eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Motorowerem po drodze dla rowerów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 98

  • 41. Data: 2010-06-30 09:36:49
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: PaPi <...@...3>

    > Nie znam okoliczności i miejsca, więc nie wiem na ile sprowokowałeś.
    > Bo ja kiedyś jechałem dość dłuuuuugi kawał drogi (około kilometra) za
    > rowerzystą jadącym środkiem pasa ruchu. Jechałem za nim i jechałem i
    > jechałem i w końcu jak trąbnąłem, to pokazał mi gest przyjaźni i dalej
    > jechał. A gdyby jechał zgodnie z zasadami, to po pierwsze bym go
    > wyprzedził już z samego faktu jechania przy krawędzi, a jakby jeszcze
    > znał przepis o konieczności ułatwiania wyprzedzania, to by w ogóle nie
    > było konfliktu.

    Rowerzysta ma obowiazek jechac MOZLIWIE blisko prawej krawedzi pasa ruchu.
    Widac dla tego nie bylo mozliwosci jechac blizej.
    Ty zas trabiac zlamales PoRD.
    Pewno jak wyprzedzales rowniez - bo PoRD jasno okresla odleglosc w
    jakiej powinienes wykonac ten manewir.

    > Więc w moralnej ocenie Twojego zdarzenia jest zasadnicze czy było to na
    > zasadzie ,,pierdolę rowerzystę'' czy na zasadzie ,,przejechać się nie
    > da, spróbuję ciaśniej''. Oczywiście prawnie go to nie usprawiedliwia.

    Wiesz dlaczego ten rowerzysta i wielu po "doswiadczeniach" jezdzi
    srodkiem jezdni ?
    Ano dlatego, ze kierowcy nagminnie lamia PoRD wyprzedzajac rowerzystow
    bez zostawienia przepisowego metra odleglosci.
    Tym samym kierowcy sa zmuszeni do poczekania - nawet przez kilometr - na
    mozliwosc wykonania manewru wyprzedzania zgodnie z PoRD i zasadami
    bezpieczenstwa ruchu drogowego.


  • 42. Data: 2010-06-30 10:00:45
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    > Jeśli nie ma innego wyjścia! Jak jest pobocze, masz jechać poboczem, jak
    > jest droga dla rowerów, tąże. Na jezdnię masz prawo wyjechać tylko, o
    > ile nie ma innego wyjścia, a do tego masz obowiązek ułatwiać samochodom
    > wyprzedzanie. Przy podwyższonych prędkościach masz prawo uciec na chodnik.

    Ja byłbym za nowelizacją, żeby rowerzyści jeżdżący np. do 20-25km/h
    musieli jeździć chodnikami.

    Jedzie taka melepeta niewiele szybciej od szybkiego marszu i blokuje
    jezdnię. I jeszcze, menda głupia, przez telefon odbiera i jeszcze zwalnia...


  • 43. Data: 2010-06-30 10:06:34
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-30 11:36, PaPi pisze:
    > Rowerzysta ma obowiazek jechac MOZLIWIE blisko prawej krawedzi pasa ruchu.
    > Widac dla tego nie bylo mozliwosci jechac blizej.

    Była taka możliwość.

    > Ty zas trabiac zlamales PoRD.

    Niekoniecznie.

    > Pewno jak wyprzedzales

    Nie wyprzedzałem, bo nie dał mi możliwości, wbrew prawu.

    > rowniez - bo PoRD jasno okresla odleglosc w
    > jakiej powinienes wykonac ten manewir.

    Mi to mówisz?

    >> Więc w moralnej ocenie Twojego zdarzenia jest zasadnicze czy było to na
    >> zasadzie ,,pierdolę rowerzystę'' czy na zasadzie ,,przejechać się nie
    >> da, spróbuję ciaśniej''. Oczywiście prawnie go to nie usprawiedliwia.
    >
    > Wiesz dlaczego ten rowerzysta i wielu po "doswiadczeniach" jezdzi
    > srodkiem jezdni ?
    > Ano dlatego, ze kierowcy nagminnie lamia PoRD wyprzedzajac rowerzystow
    > bez zostawienia przepisowego metra odleglosci.

    Gwałt niech się gwałtem odciska?

    > Tym samym kierowcy sa zmuszeni do poczekania - nawet przez kilometr - na
    > mozliwosc wykonania manewru wyprzedzania zgodnie z PoRD i zasadami
    > bezpieczenstwa ruchu drogowego.

