eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Oznakowanie przejść dla pieszych.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2007-04-18 12:02:04
    Temat: Oznakowanie przejść dla pieszych.
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>

    Niech ktoś poprawi jeżeli bredzę :).

    Zgodnie z Rozp. Min. Infr. dot. szczegółów techn dla znaków i ...... i
    warunków ich umieszczania w załączniku nr 1 pisze min. co następuje /jest to
    skrót istotnych spraw i zwracam uwagę na słowo 'należy'/:

    Znak D-6 oznacza miejsce przechodzenia przez jezdnię a znak poziomy P-10
    oznacza powierzchnię tego przejścia.

    Zasady stosowania znaku D-6
    Należy stosować przy wszystkich przejściach dla pieszych. Można poprzedzać
    znakiem A-16 przy dop. większych prędk. poruszania poj. lub między tzw.
    węzłami. Jeżeli nawierzchnia nie nadaje się do umieszczenia znaku poziomego
    prześcia dla pieszych, a istnieje potrzeba wydzielenia powierzchni
    przejścia, to można takie przejście wyznaczyć znakami D-6 umieszczając je po
    obu stronach. Zaleca się aby były to znaki dwustronne.

    Na drogach dwukierunkowych jednojezdniowych zaleca się stosowanie znaku
    dwustronnego a przy jezdniach jednokierunkowych należy powtarzać po lewej
    stronie, a na jezdniach o szer. ponad 10 m zaleca się umieszczenie dodatkowo
    nad jezdnią.

    Jest tego sporo, starałem się skrócić. Tak rozporządz. opisuje każdy znak
    drogowy pionowy i poziomy /również wyznaczanie dróg dla rowerów/. W obliczu
    niedawnej różnicy zdań na forum pozwoliłem sobie na podanie skrótu przepisu
    regulującego kwestię oznakowania przejść dla pieszych.

    Dodatkowo dzisiaj zrobiłem pieszy rekonesans po ok. 20 przejściach dla
    pieszych wokół osiedla gdzie obecnie mieszkam w swojej wiosce w celu
    zobaczenia jak to wygląda z tymi przejściami. Powiem, że jest możliwie.
    Znaki pionowe są wszędzie, no co do poziomych to tutaj różnie, od całej
    zebry do połowy, a bywa i tak że tylko dwie linie widać skrajne.
    Rozporządzenie jednak dopuszcza brak "zebry". Zawsze można zwalić, że
    powierzchnia nie nadaję się do malowania ;))). Nadchodzi wekend majowy to
    może pomalują, a na wakacje napewno, bo turyści przyjeżdżają. Życzę
    wszystkim dobrze oznakowanych przejść dla pieszych.
    --
    Maluch


  • 2. Data: 2007-04-19 12:54:47
    Temat: Re: Oznakowanie przejść dla pieszych.
    Od: "SDD" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Maluch" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:f051hk$c4r$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Życzę
    > wszystkim dobrze oznakowanych przejść dla pieszych.

    A tak apropos Twojej dyskusji o wyzszosci znakow pionowych... Co bys zrobil
    na skrzyzowaniu, o ktorym mowa w tamtym poscie, gdyby byl tylko znak pionowy
    F-10 a na jezdni ni ebylo - uwazaj - ani P-8x ani P-1 i P-2 wyznaczajacych
    owe pasy. Coz teraz by znaczyl ten - jakze wazniejszy znak poziomy bez nic
    nie wartych malunkow P-1 i P-2?

    I druga sprawa - na co tez zwracalem uwage - czy poza obszarem zabudowanym
    szczegolnie modne sa znaki B-36, czy tez moze jednak zastepuje sie je
    znakami P-7a P-7b? Przestrzegasz tych znakow, gdy nie widzisz B-36???

    Pozdrawiam
    SDD



  • 3. Data: 2007-04-19 14:53:13
    Temat: Re: Oznakowanie przejść dla pieszych.
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "SDD" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:f07or1$i40$1@news.onet.pl...

