-
31. Data: 2004-10-07 10:14:15
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: "W.W." <S...@p...onet.pl>
Użytkownik Stasio Podróżnik napisał:
> Jak dla mnie dobre zachowanie polucjanta i tyle ...
> MOŻNABYŁO MANDATU NIE PRZYJĄĆ I IŚĆ DO GRODZKIEGO ... Jeśli coś
Nie jestem tym zainteresowany ani żadną stroną w tym zdarzeniu. Chodzi
mi jedynie o wystawienie mandatu za palenie papierosów przez TEGO
policjanta. Bo znane są przypadki, gdy Ci policjanci nie są w stanie
wylegitymować potencjanego złodzieja ani zatrzymać lokalnego pirata
drogowego a jedynie wykazują się nakładaniem mandatów na młodzież
szkolną, gdzie wystarczyłoby spisać dane i ukarać upomnieniem lub
powiadomieniem szkoły, rodziców.
Moje pytanie brzmi: Czy można wystawić mandat za palenie papierosów na
ulicy. Nie wnikajmy czy to jest zdrowe czy nie, czy zaśmiecali ulicę czy
nie itp.
Pozdrawiam
W.W.
-
32. Data: 2004-10-07 10:21:28
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Użytkownik W.W. napisał:
>> Jak dla mnie dobre zachowanie polucjanta i tyle ...
>> MOŻNABYŁO MANDATU NIE PRZYJĄĆ I IŚĆ DO GRODZKIEGO ... Jeśli coś
> Nie jestem tym zainteresowany ani żadną stroną w tym zdarzeniu. Chodzi
> mi jedynie o wystawienie mandatu za palenie papierosów przez TEGO
Daję sobie głowę teraz obciąć, że nie wystawił mandatu za *PALENIE
PAPIEROSÓW* ... dotarło ?
> policjanta. Bo znane są przypadki, gdy Ci policjanci nie są w stanie
> wylegitymować potencjanego złodzieja ani zatrzymać lokalnego pirata
> drogowego a jedynie wykazują się nakładaniem mandatów na młodzież
> szkolną, gdzie wystarczyłoby spisać dane i ukarać upomnieniem lub
> powiadomieniem szkoły, rodziców.
Straszne ... mówisz, że to pełnolatkowie ... to czym się przyjmują w
kwestii powiadomienia rodziców ?
A po drugie - regulamin szkoły zakazuje palenia papierosów pełnoletnim
uczniom poza jej terenem ????
> Moje pytanie brzmi: Czy można wystawić mandat za palenie papierosów na
> ulicy. Nie wnikajmy czy to jest zdrowe czy nie, czy zaśmiecali ulicę czy
> nie itp.
A właśnie jest to znacząca kwestia ... Nie ma w KW artykuliku
brzmiącego : Kto pali papierosy/tytoń na ulicy i ma 18 lat podlega ...
--
Stasio Podróżnik
PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
33. Data: 2004-10-07 10:22:35
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Użytkownik Stasio Podróżnik napisał:
> Straszne ... mówisz, że to pełnolatkowie ... to czym się *przejmują* w
> kwestii powiadomienia rodziców ?
Poprawka ...
--
Stasio Podróżnik
PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/
-
34. Data: 2004-10-07 12:24:36
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: "CR" <n...@a...pl>
Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrncm9p77.rgd.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
.waw.pl...
> In article <ck1ie0$d4s$1@nemesis.news.tpi.pl>, Stasio Podróżnik wrote:
>
> > "Pytam: dlaczego niepalący
> > wsiadają bez skrupułów do przedziałów
> > dla palących?
bo niewiele osob tam siada, a jak
jest tlok [dluga droga] w pociagu to raczej ludzie chca gdzies posiedziec.
Ale jak juz wsiada to powinien sie liczyc z faktem,
ze jest to teren specjalnie wydzielony.
A bylem swiadkiem takiej sytuacji:
matka z dzieckiem wsiadla do takiego przedzialu.
ludzie wychodzili na korytarz zeby zapalic.
Kwestia kultury i dobrego wychowania.
> W ogóle nie zrozumiałeś. To palący pchali się ze swoim smrodem na
> ulicę, po której na pewno chodzą i niepalący.
a w parku moga palic? a u siebie w domu na balkonie
{parter} blisko chodnika dla pieszych?
rozumiem na przystankach NIE
w pomieszczeniach NIE
tam gdzie rzeczywiscie moze to przeszkadzac!!!
