-
11. Data: 2006-10-26 09:56:31
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: "GP" <g...@w...pl>
Użytkownik " BrunoJ" <b...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ehps01$1kv$1@inews.gazeta.pl...
>> Już wiadomo, że byli z tzw. normalnych domów - dzieci bogatych
>> kaszubskich
>> rolników.
>> I co z tego wynika - aż strach ogarnia co mogą zrobić ci z domów
>> patologicznych, gdzie przemoc i nadużycia seksualne bywają na porządku
>> dziennym.
> Warto posluchac rowniez innych wiadomosci niz tylko tvn'u. W radio1 mowili
> ze wlasnie dziewczyna byla z 'trudnej' rodziny.
>
>> Gdy sobie wyobrażę w jakim upokorzeniu i bezradności dziewczynka podjęła
>> decyzję o samobójstwie - wyć mi się chce z rozpaczy.
> dziewczynka decyzje o samobojstwie podejmowala juz kilka razy, tylko
> wczesniej
> nie bardzo jej wychodzilo. Powinna byc pod stala opieka psychologa.
> W pierwszym rzedzie to bym sie zajal odpowiedzialnoscia jej rodzicow...
> To oczywiscie nie zmienia faktu i nie pomniejsza zlego postepowania
> chlopakow. Ale robienie z nich jedynych winnych jest chyba troche
> polowaniem
> na czarownice pachnacym proba wykazania sluznosci tezy pewnego ministra
> o koniecznosci izolowania zlej mlodziezy.
Chłopie, zostaw politykę i wróć do wątku!
W gimnazjach dzieje się źle i tylko najbardziej drastyczne przypadki
trafiają do mediów, a reszta to dramaty większe i mniejsze uczniów i ich
rodziców. Szkoła w obecnym kształcie nie ma narzędzi do walki z chuliganami.
Mam dwoje dzieci - jedno już chwała Bogu po gimnazjum, drugie jeszcze
niestety w gimnazjum, siostrzenicę, która jest nauczycielką w gimnazjum i
paru znajomych pedagogów - z wiedzy jaką mam z tych wszystkich źródeł
wyłania się obraz straszny! I dlatego jestem za izolowaniem takich elementów
od reszty uczniów! I nie obchodzi mnie jakiej maści minister do tego
doprowadzi!
Graszka.
-
12. Data: 2006-10-26 09:57:13
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: "vik" <v...@p...onet.pl>
>
>> Warto posluchac rowniez innych wiadomosci niz tylko tvn'u. W radio1
>> mowili
>> ze wlasnie dziewczyna byla z 'trudnej' rodziny.
>
czyli co jak dziewczyna jest z "trudnej" rodziny i ma w zwiazku z tym
problemy to mozna juz ja przeznaczyc na straty ?
moze sama byla sobie winna ze rodzice nie zapewnili jej odpowiedniego
poziomu zycia nie zawozili ja do szkoly mercedesem przez co nie miala
odpowidniego szacunku wsrod rowiesnikow ?
obejzyj sie dookolo napewno wiele jest nie tyle "trudnych" rodzin co ubogich
przez co ich dzieci z tych rodzin nie sa szanowane przez rozwiesnikow i w
kazdej chwli moze dosjc do podobnej sytuacji
>> postepowania chlopakow. Ale robienie z nich jedynych winnych jest chyba
>> troche polowaniem na czarownice pachnacym proba wykazania sluznosci tezy
>> pewnego ministra o koniecznosci izolowania zlej mlodziezy.
>
tak sa winni tak jak ich rodzice ktorzy nie nauczyli szacunku do bliznich, a
scenariusz jest prosty mlokos pyskuje do matki matka mu poblaza ojciec nie
ma czasu, w szkole nauczyciel nei moze nawet nakrzyczec na ucznia bo zaraz
zadyma a wiec nastepnym krokiem jest juz start do innych bo nikt na to nie
zwraca uwagi a zazwyczaj ofiara jest osoba ktora ma male wsparcie ze strony
rodzica odstajaca od reszty, uboga, slaba, bezbronna. To byla ich proba ich
kolejny krok w tescie na co moga sobie bezkarnie pozwolic.
