-
1. Data: 2007-05-19 19:35:47
Temat: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
Hm, taka sytyacja, ja kiedys pisalem na grupe ze ojciec alkocholikdokucza
matce i chce ja wywalic z mieszkania (lokatorskiego), nie wazne, dzielnicowy
o tym wie, administracja o tym wie, opieka spoleczna tez, kilka razy go
zabierali na izbe (policja)....
Teraz inny problem , mowi ze matka (moja) z siostra zamordowaly 20 lat temu
ojca i matke, co jest oczywista bzdura.
Robi tak oczywiscie poto zeby matce dokuczyc itp.
Mowi ze on nam ( mojej matce (swojej zonie) i jej siostrze)) to wkoncu
odowodni itp....mnie (syna) narazie nie rusza).
Wlasciwie to jest coraz gorzej , bo jak pisale m wczesniej z tym mieszkaniem
byly problemy , z kasa ktora on ma (i niech se ma nikt tego nie chce) i boi
sie ze ktos chce mu zabrac, no a teraz te oskarzenia ....zastawiam sie co on
moze zrobic znow, bo jak bedzie z nim jeszcze gorzej to wkoncu pojdzie na
policje i bedzie jakies bzdury opowiadal (chociaz ich nie lubi:)).
A gdy by co do czego to moga byc problemy jakies?
Matka jest chora i taka sprawa z morderstwem (wg. niego) mogla by ja dobic
psychicznie, a jemu wlasnie o to chodzi.
Pytanie , czy przejowac sie tym czy nie w sumie?
Jesli chodzi o awantury o byle co, to bywal ostatnio dzielnicowy na wniosek
opieki spolecznej , troche sie uspokoilo ale teraz znow...i to raczej cos
powazniejszego, takie oskarzenia...
Administracja tez wie o wszystkim , nawet juz z nim nie chca gadaz w zadnej
sprawie (glowny lokator), tylko z matka bo jak kiedys byl to podobno ich
nawyzywal od k....itp. az sie dziewie ze policji nie wezwali.:(
Pozdrawiam
--
j...@p...pl
[gg: 207344]
-
2. Data: 2007-05-20 09:23:34
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
"z kasa ktora on ma (i niech se ma nikt tego nie chce)"
widze ze z czasem zmeiniasz poglady...
co do morderstwa, jezeli zglosi niepoplenione przestepstwo (bedac
przekonanym ze nie mialo ono miejsca) i mu sie to udowodni to odpowie za
to karnie, obawiac sie mozecie jezlei rzeczywiscie cos jest na rzeczy :)
P.
--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."
-
3. Data: 2007-05-20 10:56:08
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
He , kiedys bylo pisane ze w razie co jakis podzial majatku mialby byc, bo
podobno tak powinno byc, ale to nie o to chodzi przeciez.
Na rzeczy nic nie jest. Wiec nie martwie sie o to, tylko o to ze jak cos tam
zglosi to obawiam sie o matke, przeciez takie ocs to powazna sprawa, a jesli
ja aresztuja to przeciez bylby to gwozdz do trumny dla niej.
--
j...@p...pl
[gg: 207344]
-
4. Data: 2007-05-20 11:08:34
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Jacek23 napisał(a):
> He , kiedys bylo pisane ze w razie co jakis podzial majatku mialby byc, bo
> podobno tak powinno byc, ale to nie o to chodzi przeciez.
o ile pamietam, to on oddawal polowe a druga polowe sobie 'kitral', wiec
zachowal sie moim zdaniem porzadnie, i polowanie na jego czaesc to
czyste pazerne sk. i znecanie sie nad wami (ktore zarzucales) stawia pod
znakiem zapytania. <wyszedl wtedy ukryty zamiar>
A z tej czesci co on wam oddawal wcale nie musieliscie mu robic posilkow
(do ewentualnego zarzutu ze tez z tego korzystal).
ale jak piszesz to nei o to teraz chodzi ..
> Na rzeczy nic nie jest. Wiec nie martwie sie o to, tylko o to ze jak cos tam
> zglosi to obawiam sie o matke, przeciez takie ocs to powazna sprawa, a jesli
> ja aresztuja to przeciez bylby to gwozdz do trumny dla niej.
aresztowac ja moga wtedy gdy istnieje material dowodopwy przy ktorym
bardzo prawdopodobne jest ze zostanie na jego podstawie skazana.
Tak wiec wystarczy u nas zwykle pomowienie :) to na pocieszenie.
Zgodnie z teoria Ziobry cos takiego to miazdzacy dowod.
Czy on jest przekonany ze zabiiscie jego rodzicow czy tylko mowi ze Was
o to oskarzy? Bo jak to drugie to czas zaczac nagrywac te rozmowy.