Wprowadzic , tak jak w Irlandi, zakaz palenia w barach!!!!!
[wg mnie to juz przesada drobna-to powino byc w kwesti wlasciciela lokalu].
> A ja pytam: Dlaczego palący wypełzają ze swoich przedziałów dla
> palących i smrodzą wszystkim na korytarzu (gdzie oczywiście jest zakaz
> palenia)?
Jechalem kilka razy i byli SOKisci z blankiecikiem mandatow,
wlasnie za palenie.
Wyobraz sobie , ze pomaga. W porownaniu z latami ubieglymi jest DUZO mniej
palacych
na korytarzach.
Dopuki konduktor lun SOKisci nie beda informowac[wlepiac mandatow chodzby
symbolicznych]
to sie nie wiele bedzie zmieniac.[a jak powiedzialem juz sie zmienia].
I pytanko:
Jedzie nalogowiec w pociagu np gdansk-krakow[to bedzie ladnych kilka godzin]
gdzie ma pojsc zapalic?
albo lepiej-jedzie zwyklym pociagiem 4h- to samo pytanie.
Nie wspolczuje takiej osobie ale zawsze pytanie pozostaje.
[i prosze nie porownywac z alkoholikiem bo to zupelie co innego].
> Pytanie jak najbardziej serio i zapewne do palaczy. Nie lubicie
> smrodu, który produkujecie?
> Renata
Czesc osob palacych nie lubi dymu i wynikajacego z tego "smrodu",
a lubi popalac. dziwne ale [czasem prawdziwe]
I jeszcze ostatnie:
Nie bronie palacych - powinno sie ograniczyc to zjawisko, zmnininalizowac,
ale nie popadajmy w skrajnosci.[zakaz papieroska w parku czy na spacerze z
psem...].
Pozdrawiam,
grzesiek
-
35. Data: 2004-10-07 13:34:17
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: "Hubertus" <h...@r...wirtualny.dzierzoniow.pl>
> A to może jeszcze zacząć karać właścicieli samochodów za to, że ich
> samochody wydalają jeszcze większy i groźniejszy smród niż dym tytoniowy?
i tu choć nie do końca sie mylisz - czesto jest odwrotnie - nawet czytał
gdzieś o tym ze papiers szkodzi 3 razy bardziej niz dobre (sic) auto- o
smietnikach nie myslałem
-
36. Data: 2004-10-07 15:34:21
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: Asmodeusz <c...@n...asmodeusz.prv.pl>
Renata Gołębiowska wrote:
> In article <ck1ie0$d4s$1@nemesis.news.tpi.pl>, Stasio Podróżnik wrote:
>
>> "Pytam: dlaczego niepalący
>> wsiadają bez skrupułów do przedziałów
>> dla palących?
>
> W ogóle nie zrozumiałeś. To palący pchali się ze swoim smrodem na
> ulicę, po której na pewno chodzą i niepalący.
> A ja pytam: Dlaczego palący wypełzają ze swoich przedziałów dla
> palących i smrodzą wszystkim na korytarzu (gdzie oczywiście jest zakaz
> palenia)?
Z przedziałów dla palących to raczej nie, chyba że dzieci w nim jadą. Ja
jakoś nei mam sumienia dzieci truć. Wiem że to raczej matka nie powinna
mieć sumienia sadzać dzieciaków w przedziale dla palących. Ale skoro juz
sadza, to ja w miarę możliwości pójdę palić gdzie indziej. Bo nei wiem
czemu, ale w przedziałach dla palących zawsze najwięcej dzieciaków
jeździ. Podejrzewam że matki analfabetki i w ogole a-cośtam . I myślą że
jakikolwiek znaczek na szybie oznacza przedział dla matki z dzieckiem.
Po za takimi sytuacjami z przedziału dla palących nie wypełzam. Za to
często palę na korytarzu bo przedziały dla palących są zajęte przez
niepalących (bo luźniej było).
