-
11. Data: 2006-12-12 16:55:11
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 12 Dec 2006 19:10:58 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
> Ufam, że wyraziłem się tym razem wystarczająco jasno :)
Tylko że mylisz osobę filmującą kamerą od osoby która ją
ustawia i włącza. Bycie operatorem kamery nie daje żadnych
praw autorskich.
Pozdrawiam,
Henry
-
12. Data: 2006-12-12 22:21:05
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 12.12.2006 Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał/a:
> Dnia Tue, 12 Dec 2006 19:10:58 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>> Ufam, że wyraziłem się tym razem wystarczająco jasno :)
> Tylko że mylisz osobę filmującą kamerą od osoby która ją
> ustawia i włącza. Bycie operatorem kamery nie daje żadnych
> praw autorskich.
Art. 69.
--
Marcin
-
13. Data: 2006-12-13 09:17:16
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 13 Dec 2006 06:21:05 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>> Tylko że mylisz osobę filmującą kamerą od osoby która ją
>> ustawia i włącza. Bycie operatorem kamery nie daje żadnych
>> praw autorskich.
>
> Art. 69.
Dziękuję za potwierdzenie że nadal mylisz te osoby.
Przeczytaj uważnie ten art. Szczególnie nie pomijaj zdania
"osoby, które wniosły wkład twórczy w jego powstanie".
A potem jeszcze sobie zerknij w google i sprawdź kto to jest
"operator obrazu" i czym się różni od "operatora kamery".
Nawet Ci to ułatwię:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Operator_filmowy
Pozdrawiam,
Henry
-
14. Data: 2006-12-13 10:15:54
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 13.12.2006 Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał/a:
> Dnia Wed, 13 Dec 2006 06:21:05 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>>> Tylko że mylisz osobę filmującą kamerą od osoby która ją
>>> ustawia i włącza. Bycie operatorem kamery nie daje żadnych
>>> praw autorskich.
>>
>> Art. 69.
>
> Dziękuję za potwierdzenie że nadal mylisz te osoby.
>
> Przeczytaj uważnie ten art. Szczególnie nie pomijaj zdania
> "osoby, które wniosły wkład twórczy w jego powstanie".
> A potem jeszcze sobie zerknij w google i sprawdź kto to jest
> "operator obrazu" i czym się różni od "operatora kamery".
> Nawet Ci to ułatwię:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Operator_filmowy
Nie, nie widzę różnicy, bo na potrzeby tej dyskusji jej zwyczajnie nie ma.
Istota tkwi w tym co napisałeś - we wkładzie twórczym i wkład ten jak
najbardziej może się dokonac przez odpowiednie ustawienie kamery. Już sam
fakt, że przeważnie autor zdjęcia jest też operatorem urządzenia którym
sie je rejestruje powinien Ci dać do myślenia. Teraz może porzuć
nieadekwatną tu analogie do jakiejś twórczości filmowej i zastanów się nad
tym o czym tu dyskutujemy: jest sobie najprawdopodobniej ktoś kto ustawił
jakąś kamerę, wykadrował jak nalezy i robi nią zdjęcia. To jest autor tych
zdjęć i jest on jednocześnie operatorem tej kamery. Podejrzewam, że całe
nieporozumienie bierze się tu z tego, że Ty w tej dyskusji uważasz za
operatora jakiegoś (omalże) robota, który tylko wykonuje czyjeś polecenia.
Taki przypadek jest możliwy i pewnie zgodzę sie że nie jest to wtedy wkład
twórczy, ale przecież nie mówimy o takim przypadku.
--
Marcin
-
15. Data: 2006-12-13 14:13:51
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 13 Dec 2006 18:15:54 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
> Podejrzewam, że całe
> nieporozumienie bierze się tu z tego, że Ty w tej dyskusji uważasz za
> operatora jakiegoś (omalże) robota, który tylko wykonuje czyjeś polecenia.
Nie - uważam że samo postawienie kamerki webowej skierowanej na rynek
miejski nie jest działaniem twórczym. I nawet jak wleci w kadr jakaś
wrona to osoba ustawiająca tę kamerę nie będzie miała praw autorskich
do tej klatki. To jak ze zdjęciami legitymacyjnymi - siadasz, pstryk
i masz zdjęcie - fotograf który je zrobił nie ma do niego praw
autorskich.
Pozdrawiam,
Henry
-
16. Data: 2006-12-13 23:12:55
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 13.12.2006 Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał/a:
> Dnia Wed, 13 Dec 2006 18:15:54 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>
>> Podejrzewam, że całe
>> nieporozumienie bierze się tu z tego, że Ty w tej dyskusji uważasz za
>> operatora jakiegoś (omalże) robota, który tylko wykonuje czyjeś polecenia.