Pzdr
Vik
-
13. Data: 2006-10-26 10:22:28
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: " BrunoJ" <b...@W...gazeta.pl>
> Chłopie, zostaw politykę i wróć do wątku!
> W gimnazjach dzieje się źle i tylko najbardziej drastyczne przypadki
> trafiają do mediów, a reszta to dramaty większe i mniejsze uczniów i ich
> rodziców. Szkoła w obecnym kształcie nie ma narzędzi do walki z chuliganami.
to jest wlasnie polityka. zamiast ganiac agentow powinni
zajac sie waznymi sprawami. Pietnowanie sprawcow tragedii nie rozwiazuje
problemu. Traktowanie tematu jako tania sensacje i puszczanie jej
na pierwszy miejscu w wiekszosci wiadomosci robi wieksza szkode
niz pozytek. Jak sie codziennie pokazuje ze tutaj ktos kogos zadzgal
a tam zgwalcil to potem trudno sie dziwic na "brak reakcji innych uczniow".
Przeciez oni to widza codziennie w wiadomosciach, czyli 'norma'.
Problemem jest wlasnie brak skutecznych narzedzi zeby usadzic
taka mlodziez. Gdzies wczesniej, bo 14latek to juz swoj rozumek ma
i skoro mu takie pomysly przychodza to znaczy ze zgubil sie gdzies wczesniej.
Sprawcami powinien sie zajac prokurator i sad. A media i opinia publiczna
powinna sie zajac problemem szkolnictwa jako takiego.
> Mam dwoje dzieci - jedno już chwała Bogu po gimnazjum, drugie jeszcze
> niestety w gimnazjum, siostrzenicę, która jest nauczycielką w gimnazjum i
> paru znajomych pedagogów - z wiedzy jaką mam z tych wszystkich źródeł
> wyłania się obraz straszny! I dlatego jestem za izolowaniem takich elementów
> od reszty uczniów!
Podpisuje sie obiema rekami.
Problem zaczyna polegac na tym ze trzeba by wydzielic polowe gimnazjow,
i pewnie odpowiednio szkoly innych szczebli. I znalesc nauczycieli chetnych
do pracy z ta mlodzieza. Sie nam ameryka zaczyna robic :/
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2006-10-26 10:23:43
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: "starkes" <s...@i...pl>
GP napisał(a):
> Już wiadomo, że byli z tzw. normalnych domów - dzieci bogatych kaszubskich
> rolników. I co z tego wynika - aż strach ogarnia co mogą zrobić ci z domów
> patologicznych, gdzie przemoc i nadużycia seksualne bywają na porządku
> dziennym.
OK - i dlatego na tej liście zadałem to pytanie.
Tym gówniarzom - niewiele można zrobić.
Dalej uważam że za ich wychowanie (zresztą dotyczy to rodziców
dzieci całej tej klasy i nie tylko) ODPOWIADAJĄ RODZICE !
OK - potem szkoła, ale dziś szkoła w zasadzie nie ma narzędzi do
tego (o wiedzy nie wspominając).
Dlatego pytam jak można pociągnąć do odpowiedzialności ich
rodziców.
Na przykład dla nich kara finansowa + zawiasy - z wyraźnym
komunikatem w publikę (TV, radio, prasa), że nie będzie pobłażania
dla tych co POWINNI WYCHOWYWAĆ ale mają to w poważaniu.
Skoro rodzice SĄ ODPOWIEDZIALNI - a chyba tu NIKT nie ma wątpliwości
- to jakoś tą odpowiedzialność trzeba egzekwować.
Inaczej dojdzie do samosądów - patrz fragment poniżej, pod którym
ja też się podpisuje.
> Sama jestem matką dziecka z II klasy gimnazjum - udusiłabym własnoręcznie
> tych bandytów!
> Człowiek jest bestią!
A ja uważam, że zaczyna się od tego że obojętniejemy widząc
cudzą krzywdę.
(na prawdę nie chcę używać wielkich słów).
I w ten sposób powoli przestajemy być ludźmi.
