-
11. Data: 2007-12-10 10:58:12
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Herald pisze:
> Nadal nie rozumiem po co chcesz angażować PPPP do analizy doręczenia Twojej
> reklamacji do PKP. Na obecnym etapie to na pewno nie będzie potrzebne, w
> późniejszym etapie także nie ponieważ zakładam że PKP "przedstawi"
> swoja odpowiedź na Twoją reklamacje, czyli wykaże się że otrzymała od
> Ciebie ową reklamację. tylko że oni nie będą posiadali "skutecznego dowodu
> na doręczenie" Ci tej odpowiedzi.
To zależy - w najprostszym przypadku -PKP wytacza proces o zapłatę-
posiłkuje się tylko pokwitowaniem/danymi osobowymi na druku opłaty
specjalnej. O żadnej reklamacji nie musi być mowy.
M.
-
12. Data: 2007-12-10 22:00:34
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Lucash" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fjhu4s$pup$1@inews.gazeta.pl...
Moim zdaniem nic nie wskórasz. Z przepisów PKP wynika, że możesz reklamować
karę za brak biletu w wypadku biletu imiennego. W innym wypadku płacisz
karę za nieposiadanie biletu przy sobie, a nie zaś nieposiadanie go w
ogóle. Bo co do zasady stanowi on twoja własność i spokojnie możesz sobie
go po zakupie wyrzucić do kosza nawet.
Brak odpowiedzi listem poleconym niczym nie skutkuje, bowiem to nie jest
reklamacja konsumencka w rozumieniu przepisów prawa. W odniesieniu do
tamtej reklamacji brak odpowiedzi w ustawowym terminie powoduje uznanie
reklamacji z mocy prawa. W Twoim wypadku brak odpowiedzi nie skutkuje
niczym. PKP po pewnym czasie, wobec nieotrzymania zapłaty wyśle ponaglenie,
a potem przekażę roszczenie do windykacji. Windykacja odda sprawę do sądu
(albo i nie), a Ty co najwyżej będziesz się mógł odwołać od nakazu zapłaty.
-
13. Data: 2007-12-10 23:16:01
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:fjj644$u7l$1@news.onet.pl...
> Herald pisze:
> To zależy - w najprostszym przypadku -PKP wytacza proces o zapłatę-
> posiłkuje się tylko pokwitowaniem/danymi osobowymi na druku opłaty
> specjalnej. O żadnej reklamacji nie musi być mowy.
I zapewne tak będzie, tylko istnieje coś takiego jak sprzeciw, w którym
pozwany ma okazje wykazać swoje racje.
-
14. Data: 2007-12-10 23:20:26
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fjkcvu$m31$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Brak odpowiedzi listem poleconym niczym nie skutkuje, bowiem to nie jest
> reklamacja konsumencka w rozumieniu przepisów prawa. W odniesieniu do
> tamtej reklamacji brak odpowiedzi w ustawowym terminie powoduje uznanie
> reklamacji z mocy prawa. W Twoim wypadku brak odpowiedzi nie skutkuje
> niczym. PKP po pewnym czasie, wobec nieotrzymania zapłaty wyśle
> ponaglenie, a potem przekażę roszczenie do windykacji. Windykacja odda
> sprawę do sądu (albo i nie), a Ty co najwyżej będziesz się mógł odwołać od
> nakazu zapłaty.
Jak już skończyłeś swoje mądrę rady, to przyjmij do wiadomości, że
istnieje coś takiego jak prawo przewozowe, a w nim są zawarte przepisy
szczególne, dot. np. postępowania reklamacyjnego, jak też wiele innych
ciekawych zapisów, np. o tym, że w przypadku niemożności ukończenia podróży
z winy przwoźnika, pasażerowi należy się zwrot opłaty za bilet i bezpłatny
powrót do miejsca rozpoczęcia podróży.
-
15. Data: 2007-12-11 00:17:01
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Marcin Wasilewski pisze:
>> To zależy - w najprostszym przypadku -PKP wytacza proces o zapłatę-
>> posiłkuje się tylko pokwitowaniem/danymi osobowymi na druku opłaty
>> specjalnej. O żadnej reklamacji nie musi być mowy.
>
> I zapewne tak będzie, tylko istnieje coś takiego jak sprzeciw, w
> którym pozwany ma okazje wykazać swoje racje.
