-
41. Data: 2017-11-09 16:59:14
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-11-08 o 16:55, Robert Tomasik pisze:
> Nie ma dowodu, ze gdybyśmy mieli zapłacić, to
> byśmy skopiowali.
>
Oraz czy wymienili by bezpłatnie, do końca świata zepsutą płytę?
-
42. Data: 2017-11-09 21:10:25
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: witek <w...@g...pl>
On 11/8/2017 1:04 AM, jotemon wrote:
> Nagrywam z radia audycję muzyczną, muzykę z YouTube żeby posłuchać w
> samochodzie. Nie rozpowszechniam, nie zarabiam na tym, po prostu użytek
> własny. Czy naruszam tutaj prawa autorskie?
>
> jotemon
Kluczowe pytanie.
A kto miałby cię pozwać?
-
43. Data: 2017-11-10 10:28:56
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 9 Nov 2017 16:59:14 +0100, t-1 napisał(a):
> Oraz czy wymienili by bezpłatnie, do końca świata zepsutą płytę?
Byli tacy, którzy próbowali:
http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,134263,1569162
3,Licencja_na_gre_nic_niewarta__Zepsuje_sie__musisz.
html
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin
https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums
-
44. Data: 2017-11-10 12:22:29
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-11-09 o 14:13, Wojciech Bancer pisze:
> I przepis daje możliwość skorzystania z już rozpowszechnionego utworu.
> Na tyle rozlegle, że nawet film ściągnięty z nielegalnego serwisu możesz
> sobie używać w ramach dozwolonego użytku, dopóki go nie rozpowszechniasz.
> I ciągle mówimy o korzystaniu we własnym zakresie.
I to się wydaje logiczne i zgodne z duchem prawa :-)
W przeciwnym wypadku po co ustawodawca wprowadzałby dozwolony użytek
osobisty jeśli ograniczałby się tylko do cache przeglądarki/programu,
pauzy w magnetowidzie...?
z
-
45. Data: 2017-11-10 17:37:48
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>
On 2017-11-09, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
[...]
>>> już miało charakter masowy, nawet bez rozpowszechniania i tylko na
>>> własny uzytek, to MZ te słuszne interesy będą naruszone.
>>
>> Sprowadzasz to do absurdu.
>>
>> Odtwarzając utwór robisz jego kopię do pamięci komputera oraz na dysk lokalny
>> (cache przeglądarki). Odtwarzając go ponownie, robisz to ponownie.
>
> Zauważ, że nawet taka sytuacja ujeta jest bardzo klarownie w dziale o
> użytku dozwolonym.
>
> Art.23 1. Nie wymaga zezwolenia twórcy tymczasowe zwielokrotnienie, o
> charakterze przejściowym lub incydentalnym, niemające samodzielnego
> znaczenia gospodarczego, a stanowiące integralną i niezbędną część
> procesu technologicznego, którego celem jest wyłącznie umożliwienie 1)
> przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi
> przez pośrednika lub 2) zgodnego z prawem korzystania z utworu
>
> Skoro to wszystko taki absurd, to po kiego kija ktoś się wysilił?
np. po to żebyś mógł użyć proxy jak pobierasz utwór ze sklepu, itunes
czy spotify i żeby ów właściciel tegoż proxy nie został przestępcą?
>> Ty przestępco, naruszasz Słuszne Interesy Twórcy :D
>
> Być może właśnie w tym jest "problem", że dla mnie wykładnią jest aby
> płacić za coś z czego korzystam.
To kontrastuje z dość powszechnym poglądem, że wolno Ci obejrzeć film
nawet z nielegalnego źródła, byleby był rozpowszechniony.
I że sankcjonowane jest jedynie rozpowszechnianie.
> Jeśli cos mi się podoba i robię sobie kopie z YT a potem ją męczę,
> to zwykle potem kupuję płytę. Weź mnie teraz za to pobij
> a przynajmniej nazwij frajerem :)
Wiesz ja wszystko mam legalne, bo z muzyki korzystam wyłacznie ze spotify,
a do filmów/seriali spokojnie wystarcza mi HBO GO, Netflix i Showmax.
Tym niemniej dyskutujemy o prawnych możliwościach.
--
Wojciech Bańcer
w...@g...com
-
46. Data: 2017-11-10 19:34:24
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-11-10, Wojciech Bancer <w...@g...com> wrote:
> On 2017-11-09, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
>>> Odtwarzając utwór robisz jego kopię do pamięci komputera oraz na dysk lokalny
>>> (cache przeglądarki). Odtwarzając go ponownie, robisz to ponownie.
>>
>> Zauważ, że nawet taka sytuacja ujeta jest bardzo klarownie w dziale o
>> użytku dozwolonym.
>>
>> Art.23 1. Nie wymaga zezwolenia twórcy tymczasowe zwielokrotnienie, o
>> charakterze przejściowym lub incydentalnym, niemające samodzielnego
>> znaczenia gospodarczego, a stanowiące integralną i niezbędną część
>> procesu technologicznego, którego celem jest wyłącznie umożliwienie 1)
>> przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi
>> przez pośrednika lub 2) zgodnego z prawem korzystania z utworu
>>
>> Skoro to wszystko taki absurd, to po kiego kija ktoś się wysilił?
