-
451. Data: 2008-07-05 16:16:37
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Marian <m...@a...pl>
Liwiusz wrote:
> Marian pisze:
>> Marcin Mokrzycki wrote:
>>> On Sat, 05 Jul 2008 16:48:49 +0200, Marian wrote:
>>>
>>>> Hmmm, no polemizowalbym Do wyboru -= rozniace si ecena - byly bilety
>>>> w zaleznosci od lokalizacji. Nie bylo biletow "z i bez" robienia zdjec.
>>>
>>> Wszystkie były "bez".
>>
>> No wlasnie. Dlaczego nei mam mozliwosci kupic biletu "z"?
>
>
> Ponieważ brak jest podaży tego typu usługi.
To dlaczego tyle osob chce wneisc aparat?
-
452. Data: 2008-07-05 16:18:15
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marian pisze:
> Liwiusz wrote:
>> Marian pisze:
>>> Marcin Mokrzycki wrote:
>>>> On Sat, 05 Jul 2008 16:48:49 +0200, Marian wrote:
>>>>
>>>>> Hmmm, no polemizowalbym Do wyboru -= rozniace si ecena - byly
>>>>> bilety w zaleznosci od lokalizacji. Nie bylo biletow "z i bez"
>>>>> robienia zdjec.
>>>>
>>>> Wszystkie były "bez".
>>>
>>> No wlasnie. Dlaczego nei mam mozliwosci kupic biletu "z"?
>>
>>
>> Ponieważ brak jest podaży tego typu usługi.
>
> To dlaczego tyle osob chce wneisc aparat?
Pomyliłem się, tego typu usługa jest - za dodatkową opłatą na pewno
można uzyskać zgodę na fotografowanie i filmowanie.
A że większość chciałaby móc to mieć za darmo? Cóż, na pewno
"większość" by chciała móc jeździć na gapę, ale z tego nic nie wynika.
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
453. Data: 2008-07-05 16:22:25
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Marian <m...@a...pl>
Liwiusz wrote:
> Marian pisze:
>> Liwiusz wrote:
>>> Marian pisze:
>>>> Marcin Mokrzycki wrote:
>>>>> On Sat, 05 Jul 2008 16:48:49 +0200, Marian wrote:
>>>>>
>>>>>> Hmmm, no polemizowalbym Do wyboru -= rozniace si ecena - byly
>>>>>> bilety w zaleznosci od lokalizacji. Nie bylo biletow "z i bez"
>>>>>> robienia zdjec.
>>>>>
>>>>> Wszystkie były "bez".
>>>>
>>>> No wlasnie. Dlaczego nei mam mozliwosci kupic biletu "z"?
>>>
>>>
>>> Ponieważ brak jest podaży tego typu usługi.
>>
>> To dlaczego tyle osob chce wneisc aparat?
>
>
> Pomyliłem się, tego typu usługa jest - za dodatkową opłatą na pewno
> można uzyskać zgodę na fotografowanie i filmowanie.
Nie ma takiej mozliwosci przy kupnie biletów.
>
> A że większość chciałaby móc to mieć za darmo?
Uwazasz, ze 150 zlotych za bilet to "za darmo"?
-
454. Data: 2008-07-05 16:26:20
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marian pisze:
> Nie ma takiej mozliwosci przy kupnie biletów.
Bez znaczenia dla sprawy.
>
>>
>> A że większość chciałaby móc to mieć za darmo?
>
> Uwazasz, ze 150 zlotych za bilet to "za darmo"?
W tych 150zł po prostu nie jest wliczona możliwość fotografowania.
Jak kupujesz bilet na autobus, to też potem może się okazać, że musisz
skasować dwa bilety, bo na przykład masz dużą walizkę, albo chcesz
przewieźć psa. Jeśli cennik i regulamin tak stanowi, to sam bilet nie
uprawnia do przewozu bagażu, czy zwierząt. Tak samo jak zwykły bilet na
koncert nie uprawnia do wnoszenia sprzętu nagrywającego. I naiwnym
byłoby potem tłumaczenie "mam prawo przewieźć walizkę, bo JA mam bilet".
