eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokara umowna › Odp: kara umowna
  • Data: 2003-11-19 19:33:34
    Temat: Odp: kara umowna
    Od: "Mateusz Dr" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > przy adhezyjności nie ma złożenia oświadczenia woli.
    >
    > Przegląd Ustawodawstwa Gospodarczego 1965 nr 12
    >

    Czy to jest bezwzglednie przyjmowany poglad?
    Czyli na umowy o przystapienie (adhezyjne) sklada sie tylko 1 oswiadczenie
    woli - 1 strony?


    > > Jak w takim razie traktowac oplaty stosowane przez operatorow GSM
    > > przewidujace oplate za przedwczesne
    > > rozwiazanie umowy. Jak zwyczaje swiadczenie, ktore jest wtedy nalezne
    > > wierzycielowi jesli dluznik szybciej niz zadeklarowal
    > > rozwiaze umowe ?
    >
    > Art. 483. § 1. Można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z
    > niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego
    nastąpi
    > przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).
    >
    > No i zastrzegaj w umowie. Pisałem jedynie o właczeniu ogólnych warunków
    umów.
    >
    Czy przedwczesne rozwiazanie umowy nie jest niejako takze niewywiazaniem
    sie ze
    swiadczenia pienieznego ? - chodzi wszak o to ze przez odpowiednio krotszy
    okres nie bedzie sie placic
    abonamentu.



    > > W prawie cywilnym nie istnieje pojecie po prostu "kary" jak mi sie
    wydaje.
    > > Ale moge sie mylic oczywiscie.
    >
    > No jest właśnie taki dziwoląg w prawie przewozowym. Możesz sobie go
    zresztą
    > nazwać jak chcesz. Oficjalnie nazywa się "Opłatą dodatkową", ale jakby nie
    > patrzeć jast to jakiś rodzaj kary. Jest to środek wyjątkowy (do bólu)
    nakładany
    > w oparciu o przepisy praw przewozowego, który ma zmusić pasażerów do
    płacenia
    > za bilet. Oczywiście słowo kara w rozumieniu kk tu nijak nie pasuje, ale
    jakoś
    > trzeba to coś nazwać. Możemy napisać "karka" jak wolisz.


    Mysle ze "oplata dodatkowa" to chyba jednak okreslenie najwlasciwsze, choc
    moze cokowiek
    eufemistyczne...;)

    > > Z drugiej strony takie miarkowanie kary umownej mogloby sie okazac
    > > nieskuteczne ze wzgledu na zasady wspolzycia spolecznego -
    > > niekasowanie biletow i liczenie na wytargowania kary doprowadziloby do
    > > upadlosci kazdego przewoznika.
    >
    > O to się nie martwię, życie wypracowałoby odpowiednie mechanizmy. A w
    razie
    > upadłości każdego przewoźnika tzw. ludzie chodzący wszędzie z buta już by
    dbali
    > o kasowanie biletów przez innych :)
    >
    Ha ha, no tak samoregulujace sie spolecznestwo jest najlepsze, ale po co
    wtedy prawo ?


    pozdrawiam
    mdr


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1