-
201. Data: 2022-04-06 01:32:46
Temat: Re: No proszę...
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-04-05, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Tue, 5 Apr 2022 13:49:33 +0200, Tomasz Kaczanowski wrote:
>>>>> Zaraz zaraz - kto jest twórcą testu i kiedy tak ostrzegał ?
>>>>
>>>> Kary Mullis, a tu masz czemu:
>>>
>>> Kary Mullis wynalazl PCR, a kto zrobil "testy PCR" używane do Covid?
>>
>> a co to ma za znaczenie, skoro twierdził, że nie nadaje sie ta metoda do
>> diagnozowania. Jeśli chodzi o pomysł użycia do testowania, to chyba
>
> A kiedy twierdził?
Nb. jeszcze jedną rzecz należałoby ustalić, co to miałoby znaczyć, że
metoda nie nadaje się do diagnozowania:
a) w ogóle (nic nie wykrywa na jakimkolwiek rozsądnym poziomie ufności)
b) jako wyłączna metoda
c) w połączeniu z innymi metodami.
Coś czuję, że jesli juz ten ktoś cos takiego powiedział, to miał na
mysli, że na podstawie tylko i wyłącznie takiego badania nie powinno się
diagnozować w celu np. podjęcia późniejszej terapii czy jakiś bardziej
drastycznych środków zapobiegawczych.
Różnica jest taka, że jakaś metoda sama w sobie może dawać poprawne
wyniki np. w 95% ale z powodu np. fałszywych-dodatnich, ktos może mieć
inne schorzenie zagrażające zyciu, a tu go zaczną leczyć na kowid. Ale
jak to dla statystyki, to te 95% jest jak najbardziej ok.
--
Marcin
-
202. Data: 2022-04-06 06:22:35
Temat: Re: No proszę...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 06.04.2022 o 01:20, Marcin Debowski pisze:
>> Ale ograniczenia dostępności do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i
>> planowych hospitalizacji już nie. Zaczęto leczyć jedną chorobę a inne
>> bagatelizować. To musiało miec skutek i jak wychodzi z dany o
>
> Skąd wiesz, że to jakaś ogólnoświatowa norma?
Przynajmniej europejską było. Jeszcze raz - ilość nadmiarowych zgonów
jest dwa razy większa niż nawet jakby kreatywnie przypisywać wszystko
jak leci kowidowi. Więc istniej czynnik powodujący te zgony i jest nawet
silniejszy niż sam kowid. Nie da się tego zignorować. Nie da się też
powiedzieć, że to niewykryte przypadki, bo to by znaczyło że ludzie
umierają na bezobjawowy. Coś potężnie tu nie działa i należy sprawdzić
co. Problem w tym, że możliwość sprawdzenia co, zależy od tych co tego
nie chcą albo wręcz są za to odpowiedzialni.
>> NIe piszę, że nikt nie umarł na kowid, a jedynie że ciężko podać
>> dokładną liczbę. Tak jak napisałem - z jednej strony można liczyć "z
>> chorobami współtowarzyszącymi" tylko wtedy spora część umiera tak
>> naprawdę na te współtowarzyszące, albo z drugiej strony przyjąć że
>> "czysty kowid" to ci co umarli pod respiratorami. Obie definicji będą
>> miały swoje uzasadnienie, a liczby będą diametralnie inne.
>
> Pod respiratorami, to tez nie musiał być "czysty" kowid.
Ale znacznie bliżej prawdy.
> Pewnie, że
> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na kowid
są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza na
kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste, że w
interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na serce, bo
nie dostał właściwej opieki - prawda?
--
Shrek
***** *** i konfederację.
-
203. Data: 2022-04-06 13:37:03
Temat: Re: No proszę...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:624d158a$0$490$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 06.04.2022 o 01:20, Marcin Debowski pisze:
>>> Ale ograniczenia dostępności do lekarza podstawowej opieki
>>> zdrowotnej i
>>> planowych hospitalizacji już nie. Zaczęto leczyć jedną chorobę a
>>> inne
>>> bagatelizować. To musiało miec skutek i jak wychodzi z dany o
>
>> Skąd wiesz, że to jakaś ogólnoświatowa norma?
>Przynajmniej europejską było. Jeszcze raz - ilość nadmiarowych zgonów
>jest dwa razy większa niż nawet jakby kreatywnie przypisywać wszystko
>jak leci kowidowi. Więc istniej czynnik powodujący te zgony i jest
>nawet silniejszy niż sam kowid. Nie da się tego zignorować. Nie da
>się też powiedzieć, że to niewykryte przypadki, bo to by znaczyło że
>ludzie umierają na bezobjawowy.
