eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Mandat zaoczny i policjant....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2006-09-26 22:41:07
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 26-09-2006 o 22:50:59 Peter <n...@n...com> napisał(a):

    > Posesja
    > ___________ ______________________
    > chodnik <-żona
    > [XX]samochód źle zaparkowany
    > ___________ I ______________________
    > ^
    > ulica [xx] auto ulica
    > ____________________________________
    >
    >

    Ze szkicu wynika, ze samochod byl prawidlowo zaparkowany. Przeciecie sie
    drogi twardej z dojazdem do posesji nie jest skrzyzowaniem wiec parkowac
    tam mogl (chyba, ze cos przeoczylem). Zona z roweru zsiadac nie musiala
    przechodzac przez ta jezdnie ... chyba, ze byly na niej pasy namalowane.
    Co do jazdy wzdluz chodnika to cos tam faktycznie bylo ... ale w sumie nie
    o to chodzilo w pytaniu :P

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 12. Data: 2006-09-27 06:09:32
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>


    Użytkownik "Mateusz Rutkowski" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:1159306813.584403.245780@m73g2000cwd.googlegrou
    ps.com...
    > Druga sprawa: prawo nie dziala wstecz. Nie mozna dostac np. mandatu bo
    > 3 dni temu zostalo sie zlapanym w jakiejs tam sytuacji i wtedy
    > policjant udzielil pouczenia a dzis doszedl do wniosku, ze warto
    > wypisac piec zero na blankiecie.
    > Czy sie myle?

    Mylisz się. Wynika to z czegoś innego - nie można być 2x ukaranym za te
    samo wykroczenie/przestępstwo, więc jeśli policjant dał pouczenie (które też
    jest formą karania i do którego miał prawo), to oznacza tyle, że kobieta ta
    została już ukarana za te wykroczenie.



  • 13. Data: 2006-09-27 07:10:21
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: Peter <n...@n...com>



    Witam
    Dziękuje wszystkim za opinie.
    Niestety widze że szkic się rozjechał - auto zaparkowane było przed wjazdem
    na posesje - i był tam zakaz parkowania (ale nie o to chodzi).
    Właśnie wróciłem z sądu gdzie sprawa miała się inaczej.
    Sędzina nic nie wiedziała o mandacie zaocznym, jak i o pouczeniu przez
    policjenta.
    Skończyło się na tym że żona się zgodziła na zapłacenie
    kary w wysokości 50 zł ale nie ponosimy kosztów sądowych.


    --
    Pozdrawiam
    Peter


  • 14. Data: 2006-09-27 09:47:15
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>

    Peter napisał(a):
    > Właśnie wróciłem z sądu gdzie sprawa miała się inaczej.
    > Sędzina nic nie wiedziała o mandacie zaocznym, jak i o pouczeniu przez
    > policjenta.
    > Skończyło się na tym że żona się zgodziła na zapłacenie
    > kary w wysokości 50 zł ale nie ponosimy kosztów sądowych.
    >
    ok. ale za co? Znaczy ta kara, to za co? Za jazdę chodnikiem?

    andy_nek


  • 15. Data: 2006-09-27 10:44:29
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: Peter <n...@n...com>

    Dnia Wed, 27 Sep 2006 11:47:15 +0200, Andrzej Kłos napisał(a):

    > Peter napisał(a):
    >> Właśnie wróciłem z sądu gdzie sprawa miała się inaczej.
    >> Sędzina nic nie wiedziała o mandacie zaocznym, jak i o pouczeniu przez
    >> policjenta.
    >> Skończyło się na tym że żona się zgodziła na zapłacenie
    >> kary w wysokości 50 zł ale nie ponosimy kosztów sądowych.
    >>
    > ok. ale za co? Znaczy ta kara, to za co? Za jazdę chodnikiem?
    >
    > andy_nek

    Tak za jazdę po chodniku w miejscu nie dozwolonym w/g kd

    --
    Pozdrawiam
    Peter


  • 16. Data: 2006-09-27 11:16:26
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: Piotr <piotrp_no26@no_wp.pl>

    Peter napisał(a):
    > Dnia Wed, 27 Sep 2006 11:47:15 +0200, Andrzej Kłos napisał(a):
    >
    >> Peter napisał(a):
    >>> Właśnie wróciłem z sądu gdzie sprawa miała się inaczej.
    >>> Sędzina nic nie wiedziała o mandacie zaocznym, jak i o pouczeniu przez
    >>> policjenta.
    >>> Skończyło się na tym że żona się zgodziła na zapłacenie
    >>> kary w wysokości 50 zł ale nie ponosimy kosztów sądowych.
    >>>
    >> ok. ale za co? Znaczy ta kara, to za co? Za jazdę chodnikiem?
    >>
    >> andy_nek
    >
    > Tak za jazdę po chodniku w miejscu nie dozwolonym w/g kd
    >
    To oznaczałoby, że jednak mandat zaocznie można wystawić. Albo jest kara
    w postaci pouczenia albo mandat. Ja osobiście tego mandatu bym nie
    przyjął. Taka sytuacja jak powyżej daje pole do nadużyć przez policję.
    Pzdr.
    P.


