eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ochrona Danych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 31. Data: 2006-04-13 13:28:01
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>

    W wiadomości news:e1lj1g$3fb$1@inews.gazeta.pl Szerr
    <s...@g...pl> pisze:

    > To, że uczeń użył słowa "wyśmiała", nie oznacza, że wyśmiała.
    Pewnie. Zapewne tak naprawdę to go pochwaliła, tylko on to źle
    zinterpretował, a Ty to nieomylnie wychwyciłeś.

    > Poczytaj
    > sobie zresztą dalsze jego wypowiedzi - jak się objwiało to rzekome
    > "wyśmianie".
    Poczytałem.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte



  • 32. Data: 2006-04-13 13:28:15
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>

    W wiadomości news:e1lb7g$njp$1@inews.gazeta.pl Konzii
    <k...@g...pl> pisze:

    Potępiam nieuctwo, ale i archaiczne poglądy na edukację rodem z pruskiej
    szkoły oraz ich nawiedzeni apologeci są mi wstrętne. Przeczytaj sobie to:
    http://www.strefamlodych.pl/?m=artykul&art=16
    A potem - do nauki!! ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 33. Data: 2006-04-13 13:44:01
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Szerr" <s...@g...pl>

    Jotte <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał(a):

    > Cytujesz fragment w którym uczeń pisze, że pedagog wyśmiał go przy całej
    > klasie i 2 linijki niżej zastanawiasz się czy doszło do naruszeniu
    > godności?

    Tak, zastanawiam się, czy uczeń użył słowa adekwatnego do sytuacji.

    > > Oceny uczniów danej klasy są z natury rzeczy ujawniane na forum tej
    > > klasy.
    > Z jakiej natury rzeczy? Z natury rzeczy to informacja o ocenach ucznia
    > przeznaczona jest dla niego i ew. dla rodziców (prawnych opiekunów).

    Gdyby tak było, to każdy uczeń w Polsce miałby nauczanie indywidualne.

    > > Ma to uzasadnienie pedagogiczne,
    > Zależy od punktu widzenia. Można dowodzić czegoś zupełnie przeciwnego.

    Ja w swoich postach w tym wątku przedstawiłem to pedagogiczne uzasadnienie.

    > Do wykonania jakiego zadania realizowanego dla dobra publicznego
    > _niezbędne_ (a zatem - konieczne) jest ujawnienie całej klasie ocen
    > poszczególnych uczniów?

    Decyzja, czy takie działanie jest w danych okolicznościach niezbędne do
    wykonania zadań realizowanych przez szkołę dla dobra publicznego (zadania te
    to nauczanie i wychowanie uczniów, nie ucznia), należy zgodnie z prawem do
    nauczyciela. On ma do tego wymagane ustawą kwalifikacje i nadane ustawą
    kompetencje. Nauczyciel kieruje się w tego rodzaju decyzjach swoją
    specjalistyczną wiedzą z zakresu dydaktyki i teorii wychowania.

    Omawianie z klasą osiągnięć dydaktycznych i zachowania poszczególnych
    uczniów ma uzasadnienie i nie może być zakazane. Gdyby zakaz takiego
    postępowania był wyrażony w przepisach prawa szkolnego, byłoby to
    pedagogicznym absurdem.

    Sz.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 34. Data: 2006-04-13 13:52:45
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Szerr" <s...@g...pl>

    Jotte <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał(a):

    > > Poczytaj sobie zresztą dalsze jego wypowiedzi - jak się objwiało
    > > to rzekome "wyśmianie".
    > Poczytałem.

    No i sam widzisz.

    Sz.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 35. Data: 2006-04-13 14:26:47
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>

    W wiadomości news:e1lkj1$c1g$1@inews.gazeta.pl Szerr
    <s...@g...pl> pisze:

    >> Cytujesz fragment w którym uczeń pisze, że pedagog wyśmiał go przy całej
    >> klasie i 2 linijki niżej zastanawiasz się czy doszło do naruszeniu
    >> godności?
    > Tak, zastanawiam się, czy uczeń użył słowa adekwatnego do sytuacji.
    A, to się zastanawiaj. Ale TU to nie jest uczeń, tylko równoprawny członek
    dyskusji. Tak samo on i my wszyscy możemy się zastanawiać, czy Ty używasz
    odpowiednich sformułowań.

    >>> Oceny uczniów danej klasy są z natury rzeczy ujawniane na forum tej
    >>> klasy.
    >> Z jakiej natury rzeczy? Z natury rzeczy to informacja o ocenach ucznia
    >> przeznaczona jest dla niego i ew. dla rodziców (prawnych opiekunów).
    > Gdyby tak było, to każdy uczeń w Polsce miałby nauczanie indywidualne.
    Nonsens. Skąd taka absurdalna teza?