W USA sie dało. Bezdomni, inne osoby nieubezpieczone (a przeciez Obama
wprowadzil obowiazek), osoby nieporadne, staruszkowie - ot, znaleziono
martwego we własnym łózku i nikt juz nie dochodził dlaczego zmarł.
Zostały tylko szacunki niewykrytych przypadkow Covid - jak im
statystyki zgonów wybuchly.
A to z pierwszej fali, wiec nie mozna zwalac na zablokowanie służby
zdrowia ... prywatnej.
>> Pewnie, że
>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
>Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na
>kowid są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza
>na kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste,
>że w interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na
>serce, bo nie dostał właściwej opieki - prawda?
Dokladnie, ale z drugiej strony ... czy mu wlasnie ten covid nie
zaszkodził na serce?
Pisalem przypadek własny - poszła mama do lekarza po kolejną porcje
leków na serce,
lekarz zauważył opuchniete nogi, wyslal na USG serca, zrobili nawet
szybko,
wykryli "wodę w sercu" i skierowali na cito do szpitala.
W szpitalu miesiac walczyli, a mama sie czuła całkiem dobrze.
Ale to przed pandemią było. Od dwoch lat mama leki dostaje w trybie
"zamówienia", a i teleporada by pewnie nie pomogła.
I jak by sie to skonczyło teraz?
Organizm sam by zwalczyl, czy trafila by w koncu do szpitala, ale w
stanie cięzkim ?
J.
-
204. Data: 2022-04-06 14:19:46
Temat: Re: No proszę...
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl>
W dniu 06.04.2022 o 13:37, J.F. napisał:
> Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:624d158a$0$490$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 06.04.2022 o 01:20, Marcin Debowski pisze:
>>>> Ale ograniczenia dostępności do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i
>>>> planowych hospitalizacji już nie. Zaczęto leczyć jedną chorobę a inne
>>>> bagatelizować. To musiało miec skutek i jak wychodzi z dany o
>>
>>> Skąd wiesz, że to jakaś ogólnoświatowa norma?
>
>> Przynajmniej europejską było. Jeszcze raz - ilość nadmiarowych zgonów
>> jest dwa razy większa niż nawet jakby kreatywnie przypisywać wszystko
>> jak leci kowidowi. Więc istniej czynnik powodujący te zgony i jest
>> nawet silniejszy niż sam kowid. Nie da się tego zignorować. Nie da się
>> też powiedzieć, że to niewykryte przypadki, bo to by znaczyło że
>> ludzie umierają na bezobjawowy.
>
> W USA sie dało. Bezdomni, inne osoby nieubezpieczone (a przeciez Obama
> wprowadzil obowiazek), osoby nieporadne, staruszkowie - ot, znaleziono
> martwego we własnym łózku i nikt juz nie dochodził dlaczego zmarł.
> Zostały tylko szacunki niewykrytych przypadkow Covid - jak im statystyki
> zgonów wybuchly.
>
> A to z pierwszej fali, wiec nie mozna zwalac na zablokowanie służby
> zdrowia ... prywatnej.
>
>>> Pewnie, że
>>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
>> Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na
>> kowid są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza
>> na kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste,
>> że w interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na
>> serce, bo nie dostał właściwej opieki - prawda?
>
> Dokladnie, ale z drugiej strony ... czy mu wlasnie ten covid nie
> zaszkodził na serce?
pod warunkiem, że miał covida w ogóle. Natomiast na oddziale covidowym
często nie leczyli na właściwe choroby.
>
> Pisalem przypadek własny - poszła mama do lekarza po kolejną porcje
> leków na serce,
> lekarz zauważył opuchniete nogi, wyslal na USG serca, zrobili nawet szybko,
> wykryli "wodę w sercu" i skierowali na cito do szpitala.
> W szpitalu miesiac walczyli, a mama sie czuła całkiem dobrze.
No właśnie, zauważył lekarz, a co jakby była teleporada?
--
http://zrzeda.pl
-
205. Data: 2022-04-06 16:08:50
Temat: Re: No proszę...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:t2k0h3$1fg6$...@g...aioe.org...
W dniu 06.04.2022 o 13:37, J.F. napisał:
> Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:624d158a$0$490$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 06.04.2022 o 01:20, Marcin Debowski pisze:
>>>> Pewnie, że
>>>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
>>> Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na
>>> kowid są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek
>>> przyjeżdza na kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież
>>> jest oczywiste, że w interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a
>>> nie że zmarł na serce, bo nie dostał właściwej opieki - prawda?
>
>> Dokladnie, ale z drugiej strony ... czy mu wlasnie ten covid nie
>> zaszkodził na serce?
>pod warunkiem, że miał covida w ogóle.
test zrobili, wiec wirusa mial ... a przynajmniej pozytywny wynik
testu.
>Natomiast na oddziale covidowym często nie leczyli na właściwe
>choroby.