    Więc niech rowerzyści zaczną stosować przepis o konieczności ułatwiania
    wyprzedzania. Wtedy zniecierpliwiony kilometrową jazdą 15km/h kierowca
    nie będzie próbował się przepychać.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 44. Data: 2010-06-30 10:17:26
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Wed, 30 Jun 2010 12:00:45 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Jedzie taka melepeta niewiele szybciej od szybkiego marszu i blokuje
    > jezdnię. I jeszcze, menda głupia, przez telefon odbiera i jeszcze
    > zwalnia...

    Ostatnio widziałem mocarza -- w dość gęstym i szybkim ruchu, bez
    trzymanki i jeszcze kefir pił z butelki.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
    pstryczki ==> http://www.flickr.com/photos/olgierd/
    [reklama] dobre foto we Wrocławiu ==> http://foto-krzyki.pl


  • 45. Data: 2010-06-30 10:21:28
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: PaPi <...@...3>

    >> Rowerzysta ma obowiazek jechac MOZLIWIE blisko prawej krawedzi pasa ruchu.
    >> Widac dla tego nie bylo mozliwosci jechac blizej.
    >
    > Była taka możliwość.

    O tej mozliwosci decyduje kierujacy rowerem. Nie Ty.

    >
    >> Ty zas trabiac zlamales PoRD.
    >
    > Niekoniecznie.

    Koniecznie.
    O jakim niebezpieczenstwie chciales ostrzec rowerzyste ?

    >> Pewno jak wyprzedzales
    >
    > Nie wyprzedzałem, bo nie dał mi możliwości, wbrew prawu.

    ??? Co to znaczy dac mozliwosc wyprzedzania ?
    Jechal mozliwie blisko prawej krawedzi, po swoim pasie. Co jeszcze mial
    zrobic ?

    >> rowniez - bo PoRD jasno okresla odleglosc w
    >> jakiej powinienes wykonac ten manewir.
    >
    > Mi to mówisz?

    Byc moze tego nie wiesz. Dlatego sie powtarzam.

    >> Wiesz dlaczego ten rowerzysta i wielu po "doswiadczeniach" jezdzi
    >> srodkiem jezdni ?
    >> Ano dlatego, ze kierowcy nagminnie lamia PoRD wyprzedzajac rowerzystow
    >> bez zostawienia przepisowego metra odleglosci.
    >
    > Gwałt niech się gwałtem odciska?

    To nie gwalt. To dbanie o swoja d. przez rowerzyste.
    Naprawde polecam przejechanie sie rowerem w wiekszosci miast i poza nimi
    w Polsce.
    O ile jeszcze w 3M zdecydowana wiekszosc samochodow wyprzedza nie z
    przepisowymi 1m ale z odlegloscia zapewniajaca bezpieczenstwo to np. w
    okolicy Bialegostoku czy Warszawy gdzie dane bylo mi poruszac sie
    rowerem w miastach nagminne jest wyprzedzanie na styk.
    Dlatego rowerzysta uniemozliwia wykonywanie manewrow, ktore moglby
    skonczy sie dla niego powaznymi urazami.

    >> Tym samym kierowcy sa zmuszeni do poczekania - nawet przez kilometr - na
    >> mozliwosc wykonania manewru wyprzedzania zgodnie z PoRD i zasadami
    >> bezpieczenstwa ruchu drogowego.
    >
    > Więc niech rowerzyści zaczną stosować przepis o konieczności ułatwiania
    > wyprzedzania. Wtedy zniecierpliwiony kilometrową jazdą 15km/h kierowca
    > nie będzie próbował się przepychać.

    A w jaki sposob maja ulatwiac np. na ulicach Warszawy ?


  • 46. Data: 2010-06-30 10:21:58
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-29 23:25, MadMan pisze:
    > Tutaj sprawa wygląda standardowo - jeśli po prawej stronie drogi jest
    > C-13 to jedziemy po lewej stronie tego znaku (np. tutaj:
    > http://photo.bikestats.eu/zdjecie,112907,sciezynka-r
    owerowa.html jest
    > bardzo ładna asfaltowa droga dla rowerów, nic tylko stawiać patrol i
    > lepić mandaty kierowcom :) ).

    Nie bardzo rozumiem ciebie. Masz tam czerwoną drogę dla rowerów obok
    jezdni. Ładna i przejezdna i o co Ci chodzi?

