-
321. Data: 2024-10-17 15:15:31
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 17 Oct 2024 14:14:45 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 16.10.2024 o 22:25, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 16.10.2024 o 19:09, J.F pisze:
>>>> Tu masz kolejny "doĹÄ zĹoĹźony aspekt":
>>>> https://tvn24.pl/lodz/niesiecin-pabianice-lodz-nagra
nie-szalenczej-i-
>>>> niebezpiecznej-jazdy-droga-ekspresowa-moglo-dojsc-do
-tragedii-st8138253
>>> No ba - to ile tam tych obywatelskich zatrzymaĹ byĹo?
>>> Ale czy nie mieli prawa zatrzymaÄ ? í ˝íą
>>
>> Taki zatrzymani - nawet gdyby uznaÄ, Ĺźe to byĹo zatrzymani obywatelskie
>> - nie moĹźe powodowaÄ zagroĹźenia. W tym konkretnym wypadku spokojni
>> wystarczyĹo by jechanie za nim i wezwanie pomocy Policji, ktĂłra gdzieĹ
>> tam by go zatrzymaĹa. OczywiĹci piszÄ teoretycznie, bo wyprzedzanie
>> ciÄĹźarĂłwki nie jest wykroczeniem.
>>
>> To, co oni odwalajÄ , to jest uĹźycie ĹPB. Tyle, Ĺźe nie znam przepisu
>> karnego.
>
> Ale ogarniacie, Ĺźe drogÄ zajechaĹ zapierdalacz?
> Czyli twierdzicie, Ĺźe zapierdalacz prĂłbowaĹ dokonaÄ obywatelskiego
> zatrzymania osobĂłwki, ktĂłra mu przeszkodziĹa w zapierdalaniu?
> Wydaje mi siÄ, Ĺźe nie na tym polega zatrzymanie obywatelskie...
Tobie sie wydaje.
Zapierdalaczowi zajechano drogÄ, zepchniÄto na pobocze, z czym siÄ
mogĹo wiÄ zaÄ uszkodzenie samochodu.
Wiec trzeba od winnego nr polisy i oswiadczenie o spowodowaniu
zdarzenia.
No chyba, Ĺźe szkĂłd materialnych nie ma, ale to przecieĹź trzeba dopiero
sprawdziÄ,
albo wyprzedzaĹ tÄ ciezarĂłwkÄ w miare przepisowo,
a zapierdalacz zapierdlal 300 ... 250 ... 200 ... bo przy 170 to moĹźe
juĹź zwykĹe zajechanie :-)
Mandat za nieudzielenie pierwszeĹstwa teĹź moĹźe mu siÄ naleĹźec.
Robercie - moĹźna policjÄ wezwaÄ do nie-stĹuczki, tzn do nie-kolizji?
:-)
J.
-
322. Data: 2024-10-17 15:56:13
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.10.2024 o 15:15, J.F pisze:
> Robercie - można policję wezwać do nie-stłuczki, tzn do nie-kolizji?
Można, jeśli tam jakiś wykroczenie było.
--
(~) Robert Tomasik
-
323. Data: 2024-10-17 16:02:42
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.10.2024 o 02:18, Marcin Debowski pisze:
>> Raczej spostrzegawczość innych kierujących. Widzieli go i uciekli. Ten
>> nie zauważył, czy też zbyt późno zauważył, albo nie zamierzał uciekać.
> Przepisy wymagają zachowania nalezytej ostroznosci, a nie bycia
> spostrzegawczym. Nie można robić z nadzwyczajnych środków normy, więc to
> nie jest tak, że wcześniej pop...lał i nic się nie stało, dlatego też
> jak się już stało, to prędkość nie jest jedynym akceptowalnym prawnie
> powodem.
>
> Głuchy idzie chodnikiem a za nim zasuwa 100km/h bmw trąbiąc. Jazda po
> chodniku nie jest wyłącznym powodem bo facet był głuchy? Oznacza to
> prawną współwinę głuchego? Nie, bo głuchy nie powinien się spodziewać
> popindalającego bmw na chodniku. To, że 300 przechodniów wczesniej
> odskoczyło to było działanie nadzwyczajne, nie norma. Kia nie powinna
> się spodziewać na swojej dupie jadącego 300km/h bmw. Kia ma prawo
> przyjąć, że bmw jedzie z prędkością zblizoną do maksymalnej i działać
> odpowiednio do takiego założenia. Jeśli więc zajedzie mu drogę, gdy w
> normalnych okolicznościach (do 140km/h) by mu nie zajechała, to nie ma
> tu MZ winy Kii. No chyba, że widziała ile popindala i mając taką wiedzę
> władowała się przed niego z pełną świadomoscią, że mu zajeżdża.