    > A tak apropos Twojej dyskusji o wyzszosci znakow pionowych... Co bys
    > zrobil na skrzyzowaniu, o ktorym mowa w tamtym poscie, gdyby byl tylko
    > znak pionowy F-10 a na jezdni ni ebylo - uwazaj - ani P-8x ani P-1 i P-2
    > wyznaczajacych

    Nie chodzi o wyższoć. Co do wyższości znaków z Robertem poszedłem na
    kompromis, co zresztą na koniec zostało słusznie przez niego podsumowane.
    Przejście dla pieszych jest użytkowane przez prawie wszystkich dlatego
    ustosunkowałem się do tego oddzielnie, bo można było odnieść wrażenie, że
    sama "zebra" to wszystko. Przechodzenie na skrzyżowaniu po przejściu daje
    pieszym spore uprawnienia a takie samo przechodzenie bez znaków nadaje
    pieszemu dodatkowe obowiązki. Wiedziałem, że są przepisy szczegółowe,
    podobnie jak z prawem budowlanym, ogólnie w ustawie m.in dla inwestora, a
    szczegóły oddzielnie dla projektanta i dla nadzoru. Analogicznie tutaj.
    Kierowca nie musi znać tego rozporządzenia na które się powołałem, ale
    żądano podstawy prawnej to ją pokazałem i zaznaczam, że nie jest to jedyne
    rozp. dot. organizacji, kontroli itd ruchem na drodze, ale te pozostałe to
    już wogóle zwykłego uczestnika ruchu nie dotyczą i nie interesują a
    odpowiednich organów.

    Co do znaku pionowego kierunkowego, to jest tak w/g tego rozporządzenia /z
    pamięci/. Najpierw ustawia się znak F-10 który stawia się nie dalej jak na
    50 m przed pierwszymi znakami poziomymi /strzałki kierunkowe/ namalowanymi
    na pasach. Znak F-10 stawia się, jeżeli organizacja ruchu może powodować
    jakieś wątpliwości u kierującego jak jest rozwiązany ruch na najbliższym
    skrzyżowaniu. Jeżeli jest więcej niż trzy pasy ? /z pamięci/ jest obowiązek
    umieścić dodatkowy znak pionowy po lewej, jak nie można, to zawiesić nad
    jezdnią. No i za znakiem pionowym /nawet 50 m/ zaczyna się malować znaki
    poziome na poszczególnych pasach identycznie jak na znaku F-10, który to
    pokazuje całą organizację ruchu na wszystkich pasach. No i z tego powodu
    pisałem, że w sytuacji wątkotwórcy pojechałbym w/g znaku pionowego a nie
    znaku poziomego. Podobnie rzecz się ma z ograniczeniem prędkości. Powiem
    więcej te rozp. nakłada obowiązek nie tylko postawienia znaku pionowego
    "ogr. pręd" ale znaku w miarę możliwości dlaczego następuje ograniczenie np.
    "roboty na drodze", "uwaga zwierzęta" itp. a to w celu aby kierowcę ostrzec
    wcześniej co może go spotkać niebezpiecznego. Pisałem w jednym poście, że
    mogą, czy raczej są znaki poziome, które istnieją samodzielnie /pewnie są w
    mniejszości :)/ Nie chcę pisać elaboratu na temat ustawiania znaków, bo całe
    rozp.z zał. waży chyba z 200 MB. Rozumiem, że znaki poziome jest łatwiej
    podprowadzić, dlatego też nie namawiam do lekcoważenia znaków poziomych
    /czasami zajeżdżonych/. Ba, nawet gdy widzimy taką sytuację, że coś jest nie
    tak, to włączmy wszystkie możliwe czujniki w głowie i starajmy się wyostrzyć
    naszą ostrożność bardziej niż przy najlepiej błyszczących się znakach takich
    czy innych :). No ale jak dojdzie /tfu,tfu/ już do kolizji, to popatrzmy
    najpierw czy z tymi znakami jest wszystko w porządku, a nie z pokorą płaćmy
    mandat. Wówczas wszyscy będziemy bezpieczniejsi. Są organy, które są
    zobowiązane do kontroli oznakowania i usuwania wszelkich nieprawidłowości.
    Ba nawet powinni obserwować, analizować itp. ruch na swoich drogach i
    wprowadzać dodatkowe oznakowania /rozwiązania/ aby kierowcom jeździło się
    łatwiej a co za tym idzie bezpieczniej. Nie piję tutaj do PP. Nawet każdy
    obywatel może składać u zarządcy drogii wnioski dot. usprawnień, czy
    powiadamiać o nieprawidłowościach itp. w ruchu drogowym. Na zakończenie
    powiem szczerze, że przy tym wątku sam sporo się nauczyłem. Szerokiej
    drogi:)))
    --
    Maluch

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1