Witajcie. Mam nastepujący problem:

Mój wniosek o założenie księgi wieczystej został odrzucony ze
względu na rozbieżność pomiędzy opisem lokalu w akcie notarialnym a
zaświadczeniu ze spółdzielni. Spółdzielnia zepsuła, ja nie zwróciłem
uwagi, cóż - 260 zł opłat stracone, opłakane, zapomniane :-) Poradzono
mi, aby wycofać nierozpatrzony jeszcze wniosek o wpis hipotek - z powodu
braku KW zostałby oczywiście odrzucony i kolejne 2x200 zł na straty. Tak
zrobiłem. Kolejny etap to złożyć nowe wnioski o założenie KW (do
zapłacenia 260 zł) oraz wpis hipotek (z prośbą o zaliczenie opłat
wniesionych z wycofanym). W międzyczasie spółdzielnia, poinformowana
przez sąd o odrzuceniu wniosku, dosłała mi korektę zaświadczenia.
Wybieram się do sądu, chciałbym jednak się do tej wizyty przygotować,
aby jak najszybciej sprawę załatwić.

1. Czy da się "odkręcić" wycofanie wniosku o wpis hipotek? Gdybym
wiedział, że tak szybko uzyskam nowe zaświadczenie ze spółdzielni, nie
składałbym pisma o wycofanie. Obawiam się teraz, że to niepotrzebnie
wydłuży procedurę.
2. Czy będę musiał ubiegać się o nowe dokumenty z banku (oświadczenie o
ustanowieniu hipotek + oświadczenie banku o przyznaniu kredytu)?
Wygooglalem, ze w przypadku wycofania wniosku zalaczniki sa zwracane.
Skoro jeszcze ich nie dostalem - czy ma sens powołać się na dokumenty
załączone do wycofywanego wniosku?
3. Prośba o zaliczenie już wniesionych opłat na poczet nowego wniosku o
wpis hipotek. Czy takie pismo winno być złożone oddzielnie, czy jako
załącznik do wniosku?

Na zakończenie jeszcze moje spostrzeżenie - w jaki sposób, nie będąc
prawnikiem i nie mając doświadczenia w poczynaniach z sądami, ustrzec
się przed oddaleniem wniosku? Wiem, że gdyby w moim wniosku jedynie
zabrakło któregoś z dokumentów, zostałbym jedynie wezwany do
uzupełnienia. Czy nie przydałaby się procedura pozwalająca złożyć
wyjaśnienia lub dodatkowe dokumenty w podobnej do mojej sytuacji?

--
NotBear