>
> np. po to żebyś mógł użyć proxy jak pobierasz utwór ze sklepu, itunes
> czy spotify i żeby ów właściciel tegoż proxy nie został przestępcą?
Nie łapię co tu chcesz wykazać. Rózńi się to czyms od
>>> Odtwarzając utwór robisz jego kopię do pamięci komputera oraz na dysk loka$
>>> (cache przeglądarki). Odtwarzając go ponownie, robisz to ponownie.
?
> To kontrastuje z dość powszechnym poglądem, że wolno Ci obejrzeć film
> nawet z nielegalnego źródła, byleby był rozpowszechniony.
> I że sankcjonowane jest jedynie rozpowszechnianie.
W tym całym powszechnym pogladzie nigdy nie jest mowa o masowym
kopiowaniu, a z tego ten fragment wypączkował i to podług Ciebie jest
jak najbardziej prawnie ok.
>> Jeśli cos mi się podoba i robię sobie kopie z YT a potem ją męczę,
>> to zwykle potem kupuję płytę. Weź mnie teraz za to pobij
>> a przynajmniej nazwij frajerem :)
>
> Wiesz ja wszystko mam legalne, bo z muzyki korzystam wyłacznie ze spotify,
> a do filmów/seriali spokojnie wystarcza mi HBO GO, Netflix i Showmax.
> Tym niemniej dyskutujemy o prawnych możliwościach.
No skoro tak to poproszę o wykładnie, co dopuszcza tworzenie tysiecy
kopii na własny użytek. Poproszę o konkretny przepis/orzecznictwo. Jak
ja coś twierdze, to wklejam przepis, lu, teraz Twoja kolej.
Uprzedzając, tu masz przepis, ktory zabrania:
Art. 17. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje wyłączne
prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich
polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
--
Marcin
-
47. Data: 2017-11-11 00:00:33
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>
On 2017-11-10, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
[...]
> Nie łapię co tu chcesz wykazać. Rózńi się to czyms od
>>>> Odtwarzając utwór robisz jego kopię do pamięci komputera oraz na dysk loka$
>>>> (cache przeglądarki). Odtwarzając go ponownie, robisz to ponownie.
> ?
Oczywiście. Właściciel serwera proxy niekoniecznie musi być z Tobą
w stosunku pozwalającym na to byś mu odostępnił plik w ramach
dozwolonego użytku.
>> To kontrastuje z dość powszechnym poglądem, że wolno Ci obejrzeć film
>> nawet z nielegalnego źródła, byleby był rozpowszechniony.
>> I że sankcjonowane jest jedynie rozpowszechnianie.
>
> W tym całym powszechnym pogladzie nigdy nie jest mowa o masowym
> kopiowaniu, a z tego ten fragment wypączkował i to podług Ciebie jest
> jak najbardziej prawnie ok.
Tak, jest. Bo co twórcy szkodzi czy ja mam 1 kopię danego utworu,
czy 50, czy nawet 500? Absolutnie nic, dopóki korzystam z tego
wyłacznie ja, albo w ramach dozwolonego użytku.
Ew. wskaż jakie to interesy twórcy naruszam jak mam 20 kopii, jak mam 50,
ew. jak mam 1000 kopii danego utworu (i wciąż ich _nie_ rozpowszechniam).
Powiedzmy że mam paranoję i lubię mieć dużo backupów.
>> Wiesz ja wszystko mam legalne, bo z muzyki korzystam wyłacznie ze spotify,
>> a do filmów/seriali spokojnie wystarcza mi HBO GO, Netflix i Showmax.
>> Tym niemniej dyskutujemy o prawnych możliwościach.
>
> No skoro tak to poproszę o wykładnie, co dopuszcza tworzenie tysiecy
> kopii na własny użytek.
Skoro dopuszcza raz, to gdzie widzisz w przepisach limit?
> Poproszę o konkretny przepis/orzecznictwo.
Art. 23 ustawy o prawie autorskim.
> Uprzedzając, tu masz przepis, ktory zabrania:
> Art. 17. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje wyłączne
> prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich
> polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
Art. 23. Wg mnie własny użytek osobisty obejmuje wszelkie formy korzystania
z utworu, a więc również udostępnianie egzemplarza innym osobom (wchodzących
we wskazany wyżej krąg), jak i zwielokrotnianie utworu, zmianę jego formatu
(jeśli to techniczie możliwe, np. z CD do mp3) itd.
Ograniczeń w tym zakresie wg. mnie brak.
Tak samo jak możesz sobie utwór przechować na cloudzie typu OneDrive, czy DropBox,
które same w sobie zapewniają redundancję danych (posiadanie iluś fizycznych kopii
danych, w celu zabezpieczenia przed utratą danych).
--
Wojciech Bańcer
w...@g...com
-
48. Data: 2017-11-11 01:56:16
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-11-10, Wojciech Bancer <w...@g...com> wrote:
> On 2017-11-10, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
>>>>> (cache przeglądarki). Odtwarzając go ponownie, robisz to ponownie.