Wracając do postawionego pytania - czy ktoś ma wiedzę na ten temat?
-
15. Data: 2006-10-26 10:33:46
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: " BrunoJ" <b...@W...gazeta.pl>
> Czy zawsze musi się znaleźć psychopata, który każde nieszczęście musi wiązać
> z czarnymi lub czerwonymi?
akurat z bialymi.
> Co to ma wspólnego z polityką?
duzo, bo oprocz tragedii jednostki istnieje duzy problem ogolny,
za ktory malo kto chce sie sensownie zabrac. A w takim zakresie istnieje
od niedawna i moze jeszcze pora zeby cos z tym zrobic.
nawet publiczna egzekucja sprawcow tego zdarzenia nic nie zmieni
i nie ona powinna byc glownym celem dyskusji na ten temat.
> Masz wogóle dzieci?
tak, mam, rowniez w szkole.
nawet mam dwie wersje tego co mi odpiszesz w nastepnym poscie na powyzsze ;)
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2006-10-26 10:43:57
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: "Hania " <v...@W...gazeta.pl>
BrunoJ <b...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> dziewczynka decyzje o samobojstwie podejmowala juz kilka razy, tylko
wczesniej
> nie bardzo jej wychodzilo. Powinna byc pod stala opieka psychologa.
tylko w szkole jest zerowe patrzenie na ucznia jako człowieka. Mnie też
uderzyła "drewniana" reakcja kolegów i koleżanek z klasy. Sama pamiętam
takie kurewskie dreczenia w szkole - nauczyciele nie robili nic. Fakt, ze
były to tylko przepychanki lub wyzywanie się, a i tak było upierdliwe.
Wprost nie wyobrażam sobie katuszy, które musiała przeżywać ta dziewczynka.
> W pierwszym rzedzie to bym sie zajal odpowiedzialnoscia jej rodzicow...
powiedziałabym: w równym rzędzie...nie umniejszajmy roli tych pogiętych
gówniarzy.
Fakt, ze matka dziewczynki wykazuje zachowanie conajmniej dziwne nie
umniejsza ich winy. Może jakaś maniaczka religijna lub osoba o rozchwianej
psychice.
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2006-10-26 10:46:02
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: "GP" <g...@w...pl>
Użytkownik " BrunoJ" <b...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ehq294$so7$1@inews.gazeta.pl...
>> Chłopie, zostaw politykę i wróć do wątku!
>> W gimnazjach dzieje się źle i tylko najbardziej drastyczne przypadki
>> trafiają do mediów, a reszta to dramaty większe i mniejsze uczniów i ich
>> rodziców. Szkoła w obecnym kształcie nie ma narzędzi do walki z
>> chuliganami.
> to jest wlasnie polityka. zamiast ganiac agentow
Tu się z Tobą nie zgodzę - rząd po to ma różne resorty, aby każdy się
zajmował swoim podwórkiem, a argument "nic nie robią tylko tropią" agentów
to tani chwyt opozycji.
powinni
> zajac sie waznymi sprawami. Pietnowanie sprawcow tragedii nie rozwiazuje
> problemu. Traktowanie tematu jako tania sensacje i puszczanie jej
> na pierwszy miejscu w wiekszosci wiadomosci robi wieksza szkode
> niz pozytek.
Jak sie codziennie pokazuje ze tutaj ktos kogos zadzgal
> a tam zgwalcil to potem trudno sie dziwic na "brak reakcji innych
> uczniow".
> Przeciez oni to widza codziennie w wiadomosciach, czyli 'norma'.
Też się nie zgodzę - jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że przeciętnie
inteligentny normalny młody człowiek z informacji o przestępstwach,jakie do
niego docierają z mediów wyciągnie wniosek, że to co piętnowane to jest w
zasadzie normalne.
Bierność społeczna jest bolączką wszystkich grup wiekowych w tym kraju - czy
widujesz często obrazki gdy ktoś interweniuje w sytuacji jakiejś bójki na
ulicy, albo gdy ludzie zaczepiani są na przystanku przez chuligana czy
pijaka? Nie moja sprawa, nie wtrącam się.
