eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 97

  • 51. Data: 2007-08-13 12:17:16
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: Seryozha <S...@o...onet.eu>

    Sowiecki Agent wrote:
    >> a dlaczego żłopali piwo w kilkanaście osób w tak paskudnym ciemnym zaułku
    >> bez wyjścia?
    >
    > a to jest zabronione, pod grozba kary smierci?

    nie, ale czy to nie może być potraktowane choćby jako m o c n a poszlaka?

    --
    Seryozha


  • 52. Data: 2007-08-13 12:38:13
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: Seryozha <S...@o...onet.eu>

    Andrzej Lawa wrote:
    > Czyli co? Jak zażyczy sobie fellatio, Ty zaraz padniesz na kolana?

    Widać, że niestety ochroniarze są na duuużo lepszej pozycji niż przypadkowy
    niewinny przechodzień który nieszczęsnym przypadkiem ma z nimi jakąś
    kwestię sporną...

    - mogą spreparować dowody, że coś zdemolowałeś albo któregoś pobiłeś (za
    rogiem poprosi kolegę aby mu "sprzedał haka" w któryś tam mięsień),

    - jest ich więcej więc jest kilku świadków przeciwko Tobie jednemu,

    - zazwyczaj znają osobiście szeregowych policjantów którzy z natury rzeczy
    często przyjeżdżają na różne scysje będące w końcu chlebem powszednim w
    zawodzie ochroniarza,

    - 'teorie spiskowe' mówią, że szeregowi policjanci wraz z ochroniarzami dość
    często są zamieszani w miejscowe gangi i układy, aby dorobić sobie nieco do
    swej skąpej pensji policyjnej...


    Tak więc może lepiej zachowywać się pragmatycznie, nie stawiając się o byle
    bzdurę i potem licząc, że zaraz w sukurs przyleci SUPER-GLINA z Kodeksem
    Karnym w garści i natychmiast wyszuka ów pomniejszy paragrafik który
    ochroniarze przeciw Tobie złamali...?

    --
    Seryozha


  • 53. Data: 2007-08-13 12:39:28
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Sowiecki Agent wrote:
    >
    >> to nie jest rozboj, rozboj jest to przemoc polaczona z rabunkiem.
    >
    > Chodzi mi o "zmuszenie do określonego działania, zaniechania lub
    > znoszenia" - o ile pamiętam potocznie ten paragraf nazywa się "rozbój".

    nie, rozboj jest zdefiniowany w art 280, kradziez rozbojnicza w 281, a
    wymuszenie rozbojnicze w art 282 (kup sobie kodeks z serii seria z
    paragrafem, www.zakamycze.com.pl fajna sprawa, masz przy kazdych
    przestepstwach slowa 'kluczowe' czyli potaczna nazwe przestepstw)

    P.

    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 54. Data: 2007-08-13 12:40:28
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: n...@p...fm

    > nawet jeśli był przewrażliwony to przecież same okoliczności
    > wskazują na próbę  z a s t r a s z e n i a  - można zapytać pani sędzi jak
    > by się ona czuła sama w takim miejscu kiedy ktoś  t a k i  by się ją
    > zapytał "o godzinę"?
    >
    niestety, pewnie wielu się przekonało, że najpierw musisz być zaatakowany, bo
    może jednak tylko żartowali :(((
    a lęki i choroby psychiczne należy leczyć :)
    Jak na razie wg. polskiego prawa (czytaj podejścia sądów) należy udowadniać
    swoją niewinność, a nie winę tamtej strony. A to jest trudne.

    Ogólnie pojęta społeczna sprawiedliwość nie zawsze jest zgodna z obowiązującym
    prawem. i ONI to wiedzą.

    pozdr. Nuroslaw już bez noża

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 55. Data: 2007-08-13 12:49:31
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    n...@p...fm napisał(a):
    >> nawet jeśli był przewrażliwony to przecież same okoliczności
    >> wskazują na próbę z a s t r a s z e n i a - można zapytać pani sędzi jak
    >> by się ona czuła sama w takim miejscu kiedy ktoś t a k i by się ją
    >> zapytał "o godzinę"?
    >>
    > niestety, pewnie wielu się przekonało, że najpierw musisz być zaatakowany, bo
    > może jednak tylko żartowali :(((
    > a lęki i choroby psychiczne należy leczyć :)
    > Jak na razie wg. polskiego prawa (czytaj podejścia sądów) należy udowadniać
    > swoją niewinność, a nie winę tamtej strony. A to jest trudne.


    nie, prawo jest dobre, tylko czasem trzeba udowadniajac swa niewinnosc
    tepic glupote oskarzajacego bez dowodu prokuratora.



