eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNa religie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 172

  • 111. Data: 2019-05-29 16:26:56
    Temat: Re: Na religie
    Od: Kviat

    W dniu 29.05.2019 o 15:22, Trefniś pisze:
    > W dniu .05.2019 o 15:16 Jacek Maciejewski <j...@g...pl> pisze:
    >
    >> Dnia Wed, 29 May 2019 14:11:55 +0200, Trefniś napisał(a):
    >>
    >>> Ja w społeczeństwie katolickim czerpię z jego religijności olbrzymie
    >>> korzyści.
    >>> Jestem nawet zawstydzony, bo niewiele mogę dać w zamian, prócz szacunku.
    >>> Nie mam nic przeciwko obecnemu status quo. Nie widzę niczego zdrożnego w
    >>> stosunkach państwo-kościół w Polsce. Znacznie łatwiej żyje się w
    >>> państwie
    >>> katolickim nawet ateiście.
    >>
    >> Ciekawe jakie to korzyści? Nie mogę się wprost doczekać odpowiedzi :)
    >
    > Pisałem  w y r a ź n i e :
    >> Głupcy też czerpią korzyści pełnymi garściami, ale tego nie rozumieją.
    > ...i nie zrozumiałeś.

    No dobrze. Ale pytanie brzmiało jakie korzyści ty z tego czerpiesz?
    To, że głupcy czerpią korzyści, to wiedza powszechna.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 112. Data: 2019-05-29 16:40:13
    Temat: Re: Na religie
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 29.05.2019 o 16:26, Kviat pisze:
    > No dobrze. Ale pytanie brzmiało jakie korzyści ty z tego czerpiesz?


    kfiatek wszystko przelicza na korzyści, a prawdziwy poszukiwacz
    oświecenia zadaje sobie pytanie, jak się uwolnić od tego wszystkiego,
    m.in. przyziemnego szukania korzyści ?:)

    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 113. Data: 2019-05-29 17:15:51
    Temat: Re: Na religie
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .05.2019 o 16:40 u2 <u...@o...pl> pisze:

    > W dniu 29.05.2019 o 16:26, Kviat pisze:
    >> No dobrze. Ale pytanie brzmiało jakie korzyści ty z tego czerpiesz?
    >
    >
    > kfiatek wszystko przelicza na korzyści, a prawdziwy poszukiwacz
    > oświecenia zadaje sobie pytanie, jak się uwolnić od tego wszystkiego,
    > m.in. przyziemnego szukania korzyści ?:)
    >

    Kluczem jest "głupcy czerpią korzyści, a tego nie rozumieją".
    Wydaje się, że są nawet z tych korzyści niezadowoleni (Janda i jej
    podobne).

    --
    Trefniś


  • 114. Data: 2019-05-29 17:21:33
    Temat: Re: Na religie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5cee4804$0$17361$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 2019-05-29 o 10:42, Kviat pisze:
    >>>> I zapewne, w przeciwieństwie do ateizmu, religie są "strategiami
    >>>> ewolucyjnie stabilnymi"?
    >>
    >>> Owszem, i łatwo to wykazać,
    >
    >> Napieraj.

    >Rozejrzyj się po świecie i pokaż mi społeczeństwo oparte o ateizm,
    >które by z punktu widzenia ewolucyjnego cokolwiek osiągnęło, bo na
    >razie mam napierać, aby wykazać lepsze dostosowanie czegoś nad czymś,
    >co nawet nie istnieje.

    No tak. Rozwiniete spoleczenstwa jakas tam religie mialy, to nie moga
    sluzyc za przyklad.
    A nierozwiniete tym bardziej maja swoje religie.

    Hm, przypominam sobie filmy Cejrowskiego gdzies z dzungli ... ci
    Indianie maja swoje wierzenia, czy nie bardzo ?
    No ale za przyklad rozwoju ich raczej stawiac nie mozna :-)

    Z drugiej strony - te rowiniete spoleczenstwa gdzies tam w tym
    niedawnym etapie jednak zmniejszyly wplyw religii.

