-
121. Data: 2007-05-30 13:13:09
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>
On Tue, 29 May 2007 23:59:12 +0200, "Jasko Bartnik" wrote:
>Ja moglbym z tego akapitu na sile wyciagnac wniosek:
>dla Ciebie czynem dozwolonym jest pozbawienie kogos zycia czynem
>dozwolonym.
Bo to *jest* czynem dozwolonym! Nie tylko dla mnie, dla wszystkich, dla
prawa. Nazywa się to "nieszczęśliwy wypadek" gdy pozbawimy życia inną osobę,
lub "samobójstwo", gdy pozbawimy życia samych siebie.
Pierwszy z brzegu przykład: śmierć pacjenta w wyniku jakiejś rzadko
występującej komplikacji po podaniu leku lub w trakcie wykonywania zabiegu
medycznego. Zakładając, że wszystko było 'lege artis' (chory był
poinformowany o istniejącym ryzyku i wyraził świadomą zgodę na proponowane
postępowanie), to właśnie nastąpiło całkowicie legalne pozbawienie innej
osoby życia czynem dozwolonym.
>A przeciez obaj wiemy, ze to nie jest prawda.
Najprawdziwsza prawda.
--
Pozdrawiam, Bogdan.
-
122. Data: 2007-05-30 15:26:15
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 30-05-2007 o 15:13:09 Circulus V. <b...@n...polbox.com>
napisał(a):
> Pierwszy z brzegu przykład: śmierć pacjenta w wyniku jakiejś rzadko
> występującej komplikacji po podaniu leku lub w trakcie wykonywania
> zabiegu medycznego.
Drugi z brzegu przyklad: firma od wyburzania budynkow pomylila budynki i
wysadzila w powietrze zamieszkaly budynek mieszkalny. I ma to ujsc na
sucho?
Trzeci przyklad z brzegu: wariat krzyczy na starsze osoby. Kilka z nich
zmarlo na zawal. Jesmu tez ma to ujsc na sucho, bo krzyczenie nie jest
zabronione?
Czwarty, jak juz jestesmy przy lekarzach i pacjentach: ratownik medyczny
podaje poszkodowanemu w wypadku Pavulon lub cokolwiek innego, czego
poszkodowany dostac nie powinien. Poszkodowany umiera. Ratownik nie
popelnil czynu niedozwolonego... ale swiadomie zabil czlowieka. I tez nie
popelnil przestepstwa?
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
123. Data: 2007-05-30 16:54:22
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisali:
>
> Wiele rzeczy dozwolonych moze prowadzic do uszkodzen ciala, rozstroju
> organizmu lub nawet smierci. Dla mnie liczy sie skutek. Nie jestem
> przeciwnikiem palenia - jestem przeciwnikiem szkodzenia innym.
Przytoczysz jakies badania, ktore wykazuja, ze zapach papierosa dochodzacy
z balkonu sasiada doprowadzil do jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu?
-
124. Data: 2007-05-30 19:54:41
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>
On Wed, 30 May 2007 17:26:15 +0200, "Jasko Bartnik" wrote:
>Drugi z brzegu przyklad: firma od wyburzania budynkow pomylila budynki i
>wysadzila w powietrze zamieszkaly budynek mieszkalny. I ma to ujsc na
>sucho?
Nie. To tak jak (skoro już byliśmy przy medycynie) obcięcie pacjentowi nie
tej nogi, co trzeba. Sprawca beknie oczywiście.
>Trzeci przyklad z brzegu: wariat krzyczy na starsze osoby. Kilka z nich
>zmarlo na zawal. Jesmu tez ma to ujsc na sucho, bo krzyczenie nie jest
>zabronione?
Tak. "Nie popełnia przestępstwa, kto z powodu niedorozwoju umysłowego,
choroby psychicznej lub innego zakłócenia czynności psychicznych nie mógł w
chwili czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swym postępowaniem."
>Czwarty, jak juz jestesmy przy lekarzach i pacjentach: ratownik medyczny
>podaje poszkodowanemu w wypadku Pavulon lub cokolwiek innego, czego
>poszkodowany dostac nie powinien. Poszkodowany umiera. Ratownik nie
>popelnil czynu niedozwolonego...
Popełnił. Nie wolno mu podać leku bez zlecenia lekarza. A jeśli to lekarz
kazał podać ten pavulon, to lekarz odpowie karnie, cywilnie i zawodowo -
popełnił błąd w sztuce.
>ale swiadomie zabil czlowieka.
Właśnie. Więc pójdzie siedzieć.
--
Pozdrawiam, Bogdan.
-
125. Data: 2007-05-30 21:21:07
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 30-05-2007 o 18:54:22 Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
napisał(a):
> Przytoczysz jakies badania, ktore wykazuja, ze zapach papierosa
> dochodzacy
> z balkonu sasiada doprowadzil do jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu?