P.
--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."
-
5. Data: 2007-05-20 11:36:54
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
Ech te pieniadze, i znow nich wiec jelsi tak uwazasz ze bylo ok to policz
na przykladach, nie wiem jakie kwoty byly w obrocie wtedy (zycie itp) ale:
zycie miesieczne kosztuje 1250zl, matka zarabia 800zl ojciec zarabia
1000zl, on daje na dom 500 (polowe) miesiecznie reszte odklada (sobie),
matka wydaje miesiecznie na zycie i oplaty ich oboje to swoje cale i to jego
500, ona nie moze sobie odlozyc dla siebie no bo wydaje cala swoja pensje no
i jego polowe. Zaznaczam ze on daje polowe i nic go wiecej nie interesuje,
ona ma z tego swojego i jego polowy zaplacic oplaty, jedzenie itp.
Pomysl i powiedz czy to tak powinno byc?
Wg. mnie skoro zycie miesieczne ich kosztowalo te 1250zl to wypadalo by ,aby
on dawal 625 i ona 625 czyli po polowie na zycie miesieczne.
To wszystko tylko przyklady kwotowe
Dobra nie wazne , juz dawno zapomniala matka o pieniadzach itp.
Z drugiej strony , pisze jak jest , a Ty ciagle mi nie wierzysz ze tak bylo
i tylko to ze to matka chce cos wyciagnac od niego cos, nie przekonam cie ,
ale przyjmij na chwile ze tak naprawde bylo i sam powiedz czy nadal uwazasz
to za skurw......z naszej strony.
-Czy on jest przekonany ze zabiiscie jego rodzicow czy tylko mowi ze Was
o to oskarzy? Bo jak to drugie to czas zaczac nagrywac te rozmowy.
Nie wiem czy jest przekonany, mowi ze on nam jeszcze to udowodni, wydaje mi
sie ze nie, a mowi tak zeby poprostu dokuczyc matce, ale nie jestem nim wiec
nie wiem co tak naprawde mysli, ojciec matki zmarl jakies 40 lat temu a
matka jakies 25lat.
Ojciec nie wiem jak (przypuszczam z przyczyn naturalnych) co chyba jest
gdzies zapisane, a matka (moja babcia) oczywiscie ze starosci 99lat, nawet
przy mnie bo mieszkam w tym mieszkaniu co ona miaszkala.
--
j...@p...pl
[gg: 207344]
-
6. Data: 2007-05-20 11:49:28
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
Jacek23 napisał(a):
> Ech te pieniadze, i znow nich wiec jelsi tak uwazasz ze bylo ok to policz
> na przykladach, nie wiem jakie kwoty byly w obrocie wtedy (zycie itp) ale:
> zycie miesieczne kosztuje 1250zl, matka zarabia 800zl ojciec zarabia
> 1000zl, on daje na dom 500 (polowe) miesiecznie reszte odklada (sobie),
> matka wydaje miesiecznie na zycie i oplaty ich oboje to swoje cale i to jego
> 500, ona nie moze sobie odlozyc dla siebie no bo wydaje cala swoja pensje no
> i jego polowe. Zaznaczam ze on daje polowe i nic go wiecej nie interesuje,
> ona ma z tego swojego i jego polowy zaplacic oplaty, jedzenie itp.
> Pomysl i powiedz czy to tak powinno byc?
> Wg. mnie skoro zycie miesieczne ich kosztowalo te 1250zl to wypadalo by ,aby
> on dawal 625 i ona 625 czyli po polowie na zycie miesieczne.
przy zalozeniu ze ta kwota nie jest wymyslona i korzysta z tego jak
wszyscy (jedzenie itd) wowczas 625 bylo by usparwiedliwione, ale o ile
sobie przypominam nie zadaliscie z 500 125 a znacznie wiecej, i z postow
wynikalo ze po porstu boli was ze sobie kase odlozyl a nie wydal, a po
drugie skoro juz daje mniej to przeciez mozecie ograniczyc nieco dostep
do rzeczy zakupionych z tych 125 zl i problemu nie bedzie.
P.
--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."
-
7. Data: 2007-05-20 12:17:50
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
> przy zalozeniu ze ta kwota nie jest wymyslona i korzysta z tego jak
> wszyscy (jedzenie itd) wowczas 625 bylo by usparwiedliwione, ale o ile
> sobie przypominam nie zadaliscie z 500 125 a znacznie wiecej, i z postow
> wynikalo ze po porstu boli was ze sobie kase odlozyl a nie wydal, a po
> drugie skoro juz daje mniej to przeciez mozecie ograniczyc nieco dostep
> do rzeczy zakupionych z tych 125 zl i problemu nie bedzie.