    > Jeśli zarządca drogi ma intencję
    > "wyrzucić" rowerzystę na lewą stronę drogi - stawia po prawej stronie
    > B-9, a po lewej C-13.

    No i? Nadal nie rozumiem intencji?


    > Jeśli jest tylko C-13 po lewej - nie trzeba po tej
    > DDR rowerem jechać.

    Trzeba trzeba. Już nawet dyskusje od tak zmandatowanych się pojawiały.

    > Ciekawostka - dzisiaj jechałem DK44 i w okolicach Tychów nagle się
    > pojawia B-9 ni z tego ni z owego. Niestety po dłuższych poszukiwaniach
    > którędy mógłbym jechać - nie znalazłem żadnej oznaczonej drogi dla
    > rowerów, więc byłem zmuszony łamać prawo.

    Mogłeś zawrócić albo zejść z roweru. Widać wjechałeś w teren
    niebezpieczny dla rowerzystów lub taki, w którym rowerzysta przeszkadza.
    Nazwa DK by to sugerowała... W końcu pokazywałem DK88 od nas i tam też
    jest zakaz. Rowerzysta może jechać innymi drogami obok.

    Widziałem już rowerzystów na ekspresówce i co? Też będą tłumaczyć, że
    nie ma ścieżki? Albo na autostradzie? A piesi na autostradzie? Brak
    chodnika, więc idę autostradą?

    Ja bym traktował miejsca z B-9 jako albo właśnie okolice C-13 albo jak
    faktycznie miejsca niebezpieczne dla rowerzysty.

    > Na szczęście tylko kilka
    > kilometrów, bo było skrzyżowanie za którym rowery mogły się poruszać
    > legalnie (a droga wyglądała tak jak przed skrzyżowaniem).

    No to jest dość ciekawe czemu akurat tam B-9. Może jednak coś tam
    zagraża i może organizator chciał zmusić na ten kawałek do przejścia pieszo?

    > Inna ciekawostka jest na "Wiślance" (DK81) przy zjeździe na Łaziska -
    > pod wiaduktem w obie strony jest ustawione B-9. Jaki sens tego znaku -
    > nie wiem, jest szerokie pobocze, znak działa mniej niż kilometr.

    No może właśnie podobnie, żeby przy zjazdach, tam gdzie są łuki, gdzie
    są rozjazdy, gdzie kierowcy mogą mieć większy problem z odległościami od
    rowerzystów, z pojawiającymi się nagle zza zakrętu rowerokami, zmusić
    rowerzystów do zejścia z roweru i przejścia tego trudniejszego miejsca
    pieszo. Może nawet inną trasą, jakimś chodnikiem.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 47. Data: 2010-06-30 10:22:36
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: PaPi <...@...3>

    > Ja byłbym za nowelizacją, żeby rowerzyści jeżdżący np. do 20-25km/h
    > musieli jeździć chodnikami.
    > Jedzie taka melepeta niewiele szybciej od szybkiego marszu i blokuje
    > jezdnię. I jeszcze, menda głupia, przez telefon odbiera i jeszcze zwalnia...

    A traktory ? One tez na chodnik ?
    BTW. na frustracje swietnie dziala wysilek fizyczny. Polecam rower :-)



  • 48. Data: 2010-06-30 10:34:26
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-30 12:21, PaPi pisze:
    >>> Rowerzysta ma obowiazek jechac MOZLIWIE blisko prawej krawedzi pasa
    >>> ruchu.
    >>> Widac dla tego nie bylo mozliwosci jechac blizej.
    >> Była taka możliwość.
    > O tej mozliwosci decyduje kierujacy rowerem. Nie Ty.

    Nie. O takiej możliwości nie decyduje kierujący, a warunki drogowe.
    Inaczej przepis brzmiałby ,,ma obowiązek jechać tam, gdzie sobie uzna,
    że jest ok''.

    >>> Ty zas trabiac zlamales PoRD.
    >> Niekoniecznie.
    > Koniecznie.

    Niekoniecznie.

    > O jakim niebezpieczenstwie chciales ostrzec rowerzyste ?

    Sygnał dźwiękowy służy nie tylko do ostrzegania o niebezpieczeństwie.

    >>> Pewno jak wyprzedzales
    >> Nie wyprzedzałem, bo nie dał mi możliwości, wbrew prawu.
    > ??? Co to znaczy dac mozliwosc wyprzedzania ?
    > Jechal mozliwie blisko prawej krawedzi, po swoim pasie. Co jeszcze mial
    > zrobic ?

