eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawo autorskie, impreza plenerowa.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2006-12-13 08:55:00
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 13 Dec 2006 07:18:42 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

    > Drogi Henry. Czasami nie wystarczy coś przeczytać. To nie ma znaczenia czy
    > są to zwierzątka i co w ogóle jest to za obiekt. PA nie rozróżnia obiektów
    > fotografowanych w omawianym kontekscie (odróżnia w wąskim zakresie przy
    > ochronie wizerunku i ochronie PA fotografowanych obiektów będących
    > utworami). W przypadku zwierzątek w grę wchodzi co najwyżej prawo związane
    > z ich ochroną i zapewne nie dotyczy również samej rejestracji obrazu. Z
    > ochroną praw autorskich nie ma to nic wspólnego. Filmować też można do
    > woli a jeśli wiesz coś innego to wierzę, że potrafisz to poprzeć stosownym
    > art. z PA i podzielisz się tą unikatową wiedzą z innymi uczestnikami tej
    > grupy.

    A skąd wziąłeś wniosek że że pisałem cały post w kontekście PA?
    W pierwszym akapicie pisałem ogolnie o prawnych zakazach i ograniczeniach
    samego fotografowania. "Żadne prawa" to nie to samo co "żadne prawa
    autorskie".
    Co do zakazu fotografowania zwierząt to jest on w "Ustawie z 16 kwietnia
    2004 r. o ochronie przyrody".
    Do PA odniosłem się tylko w zdaniu nt ograniczeń w publikacji - i tam
    czasami ma znaczenie co się fotografuje - bo bywa że fotografia ociera
    się o reprodukcję innego dzieła chronionego prawem autorskim.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 12. Data: 2006-12-13 09:00:49
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Tue, 12 Dec 2006 20:34:57 +0100, fotomania napisał(a):

    > Chyba ze wprowadzil ograniczenie na podstawie jakiegos biletu albo
    > zaproszenia , ale tutaj taka sytuacja miejsca chyba nie ma .

    Tak jak napisał Marcin - jeśli organizator robi płatną sesję
    fotograficzną to oczywiście musisz za nią zapłacić inaczej
    organizator sięgnie po KC. Ale wtedy umowa z organizatorem
    to reguluje - ale takie rzeczy to chyba martwią tylko fotografów
    starających się o akredytację.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 13. Data: 2006-12-13 09:10:00
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 13.12.2006 Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał/a:
    > Dnia Wed, 13 Dec 2006 07:18:42 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
    >> utworami). W przypadku zwierzątek w grę wchodzi co najwyżej prawo związane
    >> z ich ochroną i zapewne nie dotyczy również samej rejestracji obrazu. Z
    > Co do zakazu fotografowania zwierząt to jest on w "Ustawie z 16 kwietnia
    > 2004 r. o ochronie przyrody".

    Zajrzałem. Przytaczam fragment:
    Art. 52.
    1. W stosunku do dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową
    mogą być wprowadzone następujące zakazy:
    [..]
    12) fotografowania, filmowania i obserwacji, mogących powodować ich
    płoszenie lub niepokojenie;

    Zwracam uwagę na fragment "mogących powodować ich płoszenie lub
    niepokojenie". Czyli jak najbardziej wolno fotografować o ile nie
    stwarzasz warunków gdzie płoszysz i niepokoisz zwierzęta.

    --
    Marcin


  • 14. Data: 2006-12-13 09:27:52
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>

    Dnia Wed, 13 Dec 2006 17:10:00 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

    > 1. W stosunku do dziko występujących zwierząt objętych ochroną gatunkową
    > mogą być wprowadzone następujące zakazy:
    > [..]
    > 12) fotografowania, filmowania i obserwacji, mogących powodować ich
    > płoszenie lub niepokojenie;
    >
    > Zwracam uwagę na fragment "mogących powodować ich płoszenie lub
    > niepokojenie". Czyli jak najbardziej wolno fotografować o ile nie
    > stwarzasz warunków gdzie płoszysz i niepokoisz zwierzęta.

    Nienienie, płoszyć i niepokoić nigdy nie wolno (art. 15 ust. 1 pkt 3),
    natomiast do tego o czym piszesz odnosi się art. 53 ustawy.
    Czyli: nie wolno płoszyć nigdy, wolno natomiast fotografować, chyba że
    wojewoda wprowadzi zakaz fotografowania.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl


  • 15. Data: 2006-12-13 09:48:41
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 13 Dec 2006 17:10:00 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

    > Zwracam uwagę na fragment "mogących powodować ich płoszenie lub
    > niepokojenie". Czyli jak najbardziej wolno fotografować o ile nie
    > stwarzasz warunków gdzie płoszysz i niepokoisz zwierzęta.

    Tak - co nie zmienia faktu że jest to jedyny znany mi przypadek
    ograniczania samej czynności fotografowania przez prawo napisanej
    wprost. Wszystkie pozostałe ograniczenia dotyczą publikacji. Nie licząc
    oczywiście rzeczy typu nękanie czy naruszanie czyjejś prywatności.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 16. Data: 2006-12-13 11:04:48
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 13.12.2006 Olgierd <n...@n...spam.no.problem> napisał/a:
    > Nienienie, płoszyć i niepokoić nigdy nie wolno (art. 15 ust. 1 pkt 3),
    > natomiast do tego o czym piszesz odnosi się art. 53 ustawy.
    > Czyli: nie wolno płoszyć nigdy, wolno natomiast fotografować, chyba że
    > wojewoda wprowadzi zakaz fotografowania.

