-
1. Data: 2003-03-06 15:02:10
Temat: Ochrona w hipermarketach
Od: "kosmita" <k...@p...onet.pl>
to jest post z grupy pl.misc.konsumenci
"Mieliscie jakies przejscia z ochrona w hipermarketach?
Czepiali sie was bez sensu?
Mnie zaczepil tajniak przy kasie i zaczal glupio dogadywac czy aby wszystko
wylozylem na kase.
Co robic w takiej sytuacji i czy to jest normalne?
Ja go zignorowalem ale na przyszlosc moze trzeba inaczej postapic.
Poradzcie co robic w takich sytuacjach i czy czesto sie zdarzaja...
Mariusz"
i interesuje mnie jak to wyglada od strony prawnej
Pozdrawiam Kosmit
-
2. Data: 2003-03-06 15:54:46
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> i interesuje mnie jak to wyglada od strony prawnej
A tak, ze mozesz go spokojnie zignorowac. Oczywiscie ochroniarz moze
uzyc sily, ale tylko w przypadku, jak ma niezbite dowody, czyli np.
nagranie, albo delikwent po prostu ucieka.
Takie teksty to po prostu prowokacja i nalezaloby go odpowiednio
skomentowac w kierownictwie hipermarketu. Byc moze facet chcial po
prostu sprowokowac klienta do ucieczki ;)
--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi
-
3. Data: 2003-03-06 18:06:50
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: j...@o...pl
> to jest post z grupy pl.misc.konsumenci
> "Mieliscie jakies przejscia z ochrona w hipermarketach?
> Czepiali sie was bez sensu?
Tak, miałem. Według ochrony coś podejrzanie za długo chodziłem po
supermarkecie. Miałem kupić kilka rzeczy, w sklepie pierwszy raz, zakupy
wypisane na kartce itd. Podeszło dwóch, zabrali na zaplecze i chcieli zrobić
przeszukanie. Chyba nikt im nie powiedział, że to niezgodne z prawem, bo jeden
od razu sięgnął po moją własność. Był to szef ochrony w tym sklepie. Tak na oko
160 cm "w kapeluszu" a bojowy, że ho,ho. Doszło do wezwania Policji
> Co robic w takiej sytuacji i czy to jest normalne?
To nienormalne. Zmień sklep, bo nic nie możesz zrobić. Myślisz, że dyrekcja nie
wie, że tak postępują? Że działają wbrew interesom Firmy? Ale kogoś tolerować
trzeba, więc... ochrona nie przypieprza się przecież do każdego Klienta.
> Poradzcie co robic w takich sytuacjach i czy czesto sie zdarzaja...
Tym częściej im częściej chodzisz do tego typu sklepów
> i interesuje mnie jak to wyglada od strony prawnej
mnie też
>Pozdrawiam
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2003-03-06 20:20:44
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: "mayky" <m...@c...com.pl>
> to jest post z grupy pl.misc.konsumenci
> "Mieliscie jakies przejscia z ochrona w hipermarketach?
> Czepiali sie was bez sensu?
> Mnie zaczepil tajniak przy kasie i zaczal glupio dogadywac czy aby
wszystko
> wylozylem na kase.
> Co robic w takiej sytuacji i czy to jest normalne?
> Ja go zignorowalem ale na przyszlosc moze trzeba inaczej postapic.
> Poradzcie co robic w takich sytuacjach i czy czesto sie zdarzaja...