    No widzisz, też nie znasz przepisów:

    Art. 24.6: Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub
    pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i
    - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.

    Więc miał się ZATRZYMAĆ w celu ułatwienia wyprzedzania.

    >>> Wiesz dlaczego ten rowerzysta i wielu po "doswiadczeniach" jezdzi
    >>> srodkiem jezdni ?
    >>> Ano dlatego, ze kierowcy nagminnie lamia PoRD wyprzedzajac rowerzystow
    >>> bez zostawienia przepisowego metra odleglosci.
    >> Gwałt niech się gwałtem odciska?
    > To nie gwalt. To dbanie o swoja d. przez rowerzyste.

    Więc niech dba w sposób zgodny z przepisami.

    > Naprawde polecam przejechanie sie rowerem w wiekszosci miast i poza nimi
    > w Polsce.

    Jeżdżę rowerem po Zabrzu, Gliwicach i okolicach.

    > O ile jeszcze w 3M zdecydowana wiekszosc samochodow wyprzedza nie z
    > przepisowymi 1m ale z odlegloscia zapewniajaca bezpieczenstwo to np. w
    > okolicy Bialegostoku czy Warszawy gdzie dane bylo mi poruszac sie
    > rowerem w miastach nagminne jest wyprzedzanie na styk.

    Kierowca warszawski to w ogóle specyficzny kierowca. Wg mnie powinni
    mieć w ogóle zakaz jeżdżenia :D

    > Dlatego rowerzysta uniemozliwia wykonywanie manewrow, ktore moglby
    > skonczy sie dla niego powaznymi urazami.

    I robi się wzajemna agresja. Bo jak widzę rowerzystę, to mogę w ciemno
    obstawiać, że coś mniej lub bardziej durnego zaraz pieprznie.


    >> Więc niech rowerzyści zaczną stosować przepis o konieczności ułatwiania
    >> wyprzedzania. Wtedy zniecierpliwiony kilometrową jazdą 15km/h kierowca
    >> nie będzie próbował się przepychać.
    > A w jaki sposob maja ulatwiac np. na ulicach Warszawy ?

    Mało znam Warszawę. Głównie z tranzytu. Ale myślę, że tak samo, jak w
    innych miastach:

    a) wybierać równoległe do głównych tras boczne uliczki

    b) jechać możliwie blisko prawej krawędzi

    c) jeżeli przez dłuższy czas za rowerzystą jedzie samochód, zatrzymać
    się i ułatwić wyprzedzanie. Oczywiście to trzeba robić z głową, bo nie
    chodzi o to, że akurat kawałek przez skrzyżowanie ktoś przejedzie za
    rowerzystą, tylko o odcinki proste, gdy kierowca wlecze się właśnie za
    rowerem przez dłuższy czas.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 49. Data: 2010-06-30 10:37:25
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-30 12:00, Andrzej Lawa pisze:
    > Ja byłbym za nowelizacją, żeby rowerzyści jeżdżący np. do 20-25km/h
    > musieli jeździć chodnikami.

    Tylko co z pieszymi? Teraz często po mieście rowerzyści tak jeżdżą i
    widać czad, jak się przepychają pomiędzy pieszymi. Chodnik jest dla
    pieszych.

    Prawda jest taka, że powinny być drogi dla rowerów poza ścisłym centrum
    miasta i zamknięte dla aut centra miast.


    >> > Jedzie taka melepeta niewiele szybciej od szybkiego marszu i blokuje
    >> > jezdnię. I jeszcze, menda głupia, przez telefon odbiera i jeszcze
    >> > zwalnia...
    > Ostatnio widziałem mocarza -- w dość gęstym i szybkim ruchu, bez
    > trzymanki i jeszcze kefir pił z butelki.

    No tego to im akurat nie wolno bez nowelizacji prawa.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 50. Data: 2010-06-30 10:41:24
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-30 12:22, PaPi pisze:
    >> Ja byłbym za nowelizacją, żeby rowerzyści jeżdżący np. do 20-25km/h
    >> musieli jeździć chodnikami.
    >> Jedzie taka melepeta niewiele szybciej od szybkiego marszu i blokuje
    >> jezdnię. I jeszcze, menda głupia, przez telefon odbiera i jeszcze
    >> zwalnia...
    >
    > A traktory ? One tez na chodnik ?

    Traktory rzadko się poruszają po drogach publicznych. A jak już, to albo
    bardzo nie wadzą albo mają zakazy.




    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1