-
21. Data: 2002-10-16 00:32:48
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Wed, 16 Oct 2002 01:32:39 +0200, Kamil Golaszewski
<k...@p...onet.pl> zakodował:
>Raczej art. 178a§2 i art. 42 kk
No i gdzie tu mowa o zatrzymaniu prawa jazdy?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
22. Data: 2002-10-16 11:13:58
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 14 Oct 2002, blad wrote:
>+ Użytkownik "Marta Wieszczycka" (...)
>+ > Na przyszlosc dobra rada. W tej sytuacji rower nalezy prowadzic, idac.
>+ > Wtedy jest sie pieszym. Nie odbiora prawa jazdy.
>+
>+ ale prowadzic trzeba po chodniku,
>+ a co zrobic jak nie ma chodnika i trzeba prowadzić idąc ulicą?
IMHO podejrzane z tym "prowadzeniem po chodniku".
>+ Pamiętam kiedyś taki przypadek jak nietrzeźwy nie chciał prowadzić malucha
>+ i razem z kimś po prostu go pchali - też jako uczestnikowi ruchu
>+ drogowego capneli mu prawo jazdy
Ale tu sprawa jest prosta, IMO: KD zawiera definicję "pieszego",
i rowerzysta pchający rower się na tą definicję *łapie* (art2.18)
będąc wymieniony na liście. Lista wyglada na zamkniętą więc
można się spierać o to jakiego rodzaju "uczestnikiem ruchu" (2.17)
jest osobnik pchający samochód :)
Owszem, niby "osoba znajdująca się poza pojazdem" też jest pieszym...
IMHO *jednak* jest kierującym (z art.2.20) bo ma wpływ na ruch pojazdu.
Pozdrowienia, Gotfryd
-
23. Data: 2002-10-16 14:32:21
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
Kaizen napisa_(a):
> >Raczej art. 178a§2 i art. 42 kk
>
> No i gdzie tu mowa o zatrzymaniu prawa jazdy?
W tym samym miejscu, co w podanym przez Ciebie art. z kodeksu wykroczeń?
KG
-
24. Data: 2002-10-16 22:03:22
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne" <s...@s...com.pl>
napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.21.0210161302010.6295-100000@irys.st
anpol.com.pl...
> można się spierać o to jakiego rodzaju "uczestnikiem ruchu" (2.17)
> jest osobnik pchający samochód :)
> Owszem, niby "osoba znajdująca się poza pojazdem" też jest pieszym...
> IMHO *jednak* jest kierującym (z art.2.20) bo ma wpływ na ruch pojazdu.
Mysle, ze trudno pchajacego samochod nazwac kierujacym. Szczegolnie, ze
zwykle w srodku siedzi kierowca, a reszta go pcha. Czy taki pchacz tez bylby
kierujacym? Nie przypuszczam. A jesli pchaczy jest kilku, a w srodku nawet
nie ma nikogo, to kto jest kierujacym? Czy samochod w ogole moze miec naraz
np. 4 kierujacych? Czyli wyglada na to, ze jednak uznanie pchacza za
kierujacego, to konstrukcja zbyt karkolomna :-)
Pozdrawiam,
MArta
-
25. Data: 2002-10-16 22:55:33
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: "Marek K" <m...@o...kappa.com.pl>
> > można się spierać o to jakiego rodzaju "uczestnikiem ruchu" (2.17)
> > jest osobnik pchający samochód :)
> > Owszem, niby "osoba znajdująca się poza pojazdem" też jest pieszym...
> > IMHO *jednak* jest kierującym (z art.2.20) bo ma wpływ na ruch pojazdu.
>
> Mysle, ze trudno pchajacego samochod nazwac kierujacym. Szczegolnie, ze
> zwykle w srodku siedzi kierowca, a reszta go pcha. Czy taki pchacz tez
bylby
> kierujacym? Nie przypuszczam. A jesli pchaczy jest kilku, a w srodku nawet
> nie ma nikogo, to kto jest kierujacym? Czy samochod w ogole moze miec
naraz
> np. 4 kierujacych? Czyli wyglada na to, ze jednak uznanie pchacza za
> kierujacego, to konstrukcja zbyt karkolomna :-)
Najprosciej chyba uznac kierujacym tego ktory trzyma kierownice.
I nie musi siedziec w srodku, pchajac czesto kieruje sie, krecac kierownica
przez okno.
pzdr
Marek
-
26. Data: 2002-10-17 11:08:22
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Thu, 17 Oct 2002, Marta Wieszczycka wrote:
[...]
>+ zwykle w srodku siedzi kierowca, a reszta go pcha. Czy taki pchacz tez bylby
>+ kierujacym? Nie przypuszczam.
W pełni się zgadzam. Osioł pociągowy też się nie zalicza :)
Miałem na myśli to drugie:
>+ A jesli pchaczy jest kilku, a w srodku nawet
>+ nie ma nikogo, to kto jest kierujacym? Czy samochod w ogole moze miec naraz
>+ np. 4 kierujacych?
