-
11. Data: 2008-04-11 09:23:49
Temat: Re: Pracownik a potrącenia
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Traszka" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ftmucq$6bk$1@news.onet.pl...
> Ale po przemyśleniu wszelkich za i przeciw dochodzę do wnisoku, że
> najmniej problemów sprawi mi pogodzenie się z losem. Ryzyko jest wpisane w
> koszty działalności... Niemniej jednak czuję sie wykorzystana przez
> pracownika, który zrobił sobie u mnie przystanek przed wyjazdem do Anglii.
> Ale to już temat na jakąś grupę psychoterapeutyczną;)
No coz - odpowiedziales/as sobie bardzo madrze.
Po prosstu trzeba siue bedzie pomalutku pogodzic z faktem, ze zatrudnienie
coraz mniej bedzie stanowilo dla pracownika dar niebios a coraz czesciej
stanowic go bedzie dla pracodawcy.
I to bardzo optymistyczne
Pozdrawiam
SDD - nie pracownik i w sumie tylko bardzo bardzo nieznacznie pracodawca
-
12. Data: 2008-04-14 09:25:59
Temat: Re: Pracownik a potrącenia
Od: gosmo <g...@p...onet.pl>
Traszka pisze:
> Paweł Marcisz" napisał
>
>> Kombinezony, jak pisze Traszka, po użyciu w pracy mają już zerową
> wartość.
>
> Ubranie jest bezwartościowe w takim sensie, że nie dam używanego ubrania
> oraz obuwia innemu pracownikowi - dltego, że osobiście uważam to za
> niehigieniczne.
> Jako takie ubranie nadal nadaje się do użytku (zmieniamy je raz na pół roku,
> obuwie raz na rok) .
>
> Ale po przemyśleniu wszelkich za i przeciw dochodzę do wnisoku, że najmniej
> problemów sprawi mi pogodzenie się z losem. Ryzyko jest wpisane w koszty
> działalności... Niemniej jednak czuję sie wykorzystana przez pracownika,
> który zrobił sobie u mnie przystanek przed wyjazdem do Anglii. Ale to już
> temat na jakąś grupę psychoterapeutyczną;)
Czyli ktoś inny zaproponował mu lepsze warunki i nie wiedzę sensu w
karaniu go z tego powodu.