    ZSRR mozna by pokazac, ale widac byl to ateizm pozorny :-)

    Ciekawe jak na Kubie, Korei pln ... no a gdzies tam z drugiej strony
    mamy Izrael ...

    J.


  • 115. Data: 2019-05-29 17:27:23
    Temat: Re: Na religie
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 29.05.2019 o 17:15, Trefniś pisze:
    > W dniu .05.2019 o 16:40 u2 <u...@o...pl> pisze:
    >
    >> W dniu 29.05.2019 o 16:26, Kviat pisze:
    >>> No dobrze. Ale pytanie brzmiało jakie korzyści ty z tego czerpiesz?
    >>
    >>
    >> kfiatek wszystko przelicza na korzyści, a prawdziwy poszukiwacz
    >> oświecenia zadaje sobie pytanie, jak się uwolnić od tego wszystkiego,
    >> m.in. przyziemnego szukania korzyści ?:)
    >>
    >
    > Kluczem jest "głupcy czerpią korzyści, a tego nie rozumieją".
    > Wydaje się, że są nawet z tych korzyści niezadowoleni (Janda i jej
    > podobne).
    >


    jak się przestudiuje historię religii, to można zauważyć, przynajmniej
    ja mam takie odczucie, że zasadniczym pytaniem o sens bytu jest sposób
    wyzwolenia się od kołowrotka ciągłych wcieleń, czyli po sanskrycku "sansary"

    onegdaj wpadł mi w ręce egzemplarz czasopisma "Czary" i tam był
    niecodzienny wywiad z ... duchem Juliana Ochorowicza, prezesa
    Międzynarodowego Towarzystwa Psychologicznego (1850-1917). za życia
    Ochorowicz sam słynął z seansów spirytystycznych, ezoteryka była
    traktowana w psychologii poważnie, dlatego Ochorowicz został Prezesem
    międzynarodowego towarzystwa, w niecodziennym wywiadzie było wyznanie
    ducha Ochorowicza, że w końcu postanowił umrzeć i przerwać "sansarę",
    teraz znajduje się w t.zw. czwartym stanie "turiya", czyli jako
    niewidzialny mały świetlny punkcik i już nigdy się nie odrodzi:)

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Ochorowicz
    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 116. Data: 2019-05-29 17:49:29
    Temat: Re: Na religie
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .05.2019 o 17:27 u2 <u...@o...pl> pisze:

    > W dniu 29.05.2019 o 17:15, Trefniś pisze:
    >> W dniu .05.2019 o 16:40 u2 <u...@o...pl> pisze:
    >>
    >>> W dniu 29.05.2019 o 16:26, Kviat pisze:
    >>>> No dobrze. Ale pytanie brzmiało jakie korzyści ty z tego czerpiesz?
    >>>
    >>>
    >>> kfiatek wszystko przelicza na korzyści, a prawdziwy poszukiwacz
    >>> oświecenia zadaje sobie pytanie, jak się uwolnić od tego wszystkiego,
    >>> m.in. przyziemnego szukania korzyści ?:)
    >>>
    >> Kluczem jest "głupcy czerpią korzyści, a tego nie rozumieją".
    >> Wydaje się, że są nawet z tych korzyści niezadowoleni (Janda i jej
    >> podobne).
    >>
    >
    >
    > jak się przestudiuje historię religii, to można zauważyć, przynajmniej
    > ja mam takie odczucie, że zasadniczym pytaniem o sens bytu jest sposób
    > wyzwolenia się od kołowrotka ciągłych wcieleń, czyli po sanskrycku
    > "sansary"
    >
    > onegdaj wpadł mi w ręce egzemplarz czasopisma "Czary" i tam był
    > niecodzienny wywiad z ... duchem Juliana Ochorowicza, prezesa
    > Międzynarodowego Towarzystwa Psychologicznego (1850-1917). za życia
    > Ochorowicz sam słynął z seansów spirytystycznych, ezoteryka była
    > traktowana w psychologii poważnie, dlatego Ochorowicz został Prezesem
    > międzynarodowego towarzystwa, w niecodziennym wywiadzie było wyznanie
    > ducha Ochorowicza, że w końcu postanowił umrzeć i przerwać "sansarę",
    > teraz znajduje się w t.zw. czwartym stanie "turiya", czyli jako
    > niewidzialny mały świetlny punkcik i już nigdy się nie odrodzi:)
    >
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Ochorowicz

