czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
>
> > Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
> >
> >> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97.
> >> (dokładnie liczb nie pamiętam ale chodzi o sens)
> >> Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile stron przeczytała Małgosia.
> >> Na kolejnej lekcji, pani sprawdza zadania domowe i sypią się same pały.
> >> Na 20 osób tylko 2 miały prawidłowo zrobione zadanie - chodzi o wynik.
> >> Jeden z dzieciaków, nie wytrzymuje i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła
> >> gdzie on i pozostali uczniowie popełnili błąd.
> >> W odpowiedzi usłyszał od nauczycielki:
> >> "- Uspokój się! "
> >>
> >> No i na koniec...
> >> Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
> >
> > Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej linii na
> > stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc trzeba znać ułamki.
> Z tymi ułamkami to pojechałeś...
> Chodzi o to, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością
> w książce "dla nauczyciela" nie było podpowiedzi (rozwiązania)
> i pani nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić uczniom tego, że
> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).

Mundrzysz się niczym nauczyciel z podstawówki po rodzicach z podstawowym
wykształceniem
(inna sprawa, że rzeczywiście większość nauczycieli z podstawówki ma poważne problemy
nie tylko z zadaniami na poziomie maturalnym - i to nie tylko z "nie swoich", ale i
"ze swojego"
"przedmiotu" - a przecież teraz KAŻDY nauczyciel musi mieć WYŻSZE wykształcenie,
inaczej out - i to już od dobrych 10 lat - ale i na poziomie "egzaminu 8-klasisty").

A te ułamki mają głęboki sens życiowy.
Vide wypisy u notariusza - płatne od "strony" (6zł+VAT teraz czy więcej?).
Gdyby nie zapis - chyba w KC - że za "stronę" uważa się tylko taką, która ma
minimum 25 wierszy tekstu, to chybaby pisali te akty taką czcionką, że na
każdej stronie byłaby jedna litera.
I tak jest dobrze, że jednak na stronie jest więcej niż 25 wyrazów (po jednym w
wierszu,
jakby ktoś nie skumał ;)

Swoją drogą ostatnio skanowałem akty z lat 1979-80 wypisywane na maszynie.
Jeden z nich miał 18 pełnych stron tekstu...

do góry

czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:18 UTC+2 dantes napisał(a):
> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
>
> > dantes napisał(a) :
> >> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
> >
> > To wiemy, ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1? "Bo tak",
> > to za mało dla dociekliwych :-)
> Będzie zadanie "pomocnicze"....
> A ile "dni" wolnego masz
> przebywając na urlopie od 2-go do 7-go?

Np. 11 - bo pierwszy święto, i poniedziałek, a przed nim jeszcze sobota i niedziela -
a po siódmym też jeszcze sobota i niedziela.
Nawet "ilością wydatkowanych dni urlopu" się nie wykpisz, bo niby dlaczego czwarty i
piąty to nie mógł być weekend?

do góry

czwartek, 14 lipca 2022 o 15:42:25 UTC+2 Liwiusz napisał(a):
> W dniu 2022-07-14 o 15:35, Dawid Rutkowski pisze:
> > czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
> >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
> >>
> >>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
> >>>
> >>>> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97.
> >>>> (dokładnie liczb nie pamiętam ale chodzi o sens)
> >>>> Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile stron przeczytała Małgosia.
> >>>> Na kolejnej lekcji, pani sprawdza zadania domowe i sypią się same pały.
> >>>> Na 20 osób tylko 2 miały prawidłowo zrobione zadanie - chodzi o wynik.
> >>>> Jeden z dzieciaków, nie wytrzymuje i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła
> >>>> gdzie on i pozostali uczniowie popełnili błąd.
> >>>> W odpowiedzi usłyszał od nauczycielki:
> >>>> "- Uspokój się! "
> >>>>
> >>>> No i na koniec...
> >>>> Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
> >>>
> >>> Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej linii na
> >>> stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc trzeba znać ułamki.
> >> Z tymi ułamkami to pojechałeś...
> >> Chodzi o to, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością
> >> w książce "dla nauczyciela" nie było podpowiedzi (rozwiązania)
> >> i pani nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić uczniom tego, że
> >> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
> >
> > No to dawaj to "równanie"!
> > Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
> Albo:
> od strony ostatniej przeczytanej odejmij strony nie przeczytane, czyli:
> 97-91.

A dlaczego nie odejmujesz "nieprzeczytanych stron" po 97.?
Przecież nie jest napisane, że przeczytała książkę do końca ;P

do góry

Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):

> ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1?