>
> Nie - uważam że samo postawienie kamerki webowej skierowanej na rynek
> miejski nie jest działaniem twórczym. I nawet jak wleci w kadr jakaś
> wrona to osoba ustawiająca tę kamerę nie będzie miała praw autorskich
No ja dla odmiany uważam, ze może to być jak najbardziej działanie twórcze
ze wszystkimi tego konsekwencjami. Ważne jest MZ powiązanie pomiędzy
działaniami danej osoby a efektem końcowym. Czym się różni ustawienie
kamery od rejestracji serii zdjęć aparatem, a taka seryjna rejestracja
jest profesjonalną normą. Siadam sobie w kawiarni, biorę aparat i śledzę
ruch uliczny. Gdy coś mnie interesuje naciskam spust i rejestruję serie po
kilkanaście klatek. Potem na spokojnie wybieram sobie z tego co odpowiada
mi najbardziej pod względem artystycznym i technicznym. Mogłbym zrobić
dokładnie to samo ustawiając kilka kamer na statywach. To ja bym je
ustawił, wiedząc gdzie i jak, a te zdjęcia które miałyby charakter
indywidualny byłyby utworami. Kropka. Podług Twojego podejścia takie
działania nie są twórcze i nie prowadzą do utworów. Oznacza to de facto,
że większość zdjęć reporterskich (ba większość zdjęć uznanych twórców
:) też się tu nie załapuje.
> do tej klatki. To jak ze zdjęciami legitymacyjnymi - siadasz, pstryk
> i masz zdjęcie - fotograf który je zrobił nie ma do niego praw
> autorskich.
Oczywiście ze, ma do tych zdjęć jak najbardziej prawa autorskie. On
ustawia światło, aparat etc. Znasz może jakieś orzecznictwo potwierdzające
Twoje słowa?
Ponownie mam wrażenie, że zafiksowałeś się na czymś z pogranicza reżyserii
i za twórcze działanie uznajesz szczegółowo wystudiowaną sytuację z
natchnionym artystą który miesiącami planował jak stworzyć dzieło.
--
Marcin
-
17. Data: 2006-12-14 11:03:25
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 14 Dec 2006 07:12:55 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>> Nie - uważam że samo postawienie kamerki webowej skierowanej na rynek
>> miejski nie jest działaniem twórczym. I nawet jak wleci w kadr jakaś
>> wrona to osoba ustawiająca tę kamerę nie będzie miała praw autorskich
>
> No ja dla odmiany uważam, ze może to być jak najbardziej działanie twórcze
> ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Ja nie uważam że "nigdy nie jest" - podkreślam tylko różnicę między
samym działaniem a zamysłem - czyli różnicę między postawieniem
a potem wykorzystywaniem. De facto jeśli Ty wystawisz kamerkę webową,
a ja sobie zrobię zrzut ekranu w "ciekawym momencie" to ja powinienem
mieć prawa autorskie, a Ty tylko możesz się conajwyżej upomnieć
o opłatę za "użyczenie" twojego sprzętu.
>> do tej klatki. To jak ze zdjęciami legitymacyjnymi - siadasz, pstryk
>> i masz zdjęcie - fotograf który je zrobił nie ma do niego praw
>> autorskich.
>
> Oczywiście ze, ma do tych zdjęć jak najbardziej prawa autorskie. On
> ustawia światło, aparat etc. Znasz może jakieś orzecznictwo potwierdzające
> Twoje słowa?
Orzecznictwa nie znam w żadną stronę. Były tylko długie dyskusje (a
właściwie kłótnie) na pl.rec.foto. Ilość fotografów którzy indywidualnie
podchodzą do klienta jest znikoma. Większość ma lampy i resztę ustawioną
na stałe. Zresztą sam wygląd zdjęcia jest ustalony w rozporządzeniu
a fotograf ma je zrobić zgodnie z tymi zaleceniami. Ba - ostatnio
jak mi dziewczę robiło zdjęcie to sam wybierałem które chcę - gdzie
tu indywidualne i twórcze działanie fotografa?
> Ponownie mam wrażenie, że zafiksowałeś się na czymś z pogranicza reżyserii
> i za twórcze działanie uznajesz szczegółowo wystudiowaną sytuację z
> natchnionym artystą który miesiącami planował jak stworzyć dzieło.
Jestem fotoamatorem - i po prostu wiem że nie każde naciśniecie spustu
w określonym momencie jest twórcze. Ot choćby sfotografowanie polityka
gdy wychodzi z zebrania - gdzie tu twórczość skoro takie zdjęcie
zrobiłby sam aparat z fotokomórką.
Pozdrawiam,
Henry
-
18. Data: 2006-12-14 14:22:39
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>
Henry (k) napisał(a):
> De facto jeśli Ty wystawisz kamerkę webową,
> a ja sobie zrobię zrzut ekranu w "ciekawym momencie" to ja powinienem
> mieć prawa autorskie, a Ty tylko możesz się conajwyżej upomnieć
> o opłatę za "użyczenie" twojego sprzętu.