    Jak pisałem, jam ateusz, zatem odrzucam wszelkie tego typu zabiegi.
    Owszem, przyglądam się życzliwie wierzeniom, ale nic poza tym.

    --
    Trefniś


  • 117. Data: 2019-05-29 17:52:25
    Temat: Re: Na religie
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 29.05.2019 o 17:49, Trefniś pisze:
    >> niewidzialny mały świetlny punkcik i już nigdy się nie odrodzi:)
    >>
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Ochorowicz
    >
    > Jak pisałem, jam ateusz, zatem odrzucam wszelkie tego typu zabiegi.
    > Owszem, przyglądam się życzliwie wierzeniom, ale nic poza tym.


    Ochorowicz to również zatwardziały sceptyk-ateusz, problemy zaczynają
    się jak ktoś zaczyna uważać się za Boga, a innych traktować jak durni:)




    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 118. Data: 2019-05-29 18:01:25
    Temat: Re: Na religie
    Od: Trefniś <t...@m...com>

    W dniu .05.2019 o 17:52 u2 <u...@o...pl> pisze:

    > W dniu 29.05.2019 o 17:49, Trefniś pisze:
    >>> niewidzialny mały świetlny punkcik i już nigdy się nie odrodzi:)
    >>>
    >>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Julian_Ochorowicz
    >> Jak pisałem, jam ateusz, zatem odrzucam wszelkie tego typu zabiegi.
    >> Owszem, przyglądam się życzliwie wierzeniom, ale nic poza tym.
    >
    >
    > Ochorowicz to również zatwardziały sceptyk-ateusz, problemy zaczynają
    > się jak ktoś zaczyna uważać się za Boga, a innych traktować jak durni:)

    Jeśli na jakimś etapie był "ateistą" (cudzysłów, bo ja źródeł tego nie
    widzę), to musiałby być również chory psychicznie :)
    Niektórzy swój tzw. ateizm rozumieją jako "nienawidzę czarnych i
    katolików, bo to durnie", a to rzeczywiście rokuje bardzo źle.

    --
    Trefniś


  • 119. Data: 2019-05-29 18:08:38
    Temat: Re: Na religie
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 29.05.2019 o 18:01, Trefniś pisze:

    >> Ochorowicz to również zatwardziały sceptyk-ateusz, problemy zaczynają
    >> się jak ktoś zaczyna uważać się za Boga, a innych traktować jak durni:)
    >
    > Jeśli na jakimś etapie był "ateistą" (cudzysłów, bo ja źródeł tego nie
    > widzę), to musiałby być również chory psychicznie :)
    > Niektórzy swój tzw. ateizm rozumieją jako "nienawidzę czarnych i
    > katolików, bo to durnie", a to rzeczywiście rokuje bardzo źle.
    >


    czasy życia Ochorowicza (1850-1917) to zupełnie inne czasy, trwała wojna
    światowa, zaczynała się rewolucja, która wstrząsnęła milionami
    niewinnych ofiar i ich bliskich, a jeszcze po tym wszystkim kolejna
    wojna światowa, gdzie zabijano ludzi na skalę przemysłową i w sposób
    przemysłowy - automatyczny

    nie dziwię się, że człek wykształcony i doświadczony jak Ochorowicz
    umarł z głęboką chęcią, aby się nigdy więcej nie odrodzić:)

    btw ale świat trwa nadal, wojny również:)

    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 120. Data: 2019-05-29 19:34:06
    Temat: Re: Na religie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-05-29 o 16:23, Kviat pisze:
    > W dniu 29.05.2019 o 14:23, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2019-05-29 o 12:27, Kviat pisze:
    >>> A dlaczego nie? Więc sam wybierz.
    >>
    >> Trudno mi wybrać spośród 0 mi znanych.
    >
    > "Ateizm jest po prostu strategią ewolucyjnie niestabilną"
    >
    > To skąd ten pomysł?

