Witam

Czy sprzedawca/urząd/adresat ma obowiązek przyjąć pismo i potwierdzić ten
fakt?
Mam na myśli osobiste doręczenie.

W którymś wątku opisywałem problem z telefonem, który od nowości był zepsuty
i mamy problem z wymiana go na nowy...
I dziś byliśmy z pismem adresowanym do firmy (sklepu) ale człowiek nie
chciał pisma przyjąć.
Miał takowe prawo?
Chcąc nie chcąc wysłaliśmy pismo pocztą - ale z ciekawości pytam, czy
_powinien_ takie pismo przyjąć, czy może sobie "natręta" przegnać? :-)

do góry

Dnia Thu, 6 Mar 2008 21:09:09 +0100, Beer napisał(a):

> Miał takowe prawo?

Oczywiście.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:leohzy8mz9wc$.1oa1v9dn5z6y4.dlg@40tude.net...

>> Miał takowe prawo?
> Oczywiście.

Tyle, że z punktu widzenia prawo w tej sytuacji pismo uważa się za
doręczone. Pozostaje oczywiście sprawa dowodowa, ale nagranie spokojnie
sprawę powinno przed sądem załatwić.

do góry

Beer wrote:
> Witam
>
> Czy sprzedawca/urząd/adresat ma obowiązek przyjąć pismo i potwierdzić
> ten fakt?
> Mam na myśli osobiste doręczenie.
>
> W którymś wątku opisywałem problem z telefonem, który od nowości był
> zepsuty i mamy problem z wymiana go na nowy...
> I dziś byliśmy z pismem adresowanym do firmy (sklepu) ale człowiek nie
> chciał pisma przyjąć.
> Miał takowe prawo?
> Chcąc nie chcąc wysłaliśmy pismo pocztą - ale z ciekawości pytam, czy
> _powinien_ takie pismo przyjąć, czy może sobie "natręta" przegnać? :-)
>
>


wystarczyło wziąc kogokolwiek za świadka, albo np. kamerę, zostawić
pismo na biurku i zrobić w tył zwrot. Pismo zostało doręczone.

do góry

Dnia Thu, 06 Mar 2008 21:09:09 +0100, Beer napisał(a):

> Czy sprzedawca/urząd/adresat ma obowiązek przyjąć pismo i potwierdzić ten
> fakt?

Poprawna odpowiedź brzmi: nie/tak/to_zależy_jaki_adresat

do góry