No i wcześniej popełniał wykroczenia. Również wykroczenie popełniał w
chwili uderzenia w KIA. Natomiast otwartym pozostaje, czy również
przestępstwo.
--
(~) Robert Tomasik
-
324. Data: 2024-10-17 16:12:55
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.10.2024 o 06:31, Shrek pisze:
> Odkąd uznano (w niewielkim) stopniu pieszego zabitego na sokratesa
> wspólwinnym bo powinen się spodziewać jadącego 136 krystka, który na
> fdodatek miał jaskrawy samochod to już nic mnie nie zdziwi...
Głupotą było wymyślenie, ze pieszy wchodzący na przejście ma
pierwszeństwo. To zabiło sporo osób. od początku wszyscy na to zwracali
uwagę.
> Przede wszystkim kia zrobiła dokładnie to czego oczekiwał od niej
> majtczaj - bo przecież po to napierdalał długimi żeby mu zjechała z
> lewego. Gdzie tu wina KIA?
Skąd wiesz, po co on "napierdalał"? Przepis mówi, że służy do
ostrzegania innych użytkowników. Nie ma słowem o wyrażaniu w ten sposób
żądania zmiany pasa ruchu.
--
(~) Robert Tomasik
-
325. Data: 2024-10-17 17:55:09
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.10.2024 o 07:02, Marcin Debowski pisze:
> To, że poszła majtczakowi na rekę to akurat nie musi mieć wpływu na brak
> winy, bo kia nie powinna robic manewrów w danej sytuacji niedozwolonych,
> nawet jakby jechał tam papierz i osobiście kiję prosił. To w kwestii
> formalnej, bo nie twierdzę, że zrobiła.
Nie jestem przekonany. Kia po prostu zjechała, bo ktoś ją światłami
poganiał. Jej kierowca nie miał żadnych podstaw żeby sądzić że jak
ucieknie z pasa z którego był przeganiany to przeganiacz będzie ją gonił
po sąsiednich. Co więcej widząc błyskające z tyłu długie miał podstawy
sadzić że poganiacz właśnie sąsiednimi pasami jechać nie będzie.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
326. Data: 2024-10-17 17:55:47
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.10.2024 o 16:12, Robert Tomasik pisze:
> Skąd wiesz, po co on "napierdalał"?
Już ci pisałem - od pana z brzytwą.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
327. Data: 2024-10-17 18:09:47
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.10.2024 o 15:15, J.F pisze:
> Tobie sie wydaje.
>
> Zapierdalaczowi zajechano drogę, zepchnięto na pobocze, z czym się
> mogło wiązać uszkodzenie samochodu.
Nie bardzo - na poboczy wylądował kia - zapierdalacz wjechal jej w dupę
jak próbowała mu zjechać, zgodnie z intencją zapierdalacza. To
zapierdalacz wszystko źle zrobił. Do kii można się co najwyżej przywalić
że jechała lewym pasem, jak inne były puste - denty zarzut tym bardziej
że w takim samym stopniu dotyczy zapierdalacza.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
328. Data: 2024-10-17 18:44:11
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.10.2024 o 17:55, Shrek pisze:
>> Skąd wiesz, po co on "napierdalał"?
> Już ci pisałem - od pana z brzytwą.
A "pan z brzytwą"?
--
(~) Robert Tomasik
-
329. Data: 2024-10-17 19:14:52
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.10.2024 o 18:44, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 17.10.2024 o 17:55, Shrek pisze:
>>> Skąd wiesz, po co on "napierdalał"?
>> Już ci pisałem - od pana z brzytwą.
>
> A "pan z brzytwą"?
Brzytwa Ockhama (nazywana także zasadą _ekonomii_myślenia_)
Zgodnie z tym ujęciem nie należy wprowadzać nowych pojęć i założeń,
jeśli nie ma się ku temu mocnych podstaw, a najprostsze rozwiązania
teoretyczne, przyjmujące najmniejszą liczbę założeń, uważane są za
najlepsze.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
330. Data: 2024-10-17 19:41:53
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.10.2024 o 19:21, A. Filip pisze:
> Sąd w sprawach karnych ma kierować się tą zasadą czy zasadą
> najkorzystniejsze dla oskarżanego z niewykluczonych wyjaśnień?
Ani my ani policjanci na miejscu nie są sądem, więc nie mają obowiązku
robić kurwy z logiki. Sądy zresztą też nie - oceniają dowody i robią to
właśnie na podstawie brzytwy ockhama nazywając to doświadczeniem
życiowym albo jakoś tak. Inaczej każdy oskarżony stosowałby prosty trik
"widocznie to był mój klon" - sądy ich nienawidzą:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!