eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNaruszenie miru a wynajem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 21. Data: 2008-06-20 12:06:29
    Temat: Re: Naruszenie miru a wynajem
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    > dlatego że u nas "prawo" stoi po stronie przestępców, a nie uczciwyh
    > ludzi:O(

    Nie. Prawo, zwł. lokalowe stoi po stronie słabszych... Tyle, że w Polsce,
    nagminnie wykorzystywane jest przez krętaczy i przestępców, którzy bez
    skrupułów i systemowych ograniczeń ciągną ile się da z rozwiązań, których
    adresatami teoretycznie nie powinni być.



  • 22. Data: 2008-06-21 00:24:16
    Temat: Re: Naruszenie miru a wynajem
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Matt pisze:

    >> Jedyna paranoja polega na tym, że sądy takie sprawy powinny załatwiać w
    >> 24 godziny.
    >
    > Paranoją jest to, że ktoś może wbrew woli właściciela zajmować mu
    > mieszkanie.

    Jakie "wbrew woli"? Pozwolił zamieszkać? Pozwolił. Przepisy są
    ogólnodostępne? Są. Właściciel jest dorosły i powinien rozumieć, jakie
    konsekwencje mają te przepisy?


  • 23. Data: 2008-06-21 00:27:43
    Temat: Re: Naruszenie miru a wynajem
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    szerszen pisze:


    > a powinno byc, ja mam umowe z data ktora swiadczy o jej wygasnieciu, ja
    > jestem wlascicielem, on nie jest i nie ma umowy swiadczacej o tym ze
    > moze tam przebywac, wiec on idzie z mojego domu, proste jak konstrukcja
    > cepa, jak mu nie pasuje, to niech on idzie do sadu, dlaczego to
    > wlasciciel ma dochodzic swoich praw

    Dlatego, że on tam mieszka i jest posiadaczem. A ty, skoro wyzbyłeś się
    posiadania, to widocznie tak bardzo go nie potrzebowałeś, więc teraz
    możesz się pofatygować do sądu, skoro tak bardzo ci zależy.

    >> sobiepanek?
    >
    > ??
    > po prostu dla mnie prawo wlasnoci ma wartosc, dla panstwa tez, ale tylko
    > w przypadku kiedy to o panstwa wlasnosc chodzi, jesli chodzi o cudza
    > wlasnosc to maja to w dupie jak widac

    Własności nikt ci nie odbiera. A posiadanie oddałeś dobrowolnie.

    A że własność prywatna nie jest eksterytorialna, więc polskie przepisy
    (m.in. chroniące posiadanie) nadal działają.


  • 24. Data: 2008-06-21 10:21:18
    Temat: Re: Naruszenie miru a wynajem
    Od: "@((s)).wp.pl" <""z_domu_do_pracy\"@((s)).wp.pl">

    Użytkownik Piotr [trzykoty] napisał:

    > Właściciel wynajmował jeden pokój w swoim mieszkaniu, gdzie samemu też
    > mieszkał. Umowa się skończyła, a najemca dalej nie chce opuścić pokoju. Czy
    > popełnia on przestępstwo - naruszenie miru domowego wlaściciela 193kk?
    > Proszę o odpowiedzi w kwestii karnej, bo jak się pozbyć na gruncie cywilnym
    > intruza to w archiwum grupy już było wiele.
    >
    >

    zgloszenie na policje wlamania + zlapanie i przetrzymanie przestepcy na
    goracym uczynku.


  • 25. Data: 2008-06-23 06:38:52
    Temat: Re: Naruszenie miru a wynajem
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    > zgloszenie na policje wlamania + zlapanie i przetrzymanie przestepcy na
    > goracym uczynku.

    To się tylko takie proste wydaje.
    Dwa, nie ma czegoś takiego jak włamanie, jest kradzież z włamaniem.
    Kradzieży nie było. Samo włamanie to naruszenie miru, pod warunkiem, że
    "włamujący" nie ma prawa wejść. I tu jest problem.



  • 26. Data: 2008-06-24 20:08:06
    Temat: Re: Naruszenie miru a wynajem
    Od: "@((s)).wp.pl" <""z_domu_do_pracy\"@((s)).wp.pl">

    Użytkownik Piotr [trzykoty] napisał:
    >>zgloszenie na policje wlamania + zlapanie i przetrzymanie przestepcy na
    >>goracym uczynku.
    >
    >
    > To się tylko takie proste wydaje.
    próbowac trzeba. jak pasożyt zobaczy, że nic sie nie robi, rozbestwi sie
    tylko
    > Dwa, nie ma czegoś takiego jak włamanie, jest kradzież z włamaniem.
    no to włamanie + usiłowanie kradzieży zlapane na goracym uczynku.
    > Kradzieży nie było. Samo włamanie to naruszenie miru, pod warunkiem, że
    > "włamujący" nie ma prawa wejść. I tu jest problem.

    włamujący nie ma prawa wejść, bo nie ma umowy ani pozwolenia. dodatkowo
    jest sprzeciw wlasciciela


  • 27. Data: 2008-06-25 12:29:12
    Temat: Re: Naruszenie miru a wynajem
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 24 Jun 2008, @((s)).wp.pl wrote:

    > Użytkownik Piotr [trzykoty] napisał:
    >> Kradzieży nie było. Samo włamanie to naruszenie miru, pod warunkiem, że
    >> "włamujący" nie ma prawa wejść. I tu jest problem.
    >
    > włamujący nie ma prawa wejść,

    Kiedy wg polskiego prawa, jeśli poprzednio (znaczy "bezpośrednio
    poprzednio w skali czasu rozumianej przez mieszkanie w danym miejscu",
    idzie o to że wyjście na zakupy czy wyjazd na delegację się nie
    liczy jako "opuszczenie") tam przebywał, to jak najbardziej *ma* prawo.

    Posiadanie (czyli faktyczne rozporządzanie) jest chronione *bardziej*
    niż własność!

    > bo nie ma umowy ani pozwolenia. dodatkowo jest sprzeciw wlasciciela

    ...spóźniony.
    Z tekstu wynikało, że posiadacz wszedł tam legalnie, pewnie są
    jacyś świadkowie (sąsiedzi) itp.
    A teraz ktoś (właściciel) chce mu "zabrać"...

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1