    >>> Ma to uzasadnienie pedagogiczne,
    >> Zależy od punktu widzenia. Można dowodzić czegoś zupełnie przeciwnego.
    > Ja w swoich postach w tym wątku przedstawiłem to pedagogiczne
    > uzasadnienie.
    Nie całkiem tak. Nie przedstawiłeś uzasadnienia pedagogicznego, tylko własną
    interpretację, pogląd.
    Zresztą błędny.
    Z innego punktu widzenia można bowiem dowodzić, że publiczne ujawnianie ocen
    wymaga publicznej analizy powodów osiągania takich, a nie innych wyników.
    Inaczej to nie ma sensu. A takie powody mogą być niezależne od ucznia - np.
    bardzo zła sytuacja rodzinna, choroba itp. A jakie prawo ma belfer wyciągać
    przy klasie, że kolega X ma słabe wyniki, bo w domu ciągle awanturuje sie
    schlany ojciec, albo matka przyjmuje klientów, albo on się słabo uczy bo
    jest chory na coś tam, albo musi zarabiać bo nędza w domu?
    A jak powody nie zostaną podane, to klasa może uznać, że X kiepsko się uczy
    bo jest głupi. Piękny efekt działalności pedagoga.
    Weź się więc zastanów zanim zaczniesz tworzyć teorie pedagogiczne.

    >> Do wykonania jakiego zadania realizowanego dla dobra publicznego
    >> _niezbędne_ (a zatem - konieczne) jest ujawnienie całej klasie ocen
    >> poszczególnych uczniów?
    > Decyzja, czy takie działanie jest w danych okolicznościach niezbędne do
    > wykonania zadań realizowanych przez szkołę dla dobra publicznego
    > (zadania te to nauczanie i wychowanie uczniów, nie ucznia), należy
    > zgodnie z prawem do nauczyciela.
    Z jakim prawem? Jakie prawo zezwala nauczycielowi na decyzję co spełnia, a
    co nie spełnia wymogów ustawy o ochronie danych osobowych?

    > On ma do tego wymagane ustawą
    > kwalifikacje i nadane ustawą kompetencje.
    Jaką ustawą. Bo mówimy o ustawie o ochronie danych osobowych.

    > Nauczyciel kieruje się w tego
    > rodzaju decyzjach swoją specjalistyczną wiedzą z zakresu dydaktyki i
    > teorii wychowania. Omawianie z klasą osiągnięć dydaktycznych i
    > zachowania poszczególnych uczniów ma uzasadnienie i nie może być
    > zakazane. Gdyby zakaz takiego postępowania był wyrażony w przepisach
    > prawa szkolnego, byłoby to pedagogicznym absurdem.
    Nie mówiliśmy o omawianiu osiagnięć, tylko o ujawnianiu ocen na forum klasy.
    Przy okazji - ciekawe, czy ta nauczycielka postąpiła (postępuje) z każdym
    uczniem tak, jak z autorem wątku, czy też był to incydentalny wybryk.

    Tak czy inaczej odnoszę nieodparte wrażenie jakbym gadał z klonem
    perorującego niegdyś z niewzruszonym poczuciem własnej niepodważalnej racji
    na forach/grupach poswięconych edukacji niejakim Romanem Gawronem. Jak słowo
    daję - wrażenie jest nieodparte, te same ogólniki, taki sam sposób mówienia
    nie na temat, odporność na zdroworozsądkowe postrzeganie, abstrachowanie od
    obiektywnie istniejących realiów... znacie się, czy jak? ;)))

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 36. Data: 2006-04-13 16:10:16
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>

    Konzii napisał(a):
    > Jarosław Grabek <j...@g...com> napisał(a):
    >> Rozumiem, że Cię to zabolało, bo faktycznie sprawa nie jest przyjemna.
    >> Ale na mój gust nauczycielka odniosła zamierzony skutek.
    > Nie jestem tego typu uczniem, bardzo mnie to zabolalo i wcale nie
    > zmobilizowalo wrecz odwrotnie, na mysl o tym przedmiocie czego uczy ta
    > nauczycielka nie dobrze mi sie robi.

    To może zacząć myśleć o zmianie szkoły? Skoro w liceum nie dajesz sobie
    rady, to może spróbuj w technikum/liceum profilowanym?

    --
    Filip.


  • 37. Data: 2006-04-13 16:27:29
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Szerr" <s...@g...pl>

    Jotte <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał(a):

    > > Tak, zastanawiam się, czy uczeń użył słowa adekwatnego do sytuacji.
    > A, to się zastanawiaj. Ale TU to nie jest uczeń, tylko równoprawny członek
    > dyskusji. Tak samo on i my wszyscy możemy się zastanawiać, czy Ty używasz
    > odpowiednich sformułowań.

    No i?

    > > Ja w swoich postach w tym wątku przedstawiłem to pedagogiczne
    > > uzasadnienie.
    > Nie całkiem tak. Nie przedstawiłeś uzasadnienia pedagogicznego, tylko
    > własną interpretację, pogląd.

    Przedstawiłem własne, autorskie uzasadnienie pedagogiczne. To, że jest
    własne, nijak nie ujmuje wagi argumentacji.