    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 56. Data: 2007-08-13 14:04:13
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: n...@p...fm

    > n...@p...fm wrote:
    > > a lęki i choroby psychiczne należy leczyć
    >
    > czyli tzw. instynkt samozachowawczy jest chorobą psychiczną?
    >
    > --
    w cywilizowanym społeczeństwie tak.
    Jak niektórzy stwiedzą, normalni ludzie nie chodzą takimi zaułkami. Instynkt
    samozachowawczy mówi - nie idź tamtędy -
    a rozum, idź, bo inaczje na około ma 3x dalej.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 57. Data: 2007-08-13 14:07:10
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: n...@p...fm

    > > n...@p...fm wrote:
    > > > a lęki i choroby psychiczne należy leczyć
    > >
    > > czyli tzw. instynkt samozachowawczy jest chorobą psychiczną?
    > >
    > > --
    > w cywilizowanym społeczeństwie tak.
    > Jak niektórzy stwiedzą, normalni ludzie nie chodzą takimi zaułkami. Instynkt
    > samozachowawczy mówi - nie idź tamtędy -
    > a rozum, idź, bo inaczje na około ma 3x dalej.
    >
    > --
    aha, kiedyś słyszałem stwierdzenie, że lepiej siedzieć w kiciu, niż wąchać
    kwiatki od spodu.

    pozdr. Nuroslaw

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 58. Data: 2007-08-13 14:28:19
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl>

    Seryozha napisał(a):
    > Sowiecki Agent wrote:
    >>> a dlaczego żłopali piwo w kilkanaście osób w tak paskudnym ciemnym zaułku
    >>> bez wyjścia?
    >> a to jest zabronione, pod grozba kary smierci?
    >
    > nie, ale czy to nie może być potraktowane choćby jako m o c n a poszlaka?
    >

    sugerujesz ze kiedy ubiore dresik czy bluze z kapturem, wypije browara
    na przystanku, to jak ktos mnie nap. to fakt co robilem ma byc poszlaka
    sugerujaca ze to ja napadlem napastnika ?


    P.

    --
    >> http://wynagrodzenie.info <<
    darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
    pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
    oraz ZUSem.


  • 59. Data: 2007-08-13 14:47:19
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Seryozha wrote:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >> Czyli co? Jak zażyczy sobie fellatio, Ty zaraz padniesz na kolana?
    >
    > Widać, że niestety ochroniarze są na duuużo lepszej pozycji niż przypadkowy
    > niewinny przechodzień który nieszczęsnym przypadkiem ma z nimi jakąś
    > kwestię sporną...

    Eeetam. Mają tylko przewagę mięśni. Czasami.

    > - mogą spreparować dowody, że coś zdemolowałeś albo któregoś pobiłeś (za
    > rogiem poprosi kolegę aby mu "sprzedał haka" w któryś tam mięsień),

    Wbrew mitom w sądach jednak pracują inteligentni ludzie ;)

    > - jest ich więcej więc jest kilku świadków przeciwko Tobie jednemu,

    Ale są to świadkowie mało wiarygodni.

    > - zazwyczaj znają osobiście szeregowych policjantów którzy z natury rzeczy
    > często przyjeżdżają na różne scysje będące w końcu chlebem powszednim w
    > zawodzie ochroniarza,

    I którzy żywią do nich silną niechęć, bo "łebkom" się wydaje, że są
    prawie policją (i to jeszcze taką z filmów ze złymi policjantami).

    W dodatku za bardzo wiele (jeśli nie większość) kradzieży w obiektach
    chronionych odpowiadają właśnie ci 'ochroniarze'.

    > - 'teorie spiskowe' mówią, że szeregowi policjanci wraz z ochroniarzami dość
    > często są zamieszani w miejscowe gangi i układy, aby dorobić sobie nieco do
    > swej skąpej pensji policyjnej...

    Patrz wyżej.