A jest gdzieś zapis który mówi że nie ??
Formalista ze mnie, wiem ;) Ale skoro pilotów moze być dwu (naraz)
to można by próbować i kierujących poupychać ;)
>+ Czyli wyglada na to, ze jednak uznanie pchacza za
>+ kierujacego, to konstrukcja zbyt karkolomna :-)
Trudno nie przyznać racji.
Z drugiej strony - samochód nie jedzie "sam" (wtedy winny
faktu że samochód jedzie byłby ostatni kierujacy który
nie dość skutecznie zaciągnął hamulec :)), a ktoś kto
decyduje o ruchu pojazdu (za wyjątkiem wózka, roweru
i paru podobnych) pieszym nie jest ! :)
Wspominałem zdaje się że można by się zgodzić że to
inna kategoria "uczestnika ruchu" ;) - a nie wiem
jak takiego ukarać :]
>+ Pozdrawiam,
>+ MArta
Wzajemnie :) Gotfryd
-
27. Data: 2002-10-18 22:17:26
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: "woy" <w...@g...NOSPAM.rubikon.pl>
Użytkownik "Robert Sikora" <r...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ao98rv$ak8$1@news2.tpi.pl...
>
> Odpowiedźcie czy mogli tak postąpić i czy zatrzymuje się prawo jazdy
jadąc
> po pijaku rowerem ?
Jakby tak doslownie trzymac sie kodeksu, to nawet za poruszanie sie
piechota po drodze po pijaku mozna stracic prawo jazdy. A BTW wcale
nie musial im go dawac, nie jechal samochodem to nie mieli prawa zadac
dokumentow uprawniajacych do jazdy.
pzdr
woy
-
28. Data: 2002-10-19 09:47:48
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
W artykule <aoq12n$tbr$1@aquarius.webcorp.pl> woy napisał(a):
>> Odpowiedźcie czy mogli tak postąpić i czy zatrzymuje się prawo jazdy
> jadąc
>> po pijaku rowerem ?
>
> Jakby tak doslownie trzymac sie kodeksu, to nawet za poruszanie sie
> piechota po drodze po pijaku mozna stracic prawo jazdy. A BTW wcale
> nie musial im go dawac, nie jechal samochodem to nie mieli prawa zadac
> dokumentow uprawniajacych do jazdy.
No widzisz, ale przepis istnieje. Jeszcze przed uznaniem prowadzenia po
pijaku za przestępstwo, a nie wykroczenie, istniało prawo, które pozwalało (a wręcz
zalecało) odebrać prawa do prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych w wypadku
prowadzenia jakiegoś pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Czyli jedziesz na
rowerze po pijaku? To zabierają Ci prawo jazdy wszystkich kategorii, uprawnienia
motorowodne, licencję pilota, a nawet podobno uprawnienia żeglarskie! W sumie trochę
bez sensu z tymi pojazdami, które nie poruszają się po drodze, ale cóż... Może to i
lepiej.
BTW Roman Paszke (ten od 'Warty-Polpharmy') miał problem, bo go złapali za kierownicą
po pijaku i chcieli mu właśnie pozabierać uprawnienia żeglarskie, ale chyba jest zbyt
znaną postacią... ;)
--
Samotnik
Zapisz się na listę 'Radio z Twarzą' - codziennie świeże nowinki z
Radia Maryja! ** http://www.samotnia.eu.org/rzt/ **
-
29. Data: 2002-10-19 11:45:16
Temat: Re: Pijany na rowerze, a zabrali prawo jazdy !!
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnar2bb4.fgf.samotnik@localhost.localdomain..
.
> Czyli jedziesz na
> rowerze po pijaku? To zabierają Ci prawo jazdy wszystkich kategorii,
uprawnienia
> motorowodne, licencję pilota, a nawet podobno uprawnienia żeglarskie! W
sumie trochę
> bez sensu z tymi pojazdami, które nie poruszają się po drodze, ale cóż...
Może to i
> lepiej.
Takie zagranie ma swoj gleboki sens. Jesli ktos jest w stanie prowadzic
cokolwiek po pijanemu, to mozna
byc pewnym, ze zegluje w tym samym stanie. W naszym kraju rowerzysta czy
nawet kierowca, ktory pil, to jednak wyjatek od reguly. Zeglarz, ktory
wypil, to raczej standard. Mowiac inaczej, jesli zrobisz wsrod znajomych
ankiete, to znajdziesz sporo takich, ktorzy nigdy nie wsiedli na rower ani
nie prowadzili auta, jak pili, ale znalezienie takiego, ktory nigdy nie pil
zeglujac bedzie trudne... szczegolnie wsrod facetow.
Pozdrawiam,
MArta
Ps. Jakby tak na Mazurach zrobiono w lecie akcje "Dmuchnij w balonik
Zeglarzu", to efekty moglyby byc... piorunujace.