Nie prowadzi sie az tak szczegolowych badan. Kogo interesuje czy balkon ma
znaczenie. Albo czy zapach. Albo to czy balkon nalezy do sasiada. Cos jak
badanie wplywu koloru samochodu na bezpieczenstwo jego kierowcy przy
czolowym zderzeniu. Jesli chodzi o szkodliwosc wdychania dymu
papierosowego moze taki "zbiorczy" link:
http://www.niepal.pl/niepal/content/view/384/76/
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
126. Data: 2007-05-30 21:27:42
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 30-05-2007 o 21:54:41 Circulus V. <b...@n...polbox.com>
napisał(a):
> Tak. "Nie popełnia przestępstwa, kto z powodu niedorozwoju umysłowego,
> choroby psychicznej lub innego zakłócenia czynności psychicznych nie
> mógł w
> chwili czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swym postępowaniem."
Chodziło mi o bardziej potoczne okreslenie wariata. Nie mialem na mysli
osoby chorej psychicznie czy niepoczytalnej a o... no o wariata. Chcialo
by sie powiedziec, ze nikt o zdrowych zmyslach by nie krzyczal na starsze
osoby. Ba, nikt normalny nie popelnialby morderstwa.
> Popełnił. Nie wolno mu podać leku bez zlecenia lekarza. A jeśli to lekarz
> kazał podać ten pavulon, to lekarz odpowie karnie, cywilnie i zawodowo -
> popełnił błąd w sztuce.
Ok, nie zaglebialem sie az tak bardzo w prawo z okolic medycyny. Ale jest
wiele czynow dozwolonych, ktore moga doprowadzic do czyjejs smierci.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
127. Data: 2007-05-31 01:46:36
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 30.05.2007 Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisał/a:
> Dnia 30-05-2007 o 18:54:22 Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
> napisał(a):
>> Przytoczysz jakies badania, ktore wykazuja, ze zapach papierosa
>> dochodzacy
>> z balkonu sasiada doprowadzil do jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu?
> Nie prowadzi sie az tak szczegolowych badan. Kogo interesuje czy balkon ma
Oj jasne, że nie na każdym balkonie, ale wyniki badań wpływu różnych
stężeń dymu tytoniowego na zdrowie i koleracji stężenia tego dymu z
wyczuwanym zapachem na pewno są gdzieś dostępne. O, tu:
http://no-smoke.org/getthefacts.php?id=19#exposure
możesz zacząć poszukiwania. Wiele tytułów wygląda zachęcająco.
--
Marcin
-
128. Data: 2007-05-31 04:23:45
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 30.05.2007 Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisał/a:
> Dnia 30-05-2007 o 18:54:22 Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
> napisał(a):
>> Przytoczysz jakies badania, ktore wykazuja, ze zapach papierosa
>> dochodzacy
>> z balkonu sasiada doprowadzil do jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu?
> Nie prowadzi sie az tak szczegolowych badan. Kogo interesuje czy balkon ma
Oj jasne, że nie na każdym balkonie, ale wyniki badań wpływu różnych
stężeń dymu tytoniowego na zdrowie i korelacji stężenia tego dymu z
wyczuwanym zapachem na pewno są gdzieś dostępne. O, tu:
http://no-smoke.org/getthefacts.php?id=19#exposure
możesz zacząć poszukiwania. Wiele tytułów wygląda zachęcająco.
--
Marcin
-
129. Data: 2007-06-01 08:04:32
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>
On Wed, 30 May 2007 23:27:42 +0200, "Jasko Bartnik" wrote:
>Chodziło mi o bardziej potoczne okreslenie wariata. Nie mialem na mysli
>osoby chorej psychicznie czy niepoczytalnej a o... no o wariata. Chcialo
>by sie powiedziec, ze nikt o zdrowych zmyslach by nie krzyczal na starsze
>osoby. Ba, nikt normalny nie popelnialby morderstwa.
OK, ale nawet jeśli "wariat" w chwili popełnienia czynu był poczytalny,
to i tak twój przykład ma się nijak do palenia papierosów na balkonie.
W twoim przykładzie jest bowiem dość wyraźny związek przyczynowo-skutkowy
i możnaby takie zdarzenie podciągnąć pod nieumyslne spowodowanie śmierci
(a i tak prokurator i biegli musieliby się napracować, żeby to udowodnić).
W przypadku palenia na wolnym powietrzu związku takiego nie ma.
>Ok, nie zaglebialem sie az tak bardzo w prawo z okolic medycyny. Ale jest
>wiele czynow dozwolonych, ktore moga doprowadzic do czyjejs smierci.
Oczywiście, pisałem o tym przecież i podałem przykłady. Jazda samochodem
jest również czynem dozwolonym, choć może doprowadzić do śmierci osoby,
która nagle pod ten samochód wtargnie.
Chyba EOT.
--
Pozdrawiam, Bogdan.
-
130. Data: 2007-06-01 19:07:09
Temat: Re: Palenie na balkonie
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 01-06-2007 o 10:04:32 Circulus V. <b...@n...polbox.com>
napisał(a):
> Oczywiście, pisałem o tym przecież i podałem przykłady. Jazda samochodem
> jest również czynem dozwolonym, choć może doprowadzić do śmierci osoby,
> która nagle pod ten samochód wtargnie.
Tak oczywiste, ze nawet nie wiem jakim cudem to przegapilem.
> Chyba EOT.
Chyba tak; dziekuje za dyskusje.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.