    Stąd, że pomimo pojawiania się idei ateizmu od czasu do czasu w
    populacji, pozostaje ona zawsze marginesem i jest z czasem wypierana
    przez ideę wiary nawet wśród potomków ateistów.


    > No więc uznałeś, że nie jesteśmy w stanie stworzyć.
    > Zapewne masz jakieś podstawy?

    Brak występowania w naturze.


    > Bo wiesz, to że do tej pory było trudno taką "populację" stworzyć, to
    > może wynik tego, że Homo Sapiens

    Homo sapiens.


    > to raptem jakieś 20 tys. lat, a

    Nie będę się spierał, ale teorie są też takie, że Homo sapiens to nawet
    100-250 tys. lat.


    > powszechna umiejętność czytania i pisania, to dopiero całkiem niedawno...
    > Upsss... może gdyby nie religie tępiące naukę poszłoby szybciej?

    Ach, ci niepiśmienni chłopi, chcący nauczyć się pisać, tylko kościół
    zabrania...


    > Gdzieś tam jest mniej, a gdzieś tam jest więcej. Z tego nijak nie
    > wynika, że nie jesteśmy w stanie stworzyć normalnego społeczeństwa bez
    > religii.
    > Nie masz żadnej pewności, że to się nie zmieni.


    Nie mam, ale buńczuczne pokrzykiwania, że mamy receptę na świat, podczas
    gdy w ostatnich 100 000 lat żadnemu z nas się nie udało - brzmią trochę
    gimbusowato.



    > "W krajach Trzeciego Świata problem analfabetyzmu sięga kilkunastu, a
    > nawet kilkudziesięciu procent mieszkańców. Obecnie szacuje się, że w
    > Europie jest 3% analfabetów, w Ameryce Pd. - 15%, w Azji - 33%, a w
    > Afryce - 50%."

    A w krajach pierwszego świata nie ma analfabetyzmu i ludzie czytają
    hiriskopy.


    > Przecież to nieprawda.
    > Jak najbardziej przechodzi, tak samo jak przechodzi na następne
    > pokolenie religia.
    > Dziecko zwykle przejmuje po rodzicach wiarę/niewiarę.
    > Coraz więcej ludzi się wyłamuje, ale od bardzo _bardzo_ niedawna ludzie
    > mają szansę na masową skalę zdobyć lepsze wykształcenie niż rodzice.
    > Więc to potrwa i nie ma w tym nic dziwnego.

    Czy jest to jakiś trend, i czy jest korzystny - tego nie wiemy.



    >> Nawet w obrębie danej osoby, ateista jest zwykle otoczony rodziną i
    >> znajomymi wierzącymi.
    >
    > No i co z tego?

    Że nie tworzy jakiejś społeczności ateistów, tylko jest rodzynkiem w
    cieście wierzących.


    > No i tak będzie. Cierpliwości. Religie miały swoje "pięć minut" przez

    Obawiam się, że walcząc z chrześcijaństwem prędzej doprowadzisz do
    rozprzestrzenienia się innej religii, a nie ateizmu.


    > Jest dokładnie wręcz przeciwnie niż twierdzisz. Wszystko wskazuje na to,
    > że brak wiary jest dla ludzi korzystniejszy. Np. dla tych ludzi, którzy
    > nie giną w religijnych wojnach umierając bohatersko z bogiem na ustach
    > próbując przekonać innych do swojej jedynie słusznej religii.

    Pożyjemy, zobaczymy. Niestety niekorzystne skutki wyrugowania
    chrześcijaństwa z niektórych europejskich państw będzie widać już w
    następnym pokoleniu.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1