> Problemem jest wlasnie brak skutecznych narzedzi zeby usadzic
> taka mlodziez. Gdzies wczesniej, bo 14latek to juz swoj rozumek ma
> i skoro mu takie pomysly przychodza to znaczy ze zgubil sie gdzies
> wczesniej.
> Sprawcami powinien sie zajac prokurator i sad. A media i opinia publiczna
> powinna sie zajac problemem szkolnictwa jako takiego.
>
>> Mam dwoje dzieci - jedno już chwała Bogu po gimnazjum, drugie jeszcze
>> niestety w gimnazjum, siostrzenicę, która jest nauczycielką w gimnazjum i
>> paru znajomych pedagogów - z wiedzy jaką mam z tych wszystkich źródeł
>> wyłania się obraz straszny! I dlatego jestem za izolowaniem takich
>> elementów
>> od reszty uczniów!
> Podpisuje sie obiema rekami.
> Problem zaczyna polegac na tym ze trzeba by wydzielic polowe gimnazjow,
> i pewnie odpowiednio szkoly innych szczebli. I znalesc nauczycieli
> chetnych
> do pracy z ta mlodzieza. Sie nam ameryka zaczyna robic :/
>
No, niestety, w tym aspekcie najłatwiej nadrobić opóźnienia cywilizacyjne.
> pozdrawiam
> Bruno
Pozdr. Graszka
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2006-10-26 10:47:38
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: " BrunoJ" <b...@W...gazeta.pl>
> Wracaj=B1c do postawionego pytania - czy kto=B6 ma wiedz=EA na ten temat?
zeby pociagnac rodzicow musialbys udowodnic ze oni wychowali w ten
sposob dziecko, nauczyli go tego. IMO nie do ruszenia.
O brak wychowania (czyli nie pilnowanie, nie zwracanie uwagi czy jakkolwiek)
tez ciezko bedzie ruszyc - dzieci jakos sie uczyly skoro byly w kolejnej
klasie gimnazjum, jesc i ubrac mialy.
Wez tez pod uwage ze jesli w jakis sposob udowodnisz rodzicom fakt
ze zle wychowali dziecko i to bylo bezposrednia przyczyna, to moze
to pociagnac za soba pozbawienie prac rodzicielskich np.
Obawiam sie ze temat jest bardzo skomplikowany.
W tej sprawie poza chlopakami duze szanse na konsekwencje ma nauczycielka
mimo wszystko.
Reszta biernych dzieciakow niekoniecznie
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2006-10-26 11:00:09
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: "Huckleberry" <n...@p...onetonet.pl>
Użytkownik "GP" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ehpqdi$mfg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Gdy sobie wyobrażę w jakim upokorzeniu i bezradności dziewczynka podjęła
> decyzję o samobójstwie - wyć mi się chce z rozpaczy.
Ja też nie mogę przestać o tym myśleć :(
pozdrawiam
-
20. Data: 2006-10-26 11:30:33
Temat: Re: Odpowiedzialność rodziców - a sprawa w szkole w Gdańsku.
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia 26 Oct 2006 00:32:07 -0700, starkes napisał(a):
> Czy poza trudną do wyegzekwowania odpowiedzialnością cywilną -
> istnieje możliwość przedstawienia zarzutów rodzicom sprawców
> "innej czynności seksualnej"?
Wg mnie to w pierwszej kolejnosci trzeba pociagnac do odpowiedzialnosci
WSZYSTKIE dzieciaki z klasy. Moze to ich czegos nauczy. _NIKT_ nie
zareagowal prawidlowo. Jakiestam jej kolezanki niby probowaly przerwac to
co sie dzialo ale po chwili spasowaly. Nikt nie mogl wybiec z klasy? Nikt
nie mogl zadzwonic na policje? Nie bylo innych chlopakow w klasie zeby
przerwac sprawcom dobra zabawe? Moze gdyby ci wszyscy z klasy dostali po
paredziesiat godzin prac spolecznych to by raz na zawsze zapamietali zeby
reagowac w takich sytuacjach.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.