A jeśli Marcin wystawi kamerkę webową, zapisuje wszystkie zdjęcia
z niej co np. minutę i zdjęcia te udostępnia "na żywo" na stronie,
to nadal uważasz, że Ty miałbyś do jednego z takich zdjęć prawa
autorskie? A jak to samo zdjęcie w tym samym momencie sobie zapisze
wielu użytkowników? Będziesz się z nimi sądził? ;)
Pozdrawiam,
Gerard
-
19. Data: 2006-12-15 00:49:17
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 14.12.2006 Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał/a:
> Dnia Thu, 14 Dec 2006 07:12:55 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>
>>> Nie - uważam że samo postawienie kamerki webowej skierowanej na rynek
>>> miejski nie jest działaniem twórczym. I nawet jak wleci w kadr jakaś
>>> wrona to osoba ustawiająca tę kamerę nie będzie miała praw autorskich
>> No ja dla odmiany uważam, ze może to być jak najbardziej działanie twórcze
>> ze wszystkimi tego konsekwencjami.
> Ja nie uważam że "nigdy nie jest" - podkreślam tylko różnicę między
No to o czym my tu dyskutujemy? Przecież ja w wyjściowym poście wyraźnie
napisałem "może być" a nie "jest".
> samym działaniem a zamysłem - czyli różnicę między postawieniem
> a potem wykorzystywaniem. De facto jeśli Ty wystawisz kamerkę webową,
> a ja sobie zrobię zrzut ekranu w "ciekawym momencie" to ja powinienem
> mieć prawa autorskie, a Ty tylko możesz się conajwyżej upomnieć
> o opłatę za "użyczenie" twojego sprzętu.
O ciekawe na jakiej podstawie. Robisz zdjęcia aparatem cyfrowym z
włączonym podglądem na tylnej ściance i ja za Twoimi plecami pstryknę Ci
zdjęcie tej tylnej ścianki i powiadasz, że mam prawa autorskie do Twojego
zdjęcia a Tobie nalezy się opłata za użyczenie? :)
> Jestem fotoamatorem - i po prostu wiem że nie każde naciśniecie spustu
To witam kolegę fotoamatora.
> w określonym momencie jest twórcze. Ot choćby sfotografowanie polityka
> gdy wychodzi z zebrania - gdzie tu twórczość skoro takie zdjęcie
> zrobiłby sam aparat z fotokomórką.
Fotografowanie osób publicznych rządzi się innymi prawami tak, że tym
możemy się nie kłopotać :)
A pies leży chyba pogrzebany w tym, że odbiór "artystyczny" danego dzieła,
to czy jest ono twórcze czy nie, bynajmniej nie pokrywa się MZ z przyjętą
praktyka prawną. Dla porządku dodam, ze nie jestem prawnikiem, ale czytam
tę listę czy ogólnie interesuję się tematyką od dość długiego czasu i
ośmielę się stwierdzić, że prawna definicja (chyba jednak lepiej
powiedzieć praktyka, albo podejście) czy coś jest utworem w świetle PA
jest znacznie szersza niż to co środowisko twórcze przyjmuje za utwór
artystyczny. Wypstrykałem w swoim życiu pewnie pod 100k zdjęć, z czego
może koło 300-400 ma w moim przekonaniu jakąś wartość artystyczną, ale
zapewniam Cię, że jeśli bez mojej zgody opublikujesz któreś z tych
pozostałych 90+k to w znakomitej większości przypadków skończy się to dla
Ciebie wyrokiem skazującym i smrodem w papierach na 5 lat.
Tego typu praktyka ma MZ spore uzasadnienie i zwyczajnie wynika z potrzeby
bardziej skutecznej ochrony tego typu dóbr.
--
Marcin
-
20. Data: 2006-12-15 11:12:11
Temat: Re: Prawa autorskie (webcam)
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 14 Dec 2006 15:22:39 +0100, Piotr "Gerard" Machej napisał(a):
> A jeśli Marcin wystawi kamerkę webową, zapisuje wszystkie zdjęcia
> z niej co np. minutę i zdjęcia te udostępnia "na żywo" na stronie,
> to nadal uważasz, że Ty miałbyś do jednego z takich zdjęć prawa
> autorskie? A jak to samo zdjęcie w tym samym momencie sobie zapisze
> wielu użytkowników? Będziesz się z nimi sądził? ;)
Jeśli bedzie to nosiło znamiona opracowania to tak - będę miał do
tego prawa autorskie.
Zresztą niedawno byłem na wystawie gdzie pewien człowiek stawał
przed różnymi kamerami w mieście i robił zrzut ekranu z tego
momentu - i nikt nie kwestionował jego praw autorskich do
tych "zdjęć", a wystawa była udana.
Pozdrawiam,
Henry