przy ulicy, która podlega Zarządowi Dróg
> Publicznych. Drogi boczne- nie. Jadąc samochodem ktoś, kto nie wie, jaka
> jest sytuacja- będzie się kierował pierwszeństwem nadjeżdżającego z prawej-
> bo nie ma żadnych znaków. Czyli- ulica przy której mieszkam czasem jest więc
> (patrząc w ten sposób)- podporządkowana.
I słusznie, bo to normalne skrzyzowanie równorzędne skoro nie ma znaków.
> Jednak mieszkańcy wiedzą, że tak
> nie jest (jako droga publiczna ma zawsze pierwszeństwo)-
A czemu droga publiczna ma mieć zawsze pierwszeństwo? Jaki przepis to
reguluje? Jeśli ma utwardzoną nawierzchnie to jak najbardziej jest aktywna
w ruchu i jest normalnym skrzyżowaniem. Chyba że nie jest utwardzona, więc
wyjazd z niej jest włączeniem się do ruchu.
> i już nawet odbyły
> się rozprawy sądowe, które wygrywali ludzie jadący moją ulicą, biorący
> udział w kolizji- mimo, że nadjeżdżali z lewej.
Może te boczne nie są utwardzone co?
--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.