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
455. Data: 2008-07-05 16:43:43
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Marian <m...@a...pl>
Liwiusz wrote:
> Marian pisze:
>
>> Nie ma takiej mozliwosci przy kupnie biletów.
>
> Bez znaczenia dla sprawy.
Jest. Bo to tak jakby bilety MPK sprzedawali, ale bilety MPK na przejazd
z bagazem sprzedawli gdzie indziej po zlozeniu formularza do rozpatrzenia.
>
>>
>>>
>>> A że większość chciałaby móc to mieć za darmo?
>>
>> Uwazasz, ze 150 zlotych za bilet to "za darmo"?
>
> W tych 150zł po prostu nie jest wliczona możliwość fotografowania. Jak
> kupujesz bilet na autobus, to też potem może się okazać, że musisz
> skasować dwa bilety, bo na przykład masz dużą walizkę, albo chcesz
To ja kupie 2 bilety na koncert to bede juz mogl fotografowac?
Nie?
Dostrzegasz roznice?
> przewieźć psa. Jeśli cennik i regulamin tak stanowi, to sam bilet nie
> uprawnia do przewozu bagażu, czy zwierząt. Tak samo jak zwykły bilet na
> koncert nie uprawnia do wnoszenia sprzętu nagrywającego. I naiwnym
> byłoby potem tłumaczenie "mam prawo przewieźć walizkę, bo JA mam bilet".
Bo masm prawo, bo mam bilet dla mnie i bilet dla walizki. Kupiony w
jednym okienku.
Ale idac tym tropem szalenstwa, to organizatorzy od pozamiejscowych
powinni pobierac takse klimatyczna.
-
456. Data: 2008-07-05 16:54:16
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marian pisze:
>> W tych 150zł po prostu nie jest wliczona możliwość fotografowania.
>> Jak kupujesz bilet na autobus, to też potem może się okazać, że musisz
>> skasować dwa bilety, bo na przykład masz dużą walizkę, albo chcesz
>
> To ja kupie 2 bilety na koncert to bede juz mogl fotografowac?
To nie do mnie kieruj to pytanie.
>
> Nie?
>
> Dostrzegasz roznice?
>
>> przewieźć psa. Jeśli cennik i regulamin tak stanowi, to sam bilet nie
>> uprawnia do przewozu bagażu, czy zwierząt. Tak samo jak zwykły bilet
>> na koncert nie uprawnia do wnoszenia sprzętu nagrywającego. I naiwnym
>> byłoby potem tłumaczenie "mam prawo przewieźć walizkę, bo JA mam bilet".
>
> Bo masm prawo, bo mam bilet dla mnie i bilet dla walizki. Kupiony w
> jednym okienku.
Zatem zgodziliśmy się: organizator może - w cenie jednego biletu -
zabronić fotografowania. Pozostaje tylko różnica, że wg Ciebie "bilet na
fotografowanie" powinien być dostępny wraz z biletem normalnym. Ja
uważam, że niekoniecznie, fotografowanie bowiem fotografowaniu nierówne
i powinno to być indywidualnie ustalane. Tak samo jak w kiosku możesz
kupić i 100 standardowych biletów, ale autobusu nie wynajmiesz.
Poza tym może tak być, że wspomniany bilet na walizkę będzie osobnym
biletem z inną ceną, i akurat może nie być dostępny w sprzedaży poza
siedzibą przewoźnika - np. ze względu na małe zainteresowanie nabywców.
>
> Ale idac tym tropem szalenstwa, to organizatorzy od pozamiejscowych
> powinni pobierac takse klimatyczna.
Opłata klimatyczna pobierana jest w hotelu. Zresztą jest to kolejny
"argument" nie związany z tematem.
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
457. Data: 2008-07-05 17:15:03
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Marian <m...@a...pl>
Liwiusz wrote:
> Marian pisze:
>
>>> W tych 150zł po prostu nie jest wliczona możliwość fotografowania.