    Dlaczego 53? 53 mówi co może z listą wymienioną w 52 zrobić wojewoda ale
    MZ istotą nie jest sam zakaz fotografowania a fotografowanie które
    niepokoji. Jeśli byłoby to samo fotografowanie to byłby to zakaz
    bezwzględy a tu jest warunkowy. Intencją Ustawodawcy jest tu MZ ochrona
    zwirząt a nie zakaz rejestracji obrazu i tak też wynika z wcześniej
    wymienionego ustępu. Bezwzględny zakaz fotografowania nie ma tu zresztą
    sensu, bo wtedy czynem zabronionym byłoby sfotogarfowanie sarny przez
    satelite obserwacyjnego :)

    --
    Marcin


  • 17. Data: 2006-12-13 11:07:04
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 13.12.2006 Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał/a:
    > Dnia Wed, 13 Dec 2006 17:10:00 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
    >
    >> Zwracam uwagę na fragment "mogących powodować ich płoszenie lub
    >> niepokojenie". Czyli jak najbardziej wolno fotografować o ile nie
    >> stwarzasz warunków gdzie płoszysz i niepokoisz zwierzęta.
    >
    > Tak - co nie zmienia faktu że jest to jedyny znany mi przypadek
    > ograniczania samej czynności fotografowania przez prawo napisanej
    > wprost. Wszystkie pozostałe ograniczenia dotyczą publikacji. Nie licząc
    > oczywiście rzeczy typu nękanie czy naruszanie czyjejś prywatności.

    To prawda i formalnie mogę przyznać Ci w sumie rację, ale tak jak
    napisałem Olgierdowi, MZ nie sama czynność fotografowania jest tu obiektem
    zakazu.

    --
    Marcin


  • 18. Data: 2006-12-13 11:20:47
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>

    Dnia Wed, 13 Dec 2006 19:04:48 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

    > Dlaczego 53? 53 mówi co może z listą wymienioną w 52 zrobić wojewoda ale

    Tak, zakazy z art. 52 obowiązują dopiero po decyzji wojewody.

    > MZ istotą nie jest sam zakaz fotografowania a fotografowanie które
    > niepokoji. Jeśli byłoby to samo fotografowanie to byłby to zakaz
    > bezwzględy a tu jest warunkowy.

    Literalnie masz rację. Sądzę jednak, że ustawodawca nie widzi tego w
    ten sposób, że ludzie wojewody będą łazić po lesie za fotografami i
    sprawdzać, czy Twój sposób fotografowania płoszy zwierzynę. Choćby
    dlatego, że płoszyć po prostu nie wolno.
    Przepis jest wskazówką dla wojewody kiedy może użyć delegacji, tj.
    np. wówczas gdy płoszenie jest szczególnie niebezpiecznie: okresy
    godowe, jakieś przeloty ptactwa, ciąże, sam nie wiem.

    > Bezwzględny zakaz fotografowania nie ma tu zresztą
    > sensu, bo wtedy czynem zabronionym byłoby sfotogarfowanie sarny przez
    > satelite obserwacyjnego :)

    A jednak zakaz wprowadzony przez wojewodę byłby zakazem bezwzględnym.
    Satelitę też można zestrzelić albo nim zawładnąć (Bonda nie
    widziałeś?) ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl


  • 19. Data: 2006-12-13 11:21:41
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>

    Dnia Wed, 13 Dec 2006 19:07:04 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

    > To prawda i formalnie mogę przyznać Ci w sumie rację, ale tak jak
    > napisałem Olgierdowi, MZ nie sama czynność fotografowania jest tu obiektem
    > zakazu.

    A jednak właśnie tak jest. Zakazane może być fotografowanie, obserwacja
    itd. w czasie kiedy to jest szczególnie niebezpieczne dla zwierzyny.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl


  • 20. Data: 2006-12-14 09:58:15
    Temat: Re: Prawo autorskie, impreza plenerowa.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 13.12.2006 Olgierd <n...@n...spam.no.problem> napisał/a:
    > Dnia Wed, 13 Dec 2006 19:04:48 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
    >
    >> Dlaczego 53? 53 mówi co może z listą wymienioną w 52 zrobić wojewoda ale
    >
    > Tak, zakazy z art. 52 obowiązują dopiero po decyzji wojewody.
    >
    >> MZ istotą nie jest sam zakaz fotografowania a fotografowanie które
    >> niepokoji. Jeśli byłoby to samo fotografowanie to byłby to zakaz
    >> bezwzględy a tu jest warunkowy.
    >
    > Literalnie masz rację. Sądzę jednak, że ustawodawca nie widzi tego w
    > ten sposób, że ludzie wojewody będą łazić po lesie za fotografami i
    > sprawdzać, czy Twój sposób fotografowania płoszy zwierzynę. Choćby
    > dlatego, że płoszyć po prostu nie wolno.

    A mi się wydaje, że właśnie intencją Ustawodawcy była ochrona zwierzyny
    a nie zakaz fotografowania. Poza tym cwierćrozsądnym przykładem z
    satelitą, można znaleźć stado bardziej realistycznych przykładów które
    czynią taki zakaz dość dyskusyjny. Co zaś do łażenia ludzi wojewody, to
    dlaczego mają łazić i dlaczego mieli by nie łazić w przypadku jakkolwiek
    innego brzmienia tego zakazu?

    --
    Marcin

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1