No ale w przypadku sercowym, to nie wiadomo - przyczyną było serce czy
covid.
>> Pisalem przypadek własny - poszła mama do lekarza po kolejną porcje
>> leków na serce,
>> lekarz zauważył opuchniete nogi, wyslal na USG serca, zrobili nawet
>> szybko,
>> wykryli "wodę w sercu" i skierowali na cito do szpitala.
>> W szpitalu miesiac walczyli, a mama sie czuła całkiem dobrze.
>No właśnie, zauważył lekarz, a co jakby była teleporada?
Moze by spytał o te nogi. Moze by mama sama powiedziała.
Spuchły niedużo. Jakby powazniej chorowala, to może by wiedziała, ze
to wazny objaw, ale nigdy nie miala takich problemow, to nie
wiedziala.
J.
-
206. Data: 2022-04-06 16:44:03
Temat: Re: No proszę...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 06.04.2022 o 13:37, J.F. pisze:
> W USA sie dało.
USa to akurat patologia w temacie, więc średnio reprezentatywna.
>>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
>> Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na
>> kowid są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza
>> na kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste,
>> że w interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na
>> serce, bo nie dostał właściwej opieki - prawda?
>
> Dokladnie, ale z drugiej strony ... czy mu wlasnie ten covid nie
> zaszkodził na serce?
No oficjanie nie wiemy - oficjalnie po prostu zszedł na kowid. Więc
siiłą rzeczy nawet te wyniki "na kowid" są zawyżone. Co oznacza, że w
skutek pandemii, większość ofiar kowida... nie umarła na kowid. Co
skłania do refleksji, że ktoś coś spieprzył w zarządzaniu pandemią.
--
Shrek
***** *** i konfederację.
-
207. Data: 2022-04-07 14:06:30
Temat: Re: No proszę...
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 6 Apr 2022 16:44:03 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 06.04.2022 o 13:37, J.F. pisze:
>
>> W USA sie dało.
> USa to akurat patologia w temacie, więc średnio reprezentatywna.
"my w Europie" to sie dorobilismy "służby zdrowia" i chory czlowiek ma
sie do kogo zwrócic o pomoc.
W USA ma, jesli ma pieniadze :-)
A w innych krajach to różnie może byc.
>>>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
>>> Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na
>>> kowid są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza
>>> na kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste,
>>> że w interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na
>>> serce, bo nie dostał właściwej opieki - prawda?
>>
>> Dokladnie, ale z drugiej strony ... czy mu wlasnie ten covid nie
>> zaszkodził na serce?
>
> No oficjanie nie wiemy - oficjalnie po prostu zszedł na kowid. Więc
> siiłą rzeczy nawet te wyniki "na kowid" są zawyżone.
Ale też zaniżone o tych, co testu nie mieli, i nie wiadomo na co
zeszli.
A jak np objawami zawału wozili od szpitala do szpitala aż zszedl w
karetce, to na co? :-)
> Co oznacza, że w
> skutek pandemii, większość ofiar kowida... nie umarła na kowid. Co
> skłania do refleksji, że ktoś coś spieprzył w zarządzaniu pandemią.
U nas akurat podejrzewam, ze wiekszosc ofiar zdążyla pogotowie wezwac,
jak stan był tylko cięzki, wiec test im w koncu zrobiono, i wynik
pozytywny był.
Gorzej natomiast ze statystyką zachorowan.
J.
-
208. Data: 2022-04-07 14:17:14
Temat: Re: No proszę...
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@_wiadomo_.onet.pl>
W dniu 07.04.2022 o 14:06, J.F pisze:
> On Wed, 6 Apr 2022 16:44:03 +0200, Shrek wrote:
>> W dniu 06.04.2022 o 13:37, J.F. pisze:
>>
>>> W USA sie dało.
>> USa to akurat patologia w temacie, więc średnio reprezentatywna.
>
> "my w Europie" to sie dorobilismy "służby zdrowia" i chory czlowiek ma
> sie do kogo zwrócic o pomoc.
> W USA ma, jesli ma pieniadze :-)
> A w innych krajach to różnie może byc.
>
>>>>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
>>>> Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na
>>>> kowid są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza
>>>> na kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste,
>>>> że w interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na
>>>> serce, bo nie dostał właściwej opieki - prawda?
>>>
>>> Dokladnie, ale z drugiej strony ... czy mu wlasnie ten covid nie
>>> zaszkodził na serce?
>>
>> No oficjanie nie wiemy - oficjalnie po prostu zszedł na kowid. Więc
>> siiłą rzeczy nawet te wyniki "na kowid" są zawyżone.
>
> Ale też zaniżone o tych, co testu nie mieli, i nie wiadomo na co
> zeszli.
jak mieli test to też nie wiadomo na co zeszli, bo testy są lipne.
