-
1. Data: 2003-08-04 08:24:45
Temat: Miejsce publiczne
Od: "Stanislaw J. Szewczak" <s...@g...pl>
Witam
Czy teren, na ktory wg prawa nie wolno wejsc, ale nie jest on ogrodzony
jest miejscem publicznym?
Dokladnie chodzi mi o torowiska, na ktore zgodnie z rozporzadzeniem
MTiGM (Dz.U. 30, poz. 351 z 2001 r.) wstep jest zabroniony. Jednoczenie
Straz Ochrony Kolei jest uprawniona do nakladania mandatow z art. 54
Kodeksu wykroczen, ktory dotyczy miejsc publicznych. Przyjmujac
definicje, ktora znalazlem przegladajac archiwum "miejscem publicznym
jest miejsce do ktorego dostep jest dozwolony kazdemu", to torowisko
takim nie jest. Wtedy okazuje sie, ze SOK nie moze nalozyc mandatu.
Jednak takie rozwiazanie wydaje mi sie troche bezsensowne. W zwiazku
z tym rodzi sie pytanie jak na wstepie.
pozdrawiam
sjs
-
2. Data: 2003-08-04 10:06:29
Temat: Re: Miejsce publiczne
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> definicje, ktora znalazlem przegladajac archiwum "miejscem publicznym
> jest miejsce do ktorego dostep jest dozwolony kazdemu", to torowisko
Torowisko to wlasnosc PKP czyli jak najbardziej prywatna.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi
-
3. Data: 2003-08-04 10:30:23
Temat: Re: Miejsce publiczne
Od: "Stanislaw J. Szewczak" <s...@g...pl>
> Torowisko to wlasnosc PKP czyli jak najbardziej prywatna.
No to w takim razie dworzec, peron czy wagon rowniez. Czyli SOK nie ma
gdzie wystawiac mandatow.
sjs
-
4. Data: 2003-08-04 13:57:44
Temat: Re: Miejsce publiczne
Od: "Jona" <j...@p...fm>
Użytkownik "Stanislaw J. Szewczak" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bgl5hl$ppq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> Czy teren, na ktory wg prawa nie wolno wejsc, ale nie jest on ogrodzony
> jest miejscem publicznym?
Przymiot ogrodzenia nie jest żadnym wyznacznikiem miejsca publicznego
> Dokladnie chodzi mi o torowiska, na ktore zgodnie z rozporzadzeniem
> MTiGM (Dz.U. 30, poz. 351 z 2001 r.) wstep jest zabroniony. Jednoczenie
> Straz Ochrony Kolei jest uprawniona do nakladania mandatow z art. 54
> Kodeksu wykroczen, ktory dotyczy miejsc publicznych.
Teren ten należy do spółki PKP, która zawsze uważana była (jest) za spółkę
wyższej użyteczności publicznej, stąd teren do niej należące
są w zasadzie miejscem publicznym, chyba że PKP zarządzi inaczej.
Przyjmujac
> definicje, ktora znalazlem przegladajac archiwum "miejscem publicznym
> jest miejsce do ktorego dostep jest dozwolony kazdemu", to torowisko
> takim nie jest.
Należy pamiętać, iż interpretacja językowa (literalna) nie zawsze przystaje
do danego znaczenia pojęć w sensie prawnym,
więc pytanie zawiera juz w sobie błąd semantyczny, gdyż teren publiczny to
także teren urzędów na który w wielu wypadkach wstęp jest wzbroniony, co nie
pozbawia urzędu (terenu urzędu) charakteru publicznego.
Pyanie winno więc brzmieć: jakie przymioty terenu określają jego status
jako 'publiczny'?
Teren publiczny to taki, który wg prawa jest nie-prywatny udostępniony
określonej lub nieokreślonej grupie osób do korzystania zgodnie z jego
przeznaczeniem.
Za takowy też uznajemy teren, któremu przymiot publiczny został nadany przez
przepisy szczególne (tak jak w przypadku torowiska)
Wtedy okazuje sie, ze SOK nie moze nalozyc mandatu.
> Jednak takie rozwiazanie wydaje mi sie troche bezsensowne. W zwiazku
> z tym rodzi sie pytanie jak na wstepie.
>
> pozdrawiam
>
> sjs
>
>