Kiedyś na korytarzu złapał mnie konduktor. Z papierosem. Znaczy ja z
papierosem a nie on. Pyta czemu nie wejdę do przedziału przy którym
stoję, przecież jest dla palących. Spojrzałem na niego, na przedział dla
palących (zapchany), wzruszyłem bezradnie ramionami. Otworzył drzwi i
oznajmił że mam wejść do środka i zaczyna rozmowę o mandaciku. No to
powiedziałem ludziom ładnie dzień dobry i wszedłem. Jak się oburzyli
!!!. Od razu jazgot, że jakże to tak, że tu sami niepalący jadą, żebym
sobie na koratarzu palił. Konduktora zamurowało. Zasugerował zmianę
przedziału, a dla tych którzy nie chcą - zrzutkę na mandat dla mnie.
Uspokoili się. Ale i tak paliłem na korytarzu, przecież by mnie chyba
pobili za palenie w przedziale.
> Pytanie jak najbardziej serio i zapewne do palaczy. Nie lubicie
> smrodu, który produkujecie?
>
No ja nie lubię. Co w tym dziwnego ? Nigdy nie palę tam gdzie często
przebywam (praca, większa część mieszkania itp) bo później śmierdzi.
--
Krzysztof 'Asmodeusz' Wachnik
GG: 2418919
JID: asmodeusz (na) jabber.org
-
37. Data: 2004-10-07 16:52:09
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrncm9ovl.rgd.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
.waw.pl...
Przynajmniej powinno być.
-
38. Data: 2004-10-07 16:53:53
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "W.W." <S...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ck326p$djd$1@news.onet.pl...
A czy ewentualnie można prosić o sugestie, jak tego inaczej dokonać. Przez
uchyloną szybę radiowozu mieli to robić, czy może specjalnie ulicę dalej
radiowóz zostawić i przyjść pieszo. Bez zgryźliwości pytam, bo nie mam
pomysłu o co się rozchodzi.
-
39. Data: 2004-10-07 18:08:08
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <ck3o7s$4fk$1@213.241.76.67>, Asmodeusz wrote:
> Renata Gołębiowska wrote:
>> A ja pytam: Dlaczego palący wypełzają ze swoich przedziałów dla
>> palących i smrodzą wszystkim na korytarzu (gdzie oczywiście jest zakaz
>> palenia)?
> Z przedziałów dla palących to raczej nie,
Raczej również tak.
> często palę na korytarzu bo przedziały dla palących są zajęte przez
> niepalących (bo luźniej było).
I smrodzisz wtedy wszystkim porówno, tym w niepalących, tym w palących
i tym którzy chcą rozprostować kości albo wyjść do łazienki. Palacze
mają swoje przedziały, niech tam palą, a że ktoś niepalący się tam
dosiadł? Jego broszka. Nie ma nic do gadania i jak palącym zechce się
palić, to ma siedzieć w smrodzie lub wyjść. To miejsce, w którym nie
ma prawa domagać się, żeby ktoś nie palił.
>> Pytanie jak najbardziej serio i zapewne do palaczy. Nie lubicie
>> smrodu, który produkujecie?
>>
> No ja nie lubię. Co w tym dziwnego ?
No to dziwnego, że normalnie to jak się czegoś nie lubi i nie musi
tego robić, to się nie robi, bo po co?
Renata
--
"urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
i 20 długości geograficznej wschodniej
wylosowałem Polskę
w pokerze po takim rozdaniu mówi się pas" - P. Macierzyński
-
40. Data: 2004-10-07 18:12:23
Temat: Re: Palenie papierosów na ulicy
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <ck3c6r$in1$1@atlantis.news.tpi.pl>, CR wrote:
> A bylem swiadkiem takiej sytuacji:
> matka z dzieckiem wsiadla do takiego przedzialu.
> ludzie wychodzili na korytarz zeby zapalic.
>
> Kwestia kultury i dobrego wychowania.
Zgadza się, wychodzenie z papierosem na korytarz jest wyznacznikiem
braku kultury i złego wychowania.
> a w parku moga palic? a u siebie w domu na balkonie
> {parter} blisko chodnika dla pieszych?
Pytasz o prawo, czy kulturę?
> I pytanko:
> Jedzie nalogowiec w pociagu np gdansk-krakow[to bedzie ladnych kilka godzin]
> gdzie ma pojsc zapalic?
Nie ma w tym pociągu przedziałów dla palących?
A są przedziały do dawania sobie w żyłę?
Renata
--
"urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
i 20 długości geograficznej wschodniej
wylosowałem Polskę
w pokerze po takim rozdaniu mówi się pas" - P. Macierzyński