Kwoty sa wymyslone, to tylko przyklady caloscowe jak wygladal ich udziel w
zyciu razem, chodzi o to ze matka nie byla w stanie nic odlozyc a on mogl. I
dobra , tylko ze teraz on chce zeby matka sie od niego poprostu odczepila.
Stad te oskarzenia i dreczenie matki.
Niby jak ograniczyc dostep?.....mniej jesc kupowac?...nie zaplacic jakiegos
rachunku?
Ale post nie dotyczy pieniedzy tylko oskarzenia.
I moze ktos inny, Agent szanuje to co piszesz ale Ty chyba masz (miales)
podobne "problemy" z zona:)
Pozdrawiam Cie:)
--
j...@p...pl
[gg: 207344]
-
8. Data: 2007-05-20 13:17:32
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>
> Kwoty sa wymyslone, to tylko przyklady caloscowe jak wygladal ich udziel w
> zyciu razem, chodzi o to ze matka nie byla w stanie nic odlozyc a on mogl. I
> dobra , tylko ze teraz on chce zeby matka sie od niego poprostu odczepila.
> Stad te oskarzenia i dreczenie matki.
to niech sie odczepi :)
> Niby jak ograniczyc dostep?.....mniej jesc kupowac?...nie zaplacic jakiegos
> rachunku?
nie dac obiadu, zrobic mniej i ladnie mu to uzasadnic przesdtawiajac kwoty.
> Ale post nie dotyczy pieniedzy tylko oskarzenia.
> I moze ktos inny, Agent szanuje to co piszesz ale Ty chyba masz (miales)
> podobne "problemy" z zona:)
czyli wtedy gdybym pasozytniczo myslal wowczas bys swteirdzil ze
wszytsko jest ok, a skoro mam odmienne zdanie to musze miec cos na
sumieniu?
Jak narazie udowodniles ze to Twoja matka sie czepia ojca (w zamiarze
zabrania tego co odkladal-Twoje poprzednie watki) a on chce miec tylko
swiety spokoj stad oskarzenia.
Tak wiec poponuje nie szukac rozwiazan ewentualnych skutkow(udowadaninie
ze nie zabila) a zlikwidowac przyczyne prblemu.
P.
--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."
-
9. Data: 2007-05-20 15:05:20
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: "Czabu" <czabu_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_op.pl>
Użytkownik "Jacek23" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:46503c71$1@news.home.net.pl...
> Kwoty sa wymyslone, to tylko przyklady caloscowe jak wygladal ich udziel w
> zyciu razem, chodzi o to ze matka nie byla w stanie nic odlozyc a on mogl.
> I dobra , tylko ze teraz on chce zeby matka sie od niego poprostu
> odczepila. Stad te oskarzenia i dreczenie matki.
Nie wiem na co Wy czekacie. O ile dobrze pamiętam to już pisałeś w tym
temacie kilka razy, ale widzę, że oprócz skarżenia na grupie to nic nie
robicie, żeby problem rozwiazać.
Założyliście sprawę o znęcanie się nad rodziną? Matka wzięła rozwód? Teraz
możecie dodatkowo założyć sprawę o pomówienie.
Może zrujnuję teraz Twój świat, ale od pisania na grupie Twojej matce nie
będzie łatwiej. Musicie zacząć działać, za Was nikt tego nie zrobi.
> Niby jak ograniczyc dostep?.....mniej jesc kupowac?...nie zaplacic
> jakiegos rachunku?
W jednej szafce założyć zamek. Część produktów trzymać w swoim pokoju. W
lodówce podzielić półki.
> Ale post nie dotyczy pieniedzy tylko oskarzenia.
> I moze ktos inny, Agent szanuje to co piszesz ale Ty chyba masz (miales)
> podobne "problemy" z zona:)
Post po raz kolejny traktuje o przemocy w rodzinie. I po raz kolejny
dowiadujemy się, że oprócz zadawania pytań na grupie nic nie robisz.
Pzdr
Czabu
-
10. Data: 2007-05-20 19:23:44
Temat: Re: Ojciec alkocholik , straszy.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jacek23" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:464f5197$1@news.home.net.pl...
Tu jest potrzebna porada lekarza psychiatry,a Neli prawnika. Na moją -
zastrzegam, ze marną - znajomość przedmiotu, to będzie jakaś schizofrenia
prześladowcza. To się leczy, a nie ściga karnie. I zdecydowanie radzę się
tym od tej strony zająć, bo znane mi są bardzo przykre skutki udawania
przez otoczenie, że nie ma problemu. W pewnym momencie chory może sobie
ubzdurzyć, że jest atakowany i komuś z rodziny zrobić krzywdę.