91. Data: 2006-04-08 08:19:25
Temat: Re: Mandat za rozmawianie przez radiotelefon, wyrok, farsa
Od: "Maverick31" <m...@W...o2.pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:443766d0$1@news.home.net.pl...
> Maverick31 napisał(a):
>
> Kolega SP3WXF rowniez zostal
>> ukarany przez sad za prowadzenie nasluchu radiowego- choc wolno i tez z
>> innego paragrafu- bo wolno prowadzic nasluch.No ale to Polska jest.
>
> Coś mi sie kołacze po głowie, ale pewności nie mam. Możesz przypomnieć?
>
Andrzej R (SP3WXF) jest kierowca. Prowadzil nasluch czastotliwosci prowadzac
autobus, oczywiscie nie lamiac PoRD.:)
Gdy skaner jego radiotelefonu zatrzymal sie na czestotliwosci Policyjnej
okazalo sie, że obok kabiny stoi policjant w cywilu, ktory zrobil z tego
afere na skale calej Polski. Andrzejowi postawiono jakies bezsensowne
zarzuty ( nie pamietam jakie bo bylo ich kilka). Podczas procesu robiono
wybiegi, ktore mialy udowonic jego wine. I tak na przyklad wywodzono, ze
oskarzony nie mial prawa prowadzic nasluchu radiowego na czestotliwosciach
zastrzezonych. Niestety, norma obowiazujacych przepisow dotyczy wylacznie
zakazu nadawania w pasmie zastrzerzonym. Co wiecej ustawa o policji juz 1995
roku nakazywala Policji zainstalowanie urzadzen szyfrujacych. Oczywiscie nie
zrobiono tego a co za tym idzie Policja lamala prawo. Warto dodac, ze
ingerencja w zabezpieczenia (deszyfracja) jest przestepstwem. Sprawa
skonczyla sie grzywna i po apelacji zostala zwrocona do ponownego
rozpatrzenia z uwagi na razace uchybienbia proceduralne( co tak na
marginesie wskazuje jakich mamy specow w Sądach). Kolejny sad rejonowy
zmienil kwalifikacje karna czynu i zaczal powolywac caly sztab bieglych
wywodzac, ze radiotelefon to urzadzenie podsluchowe. Na ich nieszczescie
okazalo sie, że oskarzony ma wieksza wiedze dotyczaca radiotelefonu, prawa w
zakresie lacznosci itp. Kazda seria pytan skierowana do bieglego konczyla
sie dla bieglych porazka. Generalnie chodzio o wypowiedzi bieglych dotyczace
urzadzenia. Biegli nie potrafili np stwierdzic czy model radiotelefonu
zostal wyposazony w urzadzenie deszyfrujace czy tez nie. Bylo to co prawda
dziwne bo nawet gdyby posiadal takie urzadzenie to i tak radiotelefon
powinien zostac potraktowany jako radiostacja doswiadczalna ( zgodnie z
zapisami prawa telekomunikacyjnego) i ponownie wraca pytanie jak mozna
ominąc zabezpieczenia, ktorych nie ma a bez tego nie ma przestepstwa.
Doszlo do sytuacji kuriozalenj bo po kilku latach sad skazal go na jakas tam
kare (wyrok w zawieszeniu) a Andrzej odwolal sie do RPO i z tego co wiem to
chce skarzyc RP za lamanie praw czlowieka. Jak to on mowi Eter jest wolny a
jesli ktos ni zyczy sobie by go nasluchiwano niech zakoduje sygnal.
Mozna jeszcze dodac jedna ciekawa rzecz. Sad oglosil wyrok a po uplywie
jakiegos terminu od jego ogloszenia dolozyl jeszcze przepadek mienia w
postaci radiotelefonu co juz samo w sobie moze dziwic. Na szczescie po
interwencji zostal zwrocony.
Pozdrawiam Michu