    > Tak więc może lepiej zachowywać się pragmatycznie, nie stawiając się o byle
    > bzdurę i potem licząc, że zaraz w sukurs przyleci SUPER-GLINA z Kodeksem
    > Karnym w garści i natychmiast wyszuka ów pomniejszy paragrafik który
    > ochroniarze przeciw Tobie złamali...?

    No to klękaj i 'ciągnij druta' ;->

    A ja się nie dam terroryzować jakimś bandytom!


  • 60. Data: 2007-08-13 15:35:17
    Temat: Re: OBRONA KONIECZNA (nożem) - jakie prawa ma napadnięty?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Seryozha" <S...@o...onet.eu> napisał w wiadomości
    news:f9onvq$4g9$1@news.onet.pl...

    > sorry ale nie jestem biegły w tej dziedzinie... ile to kosztuje?
    > bo ten nóż na bazarach mniej niż 20 zł

    Takim nożem, to możesz co najwyżej skórki przycinać. Do jakiejkolwiek walki
    się nie nadaje z całą pewnością.
    >
    > poza tym czy gaz lub paralizator, lub pałka teleskopowa, są na tyle małe
    > (a
    > raczej płaskie), że można to nosić na codzień, non-stop,
    > bezpretensjonalnie
    > w tylnej kieszeni dżinsów wraz z dokumentami?

    Pałkę, czy gaz w kieszeni bocznej schowasz. O dobrodziejstwie torebek
    damskich,w których mały pistolet maszynowy zmieścisz nie wspominam.
    Większe gadżety nosi się w specjalnych kaburach na pasku. Spokojnie można
    chodzić z tym na co dzień.

    > czy są tak samo "bezobsługowe" jak nóż?

    Pałka czy gaz tak. Paralizator wymaga zmiany baterii od czasu do czasu.

    > przecież szanowany obywatel n i g d y nie może zaplanować takiego
    > starcia... w zasadzie zakłada, że nigdy się to nie zdarzy

    To bywa problemem. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Później bez broni
    będziesz się czół łyso.

    > Jak takie coś później będzie interpretowane przez policję, prokuratorów,
    > sąd(y)?

    Do mediów trafiają sytuacje skrajne. Normalnie, to nikt pokrzywdzonego nie
    kłuje i nie aresztuje. Oczywiście błędy się zdarzają. Czasem sam
    pokrzywdzony przyczynia się do zamieszania. Bo albo koloryzuje chcąc
    przekonać, jakiż to był odważny i przed jak wielkim zagrożeniem się bronił.
    Albo ucieka i zawiadomienie składają napastnicy, którzy przedstawiają to we
    własnym świetle. W praktyczne, jeśli zostałeś napadnięty i broniłeś się, to
    należy bezwzględnie i jak najszybciej powiadomić policję. Jeśli policjantom
    uda się sprawców ująć na gorącym uczynku, to są przetrzymywani i
    przesłuchiwani osobno. Wówczas, jak nawet zaczynają konfabulować, to w
    szczegółach się rozmijają i wiadomo, ze kłamią.

    Jak napastnicy uzgodnią ze szczegółami wersje, to trudno ich złapać na
    kłamstwie.
    >
    > Czy nie będzie wzięte pod uwagę, że to oni zgromadzili się w ciemnej
    > uliczce, w wyjątkowo paskudnym miejscu, i tam spożywali piwo (lub inny
    > alkohol) co samo w sobie jest wykroczeniem?

    To jeszcze nie powód, by atakować ich nożem.

    > Czy nie uwzględni się topografię owej uliczki, a więc fakt, że nie można
    > tam
    > nigdzie uciec, ani nawet skręcić w bok aby uniknąć spotkania?
    > Czy nie uwzględni się, że tylko człek z poooważnymi zaburzeniami
    > świadomości
    > zaatakowałby (nożem) w pojedynkę grupę kilkunastu wysoce sprawnych
    > fizycznie pijących piwo kolesi w ciemnym zaułku bez wyjścia?!
    > Przecież to założenia musiałby być atak KAMIKADZE! JAKIE MOTYWY?!

    Bywa różnie. Czasem broniącemu po prostu ze strachu ich atakuje, w
    sytuacji, gdy okoliczności zdarzenia nie upoważniają do takiego ataku.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1