  • 17. Data: 2006-09-27 11:24:20
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: Peter <n...@n...com>

    <ciach>

    > To oznaczałoby, że jednak mandat zaocznie można wystawić. Albo jest kara
    > w postaci pouczenia albo mandat. Ja osobiście tego mandatu bym nie
    > przyjął.
    > Taka sytuacja jak powyżej daje pole do nadużyć przez policję.
    > Pzdr.
    > P.
    I to własnie mnie boli a ponoc żyjemy w państwie prawa :-(

    --
    Pozdrawiam
    Peter


  • 18. Data: 2006-09-27 11:32:35
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: Piotr <piotrp_no26@no_wp.pl>

    Peter napisał(a):
    > <ciach>
    >
    >> To oznaczałoby, że jednak mandat zaocznie można wystawić. Albo jest kara
    >> w postaci pouczenia albo mandat. Ja osobiście tego mandatu bym nie
    >> przyjął.
    >> Taka sytuacja jak powyżej daje pole do nadużyć przez policję.
    >> Pzdr.
    >> P.
    > I to własnie mnie boli a ponoc żyjemy w państwie prawa :-(
    >
    Nie trzeba było godzić się na tą zapłaconą karę, tylko przedstawić przed
    sądem stan faktyczny. Jeśli są świadkowie tej rozmowy to powinieneś
    sprawę wygrać, ale w tej chwili to już po wszystkim , bo kara zapłacona.
    Ostatnia szansa to czas poniżej 7dni od momentu wystawienia mandatu.
    Można się jeszcze odwoływać. Jeśli przekroczone to sprawa zamknięta.
    Pzdr.
    P.


  • 19. Data: 2006-09-27 13:03:28
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: Peter <n...@n...com>

    <ciach>
    >>
    > Nie trzeba było godzić się na tą zapłaconą karę, tylko przedstawić przed
    > sądem stan faktyczny. Jeśli są świadkowie tej rozmowy to powinieneś
    > sprawę wygrać, ale w tej chwili to już po wszystkim , bo kara zapłacona.
    > Ostatnia szansa to czas poniżej 7dni od momentu wystawienia mandatu.
    > Można się jeszcze odwoływać. Jeśli przekroczone to sprawa zamknięta.
    > Pzdr.
    > P.
    To nie ebyła rozprawa ale posiedzienie.
    Sędzina stwierdziła że o ile nie zgadza się z wyrokiem zostaje wtedy sprawa
    przekazana do sądu i tam będzie przeprowadzona rozprawa.
    Gdybym miał czas to napewno bym próbował, ale nie mam ochoty się szarpać.
    Jest to pierwsze zetknięcie się w moim i zony życiu z organem
    sprawiedliwości jakim jest instytucja sądowa.
    Niestety to o czym się słyszy jest prawdą i człowiek guzik znaczy musi się
    szarpać żeby dochodzić swojego.
    Sędzienie przedstawiliśmy świadka w mojej osobie jako ten który słyszał jak
    funkcjonariusz kończy sprawę pouczeniem żony - sędzina stwierdziła że nie
    ma tego we wniosku o ukraranie :-(
    Paranoja pewnie można się szarpać ale szkoda nerwów i czasu.
    Niesmak jednak pozostaje.


    --
    Pozdrawiam
    Peter


  • 20. Data: 2006-09-27 21:09:38
    Temat: Re: Mandat zaoczny i policjant....
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 27-09-2006 o 13:32:35 Piotr <piotrp_no26@no_wp.pl> napisał(a):

    > Nie trzeba było godzić się na tą zapłaconą karę, tylko przedstawić przed
    > sądem stan faktyczny. Jeśli są świadkowie tej rozmowy to powinieneś
    > sprawę wygrać, ale w tej chwili to już po wszystkim , bo kara zapłacona.
    > Ostatnia szansa to czas poniżej 7dni od momentu wystawienia mandatu.
    > Można się jeszcze odwoływać. Jeśli przekroczone to sprawa zamknięta.

    Drobny detal ... te 7 dni to istnieje _jesli_ nie popelniono wykroczenia.

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1