kuguar pisze:
> .
>> Mógł np. chcieć nagrywać wszystko, przy czym był, a tylko zapomniał
>> wyjąć i zabrać ze sobą dyktafon.
>>
> I robił tak od kilku dni które zostały zarejestrowane na taśmie .

Tym bardziej - włączył i zapomniał po paru dniach, że nosi ze sobą.

do góry

>> I robił tak od kilku dni które zostały zarejestrowane na taśmie .
>
> Tym bardziej - włączył i zapomniał po paru dniach, że nosi ze sobą.

Oczywiście włączał - zapominał - po pracy wyłączał - szedł do domu i na
drugi dzień znowu włączał - zapominał - itd. - tzw pamięć krótkotrwała .

kuguar

do góry

kuguar pisze:
>>> I robił tak od kilku dni które zostały zarejestrowane na taśmie .
>> Tym bardziej - włączył i zapomniał po paru dniach, że nosi ze sobą.
>
> Oczywiście włączał - zapominał - po pracy wyłączał - szedł do domu i na
> drugi dzień znowu włączał - zapominał - itd. - tzw pamięć krótkotrwała .

Ponoć miało być kilka dni nagrane - zrozumiałem, że nagrywało się ciągle...

do góry

.
>
> Ponoć miało być kilka dni nagrane - zrozumiałem, że nagrywało się
> ciągle...

Było włączane i wyłączane ... przed pójściem do pracy byłą właczane - po
wyjściu było wyłączane .... i tak przez kilka dni

do góry

kuguar pisze:
> .
>> Ponoć miało być kilka dni nagrane - zrozumiałem, że nagrywało się
>> ciągle...
>
> Było włączane i wyłączane ... przed pójściem do pracy byłą właczane - po
> wyjściu było wyłączane .... i tak przez kilka dni

To też nie świadczy o tym, że celowo dyktafon był zostawiany tam, gdzie
jego właściciela nie było.

do góry