Witam wszystkich i proszę o pomoc.
Dwa lata temu ktoś mi już podał rozwiązanie mojego problemu ale no
cóż... to było dwa lata temu.
Chodzi o to że 4 lata temu napisałem w pracy program który używany jest
do dnia dzisiejszego z powodzeniem. Przypuszczając że pisałem ten
program w pracy - co nie należało do moich obowiązków- czy szef może na
drodze sądowej wymusić ode mnie uzyskanie praw do tego programu.
Nadmieniam że nie dostałem z racji napisania programu żadnej
gratyfikacji.
Dzięki za pomoc. No niby chyba nie może ale chciałbym poznać przepisy i
orzeczenia sądów w tej sprawie.

--
<><><><><><><>
m...@l...pl
<><><><><><><>

do góry

On Wed, 9 Jul 2003 19:16:02 +0200, 2002 wrote:

> Chodzi o to że 4 lata temu napisałem w pracy program który używany jest
> do dnia dzisiejszego z powodzeniem. Przypuszczając że pisałem ten
> program w pracy - co nie należało do moich obowiązków- czy szef może na
> drodze sądowej wymusić ode mnie uzyskanie praw do tego programu.

Prawa autorskie sa niezbywalne. Wiec jesli ty go zrobiles, to zostal
zrobiony przez ciebie - ty jestes autorem - tego sie nie da zmienic
Ale robiles go w pracy, na sprzecie firmowym, w godzinach pracy - wiec poza
tym, ze jestes jego autorem to nie masz zadnych praw finansowych z nim
zwiazanych.
Grzegorz

PS. nie jestem prawnikiem ;)

do góry

Użytkownik "Grzegorz Mejlun" <g...@p...ze.spamem.plusnet.pl> napisał w
wiadomości news:1p8yyh8i3k8ch$.o5m22eubehs2.dlg@40tude.net...
> On Wed, 9 Jul 2003 19:16:02 +0200, 2002 wrote:
>
> > Chodzi o to że 4 lata temu napisałem w pracy program który używany jest
> > do dnia dzisiejszego z powodzeniem. Przypuszczając że pisałem ten
> > program w pracy - co nie należało do moich obowiązków- czy szef może na
> > drodze sądowej wymusić ode mnie uzyskanie praw do tego programu.
>
> Prawa autorskie sa niezbywalne. Wiec jesli ty go zrobiles, to zostal
> zrobiony przez ciebie - ty jestes autorem - tego sie nie da zmienic
> Ale robiles go w pracy, na sprzecie firmowym, w godzinach pracy - wiec
poza
> tym, ze jestes jego autorem to nie masz zadnych praw finansowych z nim
> zwiazanych.
> Grzegorz
>
> PS. nie jestem prawnikiem ;)

pomimo stosunku pracy, prawa autorskie materialne zachowuje autor.
jednak sama sprawa jest śliska, bo pracodawca zawsze może powiedzieć
że uzgodniliście, że program jednak zrobisz - i zrobiłeś. W domniemanym
i dorozumianym zakresie więc (na użytek własny firmy) pracodawca
może dowolnie nim dysponować i z niego korzystać.

wykonywałeś go w godzinach pracy - jeżeli robiłeś to "za plecami"
pracodawcy - dopuszczałeś się "lewizny" w godzinach pracy, za które
pracodawca płacił Ci wynagrodzenie. Jeżeli robiłeś za zgodą i przyzwoleniem
pracodawcy - jak już wspomniałem, wyjdzie na to, że w zakresie
domniemanym i dorozumianym ma on prawo do korzystania z tego
oprogramowania.

Nadal jednak, niezależnie od wszystkiego, masz pełne prawo do
rozpowszechniania programu i czerpania z tego korzyści materialnych.
Byłego pracodawcy bym "nie tykał".

do góry

On Wed, 9 Jul 2003, Grzegorz Mejlun wrote:

>+ On Wed, 9 Jul 2003 19:16:02 +0200, 2002 wrote:
>+
>+ > Chodzi o to że 4 lata temu napisałem w pracy program który używany jest
>+ > do dnia dzisiejszego z powodzeniem. Przypuszczając że pisałem ten
>+ > program w pracy - co nie należało do moich obowiązków- czy szef może na
>+ > drodze sądowej wymusić ode mnie uzyskanie praw do tego programu.
>+
>+ Prawa autorskie sa niezbywalne.

Prawa autorskie dzielą się na autorskie prawa *osobiste* które
są niezbywalne oraz jak nabardziej autorskie prawa *majątkowe*,
zbywalne jak najbardziej !
Jeszcze ci kto uwierzy ;)

>+ Wiec jesli ty go zrobiles, to zostal
>+ zrobiony przez ciebie - ty jestes autorem - tego sie nie da zmienic
>+ Ale robiles go w pracy, na sprzecie firmowym, w godzinach pracy - wiec poza
>+ tym, ze jestes jego autorem to nie masz zadnych praw finansowych z nim
>+ zwiazanych.

A nic o tym że jest to związane z "zakresem obowiązków" (to taki
papier, który się podpisuje nie patrząc na niego - a później
Wysoki Sąd kombinuje co tam było ;)) w przepisach nie ma ?? :O
Kiedyś było, ale już zeznawałem że moge mieć niekatualne przepisy
na HDD to nawet nie będę zaglądał :), idę spać !

>+ PS. nie jestem prawnikiem ;)

...i ja też nie, ogłaszam remis ;) !

pozdrowienia, Gotfryd

do góry