eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo energetyczne - Mafia energetyczna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2007-02-26 23:49:19
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Piotr <x...@k...chip.pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    > Piotr napisał(a):
    >
    >> Mianowiecie chodzi o konieczność płacenia za energię wytwarzana we
    >> własnym zakresie np: w prostej elektrowni wiatrowej .
    >
    > A skąd te brednie wytrzasnąłeś?
    Doprecyzuję ...

    Jak już napisałem jest to z życia wzięte tz.
    Pewien znajomy zrobił sobie z prądnicy samochodowej małą ( kilkaset wat )
    elektrownię wiatrową , wszystko było dobrze dopuki nie przyszli do niego
    panowie chyba z zakładu energetycznego albo z jakiegoś nadzoru czegośtam
    i powołując się na jakieś tam przepisy kazali mu to zdemontować , oczywiście
    miał jeszcze inne wyjście mógł dać sobie założyć licznik i płacić za tą
    energię , lub podłączyć ją do sieci publicznej więc zdemontował to bo
    pozostałe możliwości to byłoby ekonomiczne szaleństwo.

    Problem w tym że nie wiem kto to był dokładnie (instytucja) i na jakie
    przepisy się powoływali , ale łapówki nie żądali :) a na zartownisiów
    też nie wyglądali .
    Zresztą dlaczego ktoś by miał się zajmować takimi pierdołami bez jakiegoś
    powodu.



  • 12. Data: 2007-02-26 23:59:24
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Piotr <x...@k...chip.pl>

    scream wrote:

    > Dnia 26 Feb 2007 09:12:12 +0100, g...@p...onet.pl napisał(a):
    >
    >>> Jest dokładnie odwrotnie, jeśli wytworzysz jej więcej niż zużyjesz to
    >>> jeszcze oni Ci będą musieli płacić.
    >> Nie jest tak jak mówicie, Trzeba to sprawdzić w prawie energetycznym.
    >> Urządzenia wytwórcze małej mocy (trzeba sprawdzić so kili W) nie
    >> podlegają żadnym regulacjom. Powyżej tej mocy trzeba sie starać o
    >> koncesję.
    >
    > Owszem, trzeba mieć koncesje na wytwarzanie energii, ale zaklad
    > energetyczny bedzie mial obowiazek odkupienia od Ciebie nadmiaru energii
    > jaka wytworzysz.
    >
    No właśnie tu jest pies pogrzebany , bo konieczność albo jkjak kto woli
    możliwość podłączenia takiej małej elektrowni do sieci publiczne
    podnosi koszty inwestycji w sposób nie bagatelny i może uczynić ją
    całkowicie nie opłacalną .
    Więc jeżeli istnieje obowiązek dokonania takiego podłączenia to to niby
    udogodnienie jest w gruncie rzeczy udupi...... ,.


  • 13. Data: 2007-02-27 00:46:59
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 27 Feb 2007 00:59:24 +0100, Piotr napisał(a):

    > No właśnie tu jest pies pogrzebany , bo konieczność albo jkjak kto woli
    > możliwość podłączenia takiej małej elektrowni do sieci publiczne
    > podnosi koszty inwestycji w sposób nie bagatelny i może uczynić ją
    > całkowicie nie opłacalną .

    Nie ma takiej konieczności.

    > Więc jeżeli istnieje obowiązek dokonania takiego podłączenia to to niby
    > udogodnienie jest w gruncie rzeczy udupi...... ,.

    Swoją drogą... Nie masz przyłącza energetycznego na działce/przy domu?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 14. Data: 2007-02-27 15:58:05
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Piotr wrote:

    > No właśnie tu jest pies pogrzebany , bo konieczność albo jkjak kto woli
    > możliwość podłączenia takiej małej elektrowni do sieci publiczne
    > podnosi koszty inwestycji w sposób nie bagatelny i może uczynić ją
    > całkowicie nie opłacalną .

    No to się nie podłączaj - póki nie chcesz sprzedawać komukolwiek
    energii, tylko będziesz sam ją "konsumować", żadne koncesje czy
    podłączenia do sieci energetycznej nie są potrzebne.


  • 15. Data: 2007-02-27 16:00:20
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Piotr wrote:

    > Jak już napisałem jest to z życia wzięte tz.
    > Pewien znajomy zrobił sobie z prądnicy samochodowej małą ( kilkaset wat )
    > elektrownię wiatrową , wszystko było dobrze dopuki nie przyszli do niego
    > panowie chyba z zakładu energetycznego albo z jakiegoś nadzoru czegośtam
    > i powołując się na jakieś tam przepisy kazali mu to zdemontować , oczywiście

    Jedna pani drugiej pani... Plotki z magla...

    Jeśli przyszedł jakiś nadzór, to budowlany i czepiali się samowolki
    budowlanej.