>>> Jak kupujesz bilet na autobus, to też potem może się okazać, że
>>> musisz skasować dwa bilety, bo na przykład masz dużą walizkę, albo
>>> chcesz
>>
>> To ja kupie 2 bilety na koncert to bede juz mogl fotografowac?
>
> To nie do mnie kieruj to pytanie.
To bylo retoryczne pytanie i podalem odpowiedz, ktora ma pokazac, ze sie
nie da.
>> Bo masm prawo, bo mam bilet dla mnie i bilet dla walizki. Kupiony w
>> jednym okienku.
>
>
> Zatem zgodziliśmy się: organizator może - w cenie jednego biletu -
> zabronić fotografowania. Pozostaje tylko różnica, że wg Ciebie "bilet na
> fotografowanie" powinien być dostępny wraz z biletem normalnym.
Tak. Jezeli tylko "kasa" stoi za tym, zeby fotografowac/nie
fotografowac. I jest mozliwosc "zostania fotografujacym" to ma to byc
proste - przychodze i kupuje bilet z lub bez.
> Ja
> uważam, że niekoniecznie, fotografowanie bowiem fotografowaniu nierówne
Znaczy co znów nierówne jest?
I dlaczego znow wracamy do rasistowskiego zabranbiania uzywania czarnych
aparatow a pozwalaniu uzywania srebrnych?
> i powinno to być indywidualnie ustalane.
Dlaczego? Uzasadnij? I na jakich kryteriach? Uzasadnij?
> Tak samo jak w kiosku możesz
> kupić i 100 standardowych biletów, ale autobusu nie wynajmiesz.
Ale ja nie chce wynajmowac obiektu na koncert. Chce jak do autobusu,
wsiasc z aparatem.
>
> Poza tym może tak być, że wspomniany bilet na walizkę będzie osobnym
> biletem z inną ceną,
Raczej malo gdzie jest tak praktykowane. Nawet w samolotach masz bilet
i... jak trzeba, doplacasz za nadbagaz.
> i akurat może nie być dostępny w sprzedaży poza
> siedzibą przewoźnika - np. ze względu na małe zainteresowanie nabywców.
Znaczy "bilet na pociag Gdansk-Szczecin pan kupi u nas, ale bilet na
pana walizke to tylko w centrali w Warszawie".
??
-
458. Data: 2008-07-05 17:21:27
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Marian pisze:
>> Ja uważam, że niekoniecznie, fotografowanie bowiem fotografowaniu
>> nierówne
>
> Znaczy co znów nierówne jest?
Czym innym jest fotografowanie telefonem, czy swoim aparatem "do
albumu", czym innym fotografowanie w celu opublikowania w gazecie.
>
> I dlaczego znow wracamy do rasistowskiego zabranbiania uzywania czarnych
> aparatow a pozwalaniu uzywania srebrnych?
Do niczego nie wracam.
>
>> i powinno to być indywidualnie ustalane.
>
> Dlaczego? Uzasadnij? I na jakich kryteriach? Uzasadnij?
Takie jest moje zdanie. To Ty musisz udowodnić dlaczego organizator
ma wpuszczać każdego z aparatem.
>
>> Tak samo jak w kiosku możesz kupić i 100 standardowych biletów, ale
>> autobusu nie wynajmiesz.
>
> Ale ja nie chce wynajmowac obiektu na koncert. Chce jak do autobusu,
> wsiasc z aparatem.
Albo z walizką.
>
>>
>> Poza tym może tak być, że wspomniany bilet na walizkę będzie osobnym
>> biletem z inną ceną,
>
> Raczej malo gdzie jest tak praktykowane. Nawet w samolotach masz bilet
> i... jak trzeba, doplacasz za nadbagaz.
>
>> i akurat może nie być dostępny w sprzedaży poza siedzibą przewoźnika -
>> np. ze względu na małe zainteresowanie nabywców.
>
> Znaczy "bilet na pociag Gdansk-Szczecin pan kupi u nas, ale bilet na
> pana walizke to tylko w centrali w Warszawie".
