-
81. Data: 2007-05-28 08:51:09
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 27-05-2007 o 23:24:52 Tomasz Trystula <t...@t...pl> napisał(a):
>> Palenie papierosow w obecnosci osob trzecich to przestepswo.
> Nie, nie jest.
Tandetna masz argumentacje.
Skoro nie jest przestepstwem - przestepstwem nie bedzie tez otrucie czy
pobicie.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
82. Data: 2007-05-28 09:06:38
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 28-05-2007 o 01:04:38 Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
napisał(a):
>> Palenie papierosow w obecnosci osob trzecich to przestepswo.
> Jezdzenie samochodem tez.
W tym momencie to juz chyba dno osiagnales. Dopisz jeszcze sobie do listy
jedzenie lizakow - morderstwo w bialy dzien.
To moze zrobimy taki test - wsadzimy Cie do szczelnej kabiny z palaczami
na tydzien i bedziemy obserwowac reakcje. Jesli sie przekrecisz - trudno,
to i tak nie bedzie morderstwo - w koncu papierosy nikomu nie szkodza.
Jesli Twoje pluca beda sie nadawac wylacznie do natychmiastowego
przeszczepu - trudno, nie bedzie to uszczerbek na zdrowiu - przeciez to
nie moglo byc od papierosow.
Nie oszukujmy sie - zmuszanie kogos do wdychania dymu papierosowego jest
przestepstwem, na ktore jest wieksze przyzwolenie w spoleczenstwie niz na
sciaganie nielegalnego oprogramowania.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
83. Data: 2007-05-28 09:09:23
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: M&C <c...@C...pl>
Jasko Bartnik pisze:
>>>>> Palenie papierosow
>>>>> w obecnosci osob trzecich to przestepswo.
>>>> W obecności dzieci, w zamkniętym pomieszczeniu.
>>> Dorzucisz do listy kobiety w ciąży? I matki karmiące? I ludzi
>>> z astmą? Można podopisywać jeszcze trochę.
>> Niom. Są paragrafy czy nie ma?
>
> Cala magia polega na tym, ze sa. Tylko sie ich nigdy nie stosowalo.
> Zaczyna sie to w Konstytucji a konczy na Kodeksie Karnym. Jesli
> przyjdzie delikwent do sadu, oskarzajacy kogos o naruszanie jego
> wolnosci i praw konstytucyjnych oraz powodowanie uszczerbku na zdrowiu
> poprzez palenie papierosow w jego otoczeniu to go wysmieja. Za duzo osob
> jest uzaleznionych od nikotyny, zeby jakos to zmienic.
>
Niestety masz rację :-(
Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
-
84. Data: 2007-05-28 10:59:31
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> writes:
> Dnia 27-05-2007 o 23:24:52 Tomasz Trystula <t...@t...pl>
> napisał(a):
>
>>> Palenie papierosow w obecnosci osob trzecich to przestepswo.
>> Nie, nie jest.
>
> Tandetna masz argumentacje.
>
> Skoro nie jest przestepstwem - przestepstwem nie bedzie tez otrucie
> czy pobicie.
Albo podrzucenie azbestu na balkon?
-
85. Data: 2007-05-28 11:05:51
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl> writes:
> Panie Piotrze,
>
> Pisanie pod własnym nazwiskiem jest bardzo złym pomysłem. Wiadomości
> z list dyskusyjnych zostają w Internecie na zawsze. Kilka lat temu
> sam się podpisywałem imieniem i nazwiskiem i nie zawsze pisałem
> mądrze. Teraz jak wpiszę swoje imię i nazwisko, to pojawiają się
> moje posty. Ostatnio spotkałem kolegę, który coś napomknął, że "aaa
> czytałem twoje wypowiedzi, interesujesz się tym a tym". Nie jestem
> pewny, czy chciałbym, żeby akurat ON to wiedział. Tak samo mój
> pracodawca teraźniejszy albo przyszły może zrobić to samo. TO JAK
> TATUAŻ. Dziś nie masz nic do ukrycia, ale jutro to może się zmienić.
Tak, tylko pisząc pod pseudonimem zamieniasz usenet w jeden wielki,
publiczny konfesjonał :)
-
86. Data: 2007-05-28 11:40:52
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: Tomasz Trystula <t...@t...pl>
Dnia 28.05.2007 Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisaĹ/a:
>> Nie, nie jest.