    > miał jeszcze inne wyjście mógł dać sobie założyć licznik i płacić za tą
    > energię , lub podłączyć ją do sieci publicznej więc zdemontował to bo
    > pozostałe możliwości to byłoby ekonomiczne szaleństwo.

    Brednie jakieś.


  • 16. Data: 2007-02-27 16:42:48
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Piotr <x...@k...chip.pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    > Piotr wrote:
    >
    >> Jak już napisałem jest to z życia wzięte tz.
    >> Pewien znajomy zrobił sobie z prądnicy samochodowej małą ( kilkaset wat
    >> )
    >> elektrownię wiatrową , wszystko było dobrze dopuki nie przyszli do niego
    >> panowie chyba z zakładu energetycznego albo z jakiegoś nadzoru czegośtam
    >> i powołując się na jakieś tam przepisy kazali mu to zdemontować ,
    >> oczywiście
    >
    > Jedna pani drugiej pani... Plotki z magla...
    >
    > Jeśli przyszedł jakiś nadzór, to budowlany i czepiali się samowolki
    > budowlanej.
    >
    No nie tak to nie jest , to że znajomy nie zapamiętał dokładnie nazwy
    instytucji ani prawa na które się oni powoływali świadczy jedynie o tym
    że ma sklerozę i jest bojaźliwy wobec władzy .

    Natomiast jedno jest pewne przyszli ludzie którzy mieli coś wspólnego z
    energetyką
    , i na pewno nie nadzór budowlany bo ten wiatrak już tam stał wiele lat
    tylko że wcześniej używał go do pompowania wody i nikt się nie czepiał .
    Pozatym na moje oko ta instalacja nie podchodziła pod prawo budowlane.

    > miał jeszcze inne wyjście mógł dać sobie założyć licznik i płacić za tą
    > energię , lub podłączyć ją do sieci publicznej więc zdemontował to bo
    > pozostałe możliwości to byłoby ekonomiczne szaleństwo.

    > Brednie jakieś.
    Za komuny takie przepisy istniały ( jestem tego pewny ) , a że ją
    nie do końca obaliliśmy ...


  • 17. Data: 2007-02-27 16:48:35
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Piotr <x...@k...chip.pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    > Piotr wrote:
    >
    >> No właśnie tu jest pies pogrzebany , bo konieczność albo jkjak kto woli
    >> możliwość podłączenia takiej małej elektrowni do sieci publiczne
    >> podnosi koszty inwestycji w sposób nie bagatelny i może uczynić ją
    >> całkowicie nie opłacalną .
    >
    > No to się nie podłączaj - póki nie chcesz sprzedawać komukolwiek
    > energii, tylko będziesz sam ją "konsumować", żadne koncesje czy
    > podłączenia do sieci energetycznej nie są potrzebne.

    Gdyby tak było to by było wspaniale ale nie wyjaśnia tego co się
    stało więc będę musiał dalej po węszyć przesłuchać :) tego znajomego .
    I samemu przestudiować przepisy które to regulują .



  • 18. Data: 2007-02-27 17:21:42
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Piotr wrote:

    > Natomiast jedno jest pewne przyszli ludzie którzy mieli coś wspólnego z
    > energetyką
    > , i na pewno nie nadzór budowlany bo ten wiatrak już tam stał wiele lat
    > tylko że wcześniej używał go do pompowania wody i nikt się nie czepiał .

    Co nie zmienia faktu, że nadal mogła to być niezalegalizowana samowolka
    budowlana.

    > Pozatym na moje oko ta instalacja nie podchodziła pod prawo budowlane.

    Wszelkie trwale związane z gruntem budowle podchodzą...


  • 19. Data: 2007-02-27 17:23:26
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Piotr wrote:

    > Gdyby tak było to by było wspaniale ale nie wyjaśnia tego co się
    > stało więc będę musiał dalej po węszyć przesłuchać :) tego znajomego .

    Warto by było. Znając ludzi trzęsących portkami przed każdym, kto podaje
    się za jakąś "władzę", pewnie conieco pokręcił ;)


  • 20. Data: 2007-02-28 15:13:29
    Temat: Re: Prawo energetyczne - Mafia energetyczna
    Od: poreba <d...@p...com>

    Dnia Tue, 27 Feb 2007 18:21:42 +0100, na pl.soc.prawo napisałeś(aś):

    > Wszelkie trwale związane z gruntem budowle podchodzą...
    AFAIK te nie związane, np. barakowozy na placach budowy ustawiane
    tymczasowo, też "podchodzą pod prawo budowlane" - czy wymagają decyzji to
    już inna sprawa. Zaręczam Ci, że można BEZ decyzji o pozwoleniu na budowę
    legalnie postawić konstrukcję o wys. 30m i rzucie 5x5m.

    --
    pozdro
    poreba

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1