Znaczy się: bilet na autobus pan kupi, ale na przewóz bagażu już nie,
bo nie mam. Albo z praktyki: Bilet jednorazowy może pan kupić, ale
20-minutowego już nie, bo mi się nie opłaca. Zapraszam do siedziby
przewoźnika.
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
459. Data: 2008-07-05 17:38:46
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Marian <m...@a...pl>
Liwiusz wrote:
> Marian pisze:
>
>>> Ja uważam, że niekoniecznie, fotografowanie bowiem fotografowaniu
>>> nierówne
>>
>> Znaczy co znów nierówne jest?
>
> Czym innym jest fotografowanie telefonem, czy swoim aparatem "do
> albumu", czym innym fotografowanie w celu opublikowania w gazecie.
No dobrze. Do jednego jak i drugiego moge uzyc tego samego aparatu.
No i?
>>> i powinno to być indywidualnie ustalane.
>>
>> Dlaczego? Uzasadnij? I na jakich kryteriach? Uzasadnij?
>
> Takie jest moje zdanie. To Ty musisz udowodnić dlaczego organizator
> ma wpuszczać każdego z aparatem.
Bo nie widze powodu, zadnego powodu, zeby zabraniac wnoszenia aparatów
osobom, ktore to chca zrobic.
Po pierwsze dlatego, ze w 99% przypadkow te zdjecia nie beda
profesjonalne (technicznie).
Po drugie dlatego, ze ten 1% i tak nikt do powaznej gazety nie kupi z
powodow tak prawnych jak i technicznych - akredytacja press/foto pozwala
bowiem na przebywanie w obszarze, gdzie zwykly "koncertowicz" nie
wejdzie. A dopiero zdjecia z tego obszaru sa na prawde ciekawe.
Dlatego zakaz wnoszenia aparatow na koncerty uwazam za zwykle
"widzimiesie" organizatora, ktory wykorzystuje swoja uprzywilejowaną
pozycję monopolisty (obsluga koncertu) i wyznacza niewygodne, niezyciowe
zasady...
>
>>
>>> Tak samo jak w kiosku możesz kupić i 100 standardowych biletów, ale
>>> autobusu nie wynajmiesz.
>>
>> Ale ja nie chce wynajmowac obiektu na koncert. Chce jak do autobusu,
>> wsiasc z aparatem.
>
>
> Albo z walizką.
I nikt nie robi z tego problemu w autobusie. Jedynie musze doplcic u
kierowcy/dokasowac bilet. I juz. Szybko, prosto i sprawnie.
|I co wiecej, nie musze o walizce myslec przy kupowaniu biletu.
>>> Poza tym może tak być, że wspomniany bilet na walizkę będzie
>>> osobnym biletem z inną ceną,
>>
>> Raczej malo gdzie jest tak praktykowane. Nawet w samolotach masz bilet
>> i... jak trzeba, doplacasz za nadbagaz.
>>
>>> i akurat może nie być dostępny w sprzedaży poza siedzibą przewoźnika
>>> - np. ze względu na małe zainteresowanie nabywców.
>>
>> Znaczy "bilet na pociag Gdansk-Szczecin pan kupi u nas, ale bilet na
>> pana walizke to tylko w centrali w Warszawie".
>
>
> Znaczy się: bilet na autobus pan kupi, ale na przewóz bagażu już nie,
> bo nie mam. Albo z praktyki: Bilet jednorazowy może pan kupić, ale
> 20-minutowego już nie, bo mi się nie opłaca. Zapraszam do siedziby
> przewoźnika.
Ide do innego kiosku, a nie do przewoznika i kupuje. Kupuje, bo jest
konkurencja, a nie monopol.
-
460. Data: 2008-07-05 18:45:19
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
>> Jesli zaplace za niego, a organizator ta oplate przyjmie to tak
>
> No popatrz, ale nie raczysz przyjąć, że zdaniem organizatora *nie
> zapłaciłeś* za przywilej robienia tam zdjęć?
Ummm... "Przywilej"?
Idziesz ulicą - i komu płacisz za przywilej patrzenia? ;->