Witam wszystkich i z góry przepraszam za temat ale nie wiem jak mam
ujac sprawe w której piszę.

Mianowicie w dniu 31.10.2007 moj samochód - nie bedacy w ruchu
(zaparkowny na parkingu)- uległ uszkodzeniu w pewnym zdarzeniu
drogowym. Sprawcami zdarzenia byli tramwaj oraz inny samochd na
ulicy
przy której owy parking sie znajduje. Cała sytuacja przebiegała mniej
wiecej tak: Samochód marki OPEL oczekujac na skret w lewo na w/w
parking został uderzony w tył przez nadjeżdzajact tramwaj w wyniku
czego prowadzący OPLEM stracił panowanie nad kierownicą i siłą
uderzenia wjechal na parking uderzjac 3 kolejne samochody w tym mój.
Cała sprawa zajęla sie policja i do tej pory - z powodu braku
ustalonego sprawcy zdarzenia - sprawa ma byc dopiero skierowana na
droge sadową. Ja ze swojej strony zgłosiłem uszkodzenia pojazdu do
PZU (gdyz tam jest ubezpieczony mój samochód). rzeczoznawca wyceniła
szkody, dostałem kosztorys i cała sprawa została skierowana do CLS
PZU. W tej chwili (od grudnia 2007) sprawa stoi gdyż CLS czeka na
postepowania sadowe i wyznaczenie sprawcy zdarzenia drogowego. Jako
że
mój samochów ucierpial najbardziej bo jest obity z obu stron chce
jakos przyspieszyć naprawę i zgłośić tę szkodę do ubezpieczyciela
sprawcy moich uszkodzeń (w tym przypadku firmy ALLIANZ w której opel
mial wykupione OC i AC). Czy mam jakiekolwiek szanse na
przyspieszenie
tej sprawy (jakieś kruczki prawne etc)? Czy jestem skazany na łaskawe
rozwiazanie sprawy przez sąd?


Będę wdzieczny za jakiekolwiek informacje bo już nie mam siły do
dzwonienia i zbywania mnie ze wszystkich instytucji (CLS, policja
i sąd)


pozdrawiam,
Glexu

do góry

Glexu <g...@g...com> napisal:
> jakos przyspieszyć naprawę i zgłośić tę szkodę do ubezpieczyciela
> sprawcy moich uszkodzeń (w tym przypadku firmy ALLIANZ w której opel
> mial wykupione OC i AC). Czy mam jakiekolwiek szanse na
> przyspieszenie
> tej sprawy (jakieś kruczki prawne etc)? Czy jestem skazany na łaskawe
> rozwiazanie sprawy przez sąd?

Z Twojego opisu wynika, ze Allianz nic do tego nie ma. Raczej zglaszaj
zadania do ubezpieczyciela tramwaju, jako sprawcy zdarzenia.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Jacek_P pisze:
> Z Twojego opisu wynika, ze Allianz nic do tego nie ma. Raczej zglaszaj
> zadania do ubezpieczyciela tramwaju, jako sprawcy zdarzenia.

No właśnie dlaczego do ubezpieczyciela tramwaju (w tym wypasku PZU),
skoro nie jest ustalony sprawca wypadku i dlatego to sie tak długo ciągnie?
Dopiero sąd ma ustalić czy zawinił kierowca OPLA czy tramwaj.

pozdrawiam,
Glexu

do góry

Glexu <g...@o...pl> napisal:
> No właśnie dlaczego do ubezpieczyciela tramwaju (w tym wypasku PZU),
> skoro nie jest ustalony sprawca wypadku i dlatego to sie tak długo ciągnie?
> Dopiero sąd ma ustalić czy zawinił kierowca OPLA czy tramwaj.

Z opisu wynikalo, ze tramwaj pchnal opla na twoj samochod, stad moje
domniemanie sprawcy. Jezeli sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnieta,
to najlepiej likwiduj sie z wlasnego AC, a po zakonczeniu sprawy
przekaz wszystko swojemu ubezpieczycielowi, aby wystapil z regresem
przeciwko ubezpieczycielowi sprawcy. Podobna sytuacje mialem w 2001
i wyszlo mi na dobre, bo PZU zlikwidowalo szkode bez bolu, a potem
odebralo sobie z OC sprawcy, ktorego ubezpieczycielem bylo wyjatkowo
upierdliwe TU: Samopomoc. Z opowiadan innych osob uslyszalem, juz
po fakcie, ze odzyskiwanie odszkodowania z Samopomocy z reguly
konczylo sie w sadzie. Mnie to na szczescie ominelo.
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Glexu <g...@o...pl> napisal:
> Niestety, nie mam wykupionego OC na własne auto :(

No to masz pecha i nic nie zrobisz do czasu zakonczenia
postepowania. Twoje wystapienie do ubezpieczyciela, obojetne
czy tramwaju, czy opla, zostanie zastopowane.

Wariant alternatywny, o ile masz kase: wez rzeczoznawce PZMot
na rachunek, aby zidentyfikowal i wycenil Twoje straty w sposob
nieobalalny przez TU. Nastepnie udaj sie do autoryzowanego
serwisu, ktory na podstawie oceny rzeczoznawcy przeprowadzi
remont. Po zakonczeniu postepowania wystepujesz do TU sprawcy
z zadaniem zwrotu kosztow: rzeczoznawcy, remontu, utraty wartosci
samochodu i - tu nie jestem pewny - odsetek za okres, ktory
uplynal od poniesienia wydatkow. Mozesz tez, o ile miales samochod
jako ST w DG, wziac auto zastepcze. TU tez bedzie musialo Ci za to
zwrocic :)
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

> Z opisu wynikalo, ze tramwaj pchnal opla na twoj samochod, stad moje
> domniemanie sprawcy. Jezeli sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnieta,
> to najlepiej likwiduj sie z wlasnego AC,

Niestety, nie mam wykupionego OC na własne auto :(

do góry

Glexu pisze:
>> Z opisu wynikalo, ze tramwaj pchnal opla na twoj samochod, stad moje
>> domniemanie sprawcy. Jezeli sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnieta,
>> to najlepiej likwiduj sie z wlasnego AC,
>
> Niestety, nie mam wykupionego OC na własne auto :(
nie masz OC, czy AC? bo Twoje OC nie ma nic do rzeczy oprócz tego ze nie
przestrzegasz prawa (OC jest obowiązkowe)

Ubezpieczyciel nie ma prawa uzależniać odszkodowania od postępowania
sądowego i wyznaczenia winnego, powinien Ci dać odszkodowanie a dopiero
sam później dochodzić od sprawcy zwrotu pieniędzy które Ci zapłacił
(regres). Inna sprawa ze Ty sam możesz od sprawcy dochodzić swoich
roszczeń (kodeks cywilny), oczywiście to wtedy na tobie ciąży obowiązek
udowodnienia sprawstwa właścicielowi opla.

do góry

danz pisze:
> Ubezpieczyciel nie ma prawa uzależniać odszkodowania od postępowania
> sądowego i wyznaczenia winnego, powinien Ci dać odszkodowanie a dopiero
> sam później dochodzić od sprawcy zwrotu pieniędzy które Ci zapłacił
> (regres).

OOOOOO, właśnie o to mi chodzi !! Jak napisać i do kogo skierować takie
pismo i jakimi paragrafami sie mogę podeprzeć?

do góry