> Oczywiście. Właściciel serwera proxy niekoniecznie musi być z Tobą
> w stosunku pozwalającym na to byś mu odostępnił plik w ramach
> dozwolonego użytku.
To jest ten sam przypadek obejmujący kopie przejściowe. Ani jeden ani
drugi nie wiąże się ze stosunkiem towarzyskim.
>> W tym całym powszechnym pogladzie nigdy nie jest mowa o masowym
>> kopiowaniu, a z tego ten fragment wypączkował i to podług Ciebie jest
>> jak najbardziej prawnie ok.
> Tak, jest. Bo co twórcy szkodzi czy ja mam 1 kopię danego utworu,
> czy 50, czy nawet 500? Absolutnie nic, dopóki korzystam z tego
> wyłacznie ja, albo w ramach dozwolonego użytku.
Ale nie mówimy o 50 kopii tego samego utworu a o tworzeniu kolekcji
idącej w tysiące indywidualnych utworów nie posiadając oryginalnych
egzemplarzy - taki wczesniej dałem przykład, tam nie było nic o kopiach
zapasowych.
Takie coś MZ narusza Art. 35.
Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub
godzić w słuszne interesy twórcy
To nie jest ani normalne korzystanie z utworów ani nie mozna powiedzieć,
że twórcy nic na tym nie tracą.
> Ew. wskaż jakie to interesy twórcy naruszam jak mam 20 kopii, jak mam 50,
> ew. jak mam 1000 kopii danego utworu (i wciąż ich _nie_ rozpowszechniam).
> Powiedzmy że mam paranoję i lubię mieć dużo backupów.
W przypadku n-kopii legalnie posiadanych egzemplarzy MZ niczego nie
naruszasz, ale też jak tych kopii będzie dużo, to jak znam życie będzies
musiał się napocić żeby "sąd dał wiarę" że to nie do rozpowszechniania.
> Art. 23. Wg mnie własny użytek osobisty obejmuje wszelkie formy korzystania
> z utworu, a więc również udostępnianie egzemplarza innym osobom (wchodzących
> we wskazany wyżej krąg), jak i zwielokrotnianie utworu, zmianę jego formatu
> (jeśli to techniczie możliwe, np. z CD do mp3) itd.
Ogranicza wymieniony art. 35.
Co do zmiany formatu/medium to taka możliwość MZ nie wynika klarownie z
żadnego z art. w ramach użytku dozwolonego, ale sama Ustawa jest
napisana dość niechlujnie, tak że akurat to jest najmniejszy pikuś.
Przykładowo, art. 20 p.3 mówi, że opłata w obrębie nośników dotyczy
właśnie użytku dozwolonego. To co, mogę używac nieodpłanie (dosłowne
stwierdzenie z art. 23.) ale mam za to płacić?
Dlatego MZ dość niebezpiecznie jest traktować te wszystkie paragrafy
literalnie i trzeba zawsze patrzeć na ogólne intencje Ustawodawcy.
Rozpowszechnianie bez zezwolenia to oczywisty przypadek i bardzo cięzki
kaliber, ale byłbym równiez ostrożny jak dalece naginamy ramy samego
użytku dozwolonego, nawet bez cienia znamion rozpowszechniania.
--
Marcin
-
49. Data: 2017-11-11 18:04:56
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: jotemon <j...@i...pl>
witek pisze:
> On 11/8/2017 1:04 AM, jotemon wrote:
>> Nagrywam z radia audycję muzyczną, muzykę z YouTube żeby posłuchać w
>> samochodzie. Nie rozpowszechniam, nie zarabiam na tym, po prostu
>> użytek własny. Czy naruszam tutaj prawa autorskie?
>>
>> jotemon
>
> Kluczowe pytanie.
>
> A kto miałby cię pozwać?
Mnie nie chodzi o to, czy mnie ktoś pozwie, czy nie. Chodzi mi oto jak
jest uczciwie.
http://lookreatywni.pl/kategorie/prawo-autorskie/doz
wolony-uzytek-osobisty-w-praktyce/
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-dozwolony-uzytek-
czyli-kiedy-nie-naruszamy-praw-autorskich
-
50. Data: 2017-11-11 18:15:55
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: z <...@...pl>
"Dozwolony użytek jest kompromisem pomiędzy interesami właściciela
autorskich praw majątkowych a interesami społeczeństwa. Aby mówić o
jakimkolwiek rozwoju (nie tylko kulturowym, ale też technologicznym czy
gospodarczym lub społecznym), potrzebny jest dostęp do wiedzy. Ze
względu więc na interes publiczny oraz osobisty, społeczeństwo dzięki
dozwolonemu użytkowi ma zagwarantowany szybki i szeroki dostęp do nauki,
edukacji, informacji oraz wszelkiego rodzaju dóbr kultury. Gdyby została
przyjęta bezgraniczna ochrona utworów, zakres swobody twórczej zostałby
w sposób istotny zawężony (np. nie byłyby dozwolone parodie czy
wykorzystanie cytatu).
"