Policz na palcach, ile stron przeczytała Małgosia, jeśli czytała od strony
1 do 2, 1 do 3, 1 do 4, a potem możesz zastosować indukcję.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:49 UTC+2 dantes napisał(a):
> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:35:27 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
>
> > czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
> >> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
> >>
> >>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
> >>>
> >>>> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97.
> >>>> (dokładnie liczb nie pamiętam ale chodzi o sens)
> >>>> Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile stron przeczytała Małgosia.
> >>>> Na kolejnej lekcji, pani sprawdza zadania domowe i sypią się same pały.
> >>>> Na 20 osób tylko 2 miały prawidłowo zrobione zadanie - chodzi o wynik.
> >>>> Jeden z dzieciaków, nie wytrzymuje i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła
> >>>> gdzie on i pozostali uczniowie popełnili błąd.
> >>>> W odpowiedzi usłyszał od nauczycielki:
> >>>> "- Uspokój się! "
> >>>>
> >>>> No i na koniec...
> >>>> Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
> >>>
> >>> Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej linii na
> >>> stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc trzeba znać ułamki.
> >> Z tymi ułamkami to pojechałeś...
> >> Chodzi o to, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością
> >> w książce "dla nauczyciela" nie było podpowiedzi (rozwiązania)
> >> i pani nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić uczniom tego, że
> >> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
> >
> > No to dawaj to "równanie"!
> > Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
> Czego nie rozumiesz?

Niewytłumaczone, skąd to "1+" - a o to się rozchodziło.
Bo skoro można sobie dostawić "1+" "bo tak", to równie dobrze można sobie ułożyć
równanie "97-91=6" (to byłoby prawie dobrze, bo jednak liczba 91 nie występuje w
"danych",
więc trzeba jeszcze wytłumaczyć, skąd się wzięła w "równaniu")
albo "1506-1500=6" - przecież "wyszło dobrze".
A może po prostu "6=6"? Źle?

do góry

Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:43:59 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):

> nauczyciel z podstawówki po rodzicach z podstawowym wykształceniem

Ale o co właściwie chodzi?
Moja babka skończyła 4 klasy austriackiej szkoły. Nie wiem jak było z drugą
i obydwoma dziadkami, ale raczej nie lepiej. Czy dzieci albo wnuki osób
niewykształconych nie mogą iść na studia?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

czwartek, 14 lipca 2022 o 15:50:35 UTC+2 Olin napisał(a):
> Dnia Thu, 14 Jul 2022 15:28:23 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
> > ale jak wytłumaczyć matematycznie to dodane 1?
> Policz na palcach, ile stron przeczytała Małgosia, jeśli czytała od strony
> 1 do 2, 1 do 3, 1 do 4, a potem możesz zastosować indukcję.

Przyłaź do podstawówki tłumaczyć dzieciom indukcję.
W sumie dobry challenge na wyjazd nad morze - trzeba będzie sprawdzić, jak sobie
poradzi
z tym 8-latek (kurtałka musiałem się zastanowić, czy on ma 7 czy 8 lat - to tak
jak z tym "Zosiu, jak nasz Piotruś ma na imię?" w "Filipie z Konopii" ;)
To coś, jak w "Mikołajku", gdy mama Kleofasa odkryła, że dzieci mają
w szkole algebrę, więc na pewno dlatego wszyscy (tzn. Kleofas) sobie nie radzą...

A, nie zapomnij o udowodnieniu tej zasady ;)
Czy może już udowodnili?

do góry

Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:43:59 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):


> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
>>>
>>>> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97. (dokładnie liczb nie
>>>> pamiętam ale chodzi o sens) Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile
>>>> stron przeczytała Małgosia. Na kolejnej lekcji, pani sprawdza zadania
>>>> domowe i sypią się same pały. Na 20 osób tylko 2 miały prawidłowo
>>>> zrobione zadanie - chodzi o wynik. Jeden z dzieciaków, nie wytrzymuje
>>>> i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła gdzie on i pozostali uczniowie
>>>> popełnili błąd. W odpowiedzi usłyszał od nauczycielki: "- Uspokój
>>>> się! "
>>>>
>>>> No i na koniec... Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
>>>
>>> Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej
>>> linii na stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc trzeba
>>> znać ułamki.
>> Z tymi ułamkami to pojechałeś... Chodzi o to, że z prawdopodobieństwem
>> graniczącym z pewnością w książce "dla nauczyciela" nie było
>> podpowiedzi (rozwiązania) i pani nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić
>> uczniom tego, że do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1
>> (1+97-92=6).
>
> Mundrzysz się niczym nauczyciel z podstawówki po rodzicach z podstawowym
> wykształceniem
Nie za bardzo rozumiem na czym polega Twój "ból dupy"?
To był przykład z życia. Dotyczy nauczycielki z wyższym wykształceniem.
W nawiasie dodam, żony policjanta.

Po kilkunastu latach "spotykam" kolejną nauczycielkę klas 1-3
i, uwaga, tez żonę policjanta. Drukowała u mnie swoją pracę dyplomową
(chyba jeszcze licencjat).
Szczegółów Ci oszczędzę.......