Musisz znac swoje prawa i twardo sie ich trzymac
ostatnio podobny problem lecz z ochrona na dworcu centralnym
byl poruszany na pl.rec.foto i z wielu ustalen zatrzymalem sobie :
================
Art. 36. 1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia w
granicach chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:
1) ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach
chronionych oraz legitymowania osób, w celu ustalenia ich tożsamości,
2) wezwania osób do opuszczenia obszaru lub obiektu w przypadku
stwierdzenia braku uprawnień do przebywania na terenie chronionego obszaru
lub obiektu albo stwierdzenia zakłócania porządku,
3) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla
życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu
niezwłocznego oddania tych osób Policji,
4) stosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 38
ust. 2, w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub odparcia ataku
na pracownika ochrony,
5) użycia broni palnej w następujących przypadkach:
a) w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie lub zdrowie
pracownika ochrony albo innej osoby,
b) przeciwko osobie, która nie zastosowała się do wezwania natychmiastowego
porzucenia broni lub innego niebezpiecznego narzędzia, którego użycie
zagrozić może życiu lub zdrowiu pracownika ochrony albo innej osoby,
c) przeciwko osobie, która usiłuje bezprawnie, przemocą odebrać broń palną
pracownikowi ochrony,
d) w celu odparcia gwałtownego bezpośredniego i bezprawnego zamachu na
ochraniane osoby, wartości pieniężne oraz inne przedmioty wartościowe lub
niebezpieczne.
USTAWA
z dnia 22 sierpnia 1997 r.
o ochronie osób i mienia
Dz.U.97.114.740
ochrona sama nie może np. aresztować, uwięzić np. w jakimś pokoju - musi
natychmiast wzywać Policję. Tylko Policja ma takie uprawnienia.Te
uprawnienia służą tylko na obiektch chronionych. Dotyczy to obiektów
podlegających obowiązkowej ochronie, których spis ma wojewoda.
pozdrawiam
MAYKY
--
--
+++++++++++++++++++++++++++++
immgallery
www.mayky.net
+++++++++++++++++++++++++++++
-
5. Data: 2003-03-07 02:27:12
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: "Killer" <k...@p...onet.pl>
> To nienormalne. Zmień sklep, bo nic nie możesz zrobić.
Nie masz racji. Oczywiście nie z tym, że należy zmienić sklep, a z tym, że
nic zrobić nie można. W Łodzi był proces (i to raczej biednych ludzi)
przeciwko firmie ochroniarskiej. Wygrali jakieś odszkodowanie - jakie nie
wiem.
Poza tym wzywasz policję (nawet po uwolnieniu przez ochronę) i domagasz się
ścigania za bezprawne przeszukanie i pozbawienie wolności, a za to grozi już
kara więzienia...
Pozdrawiam
Killer
-
6. Data: 2003-03-07 08:19:56
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: "leon" <L...@i...pl>
> 1) ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach
> chronionych oraz legitymowania osób, w celu ustalenia ich tożsamości,
legitymowac ??
coraz bardziej ciekawe
leon
-
7. Data: 2003-03-07 14:05:40
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik leon napisał:
> legitymowac ??
> coraz bardziej ciekawe
a to przypadkiem nie dotyczy tylko licencjonowanych ochroniarzy? Taki z
hipermarketu licencji raczej nie ma..
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
8. Data: 2003-03-07 14:40:51
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Ja osobiście zadzwoniłbym albo osobiście poszedł do szefa ochrony marketu i
z nim porozmawiał. Nie sądzę, by ktokolwiek z przełożonych dawał
przyzwolenie na takie zachowanie ochroniarzowi. Po prostu, jak dostał
plakietkę to mu "woda sodowa" uderzyła do mózgu i tyle.
Teoretycznie można by się sądzić z marketem o naruszenie dóbr osobistych, że
niby w miejscu publicznym pomówiono Cię o przestępstwo, ale wydaje mi się,
że to przerost formy nad treścią i sama rozmowa z przełożonym powinna
wystarczyć.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-03-07 14:46:01
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> a to przypadkiem nie dotyczy tylko licencjonowanych ochroniarzy? Taki z
> hipermarketu licencji raczej nie ma..
A teraz w ogole tacy moga pracowac ? Moj brat musial zrobic licencje pod
grozba zwolnienia.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi
-
10. Data: 2003-03-07 14:50:57
Temat: Re: Ochrona w hipermarketach
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik KrzysiekPP napisał:
> A teraz w ogole tacy moga pracowac ?
oczywiście..
> Moj brat musial zrobic licencje pod
> grozba zwolnienia.
hm, widzac niektórych nie wyobrażam sobie jak mogliby robić licencje :)
chłopki po 160 cm wzrostu i 50 kg wagi, nawet dziecko by ich obezwładniło :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?