> A jak np objawami zawału wozili od szpitala do szpitala aż zszedl w
> karetce, to na co? :-)
>
>> Co oznacza, że w
>> skutek pandemii, większość ofiar kowida... nie umarła na kowid. Co
>> skłania do refleksji, że ktoś coś spieprzył w zarządzaniu pandemią.
>
> U nas akurat podejrzewam, ze wiekszosc ofiar zdążyla pogotowie wezwac,
> jak stan był tylko cięzki, wiec test im w koncu zrobiono, i wynik
> pozytywny był.
> Gorzej natomiast ze statystyką zachorowan.
nie zachorowań a pozytywnych wyników testów.
U nas nadmiarowych zgonów było mniej więcej tyle o ile zwiększyła się
ilość zgonów poza szpitalnych. Ciekawa zależność do analizy :)
--
http://zrzeda.pl
-
209. Data: 2022-04-07 16:25:46
Temat: Re: No proszę...
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 7 Apr 2022 14:17:14 +0200, Tomasz Kaczanowski wrote:
> W dniu 07.04.2022 o 14:06, J.F pisze:
>> On Wed, 6 Apr 2022 16:44:03 +0200, Shrek wrote:
>>> W dniu 06.04.2022 o 13:37, J.F. pisze:
>>>
>>>>>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
>>>>> Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na
>>>>> kowid są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza
>>>>> na kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste,
>>>>> że w interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na
>>>>> serce, bo nie dostał właściwej opieki - prawda?
>>>>
>>>> Dokladnie, ale z drugiej strony ... czy mu wlasnie ten covid nie
>>>> zaszkodził na serce?
>>>
>>> No oficjanie nie wiemy - oficjalnie po prostu zszedł na kowid. Więc
>>> siiłą rzeczy nawet te wyniki "na kowid" są zawyżone.
>>
>> Ale też zaniżone o tych, co testu nie mieli, i nie wiadomo na co
>> zeszli.
>
> jak mieli test to też nie wiadomo na co zeszli, bo testy są lipne.
>
>> A jak np objawami zawału wozili od szpitala do szpitala aż zszedl w
>> karetce, to na co? :-)
>>
>>> Co oznacza, że w
>>> skutek pandemii, większość ofiar kowida... nie umarła na kowid. Co
>>> skłania do refleksji, że ktoś coś spieprzył w zarządzaniu pandemią.
>>
>> U nas akurat podejrzewam, ze wiekszosc ofiar zdążyla pogotowie wezwac,
>> jak stan był tylko cięzki, wiec test im w koncu zrobiono, i wynik
>> pozytywny był.
>> Gorzej natomiast ze statystyką zachorowan.
>
> nie zachorowań a pozytywnych wyników testów.
Zachorowan.
Wielu było leczonych metodą "siedziec w domu, paracetamol dwa razy
dziennie, jak sie pogorszy to wezwac pogotowie".
Sie nie pogorszylo, i nie wiadomo na co pacjent był chory.
> U nas nadmiarowych zgonów było mniej więcej tyle o ile zwiększyła się
> ilość zgonów poza szpitalnych. Ciekawa zależność do analizy :)
Nie wiem jak ze szpitalami, ale w gorącym okresie to nam przybylo
ok 1000 zgonów dziennie, a przypadkow smiertelnych "na covid i choroby
towarzyszace" tylko 500 dziennie.
Wiec na co schodzilo tych pozostalych 500 nadmiarowych?
Zakladam, ze jak sie źle poczuli, to jednak wezwano pogotowie,
test zrobiono, i wyszedl negatywny.
Przeciazenie karetek/szpitali? Wożenie miedzy szpitalami?
Brak miejsc na oddziałach zwykłych?
Skutek teleporad? ale czemu taki krótki?
Czyzby jednak "grypa"/przeziębienie wzmagała smiertelność innych
chorób?
J.
-
210. Data: 2022-04-08 05:20:26
Temat: Re: No proszę...
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-04-06, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 06.04.2022 o 01:20, Marcin Debowski pisze:
>> Pewnie, że
>> ciężko podac, ale też nie można popadać w drugą skrajność.
> Dlatego prawda leży gdzies po środku, jednak oficjalne śmierci na kowid
> są z pewnością przeszacowane. Już pisałem - człowiek przyjeżdza na
> kardiologię, trafa na kowidowy i umiera. Przecież jest oczywiste, że w
> interesie wzyskich będzie wpisać mu kowid, a nie że zmarł na serce, bo
> nie dostał właściwej opieki - prawda?
Prawda, ale to był niejako poboczny wątek, który zrobił się nam z
długofalowych efektów postkowidowych. To mówisz, że ich nie ma bo ludzie
mają takie objawy bez przerwy? :)
--
Marcin