> (inna sprawa, że rzeczywiście większość nauczycieli z
> podstawówki ma poważne problemy nie tylko z zadaniami na poziomie
> maturalnym - i to nie tylko z "nie swoich", ale i "ze swojego"
> "przedmiotu" - a przecież teraz KAŻDY nauczyciel musi mieć WYŻSZE
> wykształcenie, inaczej out - i to już od dobrych 10 lat - ale i na
> poziomie "egzaminu 8-klasisty").
>
Musi...

> A te ułamki mają głęboki sens życiowy. Vide wypisy u notariusza - płatne
> od "strony" (6zł+VAT teraz czy więcej?).
> Gdyby nie zapis - chyba w KC -
> że za "stronę" uważa się tylko taką, która ma minimum 25 wierszy tekstu,
> to chybaby pisali te akty taką czcionką, że na każdej stronie byłaby
> jedna litera. I tak jest dobrze, że jednak na stronie jest więcej niż
> 25 wyrazów (po jednym w wierszu, jakby ktoś nie skumał ;)
>
"Ostatnio" to liczą to trochę inaczej... zwłaszcza w sądach.

> Swoją drogą ostatnio skanowałem akty z lat 1979-80 wypisywane na
> maszynie. Jeden z nich miał 18 pełnych stron tekstu...
.

do góry

Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:52:31 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):

> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:41:49 UTC+2 dantes napisał(a):
>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 06:35:27 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
>>
>>> czwartek, 14 lipca 2022 o 15:03:49 UTC+2 dantes napisał(a):
>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:45:23 +0200, Olin napisał(a):
>>>>
>>>>> Dnia Thu, 14 Jul 2022 14:03:31 +0200, dantes napisał(a):
>>>>>
>>>>>> "Małgosia przeczytała książkę od strony 92 do 97.
>>>>>> (dokładnie liczb nie pamiętam ale chodzi o sens)
>>>>>> Ułóż równanie, rozwiąż je i odpowiedz ile stron przeczytała Małgosia.
>>>>>> Na kolejnej lekcji, pani sprawdza zadania domowe i sypią się same pały.
>>>>>> Na 20 osób tylko 2 miały prawidłowo zrobione zadanie - chodzi o wynik.
>>>>>> Jeden z dzieciaków, nie wytrzymuje i prosi nauczycielkę by ta wyjaśniła
>>>>>> gdzie on i pozostali uczniowie popełnili błąd.
>>>>>> W odpowiedzi usłyszał od nauczycielki:
>>>>>> "- Uspokój się! "
>>>>>>
>>>>>> No i na koniec...
>>>>>> Wiesz ile stron przeczytała Małgosia?
>>>>>
>>>>> Stawiam, że 6, ale może są jakieś haczyki, bo zaczęła od ostatniej linii na
>>>>> stronie 92, a i na stronie 97 było mało tekstu, więc trzeba znać ułamki.
>>>> Z tymi ułamkami to pojechałeś...
>>>> Chodzi o to, że z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością
>>>> w książce "dla nauczyciela" nie było podpowiedzi (rozwiązania)
>>>> i pani nauczycielka nie potrafiła wyjaśnić uczniom tego, że
>>>> do różnicy ww. numerów stron należy dodać jeszcze 1 (1+97-92=6).
>>>
>>> No to dawaj to "równanie"!
>>> Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
>> Czego nie rozumiesz?
>
> Niewytłumaczone, skąd to "1+" - a o to się rozchodziło.
Dzieci "nie musiały tłumaczyć" czegokolwiek Pani.
Pani znała tylko wynik.
Jeśli wynik się nie zgadzał to Pani stawiała pałę.

> Bo skoro można sobie dostawić "1+" "bo tak", to równie dobrze można sobie ułożyć
> równanie "97-91=6" (to byłoby prawie dobrze, bo jednak liczba 91 nie występuje w
"danych",
> więc trzeba jeszcze wytłumaczyć, skąd się wzięła w "równaniu")
> albo "1506-1500=6" - przecież "wyszło dobrze".
> A może po prostu "6=6"? Źle?
Za dużo kombinujesz...

do góry

W dniu 2022-07-14 o 15:49, Dawid Rutkowski pisze:

>>> No to dawaj to "równanie"!
>>> Czy może ma być to to "1+97-92=6"?
>> Albo:
>> od strony ostatniej przeczytanej odejmij strony nie przeczytane, czyli:
>> 97-91.
>
> A dlaczego nie odejmujesz "nieprzeczytanych stron" po 97.?
> Przecież nie jest napisane, że przeczytała książkę do końca ;P

Bo ta dana jest nieistotna.

--
Liwiusz

do góry