>
> Tandetna masz argumentacje.
Ja tam nie musze nic argumentowac. To ty wymyslasz jakies zdanie z
kosmosu, wiec na tobie lezy ciezar dowodu ze tak jest faktycznie.
> Skoro nie jest przestepstwem - przestepstwem nie bedzie tez otrucie czy
> pobicie.
Niezla dedukcja. A skad takie odwazne stwierdzenie?
--
Tomasz Trystula
-
87. Data: 2007-05-28 14:26:47
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Angie" <j...@o...eu>
Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
news:op.ts03b4o6rgp2nr@sempron...
> Skoro tak mowisz... ale jakos Ci nie wierze.
Przeciez to ty mi zrobiles wyklad na temat diagnostyki samochodow w
odpowiedzi na moja ironiczna uwage o koniecznosci zakazu parkowania
samochodu przed blokiem watkotworcy. Sadzilam, ze probujesz mi wyjasnic ze
samochod po takich badaniach jest absolutnie nieszkodliwy :P
> Pierwszy raz slysze o biernym palaczu wypalajacym od 50 lat paczke
> dziennie.
Widze, ze czytanie z sensem nie jest twoja mocna strona. Napisalam wyraznie
"bierny palacz/palacz". Nie wiedzialam, ze musze dodac 'czynny" zebys nie
mial swoich watpliwosci :P
> Ale nie oznacza to, ze inni maja byc zmuszani do grania w ta ruletke.
"Nie pij, nie jedz, nie cudzołóż, nie pożądaj, nie podglądaj, a najlepiej
nie żyj wcale" ze zacytuje Bułata Okudzawe :P
Angie
-
88. Data: 2007-05-28 14:59:08
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 28-05-2007 o 16:26:47 Angie <j...@o...eu> napisał(a):
> Przeciez to ty mi zrobiles wyklad na temat diagnostyki samochodow w
> odpowiedzi na moja ironiczna uwage o koniecznosci zakazu parkowania
> samochodu przed blokiem watkotworcy. Sadzilam, ze probujesz mi wyjasnic
> ze
> samochod po takich badaniach jest absolutnie nieszkodliwy :P
I rowniez ja napisalem, ze to tylko teoria... ile sie po Warszawie kreci
samochodow, ktore juz dawno powinny odpasc na kontroli. Generalnie, cale
zycie jest niezdrowe ;)
> Widze, ze czytanie z sensem nie jest twoja mocna strona. Napisalam
> wyraznie "bierny palacz/palacz".
Przepraszam, moj blad. Faktycznie - zle doczytalem.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
89. Data: 2007-05-28 14:59:37
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 28-05-2007 o 12:59:31 "Piotr Dembiński" <p...@g...pl> napisał(a):
> Albo podrzucenie azbestu na balkon?
:)
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
90. Data: 2007-05-28 15:52:09
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 28-05-2007 o 13:40:52 Tomasz Trystula <t...@t...pl> napisał(a):
>> Skoro nie jest przestepstwem - przestepstwem nie bedzie tez otrucie czy
>> pobicie.
> Niezla dedukcja. A skad takie odwazne stwierdzenie?
Poniewaz charakter tych trzech czynow jest niemal identyczny. Wszystkie
trzy powoduja "skromne" natychmiastowe skutki - obrzeki, zle samopoczucie,
moga pojawic sie mdlosci, problemy z oddychaniem, zmiany skorne. Wszystkie
trzy maja rowniez spore prawdopodobienstwo "zadzialania" w przyszlosci -
rak, wylewy wewnetrzne, krwiaki, obumieranie tkanek.
Na pierwszy rzut oka - pobicie lub otrucie to zupelnie inna sprawa niz
palenie. Ale mozna tez pomyslec o pobiciu jak o niegroznych
szturchnieciach a o otruciu jak o drobnym rozstroju organizmu; w koncu
jako dzieci nie raz sie przewrocilismy albo zjedlismy cos niezdrowego.
Wtedy nam to nie przeszkadzalo a teraz za takie drobnostki chcemy ludzi po
sadach ciagac.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.