Tak, wiem, tylko przedpisca wyraził to w takiej formie, z której
wynikało, że PKP ma obowiązek dostarczyć sądowi wszystkie dowody, z
obciążającymi siebie włącznie :)
M.
-
16. Data: 2007-12-11 12:44:01
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: Lucash <l...@g...pl>
Maciej Bebenek wrote:
> Herald pisze:
>
>> Nadal nie rozumiem po co chcesz angażować PPPP do analizy doręczenia
>> Twojej reklamacji do PKP. Na obecnym etapie to na pewno nie będzie
>> potrzebne, w późniejszym etapie także nie ponieważ zakładam że PKP
>> "przedstawi"
>> swoja odpowiedź na Twoją reklamacje, czyli wykaże się że otrzymała od
>> Ciebie ową reklamację. tylko że oni nie będą posiadali "skutecznego
>> dowodu na doręczenie" Ci tej odpowiedzi.
>
>
> To zależy - w najprostszym przypadku -PKP wytacza proces o zapłatę-
> posiłkuje się tylko pokwitowaniem/danymi osobowymi na druku opłaty
> specjalnej. O żadnej reklamacji nie musi być mowy.
>
> M.
To jeszcze się dopytam:
Mając już potwierdzenie dostarczenia złożonej przeze mnie reklamacji (po
tych 30 dniach), w przypadku ponaglenia PKP bądź wezwań od firm
windykacyjnych, od razu "urwać łeb hydrze" (w końcu czasu nie cofną i
nowych dowodów do sprawy nie stworzą) by mieć spr. z głowy czy też
trzymać "asa w rękawie" do samej sprawy? Jak radzicie?
--
Pozdr.
Lucash
-
17. Data: 2007-12-11 16:08:12
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:475dc9b6$1@news.home.net.pl...
> Jak już skończyłeś swoje mądrę rady, to przyjmij do wiadomości, że
> istnieje coś takiego jak prawo przewozowe, a w nim są zawarte przepisy
> szczególne, dot. np. postępowania reklamacyjnego, jak też wiele innych
> ciekawych zapisów, np. o tym, że w przypadku niemożności ukończenia
> podróży z winy przwoźnika, pasażerowi należy się zwrot opłaty za bilet i
> bezpłatny powrót do miejsca rozpoczęcia podróży.
Ale to dotyczy reklamacji usług, a nie reklamacji faktu, ze się nie miało
biletu.
-
18. Data: 2007-12-11 16:09:14
Temat: Re: Odwołanie od mandatu za brak (przy sobie) biletu PKP
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Lucash pisze:
> Maciej Bebenek wrote:
>
>> Herald pisze:
>>
>>> Nadal nie rozumiem po co chcesz angażować PPPP do analizy doręczenia
>>> Twojej reklamacji do PKP. Na obecnym etapie to na pewno nie będzie
>>> potrzebne, w późniejszym etapie także nie ponieważ zakładam że PKP
>>> "przedstawi"
>>> swoja odpowiedź na Twoją reklamacje, czyli wykaże się że otrzymała od
>>> Ciebie ową reklamację. tylko że oni nie będą posiadali "skutecznego
>>> dowodu na doręczenie" Ci tej odpowiedzi.
>>
>> To zależy - w najprostszym przypadku -PKP wytacza proces o zapłatę-
>> posiłkuje się tylko pokwitowaniem/danymi osobowymi na druku opłaty
>> specjalnej. O żadnej reklamacji nie musi być mowy.
>>
>> M.
>
> To jeszcze się dopytam:
> Mając już potwierdzenie dostarczenia złożonej przeze mnie reklamacji (po
> tych 30 dniach), w przypadku ponaglenia PKP bądź wezwań od firm
> windykacyjnych, od razu "urwać łeb hydrze" (w końcu czasu nie cofną i
> nowych dowodów do sprawy nie stworzą) by mieć spr. z głowy czy też
> trzymać "asa w rękawie" do samej sprawy? Jak radzicie?
>
Jeżeli chcesz iśc taką ścieżką, to (według mnie) najpierw przewlekać
sprawę, aż minie termin, o którym ktoś już tu pisał. Jeżeli się nie uda
siedzieć cicho do wyroku nakazowego i wtedy zgłosić sprzeciw.
M.