> Proszę o pomoc, a raczej o poradę w tej sprawie bo dałem się nabrać, a
> wyszło to
> dopiero teraz i nie wiem co robić ?

Zawsze mozesz powiedziec, ze ja wydrukowales dla sprawdzenia drukarki i
potem sobie dlugo lezala na drukarce, az ja ktos po prostu ukradl.

Ale chyba lepiej jest mowic prawde ;)
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

> Po tym, co dzisiaj przeszedłem w US (a to dopiero, że tak powiem, 'wstępne
> ważenie zawodników', jeszcze sporo przede mną), to jestem w stanie uwierzyć,
> że gdybym powiedział urzędnikom w żartach, że marsjanie zamówili u mnie
> kinobezaromoter za 100 trylionów dolarów, to oni określiliby mi poprawnie
> zobowiązanie podatkowe razem z odsetkami i karami... ;)

Wielki, wielokrotny ROTFL :-D

chester

do góry

On Thu, 15 Apr 2004, Grzegorz S. wrote:
[...]
>+ Czy nie lepszym rozwiazaniem byloby powiedzenie ze nie ma sie o niczym
>+ pojecia?

Nie znamy skali sprawy. A jeśli to proces o oszustwo i wartość
przestępstwa jest spora - to co z pottencjalną sekwencją:
"- po raz pierwszy widzi Pan ten dokument ?
- tak
- a co robią na nim Pańskie odciski palców ?"

>+ nigdy nie drukowal takiego dokumentu i juz.

Hm...

>+ Gorzej jak sie upra i wezwa fachowca do sprawdzenia czy wydruk pochodzi
>+ z konkretnie tej drukarki.

?
A poznać to po rysach na wałku dociskającym papier czy jak ?

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry

On Thu, 15 Apr 2004, SQLwysyn wrote:
>+ Użytkownik "Slawek" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
[...]
>+ Podstawowe pytanie - czy wydrukowales faktury firmy fikcyjnej nieistniejacej
>+ jako wzór, czy skorzystales z jakiegos programu ksiegowego i wydrukowales
>+ niezaewidencjonowana fakture ISTNIEJACEJ firmy z jej pelnymi danymi.

A "wydruk" to już "faktura" ?

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry

> Proszę o pomoc, a raczej o poradę w tej sprawie bo dałem się nabrać, a
> wyszło to
> dopiero teraz i nie wiem co robić ?
>
> Z góry dziękuję za wszelkie sugestie
> Pozdrawiam
>
> Sławek
>
> ja szczerze nie widzę problemu
sam czasem korzystałem z drukarki kolegi gdy np mi się skończył tusz albo
nawaliła drukarka
i nie widzę nic w tym złego nawet do głowy by mi nie wpadlo że nie wolno.
w końcu on mi tylko drukował papierek który dopiero ja obijałem pieczątkami
podpisami itp./czyli tworzyłem dokument/
może ktoś mnie oświeci bo to zakrawa na paranoję.
drukować chyba mogę gdzie mi sie tylko podoba nawet w kawiarence z dyskietki
czyż nie?
M
>
>

do góry

In article <P...@A...portezja
n.zabrze.pl>, Gotfryd Smolik news wrote:
>>+ Gorzej jak sie upra i wezwa fachowca do sprawdzenia czy wydruk pochodzi
>>+ z konkretnie tej drukarki.
>
> ?
> A poznać to po rysach na wałku dociskającym papier czy jak ?

Roznie. Np. kombinacja ponizszych:
- atramentu,
- mikro-sladow (wlokien) tego kokretnego papieru wewnatrz drukarki,
- cech charakterystycznych glowicy o ile niewymienna,
- mikro-wgniecien spowodowanych walkami,
- i pewnie cos sie jeszcze znajdzie.
Na samym papierze moga byc tez rozne mikroslady z jego chalupy.

Jak sam napisales zalezy od wagi sprawy, bo w prostej nikmu sie nie bedzie
chcialo angazowac srodkow.

--
Marcin

do góry

> Roznie. Np. kombinacja ponizszych:
> - atramentu,

No ja np. uzywam podrabianego tuszu z E5 zamiast oryginalnego i nawet
golym okiem widze, ze wydruk jest inny ... a nie chcialo mi sie tez
pozycjonowac glowicy po wymianie i pionowe linie sa pofalowane. To sa
cechy widoczne od razu golym okiem ...

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

> A poznać to po rysach na wałku dociskającym papier czy jak ?

AFAIK robi sie takie ekspertyzy zwlaszcza w odniesieniu do drukarek
iglowych. Igly od uderzania w walek dostaja charakterystcznych odksztalcen,
ktore dla zespolu wielu igiel staja sie praktycznie odciskiem palca.

WL

do góry

Użytkownik "Grzegorz S." <f...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c5mrd0$ml3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >
> Czy nie lepszym rozwiazaniem byloby powiedzenie ze nie ma sie o niczym
> pojecia?
> Jesli uwierza to bedzie spokoj. Jesli nie uwierza to rownie dobrze moga
nie
> uwierzyc w to ze w dobrej wierze. Po co to komplikowac. Chlopak mowi ze
> nigdy nie drukowal takiego dokumentu i juz.

I badają dokument i drukarkę, dyski twarde i już -
art 233 kk.

do góry

On Fri, 16 Apr 2004, tch wrote:
[...]
>+ ja szczerze nie widzę problemu
>+ sam czasem korzystałem z drukarki kolegi gdy np mi się skończył tusz albo
>+ nawaliła drukarka
>+ i nie widzę nic w tym złego nawet do głowy by mi nie wpadlo że nie wolno.

No bo nie jest tak, że "nie wolno" :)
Problem w tym że wydruk został uzyty do przestępstwa i wygląda na
to iż przestępca oskarżył pytającego o pomocnictwo czy jakiś inny
wynalazek prawny :]

>+ w końcu on mi tylko drukował papierek który dopiero ja obijałem pieczątkami
>+ podpisami itp./czyli tworzyłem dokument/

Oczywiście. Niemniej prawdą są ciekawe komentarze w wątku: np.
f-ra telekomunikacyjna NIE wymaga podpisu. A pieczątki... jak
ktoś używa to używa :), ale przymusu nie ma !

>+ może ktoś mnie oświeci bo to zakrawa na paranoję.
>+ drukować chyba mogę gdzie mi sie tylko podoba nawet w kawiarence z dyskietki
>+ czyż nie?

Możesz, możesz :)
Natomiast jak udatnie wydrukujesz coś co przypomina kwit za
telefon i ktoś na podstawie tegoż odliczy sobie VAT to chyba
afera będzie, czyż nie ? ;)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry