Bardzo proszę o poradę w następującej sprawie: Budujemy z żona dom. Rok 2004
był ostatnim rokiem w którym mogliśmy skorzystać z odliczenia z tytułu ulgi
budowlanej. Zawarliśmy umowę z firmą na budowę kominka ok 20 grudnia 2004. W
momencie podpisania umowy wpłaciliśmy 7000 tys złotych na co otrzymaliśmy
fakturę.
Szefowa po zastanowieniu się uznała że rozsądnym i bezpiecznym terminem
wykonania pracy będzie 12 luty 2005 i taki właśnie termin został zawarty w
umowie. W tym terminie mimo wielu naszych interwencji firma zdołała wykonać
tylko kilka drobnych prac przygotowawczych. Szefowa zaproponowała nam
podpisanie aneksu do umowy przedłużającego termin wykonania pracy lub
zadeklarowała gotowość zwrotu pieniędzy. Ponieważ zależało nam na
skorzystaniu z ulgi zdecydowaliśmy się mimo wszystko podpisać aneks a nie
wycofywać pieniądze. Aneks przedłużył termin wykonania pracy na 1 kwietnia i
dodał klauzulę o zwrocie całości wpłaconej kwoty w przypadku nie wywiaznia
się z umowy. Pewnie i bez tego zwrot pieniędzy jest oczywisty ale poczuliśmy
się lepiej. Niestety firma do dzisiaj nie zakończyła budowy kominka
(przywiozła tylko wkład kominkowy nie rozpoczynając nawet montowania
obudowy) a my słyszymy coraz bardziej nieprawdopodobne wymówki. Dzisiaj nasz
cierpliwość się wyczerpała i oznajmiliśmy że jeśli nie zakończą pracy do 25
kwietnia to przyjeżdżamy po zwrot gotówki. Mimo że liczymy się z problemami
ze zwrotem pieniędzy to oczywiście nasze prawa są tu bezdyskusyjne.

Moje pytanie dotyczy następującej kwestii: zwrot gotówki wiąże się z korektą
zeznania podatkowego i nieskorzystaniem z ulgi podatkowej z winy firmy. Czy
z tego tytułu możemy mieć jakieś roszczenia finansowe wobec firmy ?

Dziekuję i pozdrawiam.