    > Zresztą błędny.

    Rzecz dyskusyjna.

    > Z innego punktu widzenia można bowiem dowodzić, że publiczne ujawnianie
    > ocen wymaga publicznej analizy powodów osiągania takich, a nie innych
    > wyników. Inaczej to nie ma sensu.

    Więc nie ma sensu w ogóle ocenianie ucznia na forum klasy. Przecież nikt za
    każdym razem nie dokonuje analizy powodów uzyskania takiej oceny, tylko ją
    wystawia. Jakież to upokorzenie dla ucznia dostać złą ocenę w obecności
    kolegów z klasy bez możliwości wytłumaczenia przyczyn nienauczenia się!

    > A jakie prawo ma belfer wyciągać przy klasie, że kolega X ma słabe wyniki,
    > bo w domu ciągle awanturuje sie schlany ojciec, albo matka przyjmuje
    > klientów, albo on się słabo uczy bo jest chory na coś tam, albo musi
    > zarabiać bo nędza w domu?

    Z którą z powyższych sytuacji mamy do czynienia w przypadku autora wątku?

    > A jak powody nie zostaną podane, to klasa może uznać, że X kiepsko się uczy
    > bo jest głupi.

    X jaki jest, każdy widzi.

    > > Decyzja, czy takie działanie jest w danych okolicznościach niezbędne do
    > > wykonania zadań realizowanych przez szkołę dla dobra publicznego
    > > (zadania te to nauczanie i wychowanie uczniów, nie ucznia), należy
    > > zgodnie z prawem do nauczyciela.
    > Z jakim prawem?

    Administracyjnym.

    Nauczyciel ma uczyć, wychowywać i sprawować opiekę. Do niego należą decyzje
    co do szczegółowych form realizowania tych obowiązków, gdy przepisy tych
    form wyraźnie nie precyzują w danych okolicznościach.
    Jeśli omawianie osiągnięć i niedociągnięć uczniów w obecności klasy jest
    normalnym, powszechnie przyjętym sposobem wykonywania obowiązku nauczania i
    z tego obowiązku wynika, to znaczy, że nauczyciel ma prawo do takiego
    postępowania.

    > > Nauczyciel kieruje się w tego
    > > rodzaju decyzjach swoją specjalistyczną wiedzą z zakresu dydaktyki i
    > > teorii wychowania. Omawianie z klasą osiągnięć dydaktycznych i
    > > zachowania poszczególnych uczniów ma uzasadnienie i nie może być
    > > zakazane. Gdyby zakaz takiego postępowania był wyrażony w przepisach
    > > prawa szkolnego, byłoby to pedagogicznym absurdem.
    > Nie mówiliśmy o omawianiu osiagnięć, tylko o ujawnianiu ocen na forum
    > klasy.

    A czym jest ocena, jeśli nie odzwierciedleniem szkolnych osiągnięć ucznia?

    > Przy okazji - ciekawe, czy ta nauczycielka postąpiła (postępuje) z każdym
    > uczniem tak, jak z autorem wątku

    Co za różnica? Nauczyciel ma indywidualizować metody pracy.

    Samego omawiania ocen nie sposób nauczycielowi zabronić. Problem powstałby
    tylko w przypadku rzeczywistego szyderstwa, drwin, poniżania. W opisanych
    przez ucznia okolicznościach nie mogę się jakoś tego dopatrzyć.

    Sz.

    PS. Nad kierowanymi w moją stronę złośliwostkami pozwolę sobie przejść do
    porządku dziennego.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 38. Data: 2006-04-13 17:15:25
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>

    W wiadomości news:e1lu5h$rm$1@inews.gazeta.pl Szerr
    <s...@g...pl> pisze:

    Czy jesteś nauczycielem?
    Proste pytanie, łatwa odpowiedź.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 39. Data: 2006-04-13 18:01:10
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Momus" <fjk1@póćżtą.wp.pł>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał w
    wiadomości news:e1ln4c$qun$1@news.dialog.net.pl...
    >[...]
    > Z jakim prawem? Jakie prawo zezwala nauczycielowi na decyzję co spełnia, a
    > co nie spełnia wymogów ustawy o ochronie danych osobowych?

    A czy Ty mógłbyś zacytować ustawową definicję danych osobowych?

    --
    M


  • 40. Data: 2006-04-13 18:16:43
    Temat: Re: Ochrona Danych
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>

    W wiadomości news:e1m3k4$lqt$1@news.mm.pl Momus <fjk1@póćżtš.wp.pł> pisze:

    > Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał w
    >> Z jakim prawem? Jakie prawo zezwala nauczycielowi na decyzję co
    >> spełnia, a co nie spełnia wymogów ustawy o ochronie danych osobowych?
    > A czy Ty mógłbyś zacytować ustawową definicję danych osobowych?
    Oczywiście, cóż trudnego w zacytowaniu tekstu z ustawy?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1